Skocz do zawartości

iBasso SR2


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie rzucałem wcześniej teksty o SR2, ale nigdy nic w formie recenzji (choćby krótkiej). Tak więc nadrabiam ;) 

 

iBasso SR2, to aktualny ex-flagowiec tego producenta, ale ciągle dostępny obok SR3. Czy więc dalej warto się nim interesować?

W sumie zawsze mnie dziwią takie pytania – jakby nagle coś zaczęło gorzej działać tylko dlatego, że pojawiła się jakaś nowość…

Przede wszystkim, należy sobie uświadomić, że dokładanie ¼ wartości do nowego produktu nie daje nam ¼ więcej możliwości, więc gdy kogoś nie stać by płacić 600 złotych więcej za SR3, a chciałby pójść w słuchawki iBasso, to SR2 dalej będą bardzo dobrymi słuchawkami.

 

A teraz odpowiedzmy sobie na właściwie postawione pytanie: dlaczego są bardzo dobrymi słuchawkami?

Zacznijmy od konstrukcji, bo wbrew temu co podpowiada logika, wydanie 2 tysięcy na słuchawki wcale nie oznacza, że będą one trwałe czy choćby dobrze wykonane. Tu na szczęście nie mamy z tym żadnego problemu. Mamy to metalowe muszle oraz pałąk i skórzaną opaskę na głowę i pady. Na tym koniec. Żadnych plastików mniejszej lub większej trwałości, niczego co by mogło się potłuc czy łatwo pęknąć. Słuchawki iBasso możemy zmęczyć na tyle mocno, że piękne nie będą, ale konstrukcja dalej powinna się trzyma, oczywiście o ile nie wyrwiemy siłowo drutów na pałąku lub nie wyłamiemy gniazd. Bo samo z siebie to tu raczej nic się nie stanie, wszystko jest świetnie spasowane, każdy element idealnie pasuje, żadnych niepotrzebnych szczelin czy trzeszczenia nie doświadczymy. A przynajmniej nic takiego nie wystąpiło przez dwa ostatnie lata, gdyż tyle ma egzemplarz, który właśnie mam na głowie. Jedynie co by mogło działać nieco inaczej, to mechanizm regulacji opaski przy pałąku mógłby chodzić z większym oporem. Teraz dość łatwo go przestawić, choć nie miałem przypadku, żeby sam z siebie się zbytnio rozsunął, więc ciężki mi to też uznać za jakąś wielką wadę.

I skoro już mowa o trzymaniu na głowie, to jest to jedna z tych konstrukcji, które można używać godzinami. Choć ważą prawie 400 gram, to ich waga rozkłada się równomiernie, a przez to nie męczy. Natomiast uszy chowają się całe w głębokich i miękkich padach, które dodatkowo są wentylowane, co mocno ogranicza pocenie się ucha nawet w ciepłe dni. Co ciekawe, mimo względnie niewielkiego ucisku padów na głowę, dzięki któremu nawet w okularach wygodnie się korzysta z SR2, nie mają one tendencji do zmieniania swojego położenia nawet przy mocniejszych ruchach głową.

Dostajemy też całkiem estetyczny wygląd, choć jednocześnie dość stonowany i nie rzucający się nadmiernie w oczy. Aluminiowe muszle w srebrnym kolorze ładnie kontrastują z czernią reszty konstrukcji, co zapewnia im ponadczasowość wizualną.

 

Ale jak wiadomo, najważniejsze jest brzmienie, a tu iBasso daje nam dwie pary słuchawek w cenie jednych, za pomocą wymiennych padów. W zestawie mamy parę z dużą ilością mniejszych otworów wentylacyjnych, która kreuje dźwięk cieplejszy, bardziej nasycony na górze, oraz parę z mniejszą ilością otworów, ale za to o większej średnicy, które rozjaśniają brzmienie średnicy i góry, przyspieszając całość, jednak w zamian mają zauważalny spadek na niskim basie.

Sam opis będzie się tyczył pierwszej pary, bo jest ona bardziej uniwersalna dźwiękowo, druga raczej jest kierowana do miłośników muzyki klasycznej czy jazzu.

 

Bas jest pokreślony, dość masywny i choć nie oferuje niesamowitej szybkości, wydłużając swoje wybrzmiewanie, to jednak się nie rozlewa po nagraniach, trzymając się ciągle w ryzach. Właściwie charakterem bardziej przypomina słuchawki półotwarte, uderzając nadspodziewanie mocno przy stopie perkusji czy szybkich bitach, co jest dość typowe dla serii SR. Co prawda SR2 nie przekazują wielowarstwowości dołu tak precyzyjnie jak SR3, ale dalej nie zlewa nam się w on w jedną bryłę, chętnie zaskakując przy zmianach instrumentów.

Średnica jest lekko ocieplona, dość bezpieczna, ale i dynamiczna oraz bardzo naturalna w odbiorze, a zatem uniwersalna. Choć najwięcej przyjemności na iBasso sprawia mi odsłuch spokojniejszych utworów, w stylu Phila Collinsa, to absolutnie nie ma problemów z C-Lekktorem czy  Wokale są postawione dość blisko słuchacza, a za nimi czytelne grupy instrumentów. Całość zaś podana w bardzo muzykalny sposób, zachęcający do długich odsłuchów. Istotne jest lekkie stonowanie w okolicach 3kHz, dzięki któremu unikamy męczących sybilantów nawet na kiepskich nagraniach. Tu naprawdę trzeba się postarać, żeby coś zaczęło nieprzyjemnie syczeć, dzięki czemu to jedne z ciekawszych słuchawek do starych nagrań, których poziom realizacji nie zawsze stał na wysokim poziomie.

Soprany w początkowej fazie zostały lekko podciągnięte, żeby łagodna wyższa średnica nie przyciemniła nam brzmienia słuchawek. Przy czym dość szybko następuje pewne stonowanie tonów wysokich, przez co nie stają się one ofensywne. Nie znaczy to jednak, że brakuje im blasku czy za szybko się wygaszają. Tu postawiono na dopełnienie charakteru jaki jest z nami od samego dołu pasma, czyli lekka nuta ciepła, lekkie zaoblenie dźwięków, a przy tym duża czytelność tego, co się dzieje w tym przedziale oraz łatwość wychwytywania małych zmian w tym przedziale. Bardzo ładnie oddane dzwonki, trójkąt czy talerze perkusji, bez zapiaszczenia ani matowości.

 

Scena jest średnia jeśli chodzi o słuchawki otwarte w tym przedziale cenowym. Rozchodzi się dość szeroko na boki, ale wyraźnie słychać wygaszanie dalszych planów, przez co nie mamy wrażenia nieprzerwanej rozciągłości dźwięku. Ale całość jest dobrze poukładana, kolejne warstwy w przestrzeni dość łatwe do wychwycenia i nie brakuje powietrza pomiędzy nimi. Jedynie głębia dźwięków nie jest nadzwyczaj przekonywująca, tu raczej wszystko się toczy dość blisko słuchacza.

Szczegółowość jest solidna, ale mikrodetale są trochę schowane za muzykalnością. Jak najbardziej można je wychwycić, jak np. oddechy wykonawców, które potrafią się pojawiać w nagraniach, ale należy się wsłuchać w muzykę w ich poszukiwaniu, gdyż inaczej mogą przejść pozornie niezauważone.

 

I właśnie dlatego iBasso SR2 są bardzo dobrymi słuchawkami, mimo że mamy już na rynku model SR3. Za dwa tysiące złotych dostajemy świetne wykonanie, bardzo dobrą wygodę oraz uniwersalne brzmienie, które prosto z pudełka możemy sobie zmodyfikować. Jedynie czego im brakuje, to może większej popularności marki w świadomości konsumentów.

 

DSC02653.thumb.jpg.b6b43653c7e810b9466568597a4322f4.jpg

DSC02666.thumb.jpg.71a028e6c5bc7082bd53d451882078e0.jpg

DSC02662.thumb.jpg.4ea0b58f26359f43ed0ea9569eed9700.jpg

DSC02661.thumb.jpg.73f2017e2a01d551a4baee3b04a56e0d.jpg

DSC02670.thumb.jpg.e9955c69cc067fd03aa33c473eb4de30.jpg

 

 

Edytowane przez Inszy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, bardzo dobre i chyba mocno niedocenione słuchawki na naszym rynku. Towarzyszyły mi przez prawie rok i trochę żałuję, że się ich pozbyłem, ale potrzebna była kasa na nowe zabawki ;)

 

Zastanawiam się trochę nad SR3, ale z tego co wyczytałem to one już są w pełni otwarte - mógłbyś to @Inszy potwierdzić? (bo chyba je słuchałeś już?). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób na AVS 2022 było zdziwione tym jak grają SR2 i jak słyszeli cenę to mówili, że jest bardzo niska jak za taką jakość.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności