sn4ke

Co do stanu Sennków - nieco wiekowe gąbki, ale jeszcze nie rozpadają się, wewnętrzna przy przetworniku sparciała i zdeizntegrowała się śladu po materiale skóropodobnym nie ma, jeat tylko samo obszycie. Przewód oryginalny, załamany w jednym miejscu, ale dźwięk nie przerywa. HD430 i HD540 w podobnym stanie. Jeśli ich odświeżenie miało by poprawić odsłuch w znaczący sposób, to ile musiałbym włożyć w to kasy? Co do Beyerów. Model bez PRO w nazwie i bez opisu ile ohm, czarna obudowa , made in germany. Obstawiam, że to 600ohm, ale nie dam ręki obciąć. Jeszcze jedno - czym się różni HD540 od HD545? Podobnie HD560 od HD565?

Czy ktoś może mi powiedzieć jak wygląda rozkład sił między Sennkami HD430, HD540 Ref1 i Beyerami DT990? Beyery mogą wnieść coś nowego, czy te Sennki je przewyższają? Odrestaurowanie sennków i m.in. wymiana gąbek (nie są zdemolowane, ale są stare) da jakąś poprawę brzmienia?

Kupiłem TDS-5. Sprawnie, konkretnie i odebrane osobiście

Karta jak w podpisie, czyli X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro z panelem Elite Pro Materiał dźwiękowy FLAC, odtwarzacz AIMP. MP3 uważam za ostateczność jak coś jest niedostępne w lepszej jakości. Conajmniej 90% muzyki to lossless. Ten szum słyszę na niektórych słuchawkach podpiętych do dźwiękówki przez hybrydę. Ew. winę może ponosić "high gain" na wzmaku przy sprawdzaniu słuchawek poniżej 100ohm? Konstruktor twierdzi, że wzmak sam w sobie nie generuje szumu, a winą obarcza źródło. Dodam, że w kompie chodzi m.in. kilka dysków, które też na pewno generują jakieś pole.

Nie wiem, ale chce mieć pewność, że jakieś niewielkie szumy są spowodowane jedynie słabością układu, a nie jakimiś przebiciami. Wpływ procka/grafiki to słyszałem jak miałem kiedyś AthlonaXP - był słyszalny bardzo delikatny pisk przy poruszaniu kursorem. Bardziej "pro" karty mają jakiś blaszany ekran, więc chyba czemuś służy poza ozdobą.

W przypadku audio w kompie ciężko to poizolować żeby jakieś zakłócenia nie wpływały na przypadkowe śmieci w odsłuchu. Czy macie jakieś domowe sposoby na ekranowanie dźwiękówki od wpływu zakłóceń z pozostałych bebechów z kompa, głównie karty graficznej czy proca?

A wracając do "klasyki". Co daje reklablowanie TDS-5 np Cordialem względem fabrycznej wersji? Czy jest odczuwalna duża różnica, czy też jak w dowcipie o trabancie, że wystarczy go zatankować, żeby podwoić jego wartość? I jeszcze jedno - upolowałem TDS-5 w dziewiczym stanie. Są gotowe "prosto z pudełka", czy trzeba je wygrzewać xxx godzin?

Słuchawy w bdb stanie, a ze wzmakiem ok 300zł - rozsądna cena, czy rozbój? Ostatnio ktoś wrzucił na allegro same gołe HOK-i za 250zł, no i jakoś się nie dziwię, że nie poszły

Panowie, czy warto interesować się NRD-owskimi HOK-80? Użyłem forumowej szukajki i nikt o nich nie wspomniał w tym wątku, a nie wiem czy są cokolwiek warte. Gość je sprzedaje z dedykowanym wzmacniaczem tego samego producenta (wzmak na tranzystorach). Zawsze byłem ciekawy brzmienia ortodynamików, tylko jeśli to ma być kolejna ciekawostka, która nie wniesie jakiejś nowej klasy do mojej kolekcji, to nie wiem czy ma to sens, bo nie mam miejsca i pieniędzy na muzealne eksponaty. Jeśli ktoś ma o nich pojęcie i mógłby się odnieść przez porównanie do dynamików z moich zbiorów byłbym bardzo wdzięczny, bo mniej więcej pamiętam jak brzmią z dziurki w X-FI i z hybrydy.

