Oszustwa na Allegro i nie tylko

[Compton]

Nie miałem. Wysłałem mu zdjęcie z nr seryjnym kabla. Uznał, że jest ok.

On też nie miał. Bazuje na porównaniu do innego kabla tego producenta.

Edytowane 24 Lutego 2017 przez Compton

[all999]

Myślę, że krętacz, ale ani on Tobie nie udowodni, ani Ty jemu. Skąd masz ten IC?

[bakus1233]

He he ciekawy przypadek. Ciekawe komu udowodni, że nie brzmi jak oryginał

Ja bym się nie zgodził, na zwrot gotówki, a nawet jeśli, to najpierw miałby odesłać kabel.

[rfzb]

zażądał zwrotu gotówki przed zwrotem kabla

Broń Boże. Możliwe, że kto inny tu jest oszustem. Ja bym w ostateczności oddał pieniądze po otrzymaniu kabla z powrotem, żeby nie robił więcej smrodu.

[Compton]

Myślę, że krętacz, ale ani on Tobie nie udowodni, ani Ty jemu. Skąd masz ten IC?

Odkupiłem od kolegi. Nie pytałem się czy to oryginał czy nie. Podpiąłem, posłuchałem i zapłaciłem.

W korospondencji z kupującym wyraźnie pisałem, że nie znam pochodzenia kabla, że kupiłem używkę bez paragonu i tak go odsprzedaję.

 

Dodam, że to był jego warunek, aby NAJPIERW oddać mu gotówkę. Nie będzie mi odsyłał kabla, bo jestem oszustem.

Czekając na zwrot gotówki, grozi mi zgłoszeniem.

[all999]

Dodam, że to był jego warunek, aby NAJPIERW oddać mu gotówkę. Nie będzie mi odsyłał kabla, bo jestem oszustem.

Czekając na zwrot gotówki, grozi mi zgłoszeniem.

 

Nie ma w ogóle takiej opcji

Dla świętego spokoju oddałbym kasę po otrzymaniu kabla. Jeśli się nie zgodzi to niech walczy, w razie czego masz korespondencję.

[necrosinner]

 

Dodam, że to był jego warunek, aby NAJPIERW oddać mu gotówkę. Nie będzie mi odsyłał kabla, bo jestem oszustem.

Czekając na zwrot gotówki, grozi mi zgłoszeniem.

 

Nie ma w ogóle takiej opcji

Dla świętego spokoju oddałbym kasę po otrzymaniu kabla. Jeśli się nie zgodzi to niech walczy, w razie czego masz korespondencję.

 

Dokładnie tak i to pod warunkiem, że Ty nie masz uwag do kabla w jakim stanie go dostałeś. Koszt przesyłki jest po stronie zwracającego.

[Compton]

Nie umawialiśmy się na ewentualny zwrot, tym bardziej, że według korospondencji, zakup wyraził już przed aukcją na Allegro, na podstawie zdjęć i moich odpowiedzi.

Ale w takiej sytuacji napisałem mu, że jak nie jest zadowolony z zakupu, to może odesłać mi kabel a ja mu zwrócę pieniążki.

Odpisał: To że nie jestem niezadowolony to mało - pan jest oszutem i sprzedał mi podróbkę i że nie powiedziałem, że kabel jest nieoryginalny. Powołał się na paragrafy o zakazie sprzedaży podróbek na Allegro i zażądał zwrotu kasy. Ja nie dostanie kasy - zgłasza mnie o oszustwo. O wysłaniu kabla najpierw do mnie nie ma mowy.

[rfzb]

Audiofile różnie przyjmują fakt, że kable nie grają... na szczęście czas leczy rany

[all999]

Niech zgłasza, nie jest Ci w stanie nic udowodnić. "Drogie Allegro, ten kabel ma zbyt płytką scenę i za dużo sybilantów. Do tego kolor jakiś niefajny. To na pewno oszust."

[Compton]

Czyli rozumiem, że dopóki nie zwróci mi kabla, mogę czuć się bezpiecznie?

[necrosinner]

Czyli rozumiem, że dopóki nie zwróci mi kabla, mogę czuć się bezpiecznie?

Dokładnie - bo widać, że robi Cię w huja

Możesz podać jego namiary na przestrogę dla innych?

[bakus1233]

Załatw sprawę najlepiej przez telefon

[Compton]

Tak, podam ale w zależności jaki będzie finał.

Idę z nim pisać, zobaczymy co dalej.

 

Dzięki Panowie!

[all999]

 

 

Możesz podać jego namiary na przestrogę dla innych?

 

 

To chyba nie jest najlepszy pomysł. W internecie nic nie ginie.

[Sound John]

To po co jest ten dział?

[bakus1233]

Jak będzie pewne, że to oszust, to pewnie wstawi link. Poczekajmy

[necrosinner]

Jak będzie pewne, że to oszust, to pewnie wstawi link. Poczekajmy

Dokładnie tak.

[all999]

Jak będzie pewne, że to oszust, to pewnie wstawi link. Poczekajmy

 

Facet kupił, a nie sprzedał. Do tego audiofilski kabel. Jest duża szansa, że nigdy nie dowiemy się czy to oszust, czy zawiedziony i urażony audiofil. Hasła "pomówienie", "zniesławienie". Oczywiście to działa w dwie strony, ale tu byłoby publiczne.

Edytowane 24 Lutego 2017 przez all999

[Sound John]

Może po prostu za słaby słuch ma aby usłyszeć granie kabla.

[Robsonek]

 

Myślę, że krętacz, ale ani on Tobie nie udowodni, ani Ty jemu. Skąd masz ten IC?

Odkupiłem od kolegi. Nie pytałem się czy to oryginał czy nie. Podpiąłem, posłuchałem i zapłaciłem.

W korospondencji z kupującym wyraźnie pisałem, że nie znam pochodzenia kabla, że kupiłem używkę bez paragonu i tak go odsprzedaję.

 

Dodam, że to był jego warunek, aby NAJPIERW oddać mu gotówkę. Nie będzie mi odsyłał kabla, bo jestem oszustem.

Czekając na zwrot gotówki, grozi mi zgłoszeniem.

 

 

Roberto, nawet grosza mu nie oddawaj pod żadnym pozorem, nawet jakby straszył Cię, że zgłosi to na policję itp a samego zgłoszenia do allegro tym bardziej się nie bój - oni biorą także pod uwagę fakt, że kupujący może "nierówno pod sufitem"

Żaden sprzedawca nie odda kasy dopóki nie zobaczy z powrotem sprzętu.

[Karmazynowy]

I nic nie załatwiaj przez telefon. Tylko korespondencja mailową, to będziesz miał do czego się odwołać.

[Saiya-jin]

Ja ostatnio też miałem problem z kupującym. Sprzedawałem obiektyw m42, były zdjęcia, był opis, były sample. Gościu potem do mnie pisze, że obiektyw w ****ianym stanie, że soczewka poluzowana, że brudny (lol). Początkowo się w****iłem, ale że kwota w sumie nie taka wielka, to zgodziłem się przyjąć zwrot. Obiektyw przyszedł w takim samym stanie, w jakim go wysłałem, więc WTF?! Kasę mu oddałem, ale nie zapłaciłem mu za przesyłkę (chciał, żeby mu zwrócić). Nie prowadzę działalności, więc nie muszę. Powinien się cieszyć, że w ogóle na zwrot się zgodziłem, bo nie miał spisanego protokołu niezgodności, ani niczego.

[Robsonek]

Kasę mu oddałem, ale nie zapłaciłem mu za przesyłkę (chciał, żeby mu zwrócić). Nie prowadzę działalności, więc nie muszę. Powinien się cieszyć, że w ogóle na zwrot się zgodziłem, bo nie miał spisanego protokołu niezgodności, ani niczego.

 

a dlaczego miałbyś ponosić dodatkowe koszta ? bo jakiś Rysiu ma taki kaprys?

[bakus1233]

I nic nie załatwiaj przez telefon. Tylko korespondencja mailową, to będziesz miał do czego się odwołać.

Przez telefon jest inna rozmowa a jak trzeba, to zawsze można nagrać.