Skocz do zawartości

Jak dugo może trwać przyzwyczajenie do słuchawek?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Nie znalazłem nic na ten temat, więc zakładam :-) . Mam nadzieję, że nikt na mnie nie nakrzyczy, że nie to forum.

 

Od kilku dni w pracy słucham na słuchawkach zamkniętych. Dziś niemalże z przerażeniem odkryłem, że moim Sennheiserom HD558 trochę brakuje np. basu. Ja rozumiem, że przeskok między słuchawkami zamkniętymi a otwartymi jest ogromny pod tym względem, ale żeby parę dni powodowało takie odzwyczajenie? Do otwartych musiałem z miesiąc się przyzwyczajać. Możliwe, że tak mam. Może jeszcze trochę czasu potrzeba.

 

A wy po jakim czasie się przyzwyczajacie do słuchawek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czegoś mi brakuje w audio, to albo zmieniam słuchawy, player albo kombinuje z kablami i AMPem. I tutaj nie chodzi o przyzwyczajenie, bo przyzwyczaić się owszem można do czegoś gorszego, chodzi o twoje preferencje w audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czegoś mi brakuje w audio, to albo zmieniam słuchawy, player albo kombinuje z kablami i AMPem. I tutaj nie chodzi o przyzwyczajenie, bo przyzwyczaić się owszem można do czegoś gorszego, chodzi o twoje preferencje w audio.

 

Zgadzam się z tą opinią :-)

 

Z ewentualnym wyłączeniem procesu "wygrzewania", choć sam nie jestem przekonany że ma on znaczący wpływ :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A wy po jakim czasie się przyzwyczajacie do słuchawek?"

 

Jeśli pytasz o czas adaptacji słuchu przy przejściu z różnie grających słuchawek ( ale moich, czyli dobrze mi znanych ) to u mnie trwa to maksymalnie 2-3 minuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A wy po jakim czasie się przyzwyczajacie do słuchawek?"

 

Jeżeli nie słuchałem jakichś słuchawek przez dłuższy czas np. tydzień to zajmuje mi to 15-25min, jeżeli słucham ich regularnie to tak jak kolega paratykus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to są kwestie dość płynne i zależą od wielu czynników. Np. sprzęt z którego to gra ma spore zmaczenie. Jeśli słuchasz gatunków ciężkich basowo to jak zostanie Ci odcięte te 50-60hz w dół lub nawet wyżej to będzie to w nieamak z pewnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dźwięk nie podoba się Tobie w pierwszych kilku minutach to albo nic z tego nie będzie i słuchawki do zmiany, albo jest to wybitnie złakonfuguracja toru. Coś tak czy tak trzeba wymienić. I nie kosmetyka ale: słuchawki, dac lub amp.

 

No właśnie po paru minutach nie tyle, że zostaje dyskomfort czy coś, ale jest... bardzo inaczej. Mógłbym to złożyć na to, że różnica między zamkniętymi i otwartymi jest aż tak duża (aż takiej się nie spodziewałem). Otwarte względem zamkniętych nie mają tak mocnego i punktowego basu (przynajmniej dla mniej wprawnej osoby tak wygląda), a i odwrotnie nie ma tej sceny i nie ma wentylacji.

Swoją drogą wczoraj po napisaniu posta sprawdziłem również zamknięte i jednak zmęczenie po całym dniu robi swoje, bo one również mniej się podobały. Jak się człowiek wyśpi, od razu wszystko wygląda lepiej :-) . Przypomniało mi to tekst pewnej osoby, która po przesłuchaniu paru minut na moich słuchawkach stwierdziła, że dźwięk jest płaski (tzn nie dosłownie) i nie wie jak ja mogę słuchać. Okazuje się, że normalnie :-D

 

O aspekty techniczne oczywiście nie pytam, bo tu takich nie ma. Z resztą to sprawa indywidualna i myślę, że tym bardziej to ciekawe.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzę to co zostało już napisane, przy częstej rotacji słuchawkami przejście to dosłownie 3-5 minut, gorzej jeśli jakiś czas nie słuchałem danego sprzętu wtedy trwa to nawet do 15 minut.

 

Przy czym piszę tu o własnych sprzętach, które znam i lubię, przy nowych/innych słuchawkach nie jest to tak szybkie. Zresztą ta kwestia rozbija się też o to czy sprzęt trafi w gust, bo jak nie to można zmuszać się cały dzień i nic z tego nie będzie.

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dźwięk nie podoba się Tobie w pierwszych kilku minutach to albo nic z tego nie będzie i słuchawki do zmiany, albo jest to wybitnie złakonfuguracja toru. Coś tak czy tak trzeba wymienić. I nie kosmetyka ale: słuchawki, dac lub amp.

 

 

Pozwolę się Maćku z Tobą nie zgodzić. Q701 zaraz po ich zakupie odrzucały mnie przez pierwszych kilka, kilkanaście godzin. Więcej - po dwóch, trzech dniach chciałem je sprzedać bo: "na co ja tyle kasy wywaliłem skoro gra to tak mdło?".

