wrq Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 (edytowane) tak maja "słabo kontrolowany bas" ze slychac tylko dudnienie, buczenie a nie dźwiek. Bas ma byc slychać. Jesli "stopa" uderza, to ma byc krotkie, zwarte (i znowu okreslenie do definicji), jesli muzyk szarpnie za strune kontrabasu to ma byc slychac poszczegolne drgania struny a nie jeden buczacy dzwiek. kontrolowany bas - subiektywne wrazenie odsluchowe okreslajace sposob odbioru tonow niskich danego urzadzenia. Tym co najczesciej wymyka sie spod kontroli i poddaje roznego rodzaju wzbudzeniom i rezonansom sa wlasnie najnizsze dzwieki. Jednym z powodow sa stosunkowo najwieksze wychylenia cewki i membrany glosnika niskotonowego i wystepujaca wtedy mechaniczna podatnosc konstrukcji na generacje znieksztalcen. Kontolowany bas dobrze swiadczy o urzadzeniu audio i dotyczy najczesciej kolumn glosnikowych i wzmacniaczy lub wspolpracy obu tych urzadzen ze soba. zapiaszczona gora - subiektywne wrazenie odsluchowe okreslajace sposob odbioru tonow wysokich danego urzadzenia. Zapiaszczona - jest to obrazowe okreslenie, porownujace charakter brzmienia wysokich tonow do dzwieku przesypujacego sie piasku. Okreslenie o zabarwieniu negatywnym sugerujace nienaturalnosc tego zakresu czestotliwosci odnoszace sie najczesciej do charakteru brzmienia glosnika wysokotonowego w zestawie glosnikowym. homogenicznosc dzwieku - homogenicznosc czyli jednorodnosc, subiektywne wrazenie odsluchowe okreslajace sposob odbioru calego pasma czestotliwosci danego urzadzenia. Dotyczy oceny zgrania ze soba, odpowiadajacego sobie charakteru jak rowniez plynnego przejscia pomiedzy teoretycznymi przedzialami czestotliwosci: tonami niskimi, srednimi i wysokimi. W ocenach homogenicznosci wyroznia sie rowniez podzakresy podstawowych przedzialow. Okreslenie odnoszace sie najczesciej do zestawow glosnikowych. Dodatkowo chciałem poruszyć ten temat naturalnego brzmienia basu Przychodzi mi do głowy rozumowanie forumowego kolegi Violet, ktory w swoich recenzjach często używa określenia "fizjologiczny", właśnie w kontekscie niskich częstotliwości. Cytat zaczerpnięty z recenzji słuchawek sennheiser hd438 autorstwa Violet: oferują bas precyzyjnie kontrolowany o żywym i nie sztucznym charakterze – pełnym i nasyconym, ale nie rażący wystrzałami i „kluchami”. Bardziej mięsisty niż cukrowaty/gąbczasty. Raczej fizjologiczny, spokojny i niezbyt szybki niż porażający sejsmicznymi odgłosami, szybkością światła czy błyskawicy. Nie wiem zresztą dlaczego wiele osób twierdzi, że bas musi być koniecznie bezpośredni, twardy i mocny – takie twierdzenie, moim zdaniem, nie ma wiele wspólnego z tzw. „audiofilskością” dźwięku, a raczej z jego karykaturą, ponieważ trudno stwierdzić, że takowy bas fizjologicznie występuje w przyrodzie, a nie jest to wyłącznie wytworem „maszyn audio” skonstruowanych przez człowieka typu subwoofery czy głośniki niskotonowe, które to często są nadużywane przez realizatorów podczas koncertów lub podkręcane w studio nagrań Jak widać, te spostrzeżenia zacząco różnią się od tych z pierwszego cytatu Byc może autorzy mieli na myśli coś nawet zbliżonego, jednak ich charakter wypowiedzi ma przeciwne zwroty moim zdaniem Edytowane 17 Grudnia 2011 przez wrq 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosmaty Opublikowano 17 Grudnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Diagram pokazujący m.in. jakie częstotliwości związane są określonymi wrażeniami psychoakustycznymi (ciepło, klarowność, zamulenie itp). 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 17 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Dlatego właśnie jest ten temat, trzeba ostatecznie jako tako uściślić definicje nie to że mają być jakieś sztywne, ale żebyśmy wiedzieli o czym w ogóle rozmawiamy. Fajny rysunek, wszystko pokazane jak na tacy, przydałby się taki w polskiej wer. językowej bo niektórych pojęć bez tłumaczenia nie zrozumiem Słowniczek podany przez wrq też bardzo przydatny tylko to samo co wyżej powiedziałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 trochę odkopię, ale interesuje mnie bardzo jedna kwestia jak nazwać coś (proces? działanie?), któro sprawia, że dźwięk leci do przodu, jest jakby pchany? taki sprawiający radość? zawsze myślałem, że to jest dynamika, ale właśnie zostałem uświadomiony, że żyłem w błędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 5 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Podaj jakiś przykład, albo bardziej wyjaśnij bo to co napisałeś mało co mówi. Mi się wydaje, że można to nazwać "gust", albo "mózg" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 (edytowane) hym... może tak, że na słuchawkach X grających z odtwarzaczem Y muzyka płynie tak fajnie, szybko, radośnie tak, jakby bas pchał to wszystko do przodu. z kolei odtwarzacz Z gra ten sam kawałek wolniej, ale bardziej analitycznie, realnie, studyjnie. czy to jest właśnie fun? Edytowane 5 Lutego 2012 przez Blay Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Mogę się mylić, co pewnie wynikałoby z błędnego zrozumienia Twoich opisów oraz samego zjawiska, którego nazwy zaraz użyję, ale chodzi chyba o transjenty w każdym razie na takie przeciwieństwo tego, co próbujesz opisać, cierpię słuchając PX360-tek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 ja właśnie na moim telefonie wraz z cc51 mam ten efekt pięknie ukazany jednak jakościowo trochę kiepsko jest i trwają poszukiwania grajka, który mi zapewni to, co chciałbym usłyszeć. na razie jest kiepsko, po kilku odsłuchach zawsze mi czegoś brakuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 5 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Szkoda że musiałem pokasować wiadomości bo miałem zapchaną skrzynkę, a chętnie bym zacytował kolegę @P1gu jak to na PW opisuje mi, że po podłączeniu PX360 do jakiegoś źródła odpływa do innego świata, dostając niesamowitego FUNu ze słuchania muzyki. To jest przykład słuchawek które mogą być w kompletnie różny sposób odbierane. Ja je cenię za to że łączą w sobie funowość z neutralnością. Dla mnie są świetnie wyważone i żywe w dźwięku, ale paradoksalnie relaksujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 One są "wyważone", bo grają głównie środkiem, "żywe", bo ... mają zaznaczone transjenty( ?), a relaksujące, bo jak przystało na senki... ciągnie je trochę na ciemną stronę mocy Jeśli to znaczy FUN, to ja chyba jestem zbyt poważny na takie granie jak dla mnie FUN, to po prostu zadowolenie ze sprzętu i tyle, absurdem byłaby chęć przyporządkowania tego zwrotu do konkretnego zjawiska, wrażenia psychoakustycznego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 5 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 No tak... co się będę ponownie produkował: FUN nie jest tyle opisem urządzenia co preferencji i oczekiwań słuchacza. Ogólnie przyjęło się przeciwieństwem Funu jest analityczność, często łączona z chłodną barwą, choć dla mnie jest to mylące określenie, gdyż sprzęt z dużą ilością szczegółów i bardzo dobrymi parametrami dźwięku też może być Funowy. Można powiedzieć, że Funowy dźwięk to taki bez specjalnych oczekiwań słuchacza co do właściwości odtwarzającego muzykę sprzętu, a mający dawać tylko i wyłącznie przyjemność ze słuchanej muzyki. Większość osób lubi ocieplony dźwięk z podbitym basem i taki dźwięk można nazwać funowym i to określenie do tej charakterystyki się przykleiło. Zestawienia w których preferencje słuchacza nie są nastawione na fun, kładą nacisk na szczegółowość i naturalność (również neutralność) przekazu, z czym się wiąże płaska charakterystyka i niekiedy właśnie ochłodzenie dźwięku, wtedy można uzyskać lepsze wrażenie separacji dźwięków. Kilka przykładów: do Sansy fuzy przykleiło się stwierdzenie że jest to funowy grajek. Ma on dużo basu, ciepłą charakterystykę i nie możemy w nim liczyć specjalnie na szczegóły. Czyli służy celom "funowym" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosmaty Opublikowano 8 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 jak nazwać coś (proces? działanie?), któro sprawia, że dźwięk leci do przodu, jest jakby pchany? Może chodzi tu o charakterystykę ADSR. W tym przypadku stawiam na długi attack (a może decay) i krótki release ... chociaż to już dla mnie czarna magia. Jednak są tacy, co na słuch, niejako w locie dokonują takich analiz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 8 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 o, to może być to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kerebron Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Ciepłe -> dużo basu (który często dominuje), czasem cofnięta średnica, mniej góry względem innych pasm, Jak dla mnie ciepłe brzmienie to nie jest dominacja basu a uwypuklenie średnich tonów zwłaszcza niższych rejestrów. Też zauważyłem, że ludzie często mylą "ciepłe" i "ciemne". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Tu nie ma co mylic. To jest czesto jedno i to samo wyrazenie inaczej nazwane z racji tego ze nie ma uscislonej nomenklatury Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MathU Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 (edytowane) Już to kiedyś pisałem. Jasne - z dominacją częstotliwości od średnicy w górę. Ciemne - z dominacją częstotliwości od średnicy w dół. Do tego dochodzi: Ciepłe - górka od wysokiego basu do około 1kHz. Zimne - dołek w tym samym miejscu. Więc są: Ciemne i zimne: HD380 Ciemne i ciepłe: HD650 Jasne i zimne: SL668B Jasne i ciepłe: MX980 Teraz proszę mnie zaminusować. Edytowane 22 Lutego 2012 przez MathU 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 MathU, tak mi się Twój post nie podoba, że aż dałem Ci dwa minusy. A co. niestety, drogii aallenie, muszę zgodzić się z MathU. Uważam stosowanie tych wyrażeń jako synonimicznych za niepoprawne. MathU, zabawniej by jeszcze było jakbyś podał przykład jasnych i zimnych też na przykładzie modelu sennheisera. Ale chyba takiego nie ma(może hd600? nie słyszałem. Jak nie one, to pewnie żadne). Oczywiście nie muszę przypominać, ze używanie tych określeń bez punktu odniesienia jest bez większego sensu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Ja osobiście nie do końca się zgadzam. Czyjąc chociazby recenzje PR na Audiohobby czy gdzieś da się zauważyc iz jest tam wiecej roznego rodzaju okreslen niz w inowkacji Mickiewicza. Nigdzie nie jest zatwierdzone naukowo ze okreslenie cieple jest to to czy tamto. Juz bardziej dociera do mnie samo okreslenie pasma które wyszczególnił MathU bez zadnych nazw używanych jako poglądowe. Przykład błędu tego twierdzenia. AKG k1000. Zmienie na EQ odpowiednie pasmo lecz nadal "brzmia" one jako neutralne pomimo ze z opisu tego winno wynikac ze powinny stac sie zimne, z kolei słuchajac innych np. HD650 obnizenie pasma takze nie powoduje ze staja sie one zimne jednak skad to wiedziec skoro wiekszosc osob uwaza ze EQ to zlo. Nie ma po prostu jak tego sprawdzic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 aallenie, oczywiście nie ma tego nigdzie zapisanego, bo są to pojęcia względne Każdy ma inny punkt odniesienia. A to, że istnieją inne pojęcia niż te, wiemy. W polskim także. Jednak te są moim zdaniem podstawą, jeśli chce opisać się sposób prezentacji dźwięku(w porównaniu do..). Ja recenzje bez wyraxnego punktu odniesienia traktuje ewentualnie jako swoistą ciekawostkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 W takim razie wyjaśni czemu ocieplenie AKG k1000 według wzoru powyżej lub ochłodzenie nie przynosi owego efektu a jedynie zmiane brzmienia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 zmienę brzmienia, tj charakterystyki częstotliwosciowej? Czyli jedno pasmo głosniej, inne ciszej, tak ? Nie wyjaśnię, bo ja sam nie definiuję żadnego z wrażeń psychoakustycznych jako umiejscowienia na osi częstotliwosci. Dla mnie ciepłota jest związana z barwą i tyle, biorę to na słuch. Nie wiem czym to jest spowodowane(podbiciem/obnizeniem jakiego pasma), ale wiem jak to brzmi. Podobnie, w kontekscie braku podatnosci K1000 na eq możnaby zastanowić się nad uniwersalnością niektorych modeli słuchawek(np v-jays). Jedne, zgrywają się z praktycznie każdym źródłem, a inne wymagają żmudnych poszukiwań, i dopiero 10. odtwarzacz okazuje się tym synergicznym. Nie uważasz, że ta sama (niewiadoma)cecha (w v-jaysach i K1000) moze powodować te zależności, braku podatnosci na eq i ogolnie rozumianą "niewybredność" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Jest tak napewnow przypadku k1000. To sluchawki ktore przede wszystkim potrzebuja mocy. kazda ingerencja EQ nie degraduje dzwieku co jest widoczne w przypadku innych sluchawek np. Grado Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 (edytowane) Na tronie myśli się jednak najlepiej. Przypomniało mi się, że barwa, o której pisałem, że nierozerwalnie łączę ją z pojęciem ciepłoty, zależy od składowych harmonicznych danego dźwięku. Zarówno głosu ludzkiego, jak i (prawie)każdego insturmentu. Co mówi o tym wikipedia: Uzależniona jest od ilości, rodzaju i natężenia tonów składowych, ponieważ jest związana ze spektrum harmonicznym. Na chłopski rozum. Wydobywając głośniejszy dźwięk szarpiąc mocno za strunę w gitarze można wydobyć dźwięk o trochę odmiennej barwie od barwy dźwięku o niskim natężeniu. Jak rozumiem, wynika z to niejednakowego słyszenia różnych częstotliwosci(patrz:krzywe jednakowego słyszenia), czyli dźwięk podstawowy jest lepiej/mniej słyszalny od jego składowych harmonicznych, w zależności od ich częstotliwości. Dlaczego więc zmiana wywołana eq.(czyli głośnosci wybranych pasm), nie powoduje zmiany barwy ? Edit: aallen, jeśli mogę prosić, przenieś dyskusję do http://forum.mp3store.pl/topic/84541-tworzenie-forumowego-slownika-pojec-audio-pogadanka/page__hl__pogadanka__fromsearch__1 tam, wydaje mi się, bardziej to pasuje... Edytowane 22 Lutego 2012 przez wrq Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zawish Opublikowano 22 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2012 Edit: aallen, jeśli mogę prosić, przenieś dyskusję do http://forum.mp3stor...__fromsearch__1 tam, wydaje mi się, bardziej to pasuje... ale mogliscie post MathU skopiowac (zostawic w tamtym temacie) i tu dac go drugi raz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 23 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Już to kiedyś pisałem. Jasne - z dominacją częstotliwości od średnicy w górę. Ciemne - z dominacją częstotliwości od średnicy w dół. Do tego dochodzi: Ciepłe - górka od wysokiego basu do około 1kHz. Zimne - dołek w tym samym miejscu. Więc są: Ciemne i zimne: HD380 Ciemne i ciepłe: HD650 Jasne i zimne: SL668B Jasne i ciepłe: MX980 Teraz proszę mnie zaminusować. Nie będę polemizował z definicjami. Poniekąd się z nimi zgadzam. Zastanawia mnie tylko skąd @MathU je zaczerpnąłeś? Tylko gdzie w HD668B dołek między 100-1k że są zimne? dla porównania HD380 (choć i w ich przypadku spotykam się z różnymi zdaniami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.