Na początku uważałem, że są koszmarne poza wybranymi (bardzo wąskimi) zastosowaniami. Nie pasowały mi w klasyce, nie pasowały mi w jazzie, nie pasowały mi w metalu, nie pasowały mi w rapie. Za to były fenomenalne na kobiecym soulu (Joss Stone, Erykah Badu, Monika Borzym). Na początku poszły więc na sprzedaż.
Później zacząłem iść bardziej w tę stronę w której były dobre i zacząłem sprawdzać np. mainstreamowy, w miarę sensownie wyprodukowany pop i pochodne lubiane w miarę przeze mnie rzeczy typu Timbalanda, Random Access Memories etc - i tam również są świetne. Balans tonalny, pozycjonowanie instrumentów, scena, brzmienie instrumentów i wokali - pięknie, nie ma się do czego przyczepić.
Następnie stwierdziłem, że coś tutaj musi być nie tak, albo ze mną albo ze słuchawkami i zacząłem żonglować tipsami, ostatecznie doszedłem do wniosku że do dodania tego, czego te słuchawki nie mają, potrzebne są oryginalne pianki od Senna z zestawu (mające z tego co widzę dodatkową piankę "w środku"), które dodają im dołu, lekko przyciemniają (moim zdaniem bez tego za jasny) przekaz. Co prawda muszę używać rozmiaru L, który jest delikatnie za duży a M jest za mały więc nie są idealnie wygodne z tymi tipsami, ale za to brzmieniowo - robią te słuchawki.
Od tego momentu praktycznie cokolwiek na nie wrzucę (zwłaszcza jazz) jest.. fenomenalne, wspaniałe. Dzisiaj nawet w klasyce były dobre, choć tam wciąż bym trochę jeszcze przyciemnił ten przekaz (zwłaszcza przy solo skrzypcach czy solo fortepianie, symfonicznie jest dużo dużo lepiej). Ale poza tym, to jedyne czego mogę się ew przyczepić to lekko wycofane wokale, ale też jest to przypieprzanie się.
Nikt się też po nie nie zgłosił więc póki co zostają u mnie i raczej już zostaną, przynajmniej do przyszłego roku gdzie może pokuszę się o u12t albo a12t. Może.
ps. ah, i kabel normalny jest oczywiście okropny, pomysł z "głębszym" wtykiem mmcx jest absurdalnie idiotyczny, i gdybym nie miał fuksa z kablem od shanlingów to by trzeba było jeszcze do iemów za 3k dopłacać 500 zł bo producent jest bezczelny.