Skocz do zawartości

sn4ke

Bywalec
  • Postów

    1031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sn4ke

  1. Niedawno oglądając sobie Fischery 004 trafiłem na tematy z opisem różnych OEM-ek firmowanych przez mniej lub bardziej znane firmy (im firma bardziej znana, tym droższe). Superluxy są coraz popularniejsze, ale najładniejsze tanie OEM-ki widzę u Maxella. W oko wpadły mi Maxell Retro DJ2, Maxell Pro Studio HP6000 i Renkforce CD-340. Jestem bardzo ciekawy jak one grają w stosunku do tych jakie obecnie posiadam (w sygnaturze). Znajoma chce koniecznie wyciągnąć ode mnie jakieś słuchawki, a ja chciałbym posłuchać czegoś innego wydając niedużą kasę. Szczególnie interesuje mnie porównanie do Sennków, SL i małych B&O. Każde grają inaczej, więc powie mi to coś więcej niż suchy opis producenta. Z tych co mam to dół i środek najfajniejszy w HD380, HD330 grają kolorowo, ale trochę mnie męczą, małe Marshalle są dosyć uniwersalne chociaż czasami trochę brakuje basu, z kolei B&O kompletnie nie sprawdzają się w rocku, ale w instrumentalnej płyną. Z góry dzięki. Pytanie dodatkowe: jakieś ciekawe OEM-ki nauszne do 150zł do muzyki instrumentalnej pokroju B&O, ale mające choćby trochę basu? Raczej nie w stronę Grado, bo bazując na porównaniach, to kompletnie nie dla mnie - nie lubię nachalności wysokich rejestrów, które kłują mnie w uszy. BTW: Jest tu jakiś zbiorczy wątek z opisami różnych wynalazków i porównaniami? Znajdowałem jedynie pojedyncze tematy w archiwum.
  2. sn4ke

    Perul

    Świetny i konkretny kontakt. Zamówiłem rejacking pchełek BOSE i B&O - były gotowe do odbioru już na drugi dzień. Jakość bez zarzutu, będę miał jakąś robótkę, to na pewno się odezwę
  3. Pojawił się problem innego rodzaju. Przełożyłem z telefonu kartę pamięci do Sansy, odpaliłem i momentami przy nawigacji pojawiają się różne cuda: - na playliście potrafi mi samo przeskoczyć linijkę albo dwie w dół lub górę - mimo precyzyjnego naciskania środka tarczy potrafi mi wybrać inną pozycję z listy - wyświetla szczegółowe informacje techniczne o odtwarzanym pliku, kiedy zwyczajnie powinna się zmienić pozycja na playliście wyświetlając tytuł i cover okładki Jeszcze jedno - po co np Doom na Fuze+ jak nawet nie ma czym sterować?
  4. sn4ke

    Naprawa słuchawek :)