 

Na szczęście dałem im szansę, posłuchałem przez kilka dni następnych, a potem... sam wiesz co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaptacja w 5 minut? Jakoś w to nie wierzę. Dla mnie to jest co najmniej kilka godzin odsłuchu, aby wyrazić sensowną opinię.

 

A to dlatego, że słuchając przez jakiś czas słuchawek o danej sygnaturze jesteśmy do niej przyzwyczajeni i jest dla nas pewną referencją. Kiedy posłuchamy słuchawek o różniącej się sygnaturze, będzie nam czegoś brakowało. Dopiero po długim czasie przyzwyczajamy się.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli dźwięk nie podoba się Tobie w pierwszych kilku minutach to albo nic z tego nie będzie i słuchawki do zmiany, albo jest to wybitnie złakonfuguracja toru. Coś tak czy tak trzeba wymienić. I nie kosmetyka ale: słuchawki, dac lub amp.

 

 

Pozwolę się Maćku z Tobą nie zgodzić. Q701 zaraz po ich zakupie odrzucały mnie przez pierwszych kilka, kilkanaście godzin. Więcej - po dwóch, trzech dniach chciałem je sprzedać bo: "na co ja tyle kasy wywaliłem skoro gra to tak mdło?".

 

Na szczęście dałem im szansę, posłuchałem przez kilka dni następnych, a potem... sam wiesz co ;)

 

Właśnie teraz mam dokładnie to samo.

Kupiłem kilka dni temu tanio Fidelio NC1, bo szukałem fajnych nausznych słuchawek.Ergonomia i wykonanie duży plus, ale dźwiękowo tak średnio było. Coś mi nie pasowało, nie wiedziałem co.

Zaraz je porównałem do moich L2 i różnice były minimalne. O co kaman - myślę sobie.

Dałem im czas. Jak nie słuchałem to grały gdzieś podpięte. Po trzech dniach zaczęliśmy się lubić, po czterech :wub:

 

W tej chwili podpiąłem je pod mojego starego discmana i ... bananik.

 

Tak więc z tym czasem adaptacji bywa różnie, ale tak jak wcześniej pisałem : jeśli mam sprzęty osłuchane to idzie to szybciutko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adaptacja w 5 minut? Jakoś w to nie wierzę. Dla mnie to jest co najmniej kilka godzin odsłuchu, aby wyrazić sensowną opinię.

 

A to dlatego, że słuchając przez jakiś czas słuchawek o danej sygnaturze jesteśmy do niej przyzwyczajeni i jest dla nas pewną referencją. Kiedy posłuchamy słuchawek o różniącej się sygnaturze, będzie nam czegoś brakowało. Dopiero po długim czasie przyzwyczajamy się.

 

A może oprócz przyzwyczajenia mamy też oczekiwania względem sprzętu. Wiemy jak to "powinno" grać i szukamy tam wad bądź szczegółów. Różnica może być np. w różnym wieku dwóch egzemplarzy. Szkoda, że ciężko porównać słuchawki w ślepym teście, bo i tak je czujemy na głowie. Chociaż... może ktoś miałby jakiś pomysł na wykonanie takiego testu?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Jeśli dźwięk nie podoba się Tobie w pierwszych kilku minutach to albo nic z tego nie będzie i słuchawki do zmiany, albo jest to wybitnie złakonfuguracja toru. Coś tak czy tak trzeba wymienić. I nie kosmetyka ale: słuchawki, dac lub amp.

 

 

Pozwolę się Maćku z Tobą nie zgodzić. Q701 zaraz po ich zakupie odrzucały mnie przez pierwszych kilka, kilkanaście godzin. Więcej - po dwóch, trzech dniach chciałem je sprzedać bo: "na co ja tyle kasy wywaliłem skoro gra to tak mdło?".

 

Na szczęście dałem im szansę, posłuchałem przez kilka dni następnych, a potem... sam wiesz co ;)

Właśnie teraz mam dokładnie to samo.

Kupiłem kilka dni temu tanio Fidelio NC1, bo szukałem fajnych nausznych słuchawek.Ergonomia i wykonanie duży plus, ale dźwiękowo tak średnio było. Coś mi nie pasowało, nie wiedziałem co.

Zaraz je porównałem do moich L2 i różnice były minimalne. O co kaman - myślę sobie.

Dałem im czas. Jak nie słuchałem to grały gdzieś podpięte. Po trzech dniach zaczęliśmy się lubić, po czterech :wub:

 

W tej chwili podpiąłem je pod mojego starego discmana i ... bananik.

 

Tak więc z tym czasem adaptacji bywa różnie, ale tak jak wcześniej pisałem : jeśli mam sprzęty osłuchane to idzie to szybciutko.

Traf chciał że Q701 już po 1 minucie mnie zaczarowały...

 

Uważam że słuchawki od razu muszą się podobać. Potem oczywiście może przyjść mały kryzys ale łatwiej go zarzegnać jak coś mam się pofoba od początku. Przekonywanie sie do dźwięku uważam za podejście nieprawidłowe w oparciu o moje doświadzenia. Dużo czasu na LCD2 straciłem np :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności