Skocz do zawartości

Sansa C250


wtd

Rekomendowane odpowiedzi

Seria c200 od sandiska występuje w dwóch wersjach pojemności, c240-1GB oraz c250-2GB. Dzisiejszym bohaterem jest sansa c250. Odtwarzacz jest na rynku już od jakiegoś czasu, z uwagi na swoją niską cenę (267pln za 2GB – najniższa znaleziona cena z dnia 02.04.2007) jest całkiem ciekawą propozycją. Poniżej znajdziecie odpowiedź czy warto zaoszczędzić kupując sansę, czy będzie to wyrzucenie pieniędzy w błoto. W recenzji będzie dużo odniesień do wyższego modelu – e200, który miałem (nie)przyjemność posiadać wcześniej, oraz kilka odniesień do mojego wiekowego już muvo tx. Zatem zaczynamy:

 

Zestaw/akcesoria

 

W pudełku znajdziemy:

-odtwarzacz

-smycz (trochę tandetną w dotyku – coś jak izolacja z kabla)

-kabel do połączenia z kompem (niestandardowy, zdjęcia poniżej)

-Papiery

  • Quick start guide
  • ‘ważne’ informacje dot. bezpieczeństwa naszych uszu
  • równie ważne informacje dot. recyklingu
  • reklamę internetowego sklepu z muzyką
  • komplet naklejek do naklejenia np. na szafkę :P

-płytę CD zawierającą manual oraz programik Sansa media converter.

-słuchawki (dla mnie niewygodne, więc nawet nie wnikałem jak grają)

 

P1010130.jpg

Pudełko wraz z całą zawartością.

 

P1010132.jpg

Kabel do łączenia z PC

 

Zestaw raczej standardowy, bez zbędnych dodatków, w porównaniu do zestawu od sansy e200 inne są słuchawki (tamte były w miarę wygodne) oraz brakuje zamszowego etui – w końcu to niższy model.

 

Budowa/design

 

Odtwarzacz jest zbudowany raczej solidnie, dużo lepiej od sansy e200, w której luźno latało kółko i środkowy przycisk. Tutaj potrząsając odtwarzaczem można jedynie usłyszeć delikatny stukot bocznego przycisku ‘record’. Przyciski w porównaniu do sansy e200 nie są z chamskiego plastiku tylko z miłego w dotyku gumowanego tworzywa, tylna klapka od baterii jest teoretycznie zdejmowalna, mi się nie udało jej zdjąć przy lekkim nacisku, mocniej naciskać nie próbowałem w obawie żeby nie pękła, w e200 tylny panel był wykonany z metalu, co znacząco podnosiło wagę odtwarzacza, c200 natomiast ma całą obudowę z plastiku, co powoduje, że jest bardzo lekki. Przedni panel da się określić jako „fingerprint magnet”, można go praktycznie w nieskończoność wycierać a i tak będzie tam jakiś ślad.

 

Wygoda obsługi

 

Obsługa jest dość prosta, podczas poruszania się po menu naciskamy dół i górę kwadratu żeby zmienić opcję, w prawo albo środek żeby wejść głębiej, w lewo żeby się cofnąć do poprzedniego menu. W zasadzie środkowy przycisk jest zbędny, podczas poruszania się po menu dubluje on funkcje prawej strzałki, podczas słuchania muzyki, można dzięki niemu szybko dodawać pliki do tzw. „GoList”, jest to dynamiczna playlista, do której można dodawać i usuwać akurat słuchane piosenki, jest też dostępna opcja wyczyszczenia jej, minusem jest konieczność puszczenia piosenki żeby ją dodać do GoListy. Osoby lubiące playlisty, albo po prostu mające bajzel w tagach docenią to, że odtwarzacz obsługuje również playlisty tworzone samemu - o ile są w odpowiednim formacie (winampowe *.m3u nie jest obsługiwane). Denerwujące w poruszaniu się po menu jest jedno. Belka, które pokazuje aktywny element jest blado-błękitna/prawie biała a tło menu jest dość-jasno-błekitne. Jak łatwo się domyślić w znaczny sposób utrudnia to poruszanie się po menu, a w słoneczne dni czyni to wręcz niemożliwym. Inną denerwującą rzeczą jest konieczność podwójnego kliknięci w celu dokonania czegokolwiek. Jeżeli player jest w kieszeni to pierwsze kliknięcie dowolnego przycisku podświetla ekranik, a dopiero drugie robi to co powinno, da się z tym żyć ale na początku przeszkadza.

 

P1010134.jpg

Główne menu widoczne po włączeniu odtwarzacza

 

P1010135.jpg

Głębsze menu

 

P1010133.jpg

Ekran odtwarzania muzyki, sansa nie obsługuje okładek.

 

Dźwięk

 

Pewnie spodziewacie się tu jakiegoś długiego wywodu na temat sceny, niskich i wysokich tonów itp. Niestety, macie pecha, nie będzie czegoś takiego. Jedyne, co mogę napisać o dźwięku to, że odtwarzacz gra zauważalnie lepiej od muvo tx, i zauważalnie gorzej od średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon. Piski i trzaski pamięci, które tak mi doskwierały w muvo, tu też występują, ale na epkach trzeba naprawdę dokładnie się wsłuchać żeby je usłyszeć.

 

Karta microSD i inne bajery

 

P1010136.jpg

Karta microSD w całej okazałości

 

Sansa posiada slot na karty microSD/transflash, które obecnie kosztują od 30pln za 1GB, są, więc dobrym sposobem na tanie rozszerzenie pamięci. Niestety nie ma róży bez kolców, jeżeli karta jest w środku to przy każdorazowym uruchamianiu odtwarzacza odświeża on bazę danych z karty, co niestety zajmuje trochę czasu. Po odświeżeniu bazy pliki z karty są wymieszane z tymi z wewnętrznej pamięci i przegląda się je po IDtagach, bez rozróżnienia, które są skąd.

 

Moje pomiary

 

Zapis muzyki zarówno na pamięć wew. jak na microSD zajmuje ~8minut na 1GB. Uruchomienie odtwarzacza bez karty zajmuje 5-10 sec, z kartą za pierwszym razem ~35sec. za każdym kolejnym (aż do wyjęcia karty) ~30sec. Po pełnym naładowaniu odtwarzacz wytrzymał ~14h . W tym czasie był nastawiony na play all, repeat all, odtwarzał praktycznie tylko pliki mp3 o bitracie 128-320kbps, gdzie ~90% było w 192kbps, zarówno z pamięci wew. jak i karty microSD. Głośność była ustawiona na ~1/3, imho w sam raz do słuchania na mieście na epkach. Biorąc pod uwagę że producent podaje że odtwarzacz wytrzymuje 15h, wynik ten jest całkiem niezły.

 

Trochę fotek

 

P1010137.jpg

Porównanie wymiarów – Od lewej karta microSD, sansa c200 i telefon SE K700i.

 

P1010143.jpg

Sansa w ręku-front

P1010144x.jpg

Sansa w ręku – bok

 

Podsumowanie

 

Sansa jest w pełni warta wydanych na nią, w sumie niedużych, pieniędzy, za tą kwotę nie znajdziemy nic w miarę porządnego z pamięcią 2GB i możliwością jej dalszego rozszerzenia. Oczywiście, jeśli ktoś zamierza przeznaczyć na grajka więcej pieniędzy, to kupowanie sansy nie ma sensu, na wyższych półkach cenowych jest naprawdę sporo ciekawszych odtwarzaczy, jedyna kwestia, w której sansa ma przewagę to slot na karty – na rynku jest naprawdę mało odtwarzaczy w niego wyposażonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WTD - gratulacje za recenzje . :)Bardzo fajnie się to czyta (i ogląda ) :)

 

Ale poniższe zdanie :

 

Jedyne, co mogę napisać o dźwięku to, że odtwarzacz gra zauważalnie lepiej od muvo tx, i zauważalnie gorzej od średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon

 

... to prawdziwa recenzyjna "czarna dziura" , w której mogą zostać wciągniete

(podciągniete ) dokładnie wszytkie DAP i PMP -y produkowane obecnie na świecie :D .

 

Czy -wyłączając no-namy- znasz jakiś markowy player który grałby "zauważalnie lepiej od muvo tx" ?

 

A z drugiej strony taki który nie byłby zauważalnie gorszy do

" średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon" ? ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam pod ręką żadnego innego sprzętu grającego oprócz mojej mini-wieży która ma problemy z gniazdkiem słuchawkowym. Z przenośnych grajków dysponuję tylko muvo oraz discmanem panasonica, który rysuje płyty :P Ze słuchawkami też pustki, odkąd prawie 2 m-ce temu sprzedałem k24 jeszcze sobie nic nie kupiłem więc jedyne słuchawki na których mogę słuchać to moje epki, no i ew. jakiś radiowy model AKG mojego ojca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

D750 to inna wesja k750. Podzespoły opdowiadające za funkcje muzyczne są w obu komórach takie same. Jako posiadacz K750 odradzam - ten fonik brzmi całkiem fajnie (nawet w porównaniu do irivera), a skoro tak, to sansa raczej go nie pobije.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam Nokie 3250? Wkurza mnie trochę ergonomia użytkowania odtwarzacza w komórce oraz dostępna pamięć (max 1GB), dźwięk również jest raczej wyraźnie gorszy od tego z iRiverów/iAudio. Jednak nie wiem czy jest w takim wypadku sens kupować taką Sansę (która miałaby 1GB + 2GB microSD=3GB) jako tani alternatywny odtwarzacz do cięższych warunków, jeżeli w kieszeni ma się telefon? :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D750 to inna wesja k750. Podzespoły opdowiadające za funkcje muzyczne są w obu komórach takie same. Jako posiadacz K750 odradzam - ten fonik brzmi całkiem fajnie (nawet w porównaniu do irivera), a skoro tak, to sansa raczej go nie pobije.

 

tak dokladnie d750 i k750i to to samo, lecz inne obudowy, że graja dobrze to mam okazje sie przekonać , ale szczerze mowiac spodziwalem sie kolosalnego przeskoku w przypadku zakupu mp3 playera a tak widze ze raczej wyrzuce kase. Ni wiem chyba mi oczy otworzyles..jezlei tak faktycznie ejst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłby ktoś więcej napisać o dźwięku tego playera? bo mam zamiar kupić sobie taki :P Jak tam z bassem i z equalizerem?? Jakie częstotliwości można podbijać w EQ?? Czy oprócz EQ są jakieś ustawienia na polepszenie dźwięku?? Jak sie ma do Meizu E3?? Jak gra radio po odblokowaniu i jak sprawuje się dyktafon??

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz zwykłego 5-suwakowego eq nie ma żadnych innych "polepszaczy" dźwięku, a jak już pisałem wcześniej, podbijanie basu za pomocą eq to kompletna porażka. Meizu nie mam pod ręką i raczej nie będą miał, ale najprawdopodobniej w tym tygodniu będę miał mpio to napiszę jak się do siebie mają pod względem dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzję uzupełnię pod koniec tygodnia, ale już teraz po dość krótkim przesłuchaniu paru kawałków mogę powiedzieć że mpio mg100 pod względem dźwięku po prostu MIAŻDŻY sansę. To co w sansie zwykłem określać słowem bas w porównaniu do mpio jest tylko słabym terkotaniem, a to co w sansie zwykłem określać górą odstaje od mpio pod względem jakości w zdecydowanie negatywną stronę. Odsłuchiwałem na px100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności