KHRoN

z tego co pamiętam (robiłem sobie zimową sesję testów ABX, ślepych żeby nie było) - nie potrafiłem wyłapać różnicy między OGG@Q5 a MP3@320... O_o noo... czasem się udawało - jak MP3 było by FhG i miało lowpass na 16kHz (LAME tego nie robi, nie w tak chamski sposób i jest problem bo po wysokich tonach - a raczej ich braku - nie pozna ;] ) testy na: SB Live! 5.1 (sterki Creative, potem KX i "czarne" gniazdo), SONY MDR-EX51 i/lub głośniczki Creative Inspire P380, foobar2000, pliki by EAC, foobar2000, Audition 1.5, LAME 3.96.1, WMP9 [edit] BTW słyszysz różnice między OGG@Q6 a OGG@Q8? O_o aż będę musiał to w wolnym czasie sprawdzić... jak nowe słuchawki dojdą (mam nadzieję że za tydzień)...

pod win98 musisz mieć sterowniki... ehh... win98 "nie widzi" pamięci USB bez sterowników weź i zainstaluj to: >> najnowsze sterki dla win98 << ... albo idź do znajomego co ma dowolny inny system (win Me/2k/XP)... i sprawa załatwiona... O_o [edit] zmieniłem linka, moja pomyłka - jak się okazało nie działał :]

przepraszam za to wkradł mi się do tekstu błąd... oczywiście masz rację iż OGG@Q10 NIE JEST formatem stricte bezstratnym czego jestem w pełni świadom... chciałem napisać "OGG@Q10 (jakieś 500kbps) też jest nieomal bezstratne...", jedno słówko mi wcięło i zmienił się sens wypowiedzi :/ ... ale fakt-faktem, OGG@Q10 nie różni się wiele (niemal wcale) od pliku WAV... ALE jednak się różni... :]

no to najlepiej 16Ohm ("normalna" dla iFP), możesz także szukać słuchawek 32Ohm (gra z więcej niż połową mocy)... ale na pewno nie więcej niż KOSS Porta Pro (nie pamiętam... 48Ohm? 64Ohm? :] )... potem grają za cicho nawet na głośności 40 (zwłaszcza jeżeli chcesz ich słuchać w autobusie/tramwaju/na mieście) nawet jeżeli są to słuchawki zamknięte... :/ zapomnij więc o "dużych studyjnych"chyba że w ciszy w domu ;] acha - połowa mocy nie znaczy "połowę ciszej", de facto to i tak wciąż jest bardzo głośno i nawet się do 40 nie zbliżysz ;] polecam słuchawki douszne SENN. MX400/MX500 bądź MX450/550 (ale 400 i 500 lepsze ;] ), SONY EX51/EX71, lub nauszne KOSS Porta Pro (Sporta Pro)... a inne? cóż... nie znalazłem innych dobrych dousznych/małych nausznych więc się nie wypowiadam... do innych dobrych (czy naprawdę dobrych bo i takie są) GRADO/AKG/KOSS/SONY/Philips/(tu wstaw ulubioną markę) jeszcze nie dotarłem ;]

zależy jakiego masz grajka patrz na impendancję słuchawek - żeby za cicho na słabszym sprzęcie nie grały ;] miej to na uwadze z pchełkami/wtyczkami nie ma problemu (chyba że to shure e5 ;] ), z nausznymi już różnie... generalnie gożej ;]

