martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Koss Porta Pro Wstęp - parę słów Słuchawki te znam od dawna, pomimo że nigdy ich nie posiadałem. Do testów użyczył mi ich kolega, na forum znany jako marek.blck. Dzięki niemu mogłem posłuchać ich dłużej, i bardziej zagłębić się w techniczne szczegóły dźwięku. Dlatego zapraszam do przeczytania tej recenzji, może komuś się przyda. Recenzja jest krótka, gdyż zdecydowałem się pisać o tym co moim zdaniem w słuchawkach ważne - czyli brzmienie. Nie ma tutaj przydługich wstępów ( ) na temat budełka czy kabla. Jeśli komuś tego brakuje - przepraszam Opakowanie - na pierwszy rzut oka - 4/5 Nie rozumiem czemu wszyscy o tym piszą, przecież najważniejsze są same słuchawki No ale jak wszyscy to wszyscy, nie będę gorszy. Słuchawki otrzymujemy w ładnym plastikowym opakowaniu, dość łatwo je z niego wyłuskać. W opakowaniu dostajemy do słuchawek gratis: *Pokrowiec (bardzo przydatna rzecz przy przenoszeniu) *Przejściówka z mini jack - jack *Słuchawki ( o dziwo! ) *Kartę gwarancyjną (ale o tym później). Jak widać, opakowanie dość standartowe. Ani mniej ani więcej, nad to, co powinno być. Budowa i wygląd - love it or hate it - 4/5 To bardzo drażliwy temat, ale ja go poruszę. Myślę, że nie ma ludzi obojętnych wobec dość "kontrowersyjnego" wyglądu Kossów. Ja uważam je za najbrzydsze słuchawki jakie miałem na głowie, mimo to bardzo chętnie ich słucham . Słuchawki zbudowane są z dobrej jakości materiałów, są dość sztywne i robią wrażenie solidnych. Dźwięk - sound's not bad - 4+ Oto najważniejsza część całej recenzji, czyli dźwięk. No, bo spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nie kupuje słuchawek dlatego że są ładne, albo że mają ładne opakowanie. Słuchawki kupujemy dla dźwięku, czy kto tego chce czy nie chce Do testów starałem się wybrać utwory z różnorodnych stylów muzycznych, jeśli o czymś zapomniałem (ale o czymś większym niż np. odmiany metalu, rocka jazzu ) to proszę pisać, dodam do recenzji. Utwory oceniane są przy WYŁĄCZONYM Eq. Wynika to z faktu, że interesuje mnie brzmienie samych słuchawek. Dodatkowo kossy nie są zbyt podatne na zmiany eq, dlatego zdecydowałem się na ten typ testu. Sprzęt testowy - iAudio i7 TEST 1. Vabank (Instrumental) - jazz Pierwszy testowany utwór to motyw z filmu Vabank, mistrzowsko grany na trąbce w towarzystwie małego zespołu jazzowego. Tutaj trzeba przyznać, że słuchawki czują się dobrze, zarówno do basu jak i do góry nie mogę się nic a nic przyczepić, są idealnie odwzorowane, szczegółowe. Scena jest wyczuwalna, choć mogłaby mieć nieco więcej przestrzeni. Także średnica jest nieco za bardzo wycofana, słuchawki grają lekkim U, co może jest bardzo korzystne w metalu, ale przy tej muzyce jednak brakuje paru dźwięków. Dzięki dużej oporności, słuchawki dobrze czują się w nagraniach nieco słabszej jakości, o lekkim winylowym szumie (a taka jest większość nagrań jazzowych). Ocena - 5- Czy KPP do jazzu? - Tak 2. Heartbeats - Jose Gonazlez - soft rock Drugi testowany utwór to soft rock, niestety tutaj słuchawki wypadają znacznie gorzej. Głównym motywem jest gra na akustycznej gitarze, jednak Kossy znacznie zmieniają jej brzmienie, powodując, że niższe dźwięku wybrzmiewają głośniej i mocniej, co daje efekt słuchania jedynie połowy melodii. Dodatkowo wokal artysty jest zbyt przytłumiony, i właściwie nie do usłyszenia zza zasłony niskich gitarowych dźwięków. Niestety, ten typ muzyki nie jest idealny do Kossów, czuję się lekko zawiedziony. Ocena - 2+ Czy KPP do soft rocku? - Stanowczo NIE! 3. Urami