Hej,
Na codzień - Grado SR80, nie potrzebuję więcej.
Na basowy nastrój - AKG K518.
Doków mam niezliczoną ilość od chinoli typu KZ, Titan S i Whizzer OM1 (te są true basshead akurat, w cebulowej stylówce oczywiście) po jakieś bang & olufsen (nie wiem jaki model, chyba dlatego, że to reklamówka którą dostałem wraz z telefonem Samsung, są bardzo przyjemne do jazzu i progresji ale troszkę ciche) ale doki zaczynają mnie męczyć.
Szukam godnego następcy AKG K518 - ma łupać bez kompromisów, soprany i inne bzdury są drugorzędne. Nie muszą być ani wygodne ani trwałe ale muszą być tanie bo często gubię słuchawki (AKG miałem już 3 sztuki w tym raz używkę bo nie znalazłem nowych 😅) a zatem budżet oceniam na 150 - 200 zł (no może 300 zł jak przekonacie, że warto). Ładne też być nie muszą, rozmiar dowolny (mogą być wielkie) - głowę mam chyba przeciętną, uszy małe.
Na razie:
1) Takstar Pro 80 v2 - tych już nie ma ale zacny użytkownik tego forum ma na sprzedaż za 300 zł - trochę drogo i boję się, że basu będzie brakować ale niby są duże możliwości modyfikacji.
2) K618DJ - dostępne, trochę tańsze ale coś tam narzekają ludki na forum.
3) Takstar HD600 - dziwnie wyglądają i coś nie mogę się przekonać ale hiper tanie.
Pozdrawiam serdecznie