Na starcie chciałem zauważyć, iż jest to moja pierwsza recenzja, dlatego proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę. Chciałem również gorąco podziękować użytkownikowi im_becyl za użyczenie mi CX21 na testy, oraz za jego ogromną wyrozumiałość i cierpliwość.
Meelectronics CX21 vs Head-Direct RE2
Szukając ostatnimi czasy słuchawek do 200zł okazuje się, że mamy dosyć spory wybór. Nie jest to może sprzęt z najwyższej półki, ale spokojnie zaspokoi potrzeby początkujących miłośników audio. Gdy szukamy jednak produktu o względnie chłodnej i analitycznej barwie, to wybór ogranicza się jedynie do kilku modeli (mówię o nowych oczywiście) Do niedawna jedynym sensownym wyborem w tej klasie cenowej był produkt Head-Direct'a - RE2 oraz ew. ADDIEM od Apple. Nic też dziwnego, że amerykańska firma MEElectronics postanowiła niejako wkręcić się w rynek mid endowych słuchawek o analitycznym brzmieniu, wypuszczając serię Clarity. Najtańszym jej przedstawicielem jest właśnie model CX21. W tej krótkiej recenzji chciałem porównać dwa modele o wydaje się podobnym charakterze brzmienia. Mianowicie Mee CX21 i HD RE2. Zapraszam do czytania.
Zestaw
CX21 przywędrowały do mnie w sporym pudełku,wykonanym z miękkiego plastiku. W środku znajdowały się oczywiście słuchawki, 3 pary zwykłych tipsów, po jednej parze bi i tri flangów i klips do odzieży. W zestawie znajdziemy również dobrej jakości utwardzony futerał. Jak na zestaw za 130zł jest bardzo dobrze. Zastrzeżenia mogę mieć jedynie do tipsów. Wykonane są z ciut gryzącego w uszy materiału, a w dodatku żaden nie pasował mi jeśli chodzi o rozmiar.
RE2 dostałem w małym pudełeczku z twardego plastiku. Od razu nasunęło mi się pytanie: 'To tylko tyle ?' Otóż tak, to wszystko co oferuje nam producent W środku dostajemy absolutne minimum. Słuchawki, 3 pary zwykłych tipsów, duże bi-flangi oraz 8 filterków. Tak małe pudełeczko od biedy mogłoby służyć jako futerał, ale noszenie go przy sobie nie będzie zbyt przyjemne.
Budowa
Byłem pozytywnie zaskoczony jakością wykonania CX21. Słuchawki zrobione są z błyszczącego plastiku, który jest dobrze sprasowany. Do jakości wykonania nie możemy się przyczepić. Na sporą uwagę zasługuje również kabel. Składa się jakby z dwóch warstw. Na zewnątrz widzimy silikonową, przezroczystą obwódkę natomiast w środku ciemny kabel właściwy. Takie rozwiązanie zapewnia dużą wygodę użytkowania jak i zwiększoną wytrzymałość.
RE2 wykonane są z podobnie połyskującego czarnego plastiku. Z tyłu słuchawki znajduje się srebrne plastikowe kółko, jakby z bas reflexami. Zabieg ten nie do końca mi się podoba. Jakość wykonania samej słuchawki jest podobna do modelu CX21. Oba plastiki są twarde, nic nie wygina się. Elementem, który nie ma startu do CX21 jest kabel. Zrobiony jest z mocno gumowego materiału, który czasami zachowuje się jak chce. Kabel nie jest śliski i przyjemny w dotyku jak ten z MEE, co powoduje czestsze zaczepianie się o ubranie. Wytrzymałość kabelka na oko wydaje się być dużo mniejsza niż w modelu konkurencji.
Izolacja
W obu modelach wystarczająca (centrum miasta, autobus) jednak ze sporą przewagą CX21. Ów przewaga wynika z budowy oraz faktu, że MEE wchodzą trochę głębiej w kanał słuchowy.
Brzmienie
***Sprzęt którego używam do testu to iRiver T10. CX21 testowane na średnich gumkach od innych słuchawek (gumki z zestawu nie chciały mi przypasować) RE2 na dużych bi-flange'ach. EQ Flat, żadnych polepszaczy.
Pierwsze, co rzuca się w uszy przy porównaniu obu modeli to scena. W RE2 jest bardzo szeroka (miejscami nawet rozlazła), jednak brakuje głębii. Scena jest bliska. Czasami czuję się jakbym stał w pierwszym rzędzie, tuż przed kapelą. CX21 raczą nas ciut inną prezentacją. Scena jest nieco oddalona, wydaje się być bardziej muzykalna i przyjemna. Jest podobnie szeroka, jendak głębią wygrywa z RE2. Separacja instrumentów jest na zadowalającym poziomie, jednak z przewagą CX21. RE2 czasem potrafią się zgubić przy szybszych metalowych kawałkach, kiedy CX'y pozostają niewzruszone. Łatwo możemy zlokalizować poszczególne instrumenty, co jest sporym plusem dla obydwu modeli.
Kolejnym aspektem, którego nie sposób pominąć jest bas. Otóż RE2 są z niego wyraźnie wyprane. Braki odczuwalne są na wszystkich jego częstotliwościach. Gra głównie mid-basem. Jest punktowy i bardzo szybki, nie można jednak mówić tu o jakimkolwiek zejściu. CX21 z kolei zaskoczyły mnie ilością i jakością basu. Nie jest już tak punktowy jak w RE2, potrafi zejść nisko, często zamruczeć do ucha. Byłem pozytywnie zaskoczony.
Średnica CX21 jest trochę schowana. Jest to typowy zabieg panów z MEE, więc wcale mnie to nie zdziwiło. Gitary miejscami zdawały się być za daleko. Czasami górny bas ciut na nie zachodził, co nie było przyjemne. Drobna equalizacja i wszystko wracało do normy(przeciwnicy eq mogą mieć problem) Męskie wokale są czyste, nie tak dosadne jak w RE2, ale wciąż bardzo dobre. Wokal w RE2 jest dużo bliżej nas, możemy sie z nim niejako bardziej utożsamiać. W spokojnych kawałkach może się to bardzo podobać. W mocniejszych piosenkach męski wokal potrafi wwiercać się w głowę, co na dłuższą metę jest bardzo nieprzyjemne.
Górnepartie to coś z czego słynie model RE2. W tym wypadku nie może być inaczej. Góry jest dużo, miejscami nawet za dużo, ale jest świetnej jakości. Talerze w szybkich kawałkach potrafią być mocne i ciut krzykliwe, jednak w wolniejszych nagraniach np. Pink Floyd są niemalże aksamitne. Góry w CX21 mamy również sporo, jednak mniej niż w RE2. Nie jest do tego tak czysta i sterylna jak w produkcie H-D. Zdarza się czasem, że talerze zabrzmią metalicznie, ale nie pojawia się to często. Pomimo paru braków góra nie męczy i potrafi być bardzo przyjemna.
Podsumowanie
Head- Direct RE2 są słuchawkami zdecydowanie nie dla każdego. Najbardziej przeszkadzać może znikoma ilość basu, wypchnięta średnica oraz nieco sucha prezentacja dźwięku. Urzekająca jest jednak ich góra. Model CX21 od MEElectronics jest zupełnie inny. Są to słuchawki o niesamowicie równym brzmieniu. Mamy tu bardzo dobrą separację, wypełnienie, którego tak brakuje RE2 oraz zadowalającą górę. Obie pary są warte swojej ceny, jednak gdybym miał teraz wybrać jedną, to bardziej skłaniałbym sie ku modelowi CX21.