dla mnie osobiście akceptowalne wartości to: dla MP3: "--preset standard" (ostatecznie MP3@192 - praawie na jedno wychodzi ;] ) dla WMA: WMA@128/WMA@160 (jeszcze nie zdecydowałem do końca, ale jak miałem MuVo TX FM 256MB to nie narzekałem jakoś specjalnie słuchając WMA@128 ;] choć dopiero WMA@160 brzmi tak dobrze... ) dla OGG: OGG@Q4 (~128) jest zupełnie OK, OGG@Q5 (~160) brzmi doskonale dla MPC: nie pamiętam, jak sprawdzę to dopiszę :] co do WMA w niskiej przepłyności? jasne! WMA@128 brzmi naprawdę dobrze...! WMA@64 nie ma zniekształceń słyszalnych przy niskim bitrate'cie u MP3... ALE WMA ma lowpass ustawiony wtedy NA SZTYWNO na... 14kHz! O_o to mało... dla WMA@80/WMA@96 nie pamiętam... ;] ale to było coś pomiędzy 128 a 64 (konkretnie lowpass się obniża sukcesywnie...) i WMA nie ma takich zniekształceń dźwięku jak MP3... za to NIE POLECAM "WMA-VBR"!! jakoś jakość mnie nie przekonuje (w porównaniu do odpowiadających im "CBR")... O_o tyle się osłuchałem i wyjątkowo WMA brzmi lepiej jako CBR niż VBR! O_o BTW OGG@Q10 (jakieś 500kbps) też jest bezstratne... i o ile player tyle "udźwignie" to nie trzeba jakiegoś specjalnego trybu wcale ;]

aha... ale nic poza iPodem tego nie obsługuje i mimo niezwykłego potencjału jest ten "chamski lowpass" na około 16kHz... każdy plik MP4 z iTunes który miałem okazję słyszeć tak właśnie brzmi (brak wysokich tonów) - niezależnie od bitrate'u (??) O_o wiem że to jest do ustawienia, i można mieć lowpass na 18-19kHz jak bóg przykazał... ale dlaczego dopiero po długim grzebaniu w konfiguracji (dla typowego użytkownika zresztą wcale niełatwej)... lub wręcz po użyciu innego/zewnętrznego programu do kompresji do AAC? O_o ale to wciąż może być przypadek, może to pliki konwertowane przez iTunes do MP4 a nie ripy z CD-Audio? O_o przecież MP4 ma potencjał podobny do OGG i może się wywiązać z tego pojedynek o wiodący standard...! ... puki tego nie poprawią MP4 będzie brzmiało nielepiej niż MP3 (nie licząc mniejszych zniekształceń i poziomu szumu...) [edit] aha - zapomniałem dodać ;] MPC to miałobyć poprawione MP3, a AAC/MP4 to ma niby być pełnoprawny następca MP3... ja osobiście wolę OGG :]

doskonały test, dzięki wielkie :] BTW EX51 są podobnie masywnie wykonane - już nie raz zdażało im się że wytrzymywały naprawde znaczny naciąg/szarpnięcie...! ale teraz czas na EX71 pomimo iż stare wciąż grają idealnie... :] BTW mimo moczenia (w kałuży ;] ) wielu szarpnięć i "zdażeń losowych" moje EX51 grają do dziś i nic im się nie dzieje... czyżby miały być masywniejsze niż EX71? O-o przekonam się za pół roku

jest przyjętym standardem, co nie oznacza że MP3@128 da się słuchać... ;P bo generalnie nie da ;] ... iRiverów powinno się używać do odtwarzania plików OGG :] (tylko skąd to sztuczne ograniczenie bitrate'u? )... może iAudio/H320 kiedyś kupię...? [edit] też z komentarzem wyskoczyłem ;]

nie znalazłem tych słuchawek na polskich stronkach... ale z przeliczenia dolarów wychodzi 250-300zło... [edit] a nie, są, znalazły się w katalogu sony ;] http://www.sony.pl/content/attachment/Connect_Play.pdf

europejski (prawo we francji) firmware ma ograniczoną moc maksymalną wyjścia słuchawkowego... (w sumie i tak nikt nie słucha "na maksa" ;] ) - innymi słowy grajek ustawiony na 40 gra nieco ciszej z softem europejskim niż na przykład koreańskim czy amerykańskim... [edit] grał (w czasie przeszłym) jeżeli w tym sofcie 1.29EU usunęli to ograniczenie ;] a o przepływność - ktoś to nieskładnie napsiał - chodzi o nagrywanie z mikrofonu/radia/line-in - nagrywasz jako pliki MP3... iRiver robi sztuczne ograniczenie do 96kbps (takie normalne minimum dobrej jakości to 128kbps) a jak wiadomo MP3 może osiągać nawet przepływność rzędu 320kbps :] ... i nie ma to nic wspólnego z prędkością, tylko JAKOŚCIĄ odtwarzania - jakością dźwięku konkretnie ;]

