Komp nie wykrywa grajka, nie widać żadnego urządzenia USB, słychać tylko odgłos podłączanego urządzenia, oprogramowanie producenta nie wykrywa urządzenia. Odłączenie baterii nic nie daje. Jak znajdę czas w pracy to zrobię pomiary.
Wiem, że nie ma bezawaryjnych urządzeń, lecz są z dłuższą gwarancją. Sorki za taki wpis, ale w M6 przetwornik też padł "po roku". Dbam o sprzęt, a roczna gwarancja okazuje się za krótka niestety...
I żeby nie było, to był naprawdę dobry grajek. Wracam na razie do niezawodnej Sansy z którą nie muszę obchodzić jak z jajkiem.