Przyszedł znów ten czas, żeby zmienić słuchawki, a rynek poszedł kolejne 3-4 lata do przodu.
Poprzednim odtwarzaczem był iBasso d-zero MK2, ale do nowego telefonu nie za bardzo mam jak go podłączyć bez zabawy w kilka przejściówek, więc przeszedł na emeryturę jako karta dźwiękowa do PC. Do tego używałem słuchawek RHA ma750i i było to dla mnie bardzo udane połączenie. RHA są już wysłużone, filtry się poodklejały, w jednej słuchawce coś też w środku wypadło i irytująco stuka przy każdym kroku.
Szukam czegoś na miasto - wypadałoby, żeby tłumiły hałas chociaż trochę i nie wypadały z uszu przy chodzeniu (OTE pod tym względem bardzo mi odpowiada)
Wytrzymałego - z grubym (?) albo łatwo wymiennym kabelkiem i najlepiej prostym jackiem (mam tendencję do uszkadzania kątowych jak trzymam odtwarzacz w kieszeni)
Do metalu - z funowym, ciepłym, nieanalitycznym brzmieniem, w którym stopa perkusji zadudni, gitary będą rozróżnialne, a wokal, czysty czy nie, pozostanie naturalny i na jednym z pierwszych planów.
Do grajka Shanling M0 - najprawdopodobniej.
Budżet 200-400 pln
W tej chwili przyglądałem się najbardziej 2 modelom:
iBasso it01 - martwi mnie w nich nieco kabel(na szczęście dość łatwo wymienny przy tej budowie), narzekania na średnicę i wysokie tony w kropkowej recenzji, cena na granicy budżetu.
Fidue A65 - średnie tłumienie, nie OTE.
Patrzyłem też na:
TinHiFi Tin Audio - do noszenia normalnie, nie OTE, narzekania na słaby bass (to akurat ważniejsze niż powyższe, jeśli tylko słuchawki nie świszczą), nieistniejące tłumienie.
Shozy Zero - znów brak OTE, zbyt rozlazły mid-bas wg. recenzji, drewniany wygląd ;).
Podobnych tematów jest sporo, ale nie znalazłem w pełni satysfakcjonującego rozwiązania. Z góry dzięki
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
schareazar
Przyszedł znów ten czas, żeby zmienić słuchawki, a rynek poszedł kolejne 3-4 lata do przodu.
Poprzednim odtwarzaczem był iBasso d-zero MK2, ale do nowego telefonu nie za bardzo mam jak go podłączyć bez zabawy w kilka przejściówek, więc przeszedł na emeryturę jako karta dźwiękowa do PC. Do tego używałem słuchawek RHA ma750i i było to dla mnie bardzo udane połączenie. RHA są już wysłużone, filtry się poodklejały, w jednej słuchawce coś też w środku wypadło i irytująco stuka przy każdym kroku.
Szukam czegoś na miasto - wypadałoby, żeby tłumiły hałas chociaż trochę i nie wypadały z uszu przy chodzeniu (OTE pod tym względem bardzo mi odpowiada)
Wytrzymałego - z grubym (?) albo łatwo wymiennym kabelkiem i najlepiej prostym jackiem (mam tendencję do uszkadzania kątowych jak trzymam odtwarzacz w kieszeni)
Do metalu - z funowym, ciepłym, nieanalitycznym brzmieniem, w którym stopa perkusji zadudni, gitary będą rozróżnialne, a wokal, czysty czy nie, pozostanie naturalny i na jednym z pierwszych planów.
Do grajka Shanling M0 - najprawdopodobniej.
Budżet 200-400 pln
Edytowane przez schareazarW tej chwili przyglądałem się najbardziej 2 modelom:
iBasso it01 - martwi mnie w nich nieco kabel(na szczęście dość łatwo wymienny przy tej budowie), narzekania na średnicę i wysokie tony w kropkowej recenzji, cena na granicy budżetu.
Fidue A65 - średnie tłumienie, nie OTE.
Patrzyłem też na:
TinHiFi Tin Audio - do noszenia normalnie, nie OTE, narzekania na słaby bass (to akurat ważniejsze niż powyższe, jeśli tylko słuchawki nie świszczą), nieistniejące tłumienie.
Shozy Zero - znów brak OTE, zbyt rozlazły mid-bas wg. recenzji, drewniany wygląd ;).
Podobnych tematów jest sporo, ale nie znalazłem w pełni satysfakcjonującego rozwiązania. Z góry dzięki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.