Biję się w pierś. Masz rację - chodziło o 6922 down32, można można, ale ja nie mam u siebie możliwości postawienia dużego fajnego stacjonarnego wzmaka. Wiem, że czasami stare lampowce można wyrwać za grosze, ale jakieś Diory, Unitry, czy inne stare Technicsy wielokrotnie przekraczają powierzchnie jaką mogę wygospodarować, a małe zgrabne ampy to raczej bardziej współczesne konstrukcje z innej półki cenowej. Amperex to pewnie ten mój Philips (Miniwatt Holand)? No nie wiem. Na tym Philipsie dźwięk wydał mi się jakiś bardziej wycofany. Doszła szersza scena, ale dźwięk bardziej się oddalił, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Barwa dźwięku sama w sobie jest ok, ale ogólne wrażenie... jakoś tak specyficznie.

retter, powiem tak - dobieranie toru i szukanie zgrania poszczególnych elementów, a szczególnie wzmaka wymaga konkretnie zaangażowanej kasy i sporej wiedzy. Ja mam styl ala socjalizm vs bazar - kupi się okazyjnie jedno, kupi się drugie i szuka synergii, a jak coś mi nie podpasowuje, albo widzę, że fajne, ale zbyt ograniczone zastosowanie, to sprzedaję, bo staram się nie kupować nic powyżej realnej wartości (żeby ew bez większej straty sprzedać). Nie mam możliwości przesłuchiwania dziesiątek konfiguracji szukając swoich preferencji, nie stać mnie również na super okazje typu "tylko 1500zł za zajefajny wzmacniacz", czy też nie zamierzam się pchać w stacjonarne klocki (brak miejsca na takie wynalazki). Samo źródło musi być dla mnie przede wszystkim funkcjonalne stąd np X-Fi z panelem zewn do kompa (bo to jest mimo swoich ograniczeń razem 300-350zł, a nie kilka razy tyle za o niebo lepszego Xonar Essence One), a mobilnie małe FiiO, bo nie stać mnie na X5, a X1 jest dla mnie dużo wygodniejsze od tańszego Clip czy Fuze. Wzmak z kolei ma możliwość zmiany lampek co nieco kształtuje brzmienie, a pokaż mi gdzie dorwę coś o podobnych możliwościach za podobną kasę (doliczając lampki z pierwszej strony i nowy przewód zamknąłem się w 300zł). Na razie jestem na etapie szukania synergii z posiadanych elementów (różne lampy vs różne słuchawki, może kiedyś X-Fi zostanie zastąpione przez Xonara ST/STX), a po złożeniu kilku ciekawych konfiguracji będę pozbywał się pozostałych słuchawek. Na razie zależy mi żeby wykrzesać jak najwięcej za jak najmniej z HD540, bo w słuchawkach vintage wydają się mieć naprawdę duży potencjał, ale chcę uzyskać coś ciekawszego niż na Tesli. btw: 8922 to to samo co E88CC. Często pojawia się zamiennie E88CC/ECC88/6DJ8/6922, a to jest jedna i ta sama podstawka.

Takie moje małe przemyślenia na temat lampek 8922 Philips Miniwat SQ i Jan Sylvana. Testowałem na hybrydzie podłączonej kablem Prolink Futura do FiiO X1. Philips - the winner is... Superlux HD330. Ogólnie te słuchawki podobały mi się przez pierwsze kilka godzin jak wpadły w moje ręce, a później po usłyszeniu kilku innych stwierdziłem, że za bardzo koloryzują i poszły w odstawkę. Z tą lampką Superluxy grają rewelacyjnie. Myślę, że podobnie Senki HD380 dostałyby trochę życia, bo na domyślnej Tesli grały nudno. Jednak największe zdziwienie to kilka staroci, m.in Uher W770 (klon Sextetta)i linearne Senki HD540 - na tym Miniwacie dźwięk zrobił się strasznie wycofany. Jan Sylvana - zasadniczo ciekawiej zagrały AKG 141 i Senki HD430, całkiem ładnie zagrało też Grado, ale najdziwniejsze znowu stało się z HD540 - pojawiło się dużo fajnej góry, ale z kolei bas nie uderzał, tylko... brzęczał. Z Superluxów ciekawiej zagrało HD681. Co mogło pójść źle przy HD540? Co do wyjścia to powinienem przełączyć FiiO na LineOut żeby zrobiło większą różnicę? (jak sprawdzałem to zapomniałem, że można zmieniać)

Ktoś pisał, że klasyka w X1 brzmi marnie. Jak mam golda X1 (soft 1.2 - taki dali fabrycznie w tej wersji, pierwsza partia goldów z audiomagic), w miarę przyzwoite doki (JVC FRD-80) i po ustawieniu EQ na JAZZ grają pięknie klasykę. Od jakiegoś czasu męczę na nim album "Apocalyptica - Cult" (odkurzyłem po latach) i brzmienie wszystkich smyczków jest o niebo lepsze niż na Fuze czy Taczce 4G (tam gdzie są pojedyncze instrumenty bez dodatków słychać naturalne brzęczenie szarpanej struny). Fuze za mocno podbijało, Taczka przynudzała. Podobnie kilka innych albumów w wersjach symfonicznych, czy też czystą klasykę (mam od znajomej jakiś koncert na klarnet, też pięknie). Wszystko we FLAC, bo słychać różnicę (jak ktoś słyszy do 12-13kHz, to niech sobie słucha MP3). Nie ma żadnego "koca" itp efektów jak to ktoś nazwał. Ogólnie profile same w sobie mało zmieniają (kosmetyczne różnice), ale wg mnie profil JAZZ daje najciekawszy efekt. Słuchawki z ustawionym profilem nie dają coprawda pier***nięcia w najniższym basie i trzeba by popracować z własnym EQ, ale ogólnie jest naprawdę dobrze. Co do kolorystyki golda, to świetnie by się komponowała z Marshall Minor FX (te złote) - taki sam wzór na kółku i słuchawce

Fajnie, że temat zszedł na lampki, bo chcę się dowiedzieć o klasyki jakie posiadam - Sennheiser HD430, HD540 Reference i kilka zabytków o dosyć linearnej charakterystyce, albo z podkreślonym środkiem. Lampki mam takie jak napisałem wcześniej (pod koniec poprzedniej strony). Z czym najlepiej to zagra? No i to samo na współczesne konstrukcje - Grado SR125i i na przeciwnym biegunie AKG K619? Pytam, bo z grubsza rozeznałem się w temacie i ze specyfikacji wynika, że najpierw grzeją się kilkanaście sekund, później liczyć jakieś 20 minut, aż cały układ się wyrówna, a najstabilniej przy wymagających słuchawkach będzie po prawie godzinie. Tak więc żeby sprawdzić każde słuchawki z każdą lampą w optymalnych warunkach potrzebowałbym sporo czasu. Z góry dzięki za pomoc.

Taka ciekawostka odnośnie FiiO X1 W końcu dotarł do mnie preorder zamówiony przeszło miesiąc temu, wybrałem złotego FiiO, który jest dostępny w sprzedaży dosłownie od kilku dni i moje FiiO ma firmware w wersji 1.2. Nie widziałem nigdzie w sieci żadnych informacji o tej wersji, ostatni oficjalny update to 1.10 z października, ale jak widać najnowsza partia ma nowszy soft.

FiiO X1 w końcu w domku, tak więc... Wygląd: Wziąłem wersję złotą, ponieważ srebrna wyglądała zbyt zwyczajnie (gdyby to było szczotkowane aluminium to bym nie miał wątpliwości). Odtwarzacz jest od razu zapakowany w gumowe etui, więc odpada dodatkowy koszt zakupu, a ponadto ma założoną folię na ekran, więc producent oszczędza nam wątpliwej przyjemności równego przyklejania folii. Duży plus. W porównaniu do Fuze wagowo X1 to kawał kloca - zdaje mi się, że nawet mój 5'' smartfon myphone Cube mniej waży. Jak będzie z baterią to się dopiero okaże. Ekran nieduży jak w zwykłym Fuze, ale jest jasny, ma dobry kontrast i nie czuć, że to nie jest AMOLED jak choćby w Fuze+. Obsługa: Niektórzy mówią, że przyciski są mało intuicyjne. Niekoniecznie. Przyzwyczaiłem się już do Rockboxa, a tu struktura menu, playlisty itp działają podobnie. Przyciski wchodzą z lekkim oporem, więc samo się nie naciśnie, jedynie bardzo delikatne kółko sprawia problem. Ciężko nawet powiedzieć, czy to kółko, czy po prostu okrągły panel dotykowy z przyciskiem pośrodku, bo przy "obracaniu" nie czuć kliku i trzeba delikatnie nawigować w menu żeby nie przeskoczyło. Mogli to zrobić dużo lepiej, ale i tak jest o niebo lepiej niż w Fuze+ gdzie nawet pod Rockboxem potrafił wyczyniać cuda. Brakuje mi też skrótu do equalizera - trzeba się do niego przebijać przez główne menu, a w menu podręcznym jest praktycznie tylko sposób odtwarzania playlisty. Dużą zaletą względem RB jest automatyczne "rozpakowywanie" plików CUE - nie trzeba nic więcej klikać jak w Rockboxie, bo w katalogu od razu pokazuje się lista utworów. Menu ustawień brakuje dużo do RB, ale i tak ma więcej opcji niż większość odtwarzaczy na stockowym sofcie. Dźwięk: Bardzo krótko, bo słuchane może pół godziny i nie umiem opisywać dźwięku. Słuchałem na JVC FRD80, których używam na codzień w komunikacji miejskiej. FiiO obsługuje zestawy słuchawkowe typu A, przy B gra niemrawo (JVC przełącznikiem obsługuje oba standardy, więc miałem porównanie). Jest większa stereofonia niż na Cube i Fuze, rzeczywiście słychać, że instrumenty bardziej rozchodzą się w bok, niż w dal. W stosunku do wymienionych wcześniej mają też dużo mocniejszy bas. Nie jest przesadny, ale w niektórych utworach jest go trochę za dużo. Basolubom z basowymi słuchawkami się spodoba Pod ręką miałem tylko kartę 8GB (klasa 6), utwory wyłącznie FLAC. Dziwnie brzmiał "Apollo 44 - Electric Glide in Blue" - muszę go sprawdzić na innych ustawieniach korektora i innych słuchawkach, ale np smyczki w Apocalyptice (płyta "Cult"), czy jakiś nienachalny bas w składankach trance Oakenfolda brzmiały bardzo dobrze. Soundtracki "Rush" i "Intouchables" nie powalają, brzmią poprawnie. Uderzenia pioruna i deszcz na płycie "Weather Systems" Anathemy brzmią dosyć realistycznie (ale głównie w boki - nie czuję jakiegoś dystansu). Nie wiem czy inni tego doświadczyli, ale przy ciszy, na dużej głośności słyszę szum. Tyle ode mnie

A kwestia podłączenia? Bo np taki Xonar ST jest z dedykowanym wyjściem słuchawkowym, ale czy to się nada na podłączenie głośników? Pytam, bo zakładam, że RCA poleci pod wzmacniacz słuchawkowy. A może odwrotnie? Na wzmak słuchawkowy z gniazda słuchawkowego, a na głośniki z RCA?

Od pewnego czasu mam dylemat odnośnie mojego audio z komputera. Jakieś dwa lata temu po przygodzie z Audigy2ZS Pro wsadziłem do kompa kombinowany zestaw - dźwiękówka X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro i do tego zewnętrzny panel od Elite Pro. Zestaw zrobiony pod kątem znośnego brzmienia i bardzo dużych możliwości połączeniowych za niską cene. Niestety panel przez większość czasu służy jako podstawka pod monitor i preamp do słuchawek, z gitarą czy klawiszami po midi był używany bardzo rzadko. Nie wiem czy i kiedy to się zmieni, ale jeśli nie, to rozważam sprzedaż i zmianę. No i teraz co ewentualnie w zamian? Panel mimo, że używany bardzo wybiórczo miał plusa w regulacji głośności i wzmocnienia większości "cywilnych" słuchawek, więc była wygoda, a do tego słuchawki i głośniki grały niezależnie bez instalowania "złodziejki". Decydując się na osobną kartę + wzmak słuchawkowy pojawia się z kolei problem z podłączeniem i wzmocnieniem. Mój wzmak hybrydowy jest chyba przestawiony domyślnie na high gain (600ohm grają świetnie, ale takie do 50ohm dostają trochę za dużo mocy), więc podłączając nisko i wysoko ohmowe słuchawki musiałbym rozbierać wzmaka i przełączać switchem na płytce. Poza tym musiałbym używać rozgałęzienia od karty na głośniki i wzmaka, a nie wiem jak to się odbije na stratach w jakości. No i finalnie na co zamieniać? Mało gram, filmy oglądam głównie na TV, a komp jeśli chodzi o dźwięk bardziej do muzyki i jakiegoś małego montażu. Wystarczy Xonar D2, czy celować w Xonara ST, a może zupełnie coś innego? Ma być rozsądnie cenowo.