    Na razie ze względu na moją małżonkę w "stanie błogosławionym" marudzącą mi nad głową nie jestem w stanie poprawić sobie tych słuchawek. Pytanie: czy ktoś z Wawy kto nie ma dwóch lewych rąk podjąłby się przelutowania dwóch wtyczek od dokanałówek (dostarczam własne Neutriki) i ile by za to policzył? Mam też do poprawienia jeden kabelek w pasywnych głośniczkach Creative (kabelek długości może 10cm - gdzieś przerywa). Miałem ambitny plan, ale te przewody są dla mnie za cienkie i do tego podwójnie zaizolowane, więc dosyć szybko się irytuję jak mi kolejny raz cyna nie łapie
  5. Zainstalowałem. Graficznie toporny interfejs z momentami kompletnie nielogiczną nawigacją i zdecydowanie dla osób z dobrym wzrokiem, za to w dźwięku na ten moment nie widzę żadnych odczuwalnych strat jakości, a to dla mnie najważniejsze. Na duży plus możliwość nawigacji po folderach i koniec męczarni w nawigacji w przypadku składanek różnych artystów.
  6. Szukając jakiegoś grajka dla znajomej przypadkiem wpadła mi w ręce Sansa Fuze+ 8GB. Kupiłem ją za mały pieniądz - pełen OEM bez jednej ryski ze słuchawkami, papierami, płytą i dodatkowo etui do biegania, więc dużo za niedużo. W każdym razie znajoma jest nieco nerwowa i atechniczna i dotyk w odtwarzaczu spowodowałby wcześniej czy później zniszczenie sprzętu, więc odtwarzacz wrócił do mnie z rabatem. Przechodząc do meritum sprawy: po podłączeniu moich słuchawek zmiękła mi kopara, bo nie spodziewałbym się takie grania po takim małym gówienku. Mobilnie używam Sennheiser CX300, a w domu głównie Sennków HD380 PRO. Na tych dwóch gra rewelacyjnie, a brzmienie HD380 po prostu mnie zwaliło z nóg - piękna dźwięczność instrumentów i przestrzeń jakiej nie słyszałem na innych źródłach (w kompie X-FI Elite Pro, mobilnie głównie Xperia Mini Pro, czasami ipod Touch 4G, myphone Cube). Dotąd grały poprawnie, teraz grają rewelacyjnie. Sprawdzałem jeszcze SL HD330, ale mnie nie powaliło, z kolei Sennki HD480 grają pięknie głównie w rocku. W każdym razie sterowanie tego rysującego się od patrzenia odtwarzacza jest fatalne (do tego oryginalny soft nie wspiera plików CUE), dlatego pomyślałem o Rockboxie, ale jest jedno ale. Soft Sansy ma idealny dla mnie profil domyślny na korektorze. Nie muszę nic zmieniać, jest świetny. Obawiam się jednak, że wgrywając rockboxa dźwięk stanie się przeciętny jak choćby na "taczce" i nie obędzie się bez rzeźbienia w korektorze, a to jest ponad moją cierpliwość. Jak to jest z tym rockboxem? Podobno poprawia funkcjonalność dotyku, ale jak jest z dźwiękiem? Zmienia się brzmienie? Wiem, że niedopracowany soft potrafi obniżyć jakość odtwarzania. Ew czy jest jakiś trik żeby domyślny soft zmusić do odtwarzania CUE w plikach lossless? BTW: nie planuję kupowania dodatkowych wzmacniaczy. Ogólnie to wolałbym odtwarzacz w telefonie zamiast oddzielnego padła, ale nie stać mnie na Z1, Xperia ma pokruszony ekran, a w Cube nie czuję obecności dedykowanego wzmaka Yamahy (i do tego szumi w niektórych kawałkach).
  7. Witam. Tak więc zaraziłem się możliwością usłyszenia czegoś więcej na tym samym źródle i niestety skończyło się na kilku parach słuchawek (głównie starsze ze względu na cenę). Na szczęście jestem mocno ograniczony finansowo, więc moje nowe zainteresowanie nie zrujnuje domowego budżetu. Z niektórymi zostanę, z niektórymi się pożegnam, niektórych nie słyszałem. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z "wyrafinowanym uchem" miał na uszach wspomniane modele i potrafi sensownie porównać ich mocniejsze i słabsze strony i w jakiej muzyce się odnajdują. Tak tylko dodam, że nie mam żadnego DAC'a i na razie nie planuję mieć (finanse i wygoda). Muzyki słucham z telefonu (Xperia Mini Pro - jest w stanie napędzić nawet Superluxy) i z tandemu X-FI na kompie (karta X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro + panel zewnętrzny Elite Pro do którego podłączam słuchawki przez dużego jacka). Gatunki rozległe, ale głównie rock (dużo progrocka), instrumentalne, lekka elektronika i trochę starszego eurodance, melodyjny metal. Na pewno zostają ze mną HD 380PRO. Mają fajne brzmienie, dosyć szerokie pasmo, chociaż czasami za mocno atakuje basem (drażni mnie to trochę w muzyce z udziałem orkiestry, gdzie kotły i bębny są aż za mocno wyeksponowane). Moje pierwsze HD 212PRO mają fajny bas i są świetne jako niedrogie DJ-ki, ale we wszystkim innym (no może poza gabarytem i rozbieralnością) ustępują HD380. W sumie co się dziwić - inny target i inna grupa cenowa i chyba się z nimi rozstanę. Szukam jednak porównania w słuchawkach trochę mniej basowych. SL HD330 brzmi lepiej w górach, chociaż wydaje mi się, że trochę koloryzują dźwięk. Brzmią fajnie, ale po jakimś czasie męczą mnie atakując wszystkimi zakresami. W bardzo okazyjnej cenie dorwałem zupełnie niezniszczone HD480. Niepozorne starocie, nie mają takiego poweru jak HD330, chociaż grają dosyć równo, ale to w czym mi zaimponowały to brzmienie gitary. Trash metal brzmi w nich najciekawiej. Jedne i drugie ledwo mieszczą mi się na głowie Mam też okazję zdobyć HD270 w niezłym stanie (pady niezniszczone, nic nie połamane, zwykłe ślady używania), tylko nie wiem czy warto się szarpać, bo opinii o nich i porównań jest jak na lekarstwo. Słyszał je ktoś? Podobnie z HD228 - ten model to takie typowe DJ-ki, czy potrafią też zagrać z inną muzą? Tak przy okazji to jak mniej więcej chodzą cenowo HD212, HD270 i HD480 w drugim obiegu? Wiem, że to stare modele itd, ale ile są warte dla osób, które wiedzą co kupują?
  8. sn4ke

    Naprawa słuchawek :)

    Płyta i tak jest zajechana, a na czymś trzeba się uczyć a ze słuchawkami mam nadzieję dam radę chociaż te przewody po zdjęciu izolacji są cienkie jak włos. W ostateczności poproszę kogoś o pomoc i zrewanżuję się napojem wysokoprocentowym. BamboszeK, racja Powierzchniowy to SMD i tego to bym raczej nie zrobił w domowych warunkach. Gdzie te czasy, gdzie za dzieciaka "modowałem" lutownicą z grubym grotem elementy na płycie głównej Amigi i wszystko dalej działało
  9. sn4ke

    Naprawa słuchawek :)

    Zazwyczaj wszystko co dotychczas robiłem, robiłem "pistoletem" przeklinając cynę, która nie chciała zostać na przewodzie, albo zostawał wielki glut, a kumpel "elektronik kombinator" zawsze mi powtarza "najpierw pobiel końcówki, bo ci się z czasem utlenią". Teraz będę działać nieco precyzyjniejszym sprzętem, który mnie zmotywuje do naprawy kilku uszkodzonych gratów zawalających miejsce. Ze sprzętów grających to mam do zrobienia: podlutowanie jacków w tych dwóch dousznych, naprawa malutkich pasywnych głośniczków Creative (takie jak portfel, z zameczkiem) i poprawka błędu forumowego moddera (Superluxy kupione od jednego gościa z forum, modowane przez bardzo znanego modera i kanały podłączone na odwrót ). Czyli ogólnie poprawianie samych końcówek. A z powierzchniówek to np wymiana kondensatorów w zasilaczu i na starej płycie głównej.
  10. sn4ke

    Naprawa słuchawek :)

    OK, dzięki za pomoc. Z tą "trzecią ręką" to rzeczywiście świetny pomysł. Myślałem, że będę jechać jeszcze raz po same kondensatory, których zapomniałem, a tu dojdzie jakiś przydatny zakup. Jak skompletuję "warsztat" to biorę się do roboty Jeszcze takie pytanie. W linku wyżej autor pisze, żeby unikać topików aktywnych, bo potrafią wytrawić więcej niż powinny. Jak rozumiem to dotyczy montażu powierzchniowego na płytach drukowanych, a nie zwykłych wtyków, gdzie topiku używa się właśnie do wytrawienia? W takim razie przy lutowaniu powierzchniowym (np kondensatory w zasilaczu) zabielać topikiem tylko grot lutownicy, a na kondensatory czy inne układy działać wyłącznie cyną? Wiem, że to pytania jak na elektrodę, ale tam wszyscy są tacy "pro", że czeka się tygodniami na odpowiedź, a tak czy inaczej każdy musi od czegoś zacząć
  11. sn4ke

    Naprawa słuchawek :)

