Jessie Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 No wiec tak moja 256'ka wpadła na moment do herbaty. Została po tym osuszona (bez rozbierania) Odtwarzacz działa jednak nie da sie ani zmieniać utworów ani robić głośniej-cisze. Podczas próby zmiany utworu czy zgłośnienia odtwarzacz poprostu sie wyłącza. Jak go naprawić? Czy zmiana firmware'a wystarczy? Jeżeli tak to jak. Prosze o konkretne linki co jak po kolei zrobić. Z góry dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forza Lazio Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Jak go naprawić? Czy zmiana firmware'a wystarczy? Jeżeli tak to jak. Prosze o konkretne linki co jak po kolei zrobić. Na co ty liczysz? Myślisz ,że zmiana firmware'u pomoże odtwarzaczowi zalanego herbatą ? Jak dla mnie pozostał tylko servis. BTW. Źle zrobiłeś ,że go osuszyłeś. Trzeba było wrzucić go do pojemnika z wodą i w takim stanie zanieść szybko do servisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
naidgel Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Jak go naprawić? Czy zmiana firmware'a wystarczy? Jeżeli tak to jak. Prosze o konkretne linki co jak po kolei zrobić. BTW. Źle zrobiłeś ,że go osuszyłeś. Trzeba było wrzucić go do pojemnika z wodą i w takim stanie zanieść szybko do servisu. Mowisz serio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.ksy Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Forza nie rób ludziom wody z mózgu, co? naidgel --> ogólnie tylko serwis, ale nie sądzę aby uznali Ci to na ewentualnej gwarancji. przepaliło się na stykach i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
naidgel Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 ksy--> to nie moj problem tylko Jessie, mnie tylko zastanowil brak logiki w wypowiedzi Forza Lazio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrew1991 Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Jeszcze zależy czy w czasie gdy playerek Ci wpadł do herbaty to był włączony czy wyłączony? Bo jak wyłączony to jest szansa go może jakoś uratować, lecz jak był włączony to na bank poprzepalały się jakieś obwody... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 w sumie to ja bym go podsuszyl lekko suszarka do wlosow - ewentualnie rozkrecil i suszyyyl dlugo - w sumie nie ma nic do stracenia i moze sie uda. kase wydac na naprawe zawsze zdazy a suszenie nic nie kosztuje poza zuzytym pradem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 tak na powaznie: 1/ WYJAC BATERIE !! 2/ przemys, przepłukac woda destylowana (najpepiej redestylowana), 3/ osuszyc - dłuugo !! potem ew.spronowac na jog'a psiknac (strzykawka + cienka igla np 0,5x25) WD-40. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jessie Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Odtwarzacz był wyłączony w czasie kiedy wpadł. BTW. Źle zrobiłeś ,że go osuszyłeś. Trzeba było wrzucić go do pojemnika z wodą i w takim stanie zanieść szybko do servisu. Taa i moze jeszcze posłodzić i zamieszać? :| No nic chyba trzeba sie bedzie wybrać do servisu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 No nic chyba trzeba sie bedzie wybrać do servisu przed naprawa upewnij sie co do orientacyjnych kosztow, bo moze sie okazac, ze taniej kupic nowego z wieksza pamiecia - lub zmienic na zupelnie inny model / firme i sobie odmienic sluchanie muzyczki. chodzi o to, aby nie umoczyc kasy na prozno. powodzonka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
świstak Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 jak go suszyles?? moj njb2 spokojnie plywal raz w strumieniu, ale ja go wysuszylem potem przy ognisku, w cieplej bluzie (ah uroki wycieczek do lasu:) )- slowem mial bardzo cieplo i woda parowala bardzo szybko i w duzej temperaturze - zmniejsza sie ryzyko pojawienia mikrokorozji. alternatywnie, moglbys go otworzyc (gwarancji i tak juz nie masz) i przeczyscic dokladnie w alkoholu izopropylowym - a jeszcze lepiej, jesli masz kolege z serwisem gsm, albo serwis gsm w poblizu - spytaj czy nie maja wanienki ultradzwiekowej i w niej go umiesc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forza Lazio Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Forza nie rób ludziom wody z mózgu, co? naidgel --> ogólnie tylko serwis, ale nie sądzę aby uznali Ci to na ewentualnej gwarancji. przepaliło się na stykach i tyle. Nie robie ludziom wody z mózgu Jeśli chodzi o wrzucanie do wody - mój kumpel spotkał się taką sytuacją (komórka wpadła do akwarium) i zaniósł telefon w pojemniku z wodą destylowaną do serwisu - telefon działa idealnie do dziś Suszenie jest nagorszą rzeczą z możliwych - korozja baaaardzo skutecznie radzi sobie z wszelkimi układami elektronicznymi # Nie wolno suszyć telefonu - wręcz przeciwnie: rozkręcić na czynniki pierwsze, a nastepnie jak najszybciej przepłukać go w wodzie destylowanej. Ma to na celu usunięcie zanieczyszczeń oraz osadów różnych związków chemicznych z nieczystej wody (rzeka, jezioro, kałuża, kawa). # W dalszej kolejności należy telefon delikatnie przepłukać czystym spirytusem, który zmniejsza korozyjne działanie wody oraz rozpuszcza zanieczyszczenia, których nie usunęła woda. # Telefon należy zostawić w suchym i stosunkowo ciepłym miejscu do całkowitego wyschnięcia. Najlepiej zostawić go tam na 2-3 dni. Zbyt wczesne włączenie telefonu może być dla niego szkodliwe oraz spowodować zwarcie,a zatem całkowite zniszczenie telefonu. Domyślam się ,że metody postępowania z odtwarzaczem są praktycznie identyczne Zresztą róbice jak chcecie - w końcu to wasze playerki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 A ta herbata to była słodzona ? Dwie łyżeczki ? Jeżeli tak ,to cud że w ogóle działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Suszenie jest nagorszą rzeczą z możliwych - korozja baaaardzo skutecznie radzi sobie z wszelkimi układami elektronicznymi Heeej, przeciez po wysuszeniu mozna zrobic zabezpieczenie antykorozyjne (analogicznie jak w samochodzie). Czynnosc taka nazywa sie biteksowaniem - po takim zabiegu dostaje sie czesto gwarancje na 3-4 lata. Moczenie zamoczonego playera przypomina mi klinowanie kaca - tylko czy w ten sposob sie wyleczymy czy tylko odwleczemy moment agonii ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 no nie. sama woda nie jest jeszcze takim zlem ale woda (poza destylowana) zawiera np.rozpuszczone sole minerale i nne ustrojstrwa powodujace, ze staje sie przewodniekiem pradu powodujac przy wlaczonej baterii zwarcia, a naewt po wyjeciu i wysuszeniu pozostaja osady na plytce drukowanej i innych elementach - uniemozliwiajace czestokroc dzialanie urzadzenia. wyplukanie tychze woda destylowna nie jest "leczeniem kaca", a raczej odtruciem (detoxem) pacjenta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 no nie. sama woda nie jest jeszcze takim zlem ale woda (poza destylowana) zawiera np.rozpuszczone sole minerale i nne ustrojstrwa powodujace, ze staje sie przewodniekiem pradu powodujac przy wlaczonej baterii zwarcia, a naewt po wyjeciu i wysuszeniu pozostaja osady na plytce drukowanej i innych elementach - uniemozliwiajace czestokroc dzialanie urzadzenia. wyplukanie tychze woda destylowna nie jest "leczeniem kaca", a raczej odtruciem (detoxem) pacjenta stad juz koledzy probowali sie dopytac, czy herbatka byla slodzona, moze z cytryna (witamina C), czy woda byla przefiltrowana... wszystko po to, aby pacjent dal sie odtruc na stole reanimacyjnym. pacjentowi zycze szybkiego powrotu do zdrowia, za co po pracy wzniose skromny toast, oczywiscie czysta woda, a jakze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2006 Krcik, nie popadaj w skrajnosci - destylowana woda dla czlowieka to zdrowa nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jamrooz Opublikowano 14 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Mi niedawno, a dokladnie w sylwestra wpadl telefon Motorola C651 do kibla Pewnie nikt w to nie uwierzy ale to prawda. Byl wlaczony, chcialem odczytac sms-a i chlup... Szybko go wyciagnalem, rozebralem (tylnia klapka, bateria karta sim i to wszystko. Porozkladalem to na kaloryferze po 2 dniach zlozylem telefon, wlaczylem i ... dziala do dzis. A i jeszcze jedno - chyba przez tydzien mialem zaparowana szybke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matteo Opublikowano 14 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Z telefonami to nie raz są niezłe numery mój tata przykładowo zamoczył swoją Nokie (z tego co pamietam 3410) ale nie miał czasu bo był w pracy, nie przejął sie tym specjalnie - położył telefon an masce samochodu a jak sobie po godzinie przypomniał to poprostu go włączył i działa drugi raz zamoczył go w rzece dwa tygodnie temu, rozebrałem go (wiem wiem tutaj bedzie hardcore - WYSUSZYŁEM GO SUSZARKĄ) i działa, ciekawe na jak długo w kazdym razie nie jedno juz przeszedł telefon, dla niektórych telefony ze stali hartowanej nierdzewnej i bez wyświetlacza byłyby zbyt delikatne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polaczek Opublikowano 14 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 hehe a ja kiedys nokie 3410 zgubilem w sniegu-po 2 dniach znalazlem w zaspie. wlaczylem i dzialala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 15 Lipca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2006 Z tą herbatą to nie byłoby specjalnie sensu wkładać odtwarzacz do wody. Natomiast inaczej sytuacja ma się z wodą na powietrzu, np. jezioro, rzeka, morze. Wtedy osuszanie powoduje wytrącenie się z wody minerałów które niszczą styki itd. W szczególności wrażliwe są na to aparaty, gdzie z obiektywu może zostać mozaika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.