Skocz do zawartości

Kuba_622

Bywalec
  • Postów

    1628
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez Kuba_622

  1. Kupowanie IEMów za kilka tysięcy na podstawie czyichś opinii w internecie jest średnio sensowne. Co Ci da wiedza, czy komuś innemu podobają się dane IEMy? :)

     

    Mnie się Blessing 3 podobają, ale to są chudo grające słuchawki nastawione na analityczność, więc do muzyki analitycznei i do hip-hopu są średnim wyborem, przynajmniej dla mnie. Timeless dla mnie miały męczącą górę.

  2. Godzinę temu, hex4986 napisał(a):

    Tymczasem na tubce pojawiły się już pierwsze recenzje Truthear Nova i Binary x Gizaudio Chopin (no, tutaj to raczej pierwsze wrażenia). Cena tych drugich na razie pozostaje niewiadomą. Z innej beczki, swoje wrażenia na razie wrzucają pomniejsi "kanalarze".

     

     

     

    Ło matko, ale po co oni te sznurówki tam dali? :) Kabel w Hexach był ok. I ciekawe czy wreszcie jakieś sensowne tipsy wykombinowali.

  3. Godzinę temu, soothsayer napisał(a):

    Nie zastanawiałem się nad budżetem, a raczej nad tym, czy można osiągnąć zamierzony cel pozostając w wątku o tanich słuchawkach z Chin
     

     

    Możnana. Hexa używana często bywa do kupienia za 250 zl.

    Natomiast dokupowanie kolejnych 1 DD za 20 - 30 dolcow to kręcenie się w kółko.

    • Like 1
  4. 2 minuty temu, Birken napisał(a):

    Miał ktoś styczność zarówno z tymi Chu 2 jak i Truthear HOLA? Ciekaw jestem jak Chu2 na ich tle wypadają. 

     

    Hola to ciepłe miśki, Chu 2 to granie w stylu Harmana z podbitą wyższą średnicą i górą, więc wydają się bardziej techniczne, a Hola bardziej gładkie.

    • Like 1
  5. 24 minuty temu, janek patufka napisał(a):

    Chu 2 dla mnie to dwa rzędy niżej. Wykonanie kzetów jest bardzo dobre. Dźwiękowo grają szerzej, bardziej szczegółowo, przestrzennie, a góra i dół dla mnie, podkreślam dla mnie są po prostu lepsze. Ale to moje odczucia.
    ps. moje d-fi nie mają pstryczków. emoji1783.pngemoji1783.pngemoji1783.png

    Wysłane z mojego 23021RAA2Y przy użyciu Tapatalka
     

     

    Cóż, mam dokładnie odwrotne odczucia (Chu 2 z tipsami Fiio, bo te zwykłe Moondrop strasznie zamulają).

    Pomijając wrażenia dźwiękowe, to w D-Fi kabel od razu do śmieci, bo się do niczego nie nadaje, tipsy jak dla mnie też do wymiany a same słuchawki choć dość ładne, to średnio leżą mi w uszach.

    Ze wszystkich moich budżetowych słuchawek te D-Fi lubię najmniej.

    d-fi.png

     

  6. 2 godziny temu, docentore napisał(a):

    Ciekawym jest to co mówisz, bo słuchawki są jedne z lepiej odbieranych modeli w ostatni 1-2 latach w tej kategorii cenowej, więc powołanie raczej jest dobrze wybrane.

    Co do ceny drivera, wiesz - są ludzie, którzy zaglądają do środka IEMów, driver jest wysokiej jakości.

    Ale rozumiem, że chciałeś być zabawny - no cóż, nie wyszło. Jeśli nie jesteś standuperem - to ok, znaczy, że nie minąłeś się z powołaniem xD

    :)

     

    Bo to bałamutne pitu pitu, oczywiście są tacy co łykają takie opowiastki. Po pierwsze driver z droższych słuchawek nic nie znaczy, w Moondrop Lan jest driver z Volume, w Kbear Neon ten sam, co w ER4SR, w Hexie są drivery Softears które nigdy przedtem nie były w słuchawkach poniżej 400$ i co z tego? Zupełnie nic. Sam driver nie ma znaczenia tylko jego implementacja.

     

    Po drugie te słuchawki to poziom Arii, mają podbity sopran przez co wydają się bardziej detaliczne, ale kosztem barwy dźwięku. To niby ile one mają kosztować? 80 dolców to jest odpowiednia cena dla nich.

  7. 10 godzin temu, Hustler napisał(a):

    Pomyślę nad tymi Tracelessami, choć wyglądają marnie jak za 50 zł.

     

    Nie wiem skąd takie wahania ceny, ale one są często poniżej 10 zł, na Shopee kosztowały 15 zł z wysyłką.

    Co do wykonania - identyczne jak Vido, tylko dźwięk lepszy.

  8. 10 godzin temu, Hustler napisał(a):

    Jakieś pchełki z mikrofonem polecicie?

     

     

    NiceHCK Traceless. Najlepsze pchełki jakie słyszałem, a miałem z kilkanaście modeli. Cena często spada do kilkunastu zł z przesyłką, mikrofon jest niezły, a dźwięk to o wiele wyższy poziom niż Iris 2.0.

    • Like 1
    • Thanks 1
  9. W dniu 22.04.2023 o 18:00, MrBrainwash napisał(a):

    Zapowiada się całkiem dobrze,

     

    Fiio przez lata naprodukowało tyle kiepskich, w najlepszym razie przeciętnych IEMów, byłyby jaja, jakby pierwsze nauszne im wyszły od razu całkiem dobrze :)

    • Like 3
  10. 5 godzin temu, Perul napisał(a):

    Moondrop Chu też mają fajną średnicę, widać ta firma tak stroi

     

    Znaczy niby jak? :) Quarks to totalnie zamulona średnicy plus jakiś dziwaczny pik około 3 kHz, a Chu odchudzone i rozjaśnione aż do przesady. Dźwiękowo te modele to niemal zupełne przeciwieństwo...

  11. Godzinę temu, chrismel napisał(a):

    Mój kolega używał Ety przez krótką chwilę. Głęboką aplikację jakoś przeżył ale miał słuchawki na kabelku i przy każdym gwałtowniejszym ruchu odczuwał ból. Zresztą mnóstwo osób narzeka na niewygodę przy ich stosowaniu. Można oczywiście wypróbować samemu ale szanse na powodzenie, sądząc z wpisów internetowych, oceniam jako małe. Zresztą gdyby było inaczej to pewnie znajdowałaby się w powszechnym użyciu.

     

    Dowolne Shure z piankami izolują równie dobrze co Etymotic, a nie ma problemu z niewygodą. Jakość dźwięku to już trochę inna sprawa bo z Shure to tylko Aonic 4 mi przypadły do gustu, ewentualnie Aonic 215 do słuchania na mieście, a z Etymotic prawie każdy model to dźwiękowo wysoka klasa.

    • Thanks 1
  12. W dniu 7.04.2023 o 00:18, unic0rn napisał(a):

    Do Moondrop Aria podchodzę jak do jeża ze względu na problemy z odpryskami farby i filtrami, również w Aria SE, choć brzmieniowo Aria SE pewnie byłaby podobna.

     

    Nie jestem wielkim fanem Arii (jeżeli chodzi o strojenie, bo technikalia na dobrym poziomie), ale z tymi odpryskami to się kompletnie nie zgadzam. Te słuchawki są pancerne i naprawdę trzeba nimi zdrowo przy... walić i to nie jeden raz, żeby mieć jakieś odpryski farby. Przez kilka miesięcy nosiłem je w kieszeni kurtki i się z nimi nie cackałem i absolutnie zero jakichkolwiek śladów. Zastosowana przez Moondrop farba jest bardzo wytrzymała, to nie jest Fiio FH3 co po jednorazowym włożeniu do kieszeni już miały widoczne zarysowania...

  13. 2 godziny temu, Dirian napisał(a):

     

    Takie woreczki dodają nieraz do nawet bardzo tanich słuchawek, mam taki od jakiś pchełek a drugi od Moondrop Quarks chyba. Problem (natury estetycznej, heh) taki, że nie sa wykonane z tak fajnego materiału jak te od RSV. Choć swoją funkcję spełniają równie dobrze :)

  14. Godzinę temu, miki_w1 napisał(a):

    Można jeszcze stworzyć prostą analogię do testów telewizorów czy ekranów. Technicznie rzecz biorąc, najlepszy ekran będzie miał najwyższe parametry: kontrast, max. jasność, "czarną" czerń, idealnie odwzorowane kolory (delta e bliska 0).

    Ale czy konsument wybierze taki sprzęt? Czy tylko osoby profesjonalnie zajmujące się np. grafiką? Konsument wybierze ten ekran, który będzie bardziej "barwny". Nie bez powodu przejaskrawione kolory ekranów Samsunga uznawane były za wzorzec przez konsumentów.

     

    To samo jest z audio. Neutralne brzmienie dla wielu wydaje się zbyt płaskie. Dlaczego mówi się o magii lamp? Toż tam zniekształcenia, harmoniczne, szaleją na wykresach. A ludziom się to podoba. I tak jest z krzywą Harmana czy jakimikolwiek innymi charakterystykami.

     

    Robiliśmy w pracy prezentacje na tabletach - OLED Samsunga z oczoyebnymi kolorami i iPad z kolorami po prostu naturalnymi. Samsungów przestaliśmy używać, bo absolutnie każdy kto porównywał obraz na jednym i drugim twierdził, że kolory w Samsungu są dziwaczne. Ja nie wiem na podstawie czego marketingowcom wyszło, że sprzęty z takimi przejaskrawionymi kolorami się lepiej sprzedają, może zresztą jak ktoś podejmuje decyzję o zakupie w ciągu 60 sekund w markecie, to kupi ten bardziej rzucający się w oczy. Ale na dłuższą metę, to nie wydaje mi się, żeby to były preferowane przez konsumentów kolory.

     

    Co do Harmana, to przecież testowali najróżniejsze charakterystyki i wyszło im, że jednak ludzie w znacznej większości nie preferują tych dziwacznych, powyginanych. Ja tam nie jestem ślepo zapatrzony w Harmana, wręcz przeciwnie, wątpliwości mam dużo zarówno co do metodologii, jak i wyników, ale jakbym miał wybierać co jest lepsze, harmanowe słuchawki w rodzaju Truthear Zero a jakieś audiofilskie dziwactwo typu Grado GS1000i to jasne, że bym wybrał harmanowe :)

     

     

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności