wtd Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Seria c200 od sandiska występuje w dwóch wersjach pojemności, c240-1GB oraz c250-2GB. Dzisiejszym bohaterem jest sansa c250. Odtwarzacz jest na rynku już od jakiegoś czasu, z uwagi na swoją niską cenę (267pln za 2GB – najniższa znaleziona cena z dnia 02.04.2007) jest całkiem ciekawą propozycją. Poniżej znajdziecie odpowiedź czy warto zaoszczędzić kupując sansę, czy będzie to wyrzucenie pieniędzy w błoto. W recenzji będzie dużo odniesień do wyższego modelu – e200, który miałem (nie)przyjemność posiadać wcześniej, oraz kilka odniesień do mojego wiekowego już muvo tx. Zatem zaczynamy: Zestaw/akcesoria W pudełku znajdziemy: -odtwarzacz -smycz (trochę tandetną w dotyku – coś jak izolacja z kabla) -kabel do połączenia z kompem (niestandardowy, zdjęcia poniżej) -Papiery Quick start guide ‘ważne’ informacje dot. bezpieczeństwa naszych uszu równie ważne informacje dot. recyklingu reklamę internetowego sklepu z muzyką komplet naklejek do naklejenia np. na szafkę -płytę CD zawierającą manual oraz programik Sansa media converter. -słuchawki (dla mnie niewygodne, więc nawet nie wnikałem jak grają) Pudełko wraz z całą zawartością. Kabel do łączenia z PC Zestaw raczej standardowy, bez zbędnych dodatków, w porównaniu do zestawu od sansy e200 inne są słuchawki (tamte były w miarę wygodne) oraz brakuje zamszowego etui – w końcu to niższy model. Budowa/design Odtwarzacz jest zbudowany raczej solidnie, dużo lepiej od sansy e200, w której luźno latało kółko i środkowy przycisk. Tutaj potrząsając odtwarzaczem można jedynie usłyszeć delikatny stukot bocznego przycisku ‘record’. Przyciski w porównaniu do sansy e200 nie są z chamskiego plastiku tylko z miłego w dotyku gumowanego tworzywa, tylna klapka od baterii jest teoretycznie zdejmowalna, mi się nie udało jej zdjąć przy lekkim nacisku, mocniej naciskać nie próbowałem w obawie żeby nie pękła, w e200 tylny panel był wykonany z metalu, co znacząco podnosiło wagę odtwarzacza, c200 natomiast ma całą obudowę z plastiku, co powoduje, że jest bardzo lekki. Przedni panel da się określić jako „fingerprint magnet”, można go praktycznie w nieskończoność wycierać a i tak będzie tam jakiś ślad. Wygoda obsługi Obsługa jest dość prosta, podczas poruszania się po menu naciskamy dół i górę kwadratu żeby zmienić opcję, w prawo albo środek żeby wejść głębiej, w lewo żeby się cofnąć do poprzedniego menu. W zasadzie środkowy przycisk jest zbędny, podczas poruszania się po menu dubluje on funkcje prawej strzałki, podczas słuchania muzyki, można dzięki niemu szybko dodawać pliki do tzw. „GoList”, jest to dynamiczna playlista, do której można dodawać i usuwać akurat słuchane piosenki, jest też dostępna opcja wyczyszczenia jej, minusem jest konieczność puszczenia piosenki żeby ją dodać do GoListy. Osoby lubiące playlisty, albo po prostu mające bajzel w tagach docenią to, że odtwarzacz obsługuje również playlisty tworzone samemu - o ile są w odpowiednim formacie (winampowe *.m3u nie jest obsługiwane). Denerwujące w poruszaniu się po menu jest jedno. Belka, które pokazuje aktywny element jest blado-błękitna/prawie biała a tło menu jest dość-jasno-błekitne. Jak łatwo się domyślić w znaczny sposób utrudnia to poruszanie się po menu, a w słoneczne dni czyni to wręcz niemożliwym. Inną denerwującą rzeczą jest konieczność podwójnego kliknięci w celu dokonania czegokolwiek. Jeżeli player jest w kieszeni to pierwsze kliknięcie dowolnego przycisku podświetla ekranik, a dopiero drugie robi to co powinno, da się z tym żyć ale na początku przeszkadza. Główne menu widoczne po włączeniu odtwarzacza Głębsze menu Ekran odtwarzania muzyki, sansa nie obsługuje okładek. Dźwięk Pewnie spodziewacie się tu jakiegoś długiego wywodu na temat sceny, niskich i wysokich tonów itp. Niestety, macie pecha, nie będzie czegoś takiego. Jedyne, co mogę napisać o dźwięku to, że odtwarzacz gra zauważalnie lepiej od muvo tx, i