Ja jak słuchałem to po pierwsze zwróciłem im uwagę na uszkodzony wtyk, Pan spojrzał na mnie takim wzrokiem "whuteva, dude" potem się okazało że podpięli lewy kabel do prawej słuchawki a prawy do lewej, ponownie im zwróciłem uwagę - "milczenie i odwrócenie wzroku" Na koniec odsłuchu, Panowie mnie zapytali jak mi się podobało. Odpowiedziałem że fajne słuchawki, że podoba mi się jak grają choć rozumiem dlaczego innym mogą się nie podobać - Panowie zaczęli mnie na siłę przekonywać że słuchawki grają fajnie, pomimo tego że 3 razy potwierdziłem że ich brzmienie mi się podoba. Po krótkiej wymianie zdań grzecznie wstałem i podziękowałem za odsłuch.
Za Ultrasone nigdy do końca nie przepadałem, Panowie niejako utrwalili moją niechęć do tej marki, pomimo tego że ED5 ED8 i Signature to naprawdę spoko grające słuchawki