podobnoja Opublikowano 24 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2012 Mam moja czarnulke Peugeot 307 2.0 HDI 110 km wyposażona bardzo dobrze, wszystko oprócz pół skóry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdanek Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 komunikacja miejska i Seat Leon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kret87 Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 Chciałem sprostować to co napisał gooru pare postów wcześniej o tym, że nie zawsze zmiana na zimówki ma sens, mianowicie bredzisz bracie bo sens jazdy na zimowych oponach nie ma wiele wspólnego z obecnością lub nie śniegu. Tu chodzi o zachowanie opony, a konkretnie mieszanki gumowej w określonych temperaturach. Poniżej 6 st.C opona letnia twardnieje to takiego stopnia, że drastycznie zmniejsza się jej przyczepność do podłoża i nie musi być śniegu lub lodu by wpaść w poślizg. Kolejna bzdura to jak pisałeś, że szersza opona lepiej "klei" się do nawierzchni bo ma większą powierzchnię styku, nie jest tak bo do konkretnego samochodu (ze względu na jego masę i rozkład masy na osie) są przewidziane odpowiednie szerokości opon i zakładanie szerszych kapci zmniejsza docisk na oś co skutkuje tym, że łatwiej wypaść z toru jazdy w zakręcie a o następstwach tego nie będę już pisał. Trochę się rozpisałem ale jestem od prawie 10 lat czynnym kierowcą z przebiegami ponad 30k na rok więc wiem co piszę i wolę uprzedzać innych bo to nie zabawa. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2012 Chciałem sprostować to co napisał gooru pare postów wcześniej o tym, że nie zawsze zmiana na zimówki ma sens, mianowicie bredzisz bracie bo sens jazdy na zimowych oponach nie ma wiele wspólnego z obecnością lub nie śniegu. Tu chodzi o zachowanie opony, a konkretnie mieszanki gumowej w określonych temperaturach. Poniżej 6 st.C opona letnia twardnieje to takiego stopnia, że drastycznie zmniejsza się jej przyczepność do podłoża i nie musi być śniegu lub lodu by wpaść w poślizg. Kolejna bzdura to jak pisałeś, że szersza opona lepiej "klei" się do nawierzchni bo ma większą powierzchnię styku, nie jest tak bo do konkretnego samochodu (ze względu na jego masę i rozkład masy na osie) są przewidziane odpowiednie szerokości opon i zakładanie szerszych kapci zmniejsza docisk na oś co skutkuje tym, że łatwiej wypaść z toru jazdy w zakręcie a o następstwach tego nie będę już pisał. Trochę się rozpisałem ale jestem od prawie 10 lat czynnym kierowcą z przebiegami ponad 30k na rok więc wiem co piszę i wolę uprzedzać innych bo to nie zabawa. Na zime wielu kierowców zakłada własnie mniejsze kapcie by zwiekszyć nacisk masy auta na kilka centymetrów każdej opony z podłożem, skutek tego opona ąż wrzyna się w snieg. Co własnie jest stosowane na wyścigach. Dobrze ktoś rzeczowo mówi, @kret87 dzieki, jazda autem to nie zabawa i można sobie i innym zrobić krzywde. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzikej Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 Chciałem sprostować to co napisał gooru pare postów wcześniej o tym, że nie zawsze zmiana na zimówki ma sens, mianowicie bredzisz bracie bo sens jazdy na zimowych oponach nie ma wiele wspólnego z obecnością lub nie śniegu. Tu chodzi o zachowanie opony, a konkretnie mieszanki gumowej w określonych temperaturach. Poniżej 6 st.C opona letnia twardnieje to takiego stopnia, że drastycznie zmniejsza się jej przyczepność do podłoża i nie musi być śniegu lub lodu by wpaść w poślizg. Kolejna bzdura to jak pisałeś, że szersza opona lepiej "klei" się do nawierzchni bo ma większą powierzchnię styku, nie jest tak bo do konkretnego samochodu (ze względu na jego masę i rozkład masy na osie) są przewidziane odpowiednie szerokości opon i zakładanie szerszych kapci zmniejsza docisk na oś co skutkuje tym, że łatwiej wypaść z toru jazdy w zakręcie a o następstwach tego nie będę już pisał. Trochę się rozpisałem ale jestem od prawie 10 lat czynnym kierowcą z przebiegami ponad 30k na rok więc wiem co piszę i wolę uprzedzać innych bo to nie zabawa. Przepraszam, ale jeżeli zamierzasz kogokolwiek krytykować, przeczytaj jeszcze raz wypowiedź z zrozumieniem. Napisał jak najbardziej słusznie, iż w ubiegłym roku opony warto było zakładać z końcem grudnia, gdyż temperatury jakie panowały były głównie ponad 6 st. C. Do tego nie napisał, że szersze opony sprawdzą się lepiej w każdym wypadku, ale w jego wypadku tak, gdyż oba opony o który mówił są dedykowane do jego pojazdu(czyli Peugeota 407, o czym pisał jeszcze więcej postów wcześniej). Do tego dodał swoje własne zdanie na temat, że w warunkach jakie panowały w ówczesnym czasie lepiej sprawdziłby się letnie opony z których korzysta, z czym również miał rację, zważając na warunki pogodowe. Ogółem masz jak najbardziej rację, tylko odwołanie do postu gooru jest bezzasadne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kret87 Opublikowano 29 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2012 jak kto woli.. nie ma co doszukiwać się drugiego dna w tamtej wypowiedzi. Celem tego co napisałem było uzmysłowienie młodym kierowcom co nie co na ten temat a nie ogólna krytyka kolegi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzikej Opublikowano 30 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2012 jak kto woli.. nie ma co doszukiwać się drugiego dna w tamtej wypowiedzi. Celem tego co napisałem było uzmysłowienie młodym kierowcom co nie co na ten temat a nie ogólna krytyka kolegi Mi też nie chodzi o to, ale odwołanie się do jego postu moim zdaniem jest całkowicie bezzasadna, jak wspominałem wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gooru Opublikowano 3 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 Po części kolega ma racje, ale oba rozmiary opon są zgodne z homologacją, więc tu nie można mieć do mnie zastrzeżeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Jak u was akumulatory w te ostatnie mrozy? u mnie nawet nie zakrecił, musiałem poszukac gdzie mi naładują aku do czasu az kupie prostownik no i teraz co radzicie ? dobry ? aku 12V 62Ah bezobsługowy http://allegro.pl/prostownik-einhell-bt-bc-22-e-promocja-jesien-i2089507576.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garp Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Mój w tych mrozach działał do soboty (diesel, parkowanie na dworze, jazda po mieście, grzanie świec 3 razy), naładowałem w nocy i znowu śmiga Aku ma 2 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzadzu Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 (edytowane) Mój umarł w czwartek przy -21 rano (aczkolwiek sporo jeszcze pokręcił). W środę przy -18 odpalił bez większych problemów. No ale w sumie miał prawo. Oryginalny Nissanowski akumulator, a auto z 1998 Codziennie przez ostatnie 2 tygodnie 2x 7km do pracy i z powrotem po mieście. Nawet nie miał jak się doładować. Parkowany na dworze. No ale noc na prostowniku i dzisiaj odpalił od razu. @retter6: Ja bym się chyba zastanowił nad ładowarką. Tu masz przykładowy test: http://www.auto-swiat.pl/1-test-ladowarek-do-akumulatorow Zaleta jest taka, że nie musisz nawet odpinać klem. Podpinasz, a resztą zajmuje się elektronika. Edytowane 6 Lutego 2012 przez Rzadzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Ja mam prostownik z tesco za niecałe 40zł i cóż, ładuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 @retter6: Ja bym się chyba zastanowił nad ładowarką. Tu masz przykładowy test: http://www.auto-swia...do-akumulatorow Zaleta jest taka, że nie musisz nawet odpinać klem. Podpinasz, a resztą zajmuje się elektronika. Musiał bym miec 10-50m kabla alby z bloku pociagnac prad:) na noc do domu i w domu ładowanie w takie mrozy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 + jeszcze ktoś by Ci to ukradł szybciej razem z akumulatorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 + jeszcze ktoś by Ci to ukradł szybciej razem z akumulatorem Moją scrupke, nikt nie bedzie kradł, za stare auto. Chociaż różne cyrki widziałem same lusterko, czy stary ukrainski rover bez przeniego koła(SERIO !!) potrafili ukraść. Cóż sciana wschodnia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzadzu Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 No ale mimo wszystko i tak chyba lepsza taka ładowarka niż prostownik (tani prostownik), bo zdrowsza dla akumulatora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 No ale mimo wszystko i tak chyba lepsza taka ładowarka niż prostownik (tani prostownik), bo zdrowsza dla akumulatora Czy tani ? ja patrzyłem na EINHELLa do 200zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzadzu Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Mój błąd. Nie obejrzałem nawet tego prostownika. Faktycznie wygląda na trochę wyższą półkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Mój błąd. Nie obejrzałem nawet tego prostownika. Faktycznie wygląda na trochę wyższą półkę. Wyższa ? srednia niższa tak, nie jest to badziewie za 50zł z marketu. Problem w tym że takie różne wynalazki tez mogą ładowac ale tez mogą narozrabiac. Taki marketowy potrafi zrobic niezły bajzel w elektronice naszego samochodu. Inna sprwą ze od lat w domu rodzinnym mam takie własnie lepiej zrobione 15letnie blaszaki a klemry żadnego razu nie odpinałe by ładować, i nic sie nie stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rzadzu Opublikowano 6 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2012 Napisałem "wygląda na trochę wyższą półkę" mając na myśli, że jest to coś lepszego niż market. Dopóki prostownik nie daje większego napięcia jak ~14,5V to w elektronice nie powinien namieszać (oczywiście zakładamy, że jest sprawny i został poprawnie podłączony). Chociaż ja osobiście i tak wybrałbym ładowarkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sheffunio Opublikowano 9 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 (edytowane) Jak u was akumulatory w te ostatnie mrozy? u mnie nawet nie zakrecił, musiałem poszukac gdzie mi naładują aku do czasu az kupie prostownik Rano odpaliłem madzię po cztero tygodniowym postoju złapała po chwili Ale dwa wzmacniacze się nie uruchamiają zabrałem je do domu ciekawe co z tego wyjdzie . Edytowane 9 Lutego 2012 przez sheffunio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garp Opublikowano 9 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Nie obraź się, ale benzyna odpali na byle czym (w sensie akumulatora), byle iskra była Nie jest to powód do chwalenia się, tylko norma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erystr Opublikowano 9 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Moi rodzice mają Fiata Multipla (ok 130 000 przebiegu) oraz Toyotę Yaris (gdzieś z 80 000 przebiegu). Ja osobiście jeżdżę Yarisem (nie lubię dużych samochodów jak ta Multipla - takie przyzwyczajenie gdy uczyłem się na prawko na Renówce Clio). Moim wymarzonym samochodem jest któryś z modeli Mini albo Smarta, a najbardziej marzę o Fiacie 500 z przeróbką Abartha (dokładna nazwa to Abarth 500) więc jak trafię szóstkę w lotka (dziś kumulacja - 35 milionów) to kupuję Abartha 500 Wysłano z HTC Pyramid/Sensation Z710e z użyciem Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 9 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2012 Nie obraź się, ale benzyna odpali na byle czym (w sensie akumulatora), byle iskra była Nie jest to powód do chwalenia się, tylko norma Nie koniecznie wpływa na to wiele czynników Czy auto stoi pod chumrka i ma zimno, Jakość benzyny tez ma znaczenie, Jaki region polski u mnie temperatura -15, -20 -25 to norma, -30 i niżej rzadziej ale sa, podczas gdy w innym regionie polski wyjatkowo spada poniżej -20, a norma to -10 ,-15 Stan i jaki nam sie trafi auku też ma znaczenie, i jak i tez czy jest dobrze dobrany do auta( za duzy tez nie dobrze). Po 4 tygodniach na mrozie liczyc ze odpali to można sie przeliczyć, ale głupotą jest liczyc że po 5 miesiacach ze aku żyje. U mnie akurat kontrolki ładnie sie świeciły ale nawet nie zakrecił, szczotki miałem ok 1,5 roku temu wymieniane, dopiero po 4 gdzinach aku był na tyle naładowany by zapalic (aku bezobsługowy z kontrolką wiec pokazywał naładowany wcześniej ciemno czyli naładuj), no i u mnie silnik jest spory pomimo ze to 2,0 i ruszyc konia to nie taki mały problem jak z 900 sejczeto który jest moze 2-3x mniejszy wiec altek tez tu ma znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garp Opublikowano 10 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2012 Nie koniecznie wpływa na to wiele czynników Czy auto stoi pod chumrka i ma zimno, Jakość benzyny tez ma znaczenie, Jaki region polski u mnie temperatura -15, -20 -25 to norma, -30 i niżej rzadziej ale sa, podczas gdy w innym regionie polski wyjatkowo spada poniżej -20, a norma to -10 ,-15 Stan i jaki nam sie trafi auku też ma znaczenie, i jak i tez czy jest dobrze dobrany do auta( za duzy tez nie dobrze). No dobra, ale w tym miejscu teoretyzujesz, a ja powiem coś z praktyki Mój sąsiad ma Lanosa benzyne, aku ma 6 lat, parkuje na dworze, przy -20 o 6 rano palił od strzała Ja w dieselku przy takich temp. przy grzaniu świec x3 zajechałem aku w tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.