zauważalnie gorzej od średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon. Piski i trzaski pamięci, które tak mi doskwierały w muvo, tu też występują, ale na epkach trzeba naprawdę dokładnie się wsłuchać żeby je usłyszeć. Karta microSD i inne bajery Karta microSD w całej okazałości Sansa posiada slot na karty microSD/transflash, które obecnie kosztują od 30pln za 1GB, są, więc dobrym sposobem na tanie rozszerzenie pamięci. Niestety nie ma róży bez kolców, jeżeli karta jest w środku to przy każdorazowym uruchamianiu odtwarzacza odświeża on bazę danych z karty, co niestety zajmuje trochę czasu. Po odświeżeniu bazy pliki z karty są wymieszane z tymi z wewnętrznej pamięci i przegląda się je po IDtagach, bez rozróżnienia, które są skąd. Moje pomiary Zapis muzyki zarówno na pamięć wew. jak na microSD zajmuje ~8minut na 1GB. Uruchomienie odtwarzacza bez karty zajmuje 5-10 sec, z kartą za pierwszym razem ~35sec. za każdym kolejnym (aż do wyjęcia karty) ~30sec. Po pełnym naładowaniu odtwarzacz wytrzymał ~14h . W tym czasie był nastawiony na play all, repeat all, odtwarzał praktycznie tylko pliki mp3 o bitracie 128-320kbps, gdzie ~90% było w 192kbps, zarówno z pamięci wew. jak i karty microSD. Głośność była ustawiona na ~1/3, imho w sam raz do słuchania na mieście na epkach. Biorąc pod uwagę że producent podaje że odtwarzacz wytrzymuje 15h, wynik ten jest całkiem niezły. Trochę fotek Porównanie wymiarów – Od lewej karta microSD, sansa c200 i telefon SE K700i. Sansa w ręku-front Sansa w ręku – bok Podsumowanie Sansa jest w pełni warta wydanych na nią, w sumie niedużych, pieniędzy, za tą kwotę nie znajdziemy nic w miarę porządnego z pamięcią 2GB i możliwością jej dalszego rozszerzenia. Oczywiście, jeśli ktoś zamierza przeznaczyć na grajka więcej pieniędzy, to kupowanie sansy nie ma sensu, na wyższych półkach cenowych jest naprawdę sporo ciekawszych odtwarzaczy, jedyna kwestia, w której sansa ma przewagę to slot na karty – na rynku jest naprawdę mało odtwarzaczy w niego wyposażonych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2007 WTD - gratulacje za recenzje . :)Bardzo fajnie się to czyta (i ogląda ) Ale poniższe zdanie : Jedyne, co mogę napisać o dźwięku to, że odtwarzacz gra zauważalnie lepiej od muvo tx, i zauważalnie gorzej od średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon ... to prawdziwa recenzyjna "czarna dziura" , w której mogą zostać wciągniete (podciągniete ) dokładnie wszytkie DAP i PMP -y produkowane obecnie na świecie . Czy -wyłączając no-namy- znasz jakiś markowy player który grałby "zauważalnie lepiej od muvo tx" ? A z drugiej strony taki który nie byłby zauważalnie gorszy do " średniej klasy stacjonarnego wzmacniacza denona podłączonego do dvd harman/kardon" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2007 Niestety nie mam pod ręką żadnego innego sprzętu grającego oprócz mojej mini-wieży która ma problemy z gniazdkiem słuchawkowym. Z przenośnych grajków dysponuję tylko muvo oraz discmanem panasonica, który rysuje płyty Ze słuchawkami też pustki, odkąd prawie 2 m-ce temu sprzedałem k24 jeszcze sobie nic nie kupiłem więc jedyne słuchawki na których mogę słuchać to moje epki, no i ew. jakiś radiowy model AKG mojego ojca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qaq06 Opublikowano 20 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2007 a czy są tu basy? jeśli tak to jak się sprawują? można ustawiać ich siłę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Jak dla mnie dość basu jest na eq normal, z ciekawości spróbowałem podbić bas za pomocą custom eq i nie powiem żebym osiągnął dzięki temu jakikolwiek efekt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michu23 Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Wtd jak myslisz dobrym pomysłem jest polaczenie sansy c 240 z słuchawkami Sennheiser mx 400 ? bedzie to dobrze grało , chciałbym posluchac sobie muzyki trance,dance mam w zasadzie mp3 w se d750i i chciałbym cos wybrac takiego abym odczul przeskok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Nie miałem okazji posłuchać d750 więc nie wiem czy będzie wyraźny przeskok, mogę tylko napisać że po przejściu z muvo tx był b.wyraźny przeskok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
White Haven Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 D750 to inna wesja k750. Podzespoły opdowiadające za funkcje muzyczne są w obu komórach takie same. Jako posiadacz K750 odradzam - ten fonik brzmi całkiem fajnie (nawet w porównaniu do irivera), a skoro tak, to sansa raczej go nie pobije. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Publius Enigma Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 A jak mam Nokie 3250? Wkurza mnie trochę ergonomia użytkowania odtwarzacza w komórce oraz dostępna pamięć (max 1GB), dźwięk również jest raczej wyraźnie gorszy od tego z iRiverów/iAudio. Jednak nie wiem czy jest w takim wypadku sens kupować taką Sansę (która miałaby 1GB + 2GB microSD=3GB) jako tani alternatywny odtwarzacz do cięższych warunków, jeżeli w kieszeni ma się telefon? :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Jeżeli już kupować sansę to tylko 2GB, różnica w cenie jest naprawdę niewielka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michu23 Opublikowano 21 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2007 D750 to inna wesja k750. Podzespoły opdowiadające za funkcje muzyczne są w obu komórach takie same. Jako posiadacz K750 odradzam - ten fonik brzmi całkiem fajnie (nawet w porównaniu do irivera), a skoro tak, to sansa raczej go nie pobije. tak dokladnie d750 i k750i to to samo, lecz inne obudowy, że graja dobrze to mam okazje sie przekonać , ale szczerze mowiac spodziwalem sie kolosalnego przeskoku w przypadku zakupu mp3 playera a tak widze ze raczej wyrzuce kase. Ni wiem chyba mi oczy otworzyles..jezlei tak faktycznie ejst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DJ_Holden Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 A mógłby ktoś więcej napisać o dźwięku tego playera? bo mam zamiar kupić sobie taki Jak tam z bassem i z equalizerem?? Jakie częstotliwości można podbijać w EQ?? Czy oprócz EQ są jakieś ustawienia na polepszenie dźwięku?? Jak sie ma do Meizu E3?? Jak gra radio po odblokowaniu i jak sprawuje się dyktafon?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Oprócz zwykłego 5-suwakowego eq nie ma żadnych innych "polepszaczy" dźwięku, a jak już pisałem wcześniej, podbijanie basu za pomocą eq to kompletna porażka. Meizu nie mam pod ręką i raczej nie będą miał, ale najprawdopodobniej w tym tygodniu będę miał mpio to napiszę jak się do siebie mają pod względem dźwięku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DJ_Holden Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2007 Czyli po podbiciu basu w EQ nic się nie dzieje, czy może trzeszczy? W ogóle te basy ładnie grają nisko schodzą? na oko do ilu Hz Na EP-630?? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2007 Recenzję uzupełnię pod koniec tygodnia, ale już teraz po dość krótkim przesłuchaniu paru kawałków mogę powiedzieć że mpio mg100 pod względem dźwięku po prostu MIAŻDŻY sansę. To co w sansie zwykłem określać słowem bas w porównaniu do mpio jest tylko słabym terkotaniem, a to co w sansie zwykłem określać górą odstaje od mpio pod względem jakości w zdecydowanie negatywną stronę. Odsłuchiwałem na px100. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tgrzebien Opublikowano 24 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2007 a czy ten model mpio jest lepszy od c250? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krecisko Opublikowano 11 Maja 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Witam!Może mi ktos powiedzieć jak zdjąć tą cholerną klapkę na baterie, bo nie moge sobie z tym poradzić, a nie chcem uszkodzić odtwarzacza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.