Zrobiło się gorąco i postanowiłem zaopatrzyć się w słuchawki odporne na pot i zachlapanie. W okresie jesienno-zimowo-wiosennym korzystam z Koss Porta Pro, ale na upały się nie nadają, bo trochę grzeją uszy, a gąbki i nauszniki chłoną pot przez co szybko się zużywają. KSC75 są nieco lepsze, bo nie mają pałąka, więc nacisk jest mniejszy, ale jestem pewien, że prędzej czy później pot uszkodzi przetworniki. Niestety oba modele nie nadają się też na deszcz.
Ostatnio na treningach towarzyszyły mi Bomaker SiFi TWS, ale jedna słuchawka się zepsuła. Zapewniały niezły komfort, choć dopasowanie nie było idealne i lewą słuchawkę musiałem czasem poprawiać. Przyciski były niezbyt wygodne w obsłudze, gdy słuchawki miało się w uszach i jak z nich nie korzystałem to musiałem wkładać je do kieszeni.
Teraz wiem, że wolałbym słuchawki ze skrzydełkiem/haczykiem za ucho/kabelkiem poprowadzonym OTE, które zapewniają lepszą stabilność w uchu. Poważnie się też zastanawiam nad kabelkiem, który połączyłby obie słuchawki, bo wtedy jest normalny pilocik, a słuchawki mogę sobie po prostu zawiesić na szyi, gdy z nich nie korzystam.
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
Hustler
Zrobiło się gorąco i postanowiłem zaopatrzyć się w słuchawki odporne na pot i zachlapanie. W okresie jesienno-zimowo-wiosennym korzystam z Koss Porta Pro, ale na upały się nie nadają, bo trochę grzeją uszy, a gąbki i nauszniki chłoną pot przez co szybko się zużywają. KSC75 są nieco lepsze, bo nie mają pałąka, więc nacisk jest mniejszy, ale jestem pewien, że prędzej czy później pot uszkodzi przetworniki. Niestety oba modele nie nadają się też na deszcz.
Ostatnio na treningach towarzyszyły mi Bomaker SiFi TWS, ale jedna słuchawka się zepsuła. Zapewniały niezły komfort, choć dopasowanie nie było idealne i lewą słuchawkę musiałem czasem poprawiać. Przyciski były niezbyt wygodne w obsłudze, gdy słuchawki miało się w uszach i jak z nich nie korzystałem to musiałem wkładać je do kieszeni.
Teraz wiem, że wolałbym słuchawki ze skrzydełkiem/haczykiem za ucho/kabelkiem poprowadzonym OTE, które zapewniają lepszą stabilność w uchu. Poważnie się też zastanawiam nad kabelkiem, który połączyłby obie słuchawki, bo wtedy jest normalny pilocik, a słuchawki mogę sobie po prostu zawiesić na szyi, gdy z nich nie korzystam.
Kilka modeli, które biorę pod uwagę:
Creative Outlier Sport
Xiaomi Mi Sports
Audictus Adrenaline 2.0
Huawei AM61
Lamax Prime P-1
MEE Audio X6 G2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.