Nowe porządki to był fajnie zrealizowany film sensacyjny. Byłem na niebezpiecznych kobietach. To już nie to. Za bardzo próbowali wpleść czarny humor. Dla mnie film do obejrzenia, ale nie taki zły. Z polskiego kina teraz myślę o kilku filmach w najbliższym czasie. Powidoki, może być niezłe kino. Do tego Konwój - to może być niesamowity film. No i jestem mordercą. Może już w środę się przespaceruję.
Nasze kino nie jest złe. Tylko postrzegamy je przez komedie - które są tak słabe, że aż wstyd je oglądać. Ale nawet przy naszych budżetach da się zrobić coś dobrego. Ale nie idziemy w skrajnie efektowne kino akcji. Trzeba dobrego scenariusza. Trochę zdrowej kaskaderki, niezłych ( nie zgranych aktorów ) i to jest sposób na dobry film. Z komedii to warto w zasadzie iść tylko na to w czym gra młody Sztur. To daje szanse na przyzwoity poziom, bo nie bierze on wszystkiego jak leci.
Ostatnio odgrzebałem też na dysku w dekoderze jeden serial - Wataha. Kurde to jest kawał świetnego kina. Ostatnio też Belfer mnie i żonę wciągnął.