untilited Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Jak wszystko zawiedzie, to masz mój miecz ! http://i.imgur.com/YMcoS58.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Nie jest mi do śmiechu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gourney Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Jeżeli to przedsiębiorca to można zainteresować tematem rzecznika konsumentów, UOKiK...Jak gość się uprze, to trzeba będzie powalczyć - czasem wezwanie do zapłaty wysłane z kancelarii prawnej pomaga (magia pieczątki ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Czy to jakaś znana firma na allegro? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Wywnioskowałem, że to jednosobowa działalność. PS. Teraz szukam po googlach i natknąłem się na dużo negatywnych opinii... Edytowane 11 Grudnia 2014 przez paatos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 No właśnie, nie wiadomo teraz, czy zależy mu na opinii. Kiedyś pomogło mi zapewnienie sprzedającego, że obsmaruję jego działalność na wszystkich możliwych portalach tematycznych tak, że poczuje to bardzo szybko. Zależy oczywiście co kupowałeś, mógłbyś coś takiego wymyślnie napisać (a zdjęcia i dowody posiadasz). Inaczej zostaje oczywiście droga prawna, to może się ciągnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Skoro wysyła komuś kolumny, które wyglądają jakby spadły z 2 piętra jako "lekko draśnięte" to widocznie mu nie zależy... (czytam fotorelację z innego forum) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Przykro to czytać, ale dobrze Ci poradzono. UOKiK sprawnie to załatwia. Ja odkąd miałem takie oskarżenia (że niby zepsułem syntezator za 7000, gdzie cała jego droga od kartonu na statyw wynosiła 1,5m) to "nie ******lę się w tańcu" i nagrywam moje prywatne unboxingi. W razie czego jest niezbity dowód stanu po odbiorze. To, co ten Sprzedawca robi z Tobą to czyste wyłudzenie (choć świadome doprowadzenie do niekorzystnego dysponowania swoimi pieniędzmi pasuje również pod oszustwo) i jako takie mogłoby być ścigane, ale żeby ułatwić pracę organom ścigania sprawę musiałbyś najpierw wysłać wezwanie do zapłaty (poleconym za potwierdzeniem odbioru), w którym określasz termin na wpłatę (bezpieczne jest 14 dni od otrzymania pisma - wzory są w necie). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 nagrywam moje prywatne unboxingi. To jest ciekawe rozwiązanie, ale tak sobie myślę, że często film musi być długi - od pokazania nieotwartego opakowania z naklejonym, adresem od kuriera, aż do testów sprzętu po podłączaniu. Wtedy jest to konkretny argument. edit. Przy odsyłaniu też warto coś takiego robić, ale to musiałoby być nieprzerywane z chwilą wkładania do pudła i z momentem przekazania kurierowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redflow Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 A jak odsyłam pocztą, to panią z okienka obierającą ode mnie paczkę też mam nagrać? Nagrywam cały unboxing, a przed odesłaniem robię masę zdjęć na tle aktualnej gazety codziennej. Nigdy problemów nie miałem. Inna sprawa, że pewnie też nigdy na naciągacza nie trafiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Widzisz problem jest taki, że bardzo wiele można podważyć. Często na drodze sądowej sprawy bywają przegrane, bo "nie ma wystarczającej pewności". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Xar, To ja Tobie dam przykład:Kupiłem sobie 2-miesięczną klawiaturę sterującą Novation Impulse 61 za połowę ceny nówki, tylko z jednym haczykiem: "odbiór osobisty". All999 był tak miły, że ją sprawdził, odebrał, wysłał do mnie, ale Poczta przysnęła i z usługi "Paczka24" zrobiła się "Paczka120", więc o ile ufam Allowi w 100% to pocztowcom już nie ( ) i zacząłem podejrzewać, że coś jej się mogło zdarzyć w transporcie z winy naszej ukochanej Poczty Polskiej, więc po odebraniu przesyłki z placówki (jeszcze tam będąc) zrobiłem 4 zdjęcia przesyłki (po jednym z każdej strony, z widocznym tłem w postaci okienek pocztowych) i dopiero zaniosłem do domu. Tam nagrałem unboxing (podobnie jak zdjęcia - ze stemplem czasowym), a obok miałem już przygotowanego laptopa z włączonym samplerem NI Kontakt. Podłączyłem klawiaturę i nagrałem reakcję na każdy klawisz, suwak, potek, pady itd. I tak mam dowód, że wszystko jest ok. Nagranie trzymam zazwyczaj jeszcze ok 2-3 tygodnie, a potem wywalam. To przykre, że na "zachodzie" często wierzą Ci na słowo i wymieniają towary lub dają sowite zniżki (nawet Chińczyki z Aliexpress nas wyprzedzili w poziomie obsługi), a my musimy zabezpieczać się na masę sposobów, bo każda sposobność do wydymania rodaka jest dla polskiego handlarzyka zbyt kusząca, by jej nie wykorzystać. No, ale i Kupujący w naszym kraju często przeginają i kombinują, więc generalnie musimy być podejrzliwi wobec siebie... Smutna konkluzja. PS. Pozytywny akcent: Na zbyt późne dostarczenie paczki złożyłem reklamację, którą (uwaga, uwaga) POCZTA UZNAŁA! I oddali mi całość kosztów wysyłki! (wiem, wiem - też byłem w szoku ) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Nismo gdybym był tym złym pocztowcem ( ), moim argumentem byłoby to, że gdyby klawiatura była połamana na pół, to nie ma wystarczającej pewności, że taka nie została wysłana. Pani w okienku dostaje towar opakowany i nie zatwierdza sprawnej zawartości. Ja wiem, że wiele może wydawać się niesprawiedliwe, ale tak to niestety wygląda i w tym wypadku ciężko o odszkodowanie. Jeżeli chodzi o pieniądze i odszkodowanie, to żeby było w miarę szybko i korzystnie argumenty muszą być bezsprzeczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 (edytowane) Ja tylko opisuję procedurę. Zdarzyły mi się takie cyrki jak np. otrzymanie snapbacka z połamanym daszkiem (paczka nietknięta, oszustwo Sprzedawcy) czy tak mocno pogniecionej paczki, że chyba leżała na murawie podczas meczu rugby dlatego zabezpieczam się nagraniami i zdjęciami. Ale był też humorystyczny przypadek: kolega wysyłał mi zbędne obciążenia do hantli (żeliwne). Upchnął w całkiem małą paczuszkę 30 kg tego żelastwa i kiedy kurier do mnie zawitał to opowiedział mi historię o tym jak na sortowni jeden z pracowników chciał mu podać moją przesyłkę poprzez kopnięcie jej i tak się mocno zamachnął (nieświadom jej zawartości i wagi), że połamał sobie palec u nogi oraz pękły mu 2 kości śródstopia Edytowane 11 Grudnia 2014 przez nismovsky 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 Nie strasz mnie, monitor do mnie jedzie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 11 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2014 To z tej okazji zrób swój pierwszy "unboxing video" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrus1910 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Pracowałem kiedyś (dorywczo, jako student jeszcze) na magazynie w schenkerze. To co się tam z paczkami wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie. Fruwało wszystko. 2 sytuacje, które najbardziej zapamiętałem, to jak dostarczane były laptopy do komputronika - rzucane na odległość ok 10m i nikt się nie przejmował, bo były do nich przytwierdzone torby laptopowe, które amortyzowały ewentualny upadek. Druga sytuacja, to jak chłopaki rzucali dość ciężkimi paczkami, w końcu ktoś się zastanowił co to za cholerstwo - odchylili kawałek kartonu i okazało się, że jakieś johny walkery, czy jacki daniels w zestawie ze szklankami. Tak się szanuje paczki na magazynach i ****o kogo obchodziły oznaczenia na paczkach bo trzeba było jak najszybciej samochody przeładować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
necrosinner Opublikowano 13 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 A można wiedzieć o kogo chodzi by się nie naciąć Mam problem z nieuczciwym sprzedawcą, który mnie obskubał na parę stów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micbud Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 No dobra, miszczowie wokandy, rozpracujcie to: Mój kumpel X, prowadzący 1-osobową DG miał sprzęt warty 20k zł. Nie miał co z nim zrobić, więc poszukał podmiotu, który chciałby to od niego wynająć. Znalazł fundację, której prezesem jest pan Y, leżącą 500 km od kumpla. W październiku 2013 spisał z fundacją umowę, fundacja przysłała samochód po sprzęt, sporządzono protokół przekazania, sprzęt wyjechał sobie te pincet km ode mnie i kumpla. I teraz zaczyna się pasjonująca historia. W październiku 2014 minął rok od wyjechania sprzętu od kumpla. Przez rok fundacja nie zapłaciła kumplowi ani grosza za wynajem tego sprzętu (prezes złamał nogę, fundacja nima piniendzy, spadać na drzewo). Po pół roku niepłacenia, czyli gdzieś w maju-czerwcu kumpel wysłał wypowiedzenie umowy. Zgodnie z zapisami w umowie, fundacja miała odesłać sprzęt w ciągu miesiąca na swój koszt. Oczywiście nie odesłała (nie ma piniendzy na transport). Więc kumpel zgłosił sprawę na policję. Psiary po pół roku śledztwa odpowiedziały mu dziś, że prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa, ponieważ prezes złamał nogę, fundacja nima piniendzy, a sprzęt możemy sobie pojechać i zabrać w każdej chwili. Czy w takiej sytuacji kumpel musi wysupłać kolejny tysiąc skądś, wynająć transport i jechać te 500km, skoro psiarnia pokazała mu palec, czy jest jakieś sensowniejsze wyjście? Będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedź i podaruję lajki oczywiście:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Jest. Iśc do prawnika lub radcy prawnego i dokładnie przedstawić umowę oraz sytuację, bo na forum to takie wróżenie z fusów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micbud Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 To slabo, do prawnika zawsze mozemy isc, ale nie chcialem kumpla wpedzac w kolejne koszty, bo podatku od tych faktur, ktore wystawil zaplacil juz w ciul...ktos cos jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Ucieczka na Madagaskar. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZenekHajzer Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Po pierwsze musi ubiegać się o uzasadnienie. Po drugie jeśli takowe posiada i rzeczywiście są tam bzdury o złamaniu nogi, to może złożyć zażalenie. Po trzecie pozostaje jezzcze powództwo cywilne za nie wywiązanie się z umowy. W każdym z przypadków potrzebny ktoś kto skleci z tego prawniczy bełgot. Poza tym są fora prawne, które ogólikowych odpowiedzi udzielają za darmo, albo zdalnie np. Za 50-100zł. Można oczywiście żałować tej kasy, ale sprawa się przedawni i nie odzyska amortyzacji za sprzęt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArecaS Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Ale czemu miałaby się policja tym zająć, jeżeli nie ma znamion przestępstwa? Powództwo cywilne wytoczyć o zaległe świadczenia i wydanie rzeczy. Jeżeli w jego trakcie wyjdzie, że są tam znamiona oszustwa, to wtedy zgłosić zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, ale nie na policję, tylko do prokuratury. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micbud Opublikowano 18 Grudnia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2014 Ucieczka na Madagaskar. Myślałem jeszcze o tym, żeby nasłać na gościa moją teściową. Ale mi szkoda. Gościa oczywiście. No dobra, dzięki za podpowiedzi, teraz przynajmniej wiem, że trzeba znaleźć prawnika, bo kumpel ma dostać na dniach uzasadnienie na piśmie i chciał pisać odwołanie, ale samodzielnie. Kwestia tylko znalezienia uczciwego prawnika (są tacy?), który przyzna, jeśli będzie widział, że odwołanie nie ma sensu, zamiast napisać byle jakie i wziąć kasę. Rozumiem, że z powództwa cywilnego sprawę należy zakładać mając już prawnika i za to się płaci (np. koszty sądowe w przypadku przegranej)? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.