    Pewnie temat klepany nieraz i tyle samo razy zakopany, że nie idzie znaleźć nic sensownego w szukajce. Wpadły mi w ręce dwie pary niezłych słuchawek dousznych, upolowane w niezłej cenie, bo po przejściach. Jedne z nich mają urwanego jacka, drugie nieudolnie przylutowanego najtańszego jacka za złocisza, czyli po prostu obie końcówki do zmiany. Słuchawki to Bose IE2 i Bang & Olufsen A8. Porównywałem zdjęcia od sprzedawców z opisami podróbek z internetu, wszystko na korzyść oryginalnych. Słuchawki na pewno zostaną ze mną przez pewien czas. Teraz czas na naprawę. Powiem szczerze, że jestem **** z elektroniki i nie mam chirurgicznej precyzji lutując cienkie wiązki, dlatego proszę o poradę, bo nie chcę z dobrych słuchawek zrobić brzmieniowo pchełek za 5zł. Moja lutownica to Basetech ZD-99 (od pistoletu z grubym grotem dostałem nerwicy przy próbie wymiany końcówki w pełnym kablu MIDI), do tego kalafonia aktywna (AG TermoPasty) i spoiwo z topnikiem (Cynel CL60 SW26-5). Jako wtyków użyłem Neutrik NTP3RC (na Wolumenie nie mieli czarnych). Bardzo proszę o osoby doświadczone w temacie o pokierowanie jak się do tego zabrać, żeby uzyskać najlepszy efekt, bo zabielić końcówki i podlutować byle jak to umiem, ale wolałbym to zrobić lepiej niż gorzej
  12. Odpowiadając samemu sobie, może komuś się przyda. Panel ma dostatecznie dużo mocy, żeby napędzić popularne słuchawki i mikrofony. 150-ohm SL HD300 potrzebują zaledwie tyle samo mocy co HD380 do głośnego grania (czyli 15-20%), więc nie przypuszczam, żeby nawet 600ohm potrzebowały więcej niż 40-50%. Z kolei mikrofon dynamiczny 500ohm (AVL1001 JEFE pod XLR z kablem Shure XLR-JACK) bez problemu pomyka pod wejściem LINE IN 2/MIC IN 2.
  13. Dołączę do tematu. Przymierzam się do przedłużenia umowy w PLAY i te Marshalle to jakaś alternatywa na tanie smartfony, ale nie miałem z nimi styczności, a nie wiem, czy cokolwiek zmieni w moim odsłuchu. Od razu powiem, że nie znam się na tych waszych audiofilskich określeniach Czego słucham? Dużo rocka progresywnego, trochę delikatnej elektroniki, muzyka filmowa, rock symfonicznie, metal bez przesadnego łojenia i darcia ryja, rzadko techniawka (starsza), albo eurodance lata 80/90-te. Najczęściej muzyka w lossless, czasami MP3@320. Na czym słucham: - mobilnie - Xperia Mini Pro - fajnie gra, dobre wyjście słuchawkowe, jest w stanie napędzić nawet HD380 i SL HD330 (dobrze grają od 75% głośności) - stacjonarnie - hybryda X-Fi Elite Pro (karta X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro + panel zewnętrzny od Elite Pro), słuchawki podłączam wyłącznie przez panel, na napędzenie powyższych wystarcza 10-15% mocy w systemie To co mam / miałem: - Sweex Audiophile HM510 - dumna nazwa, ambitny wygląd i całkiem fajne brzmienie w porównaniu do Philipsów za 40zł, tym bardziej, że kupiłem je w Auchan za niecałe 50zł. Wygodne. całkiem niezłe do filmów i gier. Do muzyki podobały mi się do momentu zakupu dokanałowych CX300, które brzmią o dużo lepiej. - Sennheiser CX300 - małe pchełki, a super granie, chociaż czasami mocny dół zagłusza trochę górę. Zdecydowanie lepiej (ciekawiej) grają ze smartfonem niż z X-Fi. Bardzo ładnie mruczący bas - Skullcandy SLYR - słuchawki ewidentnie pod gry, chociaż przez equalizer na kablu ma też predefiniowane ustawienia pod muzykę i filmy. Brzmią bogato, ale to nie dla mnie m.in. ze względu na konieczność łączenia przez USB, żeby pokazały pazur (a z przedłużką USB kabel ma 5m). Mam do nich za duże uszy - Sennheiser HD212 PRO - moje pierwsze ambitniejsze nauszniki. Świetny dół, reszta bardzo poprawnie, ale jakoś mnie nie powaliły, do tego ten plastik, który wygląda jakby miał się zaraz połamać. Zakładam, że będą bardzo fajne do DJ-ki. - Sennheiser HD380 PRO - zmusiły mnie do wyłączenia wszystkich wspomagaczy od X-Fi (czasami zostawiam tylko Crystalizer). Brzmienie takie trochę analityczne, ale do muzyki instrumentalnej czy elektronicznej idealne. Ładnie wibrujący bas, dobra seperacja instrumentów. Wokale trochę wycofane. Bardzo wygodne. Ogólnie bardzo dobre, ale tak poprawne, że czasami trochę nudne - Superlux HD330 (rekablowane przez osobę z tego forum) - praktycznie nowe, nawet nie wygrzane, ale rekablowane. Z początku niesamowite drewno w brzmieniu (może dlatego sprzedane) aż żal było zakładać na uszy dlatego zapuściłem im na kilka godzin biały szum, teraz jest już znacznie lepiej. Bogatsze brzmienie, ale chyba momentami trochę przekoloryzowane. Jak zapuściłem "Tubular Bells" Oldfielda, to przy HD380 żal było ściągać słuchawki z uszu, a przy HD330 od dzwoneczków bolały mnie uszy, gitara taka trochę płaska. Wokale brzmią lepiej. Ledwo mieszczą mi się na głowie przy maksymalnym rozciągnięciu Moje odczucia: Sweex mimo, że grają bardziej "prostacko" od pozostałych, ale to brzmienie najbardziej pasuje mi do filmów. HD380 pasują do mojego rocka, a tam gdzie góry nie dają rady, tam wchodzi HD330. Co do estetyki, to Sweexy nie miały powłoki skóropodobnej i mają ekstra mechanizm dopasowania, więc po 4 latach nadal wyglądają jak nowe, Sennki kupiłem używane, już są obrypane, Superluxy też widzę, że zaczną się sypać po roku-dwóch. Ciekawi mnie zatem jak przy tych słuchawkach zagra Marshall i jak będzie z wytrzymałością? Usłyszę coś innego, czy żeby usłyszeć ich przewagę potrzebuję słuchu absolutnego i lepszego źródła? Nie planuję zmieniać swoich źródeł dźwięku, ani kupować wzmacniaczy.
  14. Taki nietypowy temat i nietypowe pytanie. Od półtora roku mam "składaka" X-Fi Elite, na którego przesiadłem się z Audigy 2ZS Platinum Pro. Składak, ponieważ w komputerze siedzi X-Fi XtremeGamer Fatal1ty Pro do którego jest podłączony zewnętrzny panel od modelu X-Fi Elite Pro. Ponoć panel ma własne przetworniki, więc taka hybryda nie wychodzi zestawowi na gorsze, ponieważ muzyki słucham głównie przez słuchawki podłączone do panelu (bezpośrednio do karty są podpięte SB I-Trigue 3330, ale rzadko korzystam). Siedzi Sound Blaster, którego nie zamienię na inną kartę, ponieważ w cenie jaką zapłaciłem nie kupię nic lepszego o zbliżonych możliwościach (razem dałem niecałe 250zł), gdzie mogę bez problemów podłączyć mikrofon na 6,3'', gitarkę, czy klawisze przez midi, a do tego dobrze gra. Pytanie dotyczy używania karty z nieco lepszym sprzętem. Jaką impedancję na słuchawkach i mikrofonie obsłuży ten panel? Szukając okazji na dobry używany czy powystawowy sprzęt (używany, nie zużyty) nie chcę się wpakować w coś, czego mój zestaw nie udźwignie. Niedawno kupiłem z drugiem ręki za rewelacyjną cenę HD380 PRO i tu przy 54ohm wystarcza mi niecałe 50% na odtwarzaczu i 20% na wyjściu dźwięku żeby grały wystarczająco głośno. Warto pakować się w sprzęt na XLR i dokupować przejściówki na jack, czy lepiej zostać przy dedykach na jacka? Czasami np mikrofony na XLR idzie wyrwać śmiesznie tanio. Tak z ciekawości czy panel pociągnie słuchawki na 600ohm, czy 250ohm to raczej wszystko na co go stać?
  15. Dwa tygodnie po czasie, ale może ktoś skorzysta Czasami w opisach są bzdury, bo sprzedający sami nie wiedzą co mają, albo celowo wprowadzają w błąd licząc na niewiedzę kupujących. Do tego zdarzają się podwójne oznaczenia niektórych kart. Lista wszystkich modeli: http://www.ask.asia.creative.com/wwenglish/general/Products_list_audio.htm Zwróć jednak uwagę, że np SB0350 wskazują na gołego 2ZS, jak i 2ZS Platinum i Gamer, a jak trochę pogooglujesz po grafikach to widać, że jedne są pozłacane, a drugie nie mimo tego samego napisu na laminacie. Jeśli numer modelu nie wskazuje jednoznacznie na wersję wtyków, to zostaje ci tylko fotka od sprzedającego. Ja posiadałem Audigy 2ZS Platinum Pro (pełen box łącznie z zewnętrznym panelem, oznaczenie SB0360) i tam na pewno jest pozłacane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności