Witam,
Niedługo dotrze do mnie Sansa Fuze ze słuchawkami. Tak się składa, że miałem już kiedyś ten odtwarzacz i grał bardzo fajnie. Tyle tylko, że muzyki słucham w zasadzie tylko w domu, więc nachodzą mnie czasem myśli, czy by nie zmienić małego Sandiska na coś "większego", lepszego. Tutaj głównie mam na myśli Samsunga P3 i Nationite S;Flo 2. Naczytałem się troszkę o tych odtwarzaczach i jestem ich bardzo ciekaw. Z tego co widziałem, to większość była pod wrażeniem dźwięku S;Flo 2, jednak jak jego brzmienie ma się w odniesieniu do Fuze, który ma możliwość wgrania Rockboxa? Pytam, gdyż wyczytałem, że dla kogoś, kto słucha muzyki w mp3 różnica w brzmieniu markowego odtwarzacza a S;Flo 2 może wydać się niezbyt zauważalna. To jak to w końcu jest? A może lepiej zainteresować się Samsungiem P3, ma przecież ten system DNS i większą pamięć (ale znowu do S'flo można dokupić kartę micro SD, co jednak wiązałoby się z dodatkowymi kosztami, na oku mam bowiem wersję 2GB).
Tak więc: Czy w porównaniu do Fuze jak i innych odtwarzaczy poniżej 200 zł, Samsung P3 lub (i tutaj nacisk) Nationite S;Flo 2 to overkill? Co do słuchawek - obecnie posiadam Philipsy HS900 rekablowane, Azahiel na blogu pisał, że wzmocnienie dużo im daje. No a z tego co wiem, S;Flo 2 ma jakby ampa w sobie. Te słuchawki, które mam dostać to Aiwa Shellz i Xears Nature n3i, te drugie raczej sprzedam, dlatego też myślałem o zmianie grajka. Wtedy sprzedaję Fuze i ewentualnie Aiwy/lub lekko dopłacam i mogę sobie sprawić któregoś z wyżej wymienionych grajków.
Pozdrawiam.