Bushi - Mejko Koji - jazz japoński Utwór rozpoczyna się pięknym solo na gitarze basowym, które pokazuje jak ta gitara powinna brzmieć. Do tego wchodzą trąbki w tle, które jednak Kossy pięknie eksponują. I po chwili kolejna zagadka, w porównaniu z delikatnym "soft" wokalem Jose Gonzalez'a, który był niewyraźny i cofnięty, tak śpiew Meiko Koji jest sztucznie wyeksponowany "przed" resztę dźwięków. Jednak nie odbija się to niekorzystnie na walorach odsłuchowych, utwór brzmi bardzo przyjemnie. Dodatkowo przy wokalu osiągamy bardzo specyficzne wrażenie, jakby wokalistka stała tuż przed nami, dźwięk jest naturalny, ale scena mogłaby być większa. Ocena - 4 Czy KPP do jazzu? - Tak 4. Lux Aeterna Teraz czas na elektronikę, pierwszy utwór to klasyczno-elektroniczna kompilacja Clinta Mansella i Kronos Quartet'u. Zarówno skrzypce jak i elektroniczne dodatki brzmią poprawnie, jednak nie porywają. Brak im nieco siły, no i jest zbyt dużo basowych przesłuchów, których nie powinno być. Ogólnie brzmienie przyjemne, jednak za dużo basów. Sądzę, że w przypadku elektroniki o bardziej basowej linii melodycznej, wyniki będą znacznie lepsze. Ale to sprawdzimy następnym utworem Ocena - 3+ Czy KPP do elektroniki? - Raczej tak 5. Cleansing - Marilyn Manson Utwór z pogranicza metalu a elektroniki, niektórzy szumnie nazywają to industrialem. Muszę przyznać że efekt który zrobiły na mnie Kossy był elektryzujący, do tego stopnia że zacząłem pisać na klawiaturze o 20% szybciej Trzeba przyznać że w przypadku szybkiej elektronicznej siekanki, Kossy czują się jak ryby w wodzie. Jest i niski bas, i średnica, i dźwięki wysokie. Jest wszystko, i wszystko ma swoja siłę, swoją energię! Stanowczo dobry wybór do tego rodzaju muzyki! Ocena - 5 Czy KPP do elektroniki? - Zdecydowanie tak 6. Enter Sandman - Metallica - Metal/hard rock Ten utwór stanowczo nie pokazuje możliwości słuchawek. Jeśli ktoś poszukuje słuchawek, na których usłyszy ładne gitary, powinien trzymać się z daleka od Kossów. Nie słychać W OGÓLE tonów średnich, bardzo mocno przebija się perkusja, oraz niskie partie gitar. Wokal jest nieco cofnięty, ale brzmi poprawnie, chociaż brak mu siły. Całość robi bardzo słabe wrażenie, nie brzmi razem. Uderzenia perkusji są mocne, ale jednocześnie głuche, bez energii i życia. Co więcej nie słychać całej perkusji, a jedynie stopę. Na prawdę słabo, niestety Ocena - 2- Czy KPP do metalu/hard rocka? - Nie 7. Malina - Lacrimosa - Gothic Metal Utwór koncertowy, początkowy aplauz publiczności słychać wyraźnie i dokładnie Jednak pojawiająca się w tle (!) muzyka, nie zachwyca. Utwór rozpoczyna się wstawkami na skrzypcach, które wybrzmiewają, ale brak im życia. Wokal artysty jest STANOWCZO zbyt blisko, brakuje mu sceny. Dodatkowo jest za bardzo przebasowiony, niektóre głoski wybrzmiewają dłużej niż powinny. Gdy wchodzi cała linia melodyjna, zaczyna się masakra. Bardzo słychać stopę, i wokal. Poza tym, nie słychać nic innego. Gdyby nie to, że znam ten utwór z swoich słuchawek, nie wiedziałbym nawet, że są tam jakieś skrzypce, gitary, i inne instrumenty. Po prostu średnica jest tak schowana, że w ogóle jej nie ma Stanowczo, ta muzyka nie pokazuje możliwości słuchawek! Ocena - 3- Czy KPP do gothic metalu? - Nie 8.In Flames - Moonshield - Melodic Death Metal To jest to, słuchawki po prostu stworzone do tej muzyki. Pierwszy utwór, na którym słychać gitarę tak jak powinna brzmieć, gdzie słychać stopę wraz z resztą perkusji. Gdzie słychać dół, środek i górę. Muszę przyznać, że słuchawki te bardzo dobrze czują się w tej muzyce. I nic dziwnego, w końcu "naturalnie" grają przez U, więc nawet na eqoff dostajemy takie brzmienie, jakiego oczekiwaliśmy. Bas jest bardzo mocny i pełny, ale nie zagłusza brzmienia gitar. Wściekły śpiew wybija się pięknie ponad linię melodyjną, czuć wyraźna scenę, wszystko jest ładnie odsunięte i porozstawiane po pokoju Gitary brzmią bardzo dobrze, wybrzmiewają wszystkimi dźwiękami. No może żeby nie być tak miłym, napiszę, że solówki brzmią odrobinkę za cicho. No, ale to taki malutki detal. Ogólnie jest bardzo dobrze! Ocena - 5- Czy KPP do melodic death metalu? - Tak 9.Christgrinding avenue - Behemoth - Death Metal Doszła mnie plotka, z ust właściciela, że te słuchawki fajnie się na tym utworze bujają. Co racja, to racja. Słuchawki pokazują, na co je stać, wyraźne, ostre i głębokie uderzenia perkusji. Mocna i szybka, ale jednocześnie dobra brzmieniowo gitara, i agresywny śpiew, nieco wybity ponad resztę pasma, co ułatwia jego zrozumienie (śmiech ). Słuchawki maja dużo energii, i wyraźnie pasują im brudne nuty i brudne rytmy, dobrze czują się jako buntowniczki Szczególnie na plus wybijają się blasty perkusji, mocne i pełne. Ocena - 5+ Czy KPP do death metalu? - TAK! 10. Grom - Behemoth - Black metal Brudny i słabo nagrany utwór. Powiedziałbym - czyste zło. I małe, niepozorne Kossy z drugiej strony. I to Kossy wychodzą z tego starcia zwycięsko. Eksponują nam dokładnie to czego byśmy oczekiwali, rozdzielając muzykę na 3 pięknie łączące się ze sobą części. Na blasty perkusji, pełne i głębokie. Na mocną i ostrą gitarę - agresywnie wybrzmiewające brudne akordy. I na wokal, nie cofnięty, nie wyeksponowany. Akurat w tym miejscu, w którym powinien być. Trzeba przyznać, że także tutaj Kossy czują się jak ryby w wodzie! Ocena - 5 Czy KPP do black metalu? - Tak 11. Więcej - Eldo - Rap W rapie słuchawki sprawują się bardzo dobrze. Basy są nieco za mocne, ale dla fanów tego typu brzmienia będą idealne. Wokale są akurat wpasowane, wyraźne i lekko wybijają się ponad linię melodii. No właśnie - cała melodia jest nieco zbyt schowana. To znaczy - mamy bas i tekst, ale brakuje czegoś jeszcze.... Pomimo to uważam że nie jest tak źle! Ocena - 4+ Czy KPP do rapu? - Tak 12. Bittersweat symphony - Pop W popie słuchawki równie dobrze się sprawdzają, słychać wyraźniej linię meloddi, do tego bass nie jest aż tak męczący, raczej stonowany, mimo to głęboki i pełny. Śpiew jest na wysokim poziomie, wybija się ponad melodię, jest wyraźny i klarowny. Ocena - 5- Czy KPP do popu? - Tak Podsumowanie: 10 utwórów - 10 ocen. Nie będę liczył średniej, gdyż nie ma to sensu. Kossy pokazały, jak różne są z nich słuchawki. Potrafią brzmieć idealnie, potrafią fatalnie. Wszystko zależy od gatunku muzyki. Jednak pomimo to, uważam, że w cenie 130pln są one jednymi z najbardziej opłacalnych słuchawek na rynku (jeśli nie najbardziej opłacalnymi). Oferują one brzmienie na bardzo wysokim poziomie, przy bardzo dużym komforcie noszenia. Stanowczo godne polecenia! Słuchawki najlepiej czują się w brudnej muzyce - jazz, grunge oraz niektóre gatunki metalu. Nie podoba im się jedynie precyzyjna gra gitarowa. W elektronice także spisują się całkiem ładnie! Jeśli do 130pln nie wiecie co kupić - wybierzcie Kossy. Nie zawiedziecie się Dziękuję Markowi za użyczenie słuchawek to testów. Fotki dodam dzisiaj wieczorem, aparat sie ładuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maba Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Bardzo dobra recenzja Jeszcze zadam, nurtujące nie tylko mnie pytanie: jak dźwięk KPP ma się do tego z SHS8200? Pozatym, przydało by się ostateczne porównanie PX100 i KPP.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Po 1 - daj mi Px100 Bo nie posiadam Jest lepszy w każdym aspekcie, mimo to nie wiem czy warto dodać kasę od hs8200 do KPP, gdyż skok nie jest aż tak olbrzymi. Po prostu grają lepiej, i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzew Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 No, bo spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nie kupuje słuchawek dlatego że są ładne, Taaa, co druga dyskusja w dziale Co kupić po wspomnieniu Porta Pro wygląda mniej więcej tak: - Jakie nauszne słuchawki kupić? Do 150zł? - Porty. - Nie kupię ich bo są brzydkie! - Ale grają rewelacyjnie jak za te pieniądze. - A co sądzicie o słuchawkach X? Czy są dużo gorsze bo są ładniejsze? bla bla... :> Co do porównań Porty vs. PX100 to chyba nie raz były i rozstrzygnięcia tak naprawdę chyba nie było i nie będzie. Co kto lubi i tyle. Tak w ogóle to w tym roku chyba mija 25 lat obecności Port na rynku... To chyba sporo więcej niż średnia wieku użytkowników forum... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Ciekawy teścik.... no to w końcu dla kogo są KPP? Ogólnie potwierdzam to co napisałeś... testowałem KPP na muzyce rockowej i metalowej i KPP mnie rozczarowały... myślałem że lepiej będzie. Ale z tego co piszesz to się sprawują dobrze w innych typach muzyki. Zabrakło mi jeszcze w tym zestawieniu muzyki pop... jako że one jest bardzo szeroka polecę do testu coś z Depeche Mode... tam też jest elektornika więc KPP mogą wypaść dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roni11 Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 hmmm. Na zlocie było małe porównanie KPP do PX100 ale dokładnie nie pamiętam jak które były opisane. :] EDIT: A gdzie rap? ^^ EDIT 2: A, zapomniałem napisać ze fajna recka Ci wyszła. A raczej mini-recka. ^^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Fakt! Pop! Zapomniałem panowie - zaraz dopiszę Wybaczcie Na zlocie było, ale nikt nie opisywał, jak dorwe Px100 to porównam Jezus marja i rap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modrzew Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Ogólnie potwierdzam to co napisałeś... testowałem KPP na muzyce rockowej i metalowej i KPP mnie rozczarowały... myślałem że lepiej będzie. Ale z tego co piszesz to się sprawują dobrze w innych typach muzyki. Przecież martinuz miał w sumie kompletnie różne opinie o różnych odmianach rocka czy metalu i w końcu sam oparł się wystawieniu ostatecznej oceny. A tu znowu się zaczyna: bo do muzyki X są be a do muzyki Y są kól. Sam słuchałem na nich najróżniejszych rzeczy, od grindcore'a po klasykę i moim zdaniem sa bardzo uniwersalne, choć oczywiście bywały produkcje brzmiące fatalnie przy danym połączeniu odtwarzacz-słuchawki, ale na tej podstawie nie można nijak wnioskować o całym gatunku muzycznym bo to absurd. Chyba każdy dobrze wie jaka bywa różnorodność nawet w ramach jednej "szufladki"... Generalnie jakoś mi nie leży ten sposób podejścia do słuchawek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba272 Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 jestem ciekawy jak wypadają Porty przy rapie dobra recka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 @modrzew Ja głownie słucham art rocka, progresywnego rocka, hard rocka, i heavy/trash metalu. A w tym repertuarze wypadły blado... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Chyba każdy dobrze wie jaka bywa różnorodność nawet w ramach jednej "szufladki"... Generalnie jakoś mi nie leży ten sposób podejścia do słuchawek...dokladnie - sporo wiecej zalezy od sposobu nagrania. i tu np autor recki wspomnial o metallice - enter sandman. akurat "czarna" plyta jest bardzo specyficznie nagrana - wygieta juz "fabrycznie" w "V" i stad nie podchodzi na kpp... Taka Ride The Lighting jest juz zupelnie inaczej nagrana i na portach spokojnie moze "podejsc" i byc sluchowalna... W kazdym razie faktycznie 130zl za nie to dobra cena - szczegolnie jesli mysilmy o uzywaniu ich na zewnatrz. Ja głownie słucham art rocka, progresywnego rocka, hard rocka, i heavy/trash metalu. A w tym repertuarze wypadły blado...potwierdzam. Uogolniajac mozna powiedziec, ze dobrze spisuja sie: -pop -elektronika -techno nie spisuja sie w: -metalu/ciezszym rocku -klasyce neutralnie: -rock -rap wole pxy - ze wszystkim brzmia bardzo podobnie i lepiej rozwiazana przenosnosc, tylko ze cena zabojcza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warlock Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 @martinuz wytłumacz mi jak możesz napisać że coś się nie nadaje do metalu, ale do death i black metalu już tak. Tu nie chodzi o gatunek tylko o realizację danego nagrania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 bardzo prosto, w metalu w stylu metallici bardzo dużą wagę przywiązujemy do brzmienia gitar, natomiast black czy death, to jest bardziej ogólna muzyka, gdzie ważniejsza jest perkusja + wokal. Jeśli widzisz jakieś podobieństwo między metallicą a np. Behemothem - to ostro Dla mnie to własciwie dwa kompletne style muzyczne. Aha napisałem jak ja to czuję - nie zgadzasz sie? nie czytaj Caleb - moim zdaniem na cięzkim metalu się spisują, tak jak np. na ciezkim rocku (grunge). Natomiast nie spisują się na lekkim rocku i lżejszym metalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matts Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 najs... zastanawiam sie nad kpp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warlock Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Ależ ja Ci nie robie z tego powodu wyrzutów, tylko pytam prosząc o argumentację (którą dostałem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Uargumentowałem (jakie długie słowo) to właśnie brzmieniem gitar: Metallica, Lacrimosa, inne lekkie gatunki metalu brzmią słabo, gdyż gitary są zasłaniane przez inne pasma Behemoth, Slayer, In Flames, Dark Tranqulility - brzmią znacznie lepiej, ze wzgledu na inny wokal, i inną liniję melodii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 ciezko mi jest sie z toba zgodzic - jakkolwiek dla mnei slayer, in flames, opeth czy np children of bodom nie podchodzilo na kpp - byla wrecz padaka - calkowite zdudnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martinuz Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Na eqoff? Ja szczerze mowiac nawet z i7 (ktory jak wiadomo jest dosc ciepły i basowy) nie mam takiego zadudnienia np. na Slayerze. Co innego na Metallice, o tam to wlasnie przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 tak, eq off. widze ze nei masz px100, ale to miedzy nimi slychac wlasnie spora roznice - tam gdzie px100 bucza/dudnia - np w children of bodom albumach wydanych od hate crew deathroll do nastepnych to kpp sie nie da juz w ogole sluchac. w slayerze rowniez dudnialy - zarowno na reign in blood jak i god hates us all. aha player to discman panasonic z sygnatury. charakter podobny do ifp990. na ipodzie shuffle 1gen (ktory jest wlasnie niby "cieply") calosc grala jeszcze gorzej. proponuje tez sprawdzic material fear factory - najlepiej album demanufacture - tam to jest apogeum nieprzyjemnego dudnienia. Na dobrym sprzecie plyta brzmi naprawde ekstra - przestrzen i lekkosc - na w/w sluchawkach sluchanie to zwyczajnie udreka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colnet Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Celeb bardzo dobrze to określił, wręcz rewelacyjnie gdzie PX100 buczą, są wrzaskliwe to w KPP jest jeszcze gorzej... Tego argumentu czasem mi brakowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 nie no px100 w zyciu bym nie powiedzial ze sa wrzaskliwe - sa bardzo uspokojone i praktycznie nigdy nie mi "zakrzyczaly" (przynajmniej na discmanie z sig; bo na shuffli czy telefonie faktycznie nie bylo najlepiej i potrafily zakluc), za to kpp za sprawa swojej jak to niektorzy nazywaja "bezposredniosci" potrafia przyciachac uszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter6576 Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Porty w połączeniu z vibez'em to dopiero jest wrzask. Lepiej mi się te słuchawki zgrywają z T10. Dobrze by jeszcze było zwrócić uwagę właśnie na źródło. Gdy Koss'y z trekstorem się nie specjalnie zgrywają, to sennki już grają naprawdę dobrze, za to z iriverkiem potrafią być nudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 podejrzewam ze mojemu discmanowi blizej brzmieniowo vibezowi niz T10, stad moze wlasnie taka ocena Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rolandsinger Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Przepraszam wszystkich, a zwłaszcza Autora testu za moją zdecydowaną krytykę jego oceny (nie całościowej, ale samej metodologii testu). Zacytuję więc to, co napisałem w innym wątku nt. KPP, bo nie chcę powtarzać tego samego w kółko, tylko w innej formie werbalnej. KPP to naprawdę absolutnie wybitne słuchawki, kiedy się je zestawi z neutralnym i mocnym (broń Boże ciepłym!) źródłem. Duet iPod Nano 1G i KPP pod względem prezentacji średnicy jest znacznie bliżej natury niż np. V39 + PX100. Niestety z KPP V39 nie chce zagrać dobrze, głównie dlatego, że V39 sam dość mocno koloruje (a co dopiero iAudio 7!!!). Na pewno więc nie zagrają dobrze na "upiększającym" dźwięk plejerze. W tym kontekście zupełnie nie pojmuję Autora testu, dlaczego testował te słuchawki na największym zamulaczu, jakiego w życiu słyszałem iAudio7, a nie na posiadanym iPodzie 5,5G (jak wynika z sygnatury), dla którego te słuchawki zostały wręcz stworzone. Jak już gdzieś pisałem,największym błędem w ocenie KPP jest podłączanie ich do ciepłych i przebasowanych koreańsko-chińskich wynalazków portable i twierdzenie, że grają źle albo przeciętnie. Natomiast KPP jako słuchawki zdecydowanie nieneutralne potrzebują chłodnego, surowego napędu. Dlatego np. z chłodnej, obiektywnej i jednocześnie całkiem mocnej dziurki w Marantzu SA7001 grają bardzo, bardzo dobrze, a np. Aurvany Live czasem zasybilują i odchudzają minimalnie wokale, choć podają znacznie więcej powietrza niż KPP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caleb Opublikowano 2 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 a monolith mx7000 do ktorej kategorii sie kwalifikuje? nie wiem jak ipod nano, ale np shuffle czy iphone na pewno do neutralnie brzmiacych nie nalezy - graja jaskrawo i zamulaja jako ze sie zbliza meet slaski to Rolandsinger: moze zjwailbys sie - jest akurat w Katowicach to lajt - podeslalbym ci tylko kilka utworow i sam bym ocenil... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.