squonk

A nie masz przypadkiem na plytce z driverami od plyty glownej sterpownikow od USB? Wydaje mi się, że są bo u mnie na plytce takie mam, choć i tak ich nie wgrywam. Mam XP SP2 + paczuszka driverów od nvidii pod nforce'a skladalem ostatnio kilka kompow (na Gigusiach), a u siebie i syna zmienialem plyty (na asusy, ale rozne modele). w jedym Gigusiu driverki byly, w drugim niet. W asusach obu (model prostszy - syna i bardziej "dopalony" - moj:-). ale sp1 zalatwia sprawe. (sp2 tez:-)

k..urka :-) ano to ze Gigus nie dodaje sterownikow do usb 2,0 zrzucajac to na sp1 (lub sp2).

zgadzam sie. sp1 mial sterowniki pod usb2, jak nie byl zainstalowany to system ich nie widzial. niektore plyty glowne (np.asus) moly osobne stery pod usb2 istalowane razem z innymi do chipsetu (lub oddzielnie). inne - w instrukcji pisalo ze wymagany jest sp1 (np. plyty Gigabyte).

przeciez wlasnie o tym pisalem i ze wszystki m co sie z tym wiaze. no i tu Cie zmartwie:-) to wlasnie prad elektryczny "gra" na samym pocztku., rozmawiamy tu, jesli mie pamiec nie myli, o wplywie m.in oportosci (a wlasciwie impedancji) na glosnosc. od tego trzeba zaczac. przepraszam, ale cos mi sie wydaje, ze nie do konca znasz zasade dzialamia sluchawek/glosnikow (no chyba ze sie myle). w sluchawkach masz magnesy stale po ktorych porusza sie przymocowana do membrany cewka. porusza sie ona jedynie wtedy, kedy do niej zostanie doprowadzony prad, i zgodnie z indukcja elekromagnetyczna (mowiaca o tym, ze podczas przeplywu pradu przez przewodnik powstaje rowniez pole mgenetyczne, takze dziala to w odwrotną strone np.przy pradnicach), kierunek i wielkosc wychwylenia bedze zalezna od wielkosci i kerunku powstajacego w cewce pola magnetycznego - a ta zlezna jest wlasnie od wartosci pradu. na straty pod postacia m.in ciepla, powstawanie pasozytniczych rozproszen na poczatku odpowiedzial;na jest wlasnie cewka (a przede wszystkim material, ilosc zwojow, przekroj drutu oraz samej cewki), dalej jest tor mechanioczy - a wiec zawieszenie membrany, tarcie pasozytnicze rezonnse, potem rodzaj i sila magnesu. dalej. muzyka sklada sie z wielu roznych przebiegow sinusoidalnych nakladajacych sie na siebie (chodzi tu o czestotliwosci podstawowe oraz o harmoniczne - rozklad Fourierowski. jaqk pisalem, wartosc impedanci wzrasta wraz z czestotliwoscia produ - dlatego tak drastycznie spada batezenie tonow wysokich - o to glownie chodzi. w swoich ostanium poscie pozostawiels sprawe czulosci i dynamiki (w sumie dobrze) a skupiles sie na tekscie z sieci o efektywnosci - nie komentujac tego. edit /24/06/2005/ - przeczytalem, i nadal podtrzymuje, z jedych definicji przeszedles na drugie.

sama opornosc sluchawek jest niewystarczajaca do oceny glosnosci danych sluchawek. bardzo waznym paramatrem kazdego glosnika jest czułość inaczej sprawność inaczej dynamika 3 db na sprawnosci to drugie tyle mocy emitowanej przez glosnik dynamiczny. to tak w duzym przyblizeniu. wiecej wie na ten temat kolega google. troche namieszales.... glosnosc niestety zalezy od opornosci (a wlasciwie impedancji sluchawek), pisalem juz o tym... jezeli masz jakas moc wyjsciowa P okreslajaca sie wzrorem U (napiecie) * I(prad), to po przekszauceniu (I=U/R) mamy P=U(kwadrat)/R. R przyjmujemy dla uproszczenia stale, ale tak dobrze nie jest o czym za chwile. tak wiec jezeli mozemy wysterowac maksymalnie sluchawki danym napieciem (bo max.moc dostaczona przez koncowki mocy playera jest okreslona) to przy opornosci (wlas.impedancji) sluchawek wiekszej dostaniesz mniejszy parad przeplywajacy przez cewki sluchawek = mniejsze wychwyylenie membran = CISZEJ. zeby bylo smieszniej, to opornosc (a wlasciwie impedancja) sluchawek wzrasta wraz z czestotliwoscia pradu (czytaj=muzyki). lepsze sluchawki maja lepsze materialy, w tym uzwojenia - gdzie nie rozprasza sie tak duzo niewykorzystanej mocy - stad czasami paradoks ze sluchawki o tej samejznamionowej impedancji graja "glosniej" niektore ze slabymi cewkami "uwypuklaja" tony srednie (bo obcinaja tony wysokie) na ktore to ucho ludzkie jest najbardziej wrazliwe. czulosc...nie wiem co przez to rozumiesz..ale chyba miniamlna moc doprowadzona do sluchwki powodujaca okreslone wychwylenie membrany... sprawnosc...to znow co innego..okreslajaca jaka czesc dostarczonej energii elektrycznej (bo takowa jest muzyka z playera) jest przekszalcana na fale akustyczna (posreddnio zalezy od ilosci zwojam, przekroju poprzeczego drutu nawojowego i materialu - co przeklada sie tez na jej impedancje). dynamika....to jescze cos innego...to odstep pomiedzy nasilniejszym (najglosniejszym) dzwiekiem jaki moze wyemitowac sluchawka (glosnik) bez znieksztalcen do minimalnego (najcichrzego slyszalnego).

wylacz eq limit.

jezeli pod win98 to instalujesz ihp manager, potem podlaczasz h10,system wykrywa go, a jako miejsce sterownikow podjaesz katlog z zainstalowanym na dysku ihp managerem.

cos wiecej..np.system operacyjny..bo wiesz, czarny kot to by sie znalazl, ale szklanej kuli nie posiaadamy. wiecej szczegolow.

ja sie zadnym kapitanem nie czuje..tutaj szarza dla OkropNicka, nie o to chodzi, coraz wiecej off'ow i to mi nie lezy. jak ma ochote na offy i jokesy to smigam po necie.

przychylam sie do zdania ReGie'go; chyba bedzie czas zwijac sie z forum:(

mozna.

nawet nie zartuj tak bolesnie

to wgraj firmware UMS i po bolu.

wlasnorecznie zrobione 4 drozne (to nie pomylka, 4-drozne) kolumny (z liczona i robiona zwrotnica) do tej pory graja u tescia:)

to nie ja sie mam uczyc ale Wy kursanty iriverowskie dziewczyn juz nie zaliczam, od 16 lat mam jedna

to jest tzw "prawo łoma" - brzmi ono - "cialo uderzone lomem nie ma prawa wsac. jak wstanie dostanie jeszcze raz". i, kursanty, jeszcze jedna odmiana prawa Ohma: "im reka partnera na udzie partnerki oddala sie od kolana, napiecie u partnerki rosnie, a opor maleje" uczyc sie, jutro kolokwium

to nie tak: jezeli jakies uzrzadzenie ma jakas moz wyjsciowa P, to znaczy, ze na okreslonej opornosci moze dostarczyc okreslony prad: czyli: moc (P)=napiecie (U) * prad (I), warosc pradu mozemy okreslic ilorazem napiecia i opornosci - U/R, czyli: moc (P) = U*U/R. oczywiscie pryjmujemy tutaj opor "czysty", w przypadku pradu zmiennego (a takim jest przezciez sygnal wyjsciowy) mamy do czynienia z impedancja zalezna zarowno od indukcyjnosci cewki sluchawki (L) oraz wartosci czestotliwosci (f), omega - czyli 2Pi *f * L. jezeli zwiekszymy wartosc (w uproszczeniu) oporu, to przy danej mocy, po prostu poplynie mniejszy prad - sluchawki beda slabiej wysterowane - ergo - beda graly ciszej. rzeby bylo smieszniej, wartosc omega jest rozna dla roznych czestotliwosci - a sygnal audio jest sygnalem zlozonym, wiec beda one w roznym stopniu tlumily niektore czestotliowsci - gdyz cewka sluchawek nie jest czysta indukcyjnoscia. Ufff.

a co ma oporonosc do zuzycia baterii?

moze w cenie ok.600pln rozejrzyj sie np. za mpio fg-100? (www.mpio.pl).

nawet widzialem go w MM "na zywo" wyglada fajnie, troche jak ubozsza wersja iaudio x5

ja sie doczepie: jak "secundo" to i "tercio" ale racje masz co do jednego: instrukcja powinna byc po polsku (mnie co prawda angielska bardziej lezy) - bo takie jest prawo.

no wiesz, kreciki sa skromne to napisze skromnie moj sprzet jest wysoce sprawny - ma duza efketywnosc, wszystko ma scisle dopasowany opor tak aby nic nie przeszkadzalo sobie wzajemnie. Ty sie tak nie reklamuj

1/ dao 2/ speed max.8-12, 3/ iso.

a jak cenowo ? mozesz napisac po ile byly iaudio G3 i 5 w wersjach 2 GB ? a moze bys fotke cyknal i opublikowal skoro iaudio zaczynaja tam sprzedawac to jest to juz jakis wyrazny sygnal, ktory moze byc odczytany, ze cos zlego sie dzieje z firma iriver. abym nie mial racji. na ceny nie patrzylem, bylem w Wawie przejazdem (synowi sie zepsul IMP-1100, po naprawie z doplata wimienilem na nowy h320 i podjechalem coby na weekend mial:) na co dzien jestem z Lodzi

nie mam magnetofonu stacjonarnego:(