Skocz do zawartości

Ach Ta Polska...:/


Andrew1991

Rekomendowane odpowiedzi

ostatnii off, zanim zastrzeli mnie moderator.

 

Wyborco, polecam Ci do przeczytania artykuł z najnowszego numeru emagazynu "LOGO".

 

 

pozdrawiam,

michał

 

...drogi Michale.

 

Po pierwsze mozna potraktowac moj post jako kumpelska uwage. W ostatnich zdaniach podkreslilem, ze nie chodzi o zlosliwosc.

 

Po drugie magazyn Logo jest wg mnie kiepskim leksykonem etyki, a podobne argumenty jakie oni podaja moga tez usprawiedliwiac inne srodowiska i profesje. Nie zgadzam sie z takim pogladem i razi mnie ilosc bledow jezykowych popelnianych np. przez naszych poslow. Nie rownajmy do sredniej... bo ma niski poziom.

 

Po trzecie: w teorii 3 bledy ortograficzne eliminuja prace maturalna a wielu forumowiczow wlasnie zdaje mature. Jak sadza bledy w co drugim poscie to powodzenia.

 

Po czwarte: temat poprawnosci i czyszczenia jezyka jest bardzo interesujacy. Czy zdajecie sobie sprawe, ze wlasnie my, prosci goscie z forum, ksztaltujemy jezyk jezli chodzi o pojecia z nowej dziedziny? Nie sadzicie chyba, ze robia to dziennikarze (czesto indolenci) z duzych gazet. To my testujemy sprzet we wszystkich mozliwych warunkach i czesto wlasnie my, na forach, po raz pierwszy nazywamy pewne czynnosci, funkcje sprzetu itd. Jezeli jednak kiepsko uzywamy jezyka polskiego na podstawowym poziomie, w koncu padniemy ofiara wspomnianych dziennikarzy. Oni rzeczywiscie wytkna nam bledy, a sami w swoich artykulach beda powtarzali, ze firma x wlasnie wypuscila nowa "empetrojke" albo "empeczworke". No i zwrot, ze "nowy iPod firmy iAudio posiada ciekawe funkcje" bedzie powtarzal sie czesto...

 

Po piate: to samo, jeszcze raz, co w punkcie pierwszym. Co innego dyskutowac, co innego krytykowac.

 

Pozdrawiam

Michal

 

P.S. Wrzucam temat na forum ogolne, bo chetnie poznam zdanie innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Nie wiem jak w Łodzi, ale w Wawie są już od jakeigoś czasu patrole policji/straży miejskiej i to naprawdę jest ich coraz więcej, nawet w mało uczęszczanych uliczkach. Za każdym razem, jak gdzeiś wychodzę, nie ma sposobu, żeby ich nie spotkać. Chodzą sobie i spacerują. Tylko denrwujące jest to, że zatrzymują ludzi do kontroli na wyrywki i spisują, więc zawsze jak ich widzę to staram się omijać ;) Myślę, że przez tę ich obecność bepieczzeństwo się porpawiło.

 

 

 

 

 

 

pozdr,

michał

 

 

W Wawie to jest tak, że jest wysyp Policji i Straży Miejskiej ale tam gdzie nie trzeba a ich działalność jest dla mnie mocnodyskusjonalna. Straż Miejska trudni się przede wszystkim wyłapywaniem lud spożywający alkochol ( piwo ) w miejscu publicznym ( nie ważne gdzie byś się nie schował ) oraz wypisywaniem mandatów samochodom stojącym pod budynkami użyteczności publicznej a nie posiadajacymi odpowienidnich parkingów ( przykład - moje studia - gmach pośród cmentarzy i wielkich połaci terenu - parkingi brak ale nikomu to nie przeszkadza bo naokoło nie ma dosłownie nic więc lud zakorkowywuje ślepą uliczkę i wszyscy są happy - zwłaszcza panowie ze straży miejskiej, którzy wpadają regularnie wpisywać mandaty ). Działalność Policji sprowadza sie do spacerowania w tych bezpiecznych okolicach przy dużych ulicach - nigdy pośród osiedli - zwłaszcza tych- na, których praktycznie zawsze można spotkać dresiarstwo. Policjanci lubują się w spisywaniu osób, które z racji tego, że są to pojedyńcze sztuki ewentualnie grupy max 3 osoby nie stanowią większego zagrożenia dla otoczenia. Weryfikacja dowodów tożsamości trwa u pana Policjanta jakieś półgodziny, aż w centrali znajdą co i jak, nie mówiąc o wypracowaniach bazgranych w ich zeszycikach ( przykład : ostatnio jak szedłem koło ****ianej górki na starówce ( miejsce dla zakochanych ) panowie policjanci spisywali jakże groźną parę : dziewczyna i chłopak około 18 roku życia. Na osiedlach, gdzie co noc zbierają się grupy po 10 - 15 osób drącego się pełną japą dresiarstwa i stanowiących potencjalne zagrożenie dla przypadkowych ludzi, nie będących z danej okolicy panowie Policjanci najczęściej nie są w stanie zawitać ni razu O_o )

 

Żeby nie było - nie jestem zwolennikiem idei HWDP, wręcz jestem jej przeciwny, ale metody pracy policji wg mnie pozostawiają dużo do życzenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było - nie jestem zwolennikiem idei HWDP, wręcz jestem jej przeciwny, ale metody pracy policji wg mnie pozostawiają dużo do życzenia ...

 

 

Jeśli mogę Cie poprawić, to poprawnie piszę się CHWDP ;) Ja również jestem przeciwny tej idei, lecz Polska policja, chowa się bardzo przy innych krajach Unii Europejskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie to tak... Na murach częsciej można ujrzeć napis HWDP, niż CHWDP

Cóż. Ciężka będzie nasza przyszłość, jeżeli będą ją kreować tak samo prości raperzy z USA jak i nasi rodzimi. HWDP i inne "huje" są tego najlepszym przykładem.

 

Ale, że Was dobić to zaproponuję: włączcie dowolną grę sieciową (najlepiej Q3 podobną albo MMORPG) i popatrzcie jakie fajne formy gramatyczne (w szczególności z "en" zmiast ę) można spotkać.

 

renka, pojdem, poszlem i inne krzaczki...

 

Jeszcze jedno... Nie wiem czy zauważyliście ale ostatnio nagminnie zdarza mi się na różnych forach i nie tylko widzieć piękne posty które mają często po kilka-kilkanaście liniek bez ŻADNEJ interpunkcji :) No to normalnie trzeba chyba czytać na jednym długim wydechu.

 

PEACE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak w Łodzi, ale w Wawie są już od jakeigoś czasu patrole policji/straży miejskiej i to naprawdę jest ich coraz więcej, nawet w mało uczęszczanych uliczkach.

 

jak to mój kolega mówi...: "Policja tu, policja tam, a ja policje w dupie mam..."

 

no ale rzeczywiście coraz częsciej ich widze (oczywiście w swoim mieście)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Witam wszystkich szanownych forumowiczów. Od dawna gnębi mnie sytuacja Polski, a bardziej bezrobocia i ciągłych napadów... Niedawno wróciłem z Irlandii z siostrzenicą, w której zakupiłem sobie odtwarzacz Iaudio X5 20Gb. Tam przy zakupie nie myślałem o tym że w gdy wróce do Polski to będe musiał na każdym kroku pilnować mojego playerka, ponieważ tam na ulicach, w centrach handlowych i na w każdym miejscu można było spotkć małe dziewczynki które chodziły z odtwarzaczami na szyji wartymi spore pieniądze. Tam nikt bacznie nie ogląda się dookoła siebie czy czasami nikt się za nim nie czai, ponieważ tam co 5 osoba ma jakiś odtwarzacz MP3, a reszta to starsze bądź młodsze pokolenie, które nie potrzebuje ich. Tam na ulichach można więcej znaleźć, niż bezdomny zniera ze złomu:/ Wracając do Polski, niecały tydzień temu moja siostrzenica jak co wieczór wybrała się z pieskiem na spacer. Maszerowała sobie z telefonem (w kieszeni kurtki) i Iaudio X5(w kieszeni kurtki) oraz pilotem do niego (przyczepionym na wierzchu przy kieszeni). Doszedł do niej jakiś ok. 25 letni koleś i zawołał o telefon, ona mu odpowiedziała że nie ma, to on spytał się co jej tam w uszach gra, a ona wystraszona powiedziała że nic, on szybkim ruchem pociągnął za kabel słuchawki i je rozerwał. Na szczęście skończyło się tylko na szkodzie rozerwanych kabelków i zgubionej jednej słuchawki, ponieważ jej pies rzucił się na bandytę. Szkoda że nie pamięta i nie wie skąd jest tamten koleś, bo chyba ciężki by był jego żywot jak bym go złapał.

Kiedy w Polsce zapanuje spokój i na ulichac nie będzie trzeba sie obawiać że zaczepią nas za byle co i jeszcze na dodatek nie wiadomo co zrobią:/ W Irlandii w każdym autobusie można było kogoś spotkać grającego na PSP, lub większość miała słuchawki w uszach a na wierzchu przeciętny Ipod--->kiedy u nas tak będzie? Bo w dzisiejszych czasach nasze droższe playerki, tak jak mój Iaudio X5 20Gb stają się bezużyteczne na zewnątrz. Doszły mnie słuchy że w niektórych częściach Irlandii też zdażają się częste kradzieże np. w Dublinie, jest tyle polaków i to takich co właśnie zajmują się takimi sprawami:/ Ja akurat byłem w mieście Cork, w którym panował całkowity spokój.

 

Wyraźcie co Wam w duszy gra na ten temat...

 

Wlasnie siedze w Irlandii - tylko na 1,5 miesiaca, jak co roku... I az mnie rzuca ze zlosci, kiedy ktos siega po cudze! A temat ten przemawia do mnie tym bardziej, ze kupilem wlasnie X5L i rozmyslam o tym, jak ukryc go na ulicach Lodzi...

Juz sie z jednym takim lysym szarpalem, bo nioslem w reku aparat. I chyba mialem sporo szczescia, ze cos go sploszylo.

Codziennie modle sie o normalniejszy swiat...

Pozdrawiam i zycze Wam jak najmniej takich przygod!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj ja kiedys tez mialem przygode.

Chodzilo o telefon, dwoch dresikow chcialo zadzwonic :).

Skonczylo sie moja podarta kurta, bolacymi zebrami przez

kilka dni, ale dalem rade i telefon zostal w mojej kieszeni.

Tylko tak sobie pozniej myslalem ze nie wiem czy dobrze

zrobilem wchodzac w walke z nimi, a co jakby mnie ktorys

dzgnal czyms ?? Szlag mnie trafia jak pomysle o tym.

 

Ale wiecie co jest najgorsze, znieczulica ludzi ktorzy

obserwuja takie zajscia. Pozniej takie lebki czuja sie

naprawde bezkarnie i bezpiecznie.

wrrr !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego w plecaku zawsze nosze metalowa rurke :lol:

 

hehe jak chdzilem do liceum to zawsze mialem w plecaku taki maly poreczny lom :) a w kieszeni gaz paralizujacy, pare rezy mi te itemki dupsko uratowaly...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no grupka pijanych dresów to jedna z gorszych rzeczy jakie mogą spotkać człowieka w życiu. Nie dość, że mają przewagę liczebną, to jeszcze przez alkohol są na minusie w procesie myślowym ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no grupka pijanych dresów to jedna z gorszych rzeczy jakie mogą spotkać człowieka w życiu. Nie dość, że mają przewagę liczebną, to jeszcze przez alkohol są na minusie w procesie myślowym ;P

 

pijani to pol biedy... wolna biegaja, maja zaburzenia rownowagi, gorzej jak sa trzezwi i chca popisac sie przed swoimi kumplami czy blacharami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj w bialym ostatno sie pojawia coraz wiecej skinow itp pojebow zima po koncercie pidzamy latali z siekierami i kijami :blink: kolezanki przyjaciolka z akademika dostała w plecy a to juz jest straszne tym kolesiom klej wypalil mozg. Wiecie moze mam troche poglad dziwny ale moim zdaniem tacy ludzie nie powinni zyc :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj w bialym ostatno sie pojawia coraz wiecej skinow itp pojebow zima po koncercie pidzamy latali z siekierami i kijami :blink: kolezanki przyjaciolka z akademika dostała w plecy a to juz jest straszne tym kolesiom klej wypalil mozg. Wiecie moze mam troche poglad dziwny ale moim zdaniem tacy ludzie nie powinni zyc :huh:

 

a tu sie zgadzam w pelni... szpadlem przez lep i do piachu... debili, cpunow, po****ncow, bezmozgow nalezy anihilowac z cala surowoscia :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

u mnie w toruniu też ostatnio całkiem duzo policji i straży miejskiej widze, ale oni spisują tylko tych którzy idą sami bądż jak panów policjantow jest kilku to odwarzą sie na spisanie dwu osobowej bandy :) a najgorsze jest to że jak widzą grópka 5/6 osobowa , na dodatek pijaną to nie podejdą i nie spiszą ich bo sie boją,

w zeszłym roku grópka 5 dresów ukradła mi komórke, bo miałem ręke w gipsie, było to na bardzo ruchliwej ulicy, a nikt nie zareagował :/ coś tu chyba nie tak, odtwarzacza staram ise nie nosić na wierzchu, ale słuchawki przecież wystają , naszcząście takie dresy nie znają sie na markowych odtwarzaczach i nie rozróżniają jakiegoś Mpowera od Mpio czy Irivera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naszcząście takie dresy nie znają sie na markowych odtwarzaczach i nie rozróżniają jakiegoś Mpowera od Mpio czy Irivera

 

co z tego ze dresy nie rozróżniaja odtwarzaczy... przeciez oni sa w stanie czlowieka do szpitala poslac za 5 zl juz nie mowie o czyms gorszym... :huh: wiec to jaki to jest odtwarzacz i za ile kasy, jakie sluchawki sa do niego to im nie robi różnicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się boje jeździć na rowerze słuchając muzyki (wyłączenie jednego ze zmysłów)... u mnie w "mieście" (w okolicy) jest mnóstwo półmózgich idiotów.

P****ne to jest wszystko. Z życia robić sobie (i innym) taki syf...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech, ostatnio mi kumepl mowil ze jego kolege za komorke dziabneli 2 razy nozem (po tym jak ja oddal bez walki)

mnie sie tylko czepialy jakies dresy pod nocnym jak kupowalem piwo :D bo szedlem w HDkach i sie pytali czy K**** wiekszych sie kupic nie dalo :D moja wina ze czekalem az przyjda kossy? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas (w Zabrzu) jest tak, że jednym kradną i na tej samej ulicy drugim sprzedają. Kiedyś wracając ze szkoły z kolegami nadarzyła mi się "okazja" zakupu nowego otwieranego samsunga, który chyba podczas ucieczki musiał upaść, bo miał lekko porysowaną obudowę. Cena to .... 20zł, z tym, że jak się kupuje u cyganów to nie odejdziesz z nim nawet na 100m, bo jak się będziesz bawić po drodze to zaraz w pape i zabierają znowu <- ponoć, nie kupowałem takich cacek. Co do mp3 playerów, to jednak nie dużo osób widziałem z sluchawkami, ale to nie znaczy że nikt nie ma chyba. Nie słyszałem jeszcze, żeby jakiemuś koledze ukradli playerka, komórke natomiast mase razy. Kiedyś kumpla ze szkoły chciał koleś wyciągnąć z komórką, ale na szczęście złapaliśmy go z kolegami i zwiał, znaczy czekał z kolegami na nas po szkole i już nie było tak ciekawie, ale komórka uratowana, tyle dobrego. Ciężko jest natomiast na 18stkach, gdzie jednak słychać że gra muzyka, ludzie się bawią, ciągnie do tego pijanych ludzi, chętnych do bujek i innych sportów. Przeważnie zamawia się ochronę na takie zabawy, ale raz nie było <- skutki raczej tragiczne, bo 2 kolegów szpital odwiedziło. Policja oczywiście nie przyjechała.

 

Jeszcze jedna sytuacja. Wracałem z kumplem z pizzy i piwa wieczorem (22 godzina maksymalnie). Idę główną ulicą w Zabrzu (Wolności), przechodze koło kościoła św Andrzeja, idzie 2 kolesi, właściwie to szczeniaków. Jeden pijany. Gdy ich minęliśmy, ten pijany, zaczął krzyczeć, że pedały i że pewnie za chwile sprowadzimy im na glowe policje, bo też kapusie. Jako, że po piwie, to troche mu podpyskowałem, to fakt, ale obok przejechał radiowóz, taki transit. Panowie popatrzyli przez uchylone okienko, przejechali, widziałem jak koleś patrzył jeszcze w lusterku co się dzieje, ale sie nie zatrzymali. Koleś w tym momencie już szarpał się ze mną na środku chodnika. Przykre naprawdę. Później czekałem z kolegą na przystanku, widziałem jak wraca z grupą 5 osób to zwialiśmy już do domów, żeby nie oberwać. Jednym słowem Polska i polska policja :) W sumie nie mam do nich jakiejś ogromnej urazy, bo faktycznie spisywanie grupki po 10-15 osób to praktycznie pewna wizyta w szpitalu, a dlaczego mają się az tak narażać? Rozumiem, że to ich praca, ale kurcze, zrozumcie ich też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności