Kawa na planszę - moje recenzje planszówek

[warlock]

Ostatnio jestem na etapie totalnego wkręcenia w gry planszowe. Założyłem bloga, zamierzam konsekwentnie recenzować egzemplarze z kolekcji

 

http://kawanaplansze.blogspot.com/

 

Ktoś tu jeszcze bawi się w takie rzeczy ?

[nismovsky]

W planszowe może nie do końca, ale lubię pograć sobie m.in. w Dixit.

[untilited]

czasem gram z kumplami w talizmana i pochodne

planszowki to calkiem fajna sprawa, ale wiekszosc tytulow jest na jedna-dwie rozgrywki, a gierki nie sa szczegolnie tanie

[ArecaS]

Swego czasu miałem komplet Magicznego Miecza, czyli bardzo udany klon Talismana z lat '90. Niestety, zbyt często leżał na półce i się kurzył, toteż sprzedałem go jak tylko trafiła się okazja. Trochę boli, bo gra kapitalna była, ale bolało też jak się marnował. Przynajmniej zarobiłem drugie tyle za ile go kupiłem. Teraz chętnie bym wrócił do zabawy planszówkami, ale z ekipą i czasem jest jeszcze gorzej niż te kilka lat temu. Jedyne co mi zostaje, to Talisman na tablecie. Tani, można grać samemu i świetnie się spisuje na nudnych wykładach. Jedynie emocji z gry z drugim człowiekiem brakuje. Myślę też nad kupnem prawdziwego Monopoly, ale szukam jakiejś ciekawej edycji póki co. Niestety te najfajniejsze nie ukazują się w Polsce. :/

 

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[sn4ke]

Ja mam komplet Magii i Miecza (te pierwsze wydania na początku lat 90-tych jeszcze przed Magicznym Mieczem): podstawka, Miasto, Jaskinia, Podziemia, Kosmiczna Otchłań, Smoki. Za ****iarza wydawałem na to wszystkie uzbierane pieniążki i absolutnie nie żałuję Setki godzin spędzone przy grze, pożyczana przez połowę znajomych z czasów szkolnych, a przy grze w czterech (i każdy po dwóch bohaterów) to rzadko kiedy udawało się dokończyć partię, bo wraz z rozwojem postaci zaczynały się rozgrywki PvP. Plansze nieco wytargane, część podstawek zgubiona, kostki nieoryginalne i być może brakujące kilka kart przygody, ale żal mi się rozstawać z tą grą. Na razie leży spakowana, bo małe dziecko w domu, więc nie ma opcji, żeby się z tym rozłożyć i poświęcić kilka godzin, ale przyjdzie taki czas...

 

Z planszówek ostało się jeszcze Warrior Knights, które kiedyś kupiłem od aktywnego gracza (bardzo zadbane). Niestety problemem okazało się skomplikowanie zasad, co w połączeniu z językiem (gra wyszła tylko po angielsku, ale mam nieoficjalne polskie tłumaczenie instrukcji) i brakiem doświadczonych współgraczy spowodowało, że leży na półce i zbiera kurz. Albo kiedyś uda się zorganizować jakieś spotkanie, albo poszukam im nowego domu, bo gra w Polsce ciężka do zdobycia, więc żal żeby leżała.

[Karmazynowy]

O, ekstra. Lubię. Coraz większą popularność zdobywają u nas w kraju.

Sam w kolekcji mam: GoT, Neuroshima Hex, Shogun i Cytadela

[Hakuri]

Ja tydzień temu kupiłem kumplowi na urodziny Talisman + miasto graliśmy w 6 przez 7h gra super myśle ze jak ogarniemy co i jak to nam to lepiej będzie szło i grając w 4.

[Mercury]

Ja niestety kilka lat temu się wkręciłem i oczywiście z kolegami z którymi regularni gramy popłyneliśmy. Aktualnie mam jakoś ponad 40 planszówek, ale wole nie liczyć Najgorzej jest jak do czegoś wychodzą ciągle dodatki. Gra się tak rozrasta że mimo pomijania zasad nagle marnuje się cały dzień na jedną rozgrywkę. Mam tak chociażby z carcassonne, wszystkie dodatki i coraz mniej czasu żeby się na nią spotkać Z ostatnich udanych zakupów to pandemia lekarstwo, colt express i szalone zegarki.

[Xael]

Ja ostatnio gralam w grę "Wsiąść do pociągu: Eurpa" i muszę powiedzieć, że rewelacja! naprawdę bardzo polecam wszystkim którzy lubią strategiczne gry