IMO najlepiej wyjdziesz kupując słuchawki typu "wtyczki" - są wkładane do ucha (nie zajmują dużo miejsca, nie konkurują o przestrzeń z piórami ;] ), izolują od hałasu (=słuchasz ciszej, słyszysz lepiej i nie męczysz słuchu wojną hałas vs natężenie muzyki), wbrew temu co mówią niektórzy NIE MĘCZĄ one słuchu przy hardkorowym słuchaniu (w moim wykonaniu: 12h na dobę, nieraz dwa tygodnie non-stop, potem tydzień tak po 6h, a potem znów hardkor :] ), niemal ich nie czuć, dźwięk jest naturalny i niewulgarny (na dobrym sprzęcie klasy iRiver/iAudio/iPod, nie na no-name ;] ), doskonale oddają panoramę akustyczną (zwłaszcza przy Extreme3D by iRiver i z wyłączonym DBB/EQ) - chodzi o naturalność brzmienia, niewielki crosstalk (przegłos) i separacja fazy między kanałami, i nawet doskonale znane utwory (nawet w niskiej jakości) nabierają nowego, lepszego brzmienia! :] co więcej brzmią jak "nauszne" (obejmujące uszy lub tylko przylgające) a nawet lepiej (IMO), mają "powietrze", doskonale oddają każdą muzykę, basy ani wysokie tony nie wybijają się ponad inne tony... ... aha - myślę i mówię o (do wyboru ) SONY MDR-EX51/SONY MDR-EX71/Shure E3c :] dwa pierwsze modele do kupienia za mniej niż 200zło (nawet za 150zło) a Shure ponad 400zło...

... to ja go napisałem nowa generacja procesorów DSP do playerków będzie zużywała tyle samo energii przy odtwarzaniu MP3 co WMA i OGG - więc problem za rok (max dwa) przestanie i tak istnieć :] [edit] a oto dlaczego MPC jest "be"... uwaga: 1) NIE JEST "seekable" - co to znaczy? ano, jeżeli słuchamy muzyki i chcemy "przewinąć" w inne miejsce to się NIE DA! O_o (tak było do SV7, SV7.5 jakoś nie ma a o SV8 nie ma co nawet marzyć ) więc dlaczego programy jak foobar2000 albo winamp "dadzą" te pliki przewijać? bo szybki procek = sztuczka - plik jest "odtwarzany" bardzo szybko od początku do wybranego miejsca i wtedy już odtwarzany "normalnie" odtwarzany!! niezła sztuczka, co? na playerkach to nie przejdzie, pliki będą się odtwarzały od poczatku do końca BEZ możliwości przeszukiwania... o ile będą :] 2) MPC jako format to... "poprawione" w pewien sposób MP3!! (czyli źle) - innymi słowy brzmi dobrze przy wysokiej przepływności a tragicznie przy niskich... OGG brzmi ZAWSZE dobrze... kiedyś MPC nazywał się a pliki miały takie rozszrzenie: "MP+", że niby "lepsze MP3"... 3) MPC nie jest formatem elastycznym, do dziś (patrz punkt 1) nie jest stosowany jako ścieżka dźwiękowa w filmach - OGG jest - pliki OGM mają ścieżkę wideo w dowolnym kodeku (DivX, XviD, theora etc.) a dźwięk w OGG... nie musze mówić że dźwięk w OGG@Q3 (mniej niż 128kbps) brzmi ZNACZNIE lepiej niż MP3@128 a dzięki temu "zostaje" więcej miejsca na obraz? (bądź dodatkową ścieżkę dźwiękową w innym języku) :] i w OGM można "dodać" napisy (tak jak w plikach VOB - czyli na DVD :] ) nie mówiąc już o "rozdziałach" (też jak na DVD) :] ... innymi słowy - start niezły ale to już koniec formatu "MPC"

troche nie tak dla iRiverów jest najlepsze OGG@Q5 (~160)... Q4=~128, Q6=~192 OGG@Q5 brzmi nie przymierzając jak MP3@320 :]

huh... pora obalić pewne mity :] 1) OGG jest ZNACZNIE lepsze od MP3... wynika to z zastosowanego modelu psychoakustycznego i sposobu kompresji... nie przymieżając - OGG@Q4 (czyli średnio 128kbps) w ślepym teście często jest nieodróżnialne od MP3@192... a OGG@Q6 (średnio 192kbps) od CD-Audio... dla zasady podam że OGG@Q5 to średnio 160kbps ;] oczywiście w zależności od konkretnego utworu śrenia może się różnić od średniej-średniej ;] 2) OGG faktycznie zżera więcej "prądu" ale kosztem znacznie wyższej jakości dźwięku :] 3) metody: VBR to "zmienna przepływność" - koder sam dobiera "aktualne kbps" (nie-do-końca wiadomo jaki rozmiar będzie miał plik po konwersji), ABR to "uśredniona przepływność" - koder dobiera "aktualne kbps" z dostępnych trybów CBR (uproszczone VBR, zapewnia stałą wielkość pliku), CBR to "stała przepływność" (wiadomo ;] ), jakościowo wygląda to tak: VBR>ABR>CBR 4) OGG używa czegoś pomiędzy VBR (jakość) a ABR (z góry wiadomo jaką wielkość będzie miał plik ;] ), OGG NIE MA trybu CBR!... MP3 kożysta z VBR (ABR to odmiana VBR) lub CBR... 5) najlepszym kodekiem MP3 jest LAME (aktualnie LAME 3.96.1) - tylko on się liczy przy robieniu plików MP3 z CD-Audio, każdy kodek OGG jest dobry - byle nowy! (są to odmiany "oficjalnego" kodeka, zmiany są niezauważalne jeżeli kodek jest nowszy niż z roku 2004) 6) ja sam kompresuję wszystko do OGG@Q5 (śrenio wychodzi 160kbps) i jestem z OGG zadowolony jak z żadnego innego kodeka! 7) zapomnijcie o Musepacku (pliki MPC) - jest gorszy niż OGG (ponownie polecam ślepe testy)... 8) konwersja MP3/WMA/MPC->OGG (albo dowolna inna) ma sens tylko gdy chodzi o zaoszczędzenie miejsca (np.: MP3@320->OGG@Q4 lub OGG@Q5) 9) jakościowo kodeki: OGG>WMA>MP3 (o MPC nic nie piszę bo jest nie odtwarzany przez żaden player i do tego jest jeszcze mocno "niedorobiony" :/ )

to "słyszenie" wysokich dźwięków i poczucie "pełności brzmienia" wynika z konstrukcji ludziego toru percepcji fal dźwiękowych (kurde, miałem się nie wypowiadać ) ... nie zawsze musimy sobie coś odrazu jasno uświadamiać działanie bodźca żeby miał on bezpośredni i wyraźny efekt

ehh... myślałem że będzie więcej komentarzy a tu niemal nic ;] ... mam nadzieję że nie braliście tego na poważnie :> ... tymczasem ja znikam na jakiś czas i chciałem coś kontrowersyjnego "na papa" napisać (ponoć sztuka musi być kontrowersyjna) - kiedyś jeszcze tu wpadnę, jak pewne rzeczy załatwię

Takie porównanie z komentarzem ;] jak będę miał gdzie to odpowiednie pliki również zamieszczę :] Freedom Call (Taragon EP) - Warriors of Light (power metal jakby ktoś nie wiedział - najgorszy do kompresji, to nie jakieś pop-techno-dance łupucupu ) najpierw oryginalny plik WAV... 1,6MB jak widać - jest jaki jest ;] teraz MP3 (by Audition 1.5), FhG, VBR-max, średnio 240kbps... 296KB widać jakie jest przenoeszenie ponad 16KHz;] do 16KHz wporządku, ponad tylko takie "kępki" i to jest właśnie bolączka MP3... dla 320kbps wyglądałoby to niemal tak samo, tylko "kępki" byłyby nieco większe/więcej ;] ... no i kwantyzacja byłaby inna - ale to głównie do 16KHz poprawę robi ;] kolejno WMA (by Audition 1.5), CBR, 160kbps... 230KB tu ciekawostka iż przy ustawieniach VBR75 bitrate wygląda to tak samo ALE przenoszenie kończy się jak nożem odciął na 16KHz... gożej jak MP3 O_o teraz OGG, OGG@Q5, 156kbps... 194KB (jaka różnica wielkości a bitrate niemal taki sam... wielkość nagłówka pliku? O_o ) przenoszenie wzorowe, generalnie brak zniekształceń ;] (a może to po prostu mój ulubiony format? ;] ) pewne wnioski można już wyciągnąć ;]

tak ma być ;] na początku jest ton 440Hz (o ile dobrze pamiętam bo różne sample przygotowałem :] ) a potem muzyka... tylko Freedom Call miałem akurat jako WAV pod ręką więc jest to Freedom Call ;] ... ale ja też wolałbym Rhapsody, Sonata Arctica... no ale cóż ;]

będą będą... muszą ;] MP3@48khz nie różni się właściwie od "normalnej" MP3@44khz... po prostu TEORETYCZNIE przenosić może do 24khz a nie 22khz... ALE i tak oczywiście (śmiech na sali) przenosi zwykłe 16khz... (tak, wiem że można ustawić lowpass na 18, 20khz etc. ale to nie ma znaczenia ;] )

o bosz na playerku robimy folder MUZIK i AAA do AAA wgrywamy muzę (foldery i luzem), ustawiamy sortowanie by nazwa, zaznaczamy wszystko i PRZENOSIMY do folderu MUZIK jeżeli uzupełnia,y folder MUZIK to wrzucamy/wywalamy co chcemy, PRZENOSIMY alles do AAA i przenosimy ponownie do MUZA Najlepiej i najsprawniej robić to Total Commanderem, a trwa to 10sek (przenoszenie między folderami tego samego dysku = reedycja tablicy FAT) + wgrganie plików hahaha ';]

poprawione - wina serwera i nazwy pliku ;]

to zależy przecież od muzyki i stanu emocjonalnego... ... ale generalnie - jak miałem SONY D-NE310 to chyba między A a B a teraz na iFP-599T coś między B a C... ale na ulicy C ;] ... jednakże mając na uwadze chór gregorian (ale NIE the Gregorian... taki chór z francji, "normalny", mszę śpiewają ) to oba playerki na "A" a tylko MuVo TX FM 256MB w tym przypadku na C :]

przygotowałem sobie taki >> PLICZEK << ... ale po co? otórz jak wiadomo playerki flash/cd by iRiver obsługują OGG w przepływności (zaokrąglając znacznie) 100-200... ale pytanie brzmi czy dlatego że sprzęt "nie wyciąga", czy może bo inżynierom się "nie chciało", "nie umiało"? :] ... mój pliczek to średnio 185kbps, ALE przez pierwszą połowę pliku jest to mniej niż 32kbps, a przez drugą ponad 450(500)kbps... ... a żeby było zabawnej to odtwarza się bez zniekształceń, trzasków i przeskoków co by znaczyło że mój sprzęt powinien (teoretycznie) odtwarzać pliki OGG o jakości 1-8 a nie 4-6 jak oficjalnie firmware każe... ;] OKi, a teraz - czy moglibyście powiedzieć jak na innych playerkach by iRiver to wygląda? :]

\m/ YEAH! \m/ tylko troche nieogolony, ale ciul ;] (zdjęcie wczorajsze by T630 ;] )