maciux Opublikowano 13 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2018 Nowe dzieło Cayina. Cayin N5 II to nowy odtwarzacz chińskiej marki, który kosztuje około 370 dolarów, a potrafi wiele. Wyposażono go w przetwornik Sabre ES9018K2M, wyjście zbalansowane 2,5 mm, dwa czytniki kart micro SD oraz 32 GB pamięci wbudowanej. Nie brakuje też Wi-Fi, ekranu dotykowego 3,65” i systemu opartego na Androidzie. Nie miałem okazji przetestować pierwszej wersji N5, ale nowa iteracja to już zupełnie inne urządzenie, które bazuje raczej na modelu i5. Cayin N5 II stanowi więc konkurencję FiiO X5 III – to wielofunkcyjny kombajn z obsługą strumieniowania. Widać także pewne inspiracje marką Astell&Kern. Cayin obiecuje topową jakość wykonania i brzmienia, a model N5 II zbiera już laury w zagranicznych testach. Co potrafi? https://kropka.audio/test/odtwarzacze/cayin-n5-ii-recenzja/ 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 13 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2018 Dobrze powiedziane "Cayin N5 II nie zawodzi, ale też specjalnie nie zachwyca brzmieniem. Moim zdaniem opinie, że oferuje jakość dźwięku na poziomie hi-endowych odtwarzaczy można włożyć między bajki'. Jak dla mnie jest to najgorszy dźwiękowo Cayin, zupełnie nie podobny do brzmienia do jakiego nas przyzwyczaiły odtwarzacze Cayina. Ja bym dał że on ma bardzo podbity wysoki bas i niską średnicę oraz wycofane wysokie tony. Tak jak napisałeś stawia na miło, miękko i przyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciux Opublikowano 13 Lutego 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2018 Tylko potrafi zaskoczyć w niektórych połączeniach - sporo doków brzmiało dziwnie ostro. Ok, niektóre same mają na sumieniu problemy z górą, ale liczyłem, że je Cayin N5 II przyciemni i uspokoi, a było odwrotnie Innym razem oferował ciepłe, masywne granie z gęstym dołem i przyciemnieniem góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stefanbat Opublikowano 14 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2018 Ja słuchałem na Andromedach i w porównaniu do Pionnera xdp-300r, to było dużo gorzej. Pierwsze wrażenie niby ok, granie ocieplone to dla technicznie grających Andromed niby dobre połączenie, ale jak bardziej się wsłuchałem i wróciłem do Pionka to wyszło dużo wad. Góra wydaje się być wykastrowana, bez detalu, przez to też bardzo tracimy na przestrzenności przekazu. Ocieplony dół okazuje się jednak mało kontrolowany i po prostu nudny. Wygląd, funkcje i obsługa jak najbardziej ok, ale dźwięk raczej odstaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 9 Lipca 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2018 Zrobiłem drugie podejście do odtwarzacza, ale zamiast stockowego playera użyłem Neutrona. I teraz podoba mi się jego dźwięk. A co się zmieniło, przedewszystkim jest mniej średniego basu, a cały bas nabrał lepszej kontroli i fakturowości. Średnica też stała się "clarity" i lekko wypchnięta do przodu, wysokie natomiast już nie są schowane, jest pokazany każde najdrobniejszy dźwięk, ale nie ostro. Dźwięk oprócz tego że się stał się spójny we wszystkich pasmach to ma bardzo duży wolumen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.