Widzę, że nikt nie chce odpowiedzieć na to co wyżej, więc pytanie z innej beczki dotyczące bezpośrednio wzmaka. Z tego co wiem to on ma w środku dip-switch do przełączania między LOW i HIGH GAIN. Konstruktor nie jest skory do pomocy, bo nie kupowałem od niego, tylko z drugiej ręki. Switch ma dwa podwójne przełączniki w żaden sposób nie podpisane. Jak je ustawić do jakiego trybu i czy da się to jakoś wyprowadzić na zewnątrz? Bo zdejmowanie obudowy za każdym razem po to żeby przepiąć słuchawki to trochę hardkorowe rozwiązanie. Wydaje mi się, że tam jest domyślnie ustawiony tryb dla słuchawek wysoko-ohmowych, bo te grają fajnie, ale przy nisko-ohmowych pojawiają się śmieci, więc pewnie wypadałoby przełączyć wzmocnienie. Poniżej fotka tego switcha z aukcji konstruktora. http://img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/47/67/93/64/4767936483_5

Od kilku osób słyszałem porównanie dźwięku Fuze i Fuze+ na korzyść plusa, a funkcjonalność na korzyść starszego. Jeśli rzeczywiście X1 gra niewiele lepiej niż starszy Fuze, to zaczynam nabierać wątpliwości co do jego zakupu (na swojego preordera czekam już miesiąc i pewnie poczekam jeszcze ze dwa tygodnie). Mówisz też, że Fuze to dziadek. A jak wypada w takim razie w konfrontacji z X1 klasyczny pradziadek - Cowon iAudio X5? Kiedyś to było coś, ale czasy się zmieniają i wychodzą nowocześniejsze konstrukcje. Dostałem propozycję zakupu Cowona w cenie preordera X1 (350zł), ale mam szczere wątpliwości czy warto. Duże, ciężkie, wolniejsze, przez lata wytrzymałość baterii poszła w dół, mechaniczny dysk też może kiedyś odmówić współpracy (dlatego trzymam się z dala od iPoda Classic), a sprzęt wymaga przez to dużej ostrożności. Czy wiekowy często używany, ale w dobrym stanie iAudio ma start do FiiO i warto o nim w ogóle myśleć?

Powyższe pytanie aktualne. No i jeszcze jedno dotyczące codziennej praktyki: - żeby nie zużyć sprzętu zbyt szybko powinny być jakieś minimalne czasy nagrzewania przed podłączeniem słuchawek i przerw między wyłączeniem i włączeniem? Zakładam, że pykanie co chwilę nie służy lampie - ile czasu powinienem zaczekać po wyłączeniu sprzętu przed wymianą lampy? Odradzano mi pośpiech i wyjmowanie zaraz po wyłączeniu. - są jakieś zalecane temperatury pracy dla wzmaka? Możliwe, że zasilacz i sam wzmak trafią do szuflady i pytanie czy mocno ograniczona wentylacja może być problemem.

A np z takimi B&O A8? Same w sobie grają dosyć wysoko - mają bardzo mało basu, za to rewelacyjna średnica i góra, idealna do muzyki instrumentalnej i klasycznej. Z tego co gdzieś czytałem, to X1 chyba lekko ociepla i podbija bas, to może to jakoś sensownie zagra? Z telefonem czy z Fuze nie czuję rewelacji, chociaż znajoma jest zachwycona z tandemu Fuze+ i A8 (tyle, że tak samo podoba jej się granie Etymotic MC3, które mi nie do końca pasowało).

A porównując do iTaczki - Taczka 4G będzie grała lepiej / gorzej od X1? No i z jakimi słuchawkami X1 najlepiej się odnajdzie? Bo jeszcze zaraz się okaże, że wszystko czego używam kompletnie się nie nadaje...

Co rozumiesz przez nędzę? Za cienkie słuchawki do tego playera czy po prostu brak synergii?

Z tego co wiem, to Fuze+ gra jak Clip+, ale Clipa nie słyszałem Ogólnie mówiąc jak dla mnie Fuze+ gra lepiej (ciekawiej) od zwykłego Fuze, ale sterowanie jest pomyłką. Mam w Fuze+ wgrany Rockbox, ale nawet przy RB odtwarzacz czasami konkretnie fixuje i włącza się tysiąc funkcji naraz... Z tego co się dowiadywałem, to na preordera przyjdzie mi jeszcze poczekać conajmniej tydzień (dostawa się spóźnia), więc chętnie sobie poczytam co i jak Bardzo mnie ciekawi jak taki X1 zagra z moimi JVC (FRD80), Pistonami V2 i B&O A8. Każde to zupełnie inne granie, a osłuchałem je już na wszystkich sprzętach w domu, więc mam mniej więcej wyobrażenie jak zabrzmią inne. Do codziennego użytku moimi faworytami są JVC, chociaż momentami użycie profili BioEQ na RB Fuze+ daje z nimi przedziwne wyniki. X1 ma jakieś predefiniowane profile i możliwość tworzenia własnych?