Skocz do zawartości

Klub Anonimowych Audioholików


huudiinii

Rekomendowane odpowiedzi

I tak i nie.

Lekkie oderwanie od rzeczywistości jakie możemy mieć tylko leżąc bo odpływamy pomaga w słuchaniu.

Zatracenie się w dążeniu do tego oderwania i oderwaniu jest zgubne ... i to bardzo.

 

Jak zawsze istotą jest nie przesadzać czyli trzymać równowagę miedzy 1 a 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet mała ilość alko degraduje percepcję słuchową.

 

 

Wprost przeciwnie Tomku :)

 

Alkoholikiem (na szczęście) nie jestem. Stuprocentowym abstynentem natomiast tez nie. I wiem kiedy mi się najlepiej słucha muzyki: w nocy, po ciemku, ze szklaneczką Jasia w ręce. Odpoczynek, zmysły się wyostrzają.I wtedy (paradoksalnie) jestem w stanie dość dobrze ocenić dane słuchawki/tor - zmęczenie pracą schodzi, rozluźniasz się, "Cisza, ja i czas" jak śpiewała Nosowska. I muzyka. Byleby tylko z alko nie przesadzić.Szklaneczka, dwie whisky - nie więcej.

 

:)

 

edit: odnośnie tematu

 

Niczego nie ukrywam przez moją Rodziną. Natomiast moim największym "wyskokiem" audio było kupienie sobie RA rok temu za 2k i w kwietniu tego roku Note'a 4 na Exynosie z Wolfem na pokładzie, tak żeby moje MOE miały godnego towarzysza.

Edytowane przez Thomm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazywam się Michał i jestem anonimowym audioholikiem :D

 

Różne zbieractwo często niepotrzebnych rzeczy uruchomiło mi się jeszcze w czasach studenckich - nagrywarki płyt nie były jeszcze popularne i cyfrowa kolekcja służyła często załatwianiu czegoś - przysługa za przysługę, a i czasami dorobienie na podstawowe potrzeby. Potem doszło zbieractwo sprzętu w stanie nieznanym - czasem coś udało się wskrzesić i sprzedać za lepszy pieniądz, ale zazwyczaj złom elektroniczny za ten sam pieniądz zmieniał właściciela... z takim samym opisem ;) Na szczęście opanowałem się i pozbyłem się większości tego dziadostwa. Teraz od blisko dwóch lat bawię się w zakupy audio - jakieś okazje, retro itd. Najgorzej jak jakieś coś kupione z myślą o odsprzedaży spodobało się i zostało na bliżej nieokreślony czas, albo okazje, których nie mogłem odpuścić (np cena za Grado SR325is i JVC HA-SZ2000 chociaż leciałem już na debecie). O ile o graciarni elektronicznej moja połówka miała pojęcie, o tyle najcenniejsze nabytki audio są zachomikowane, bo by mnie z nimi wyprowadziła ;) Na szczęście ruszyło mnie sumienie, dziura w portfelu i względy lokalowe (nie mam już gdzie tego gromadzić, a przydałoby się dodatkowe miejsce choćby na rzeczy dzieciaka) i zacząłem sprzedawać. Jakąś szansę dla siebie widzę w tym, że sprzedałem ostatnio HD380 PRO, które miały zostać ze mną na zawsze mimo, że to basówki i próbuję sprzedać kilka innych par (np nie ma chętnych na przetestowanie Maxelli, a są jak nowe - kilka godzin przebiegu).

Edytowane przez sn4ke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

 

Alkoholu nie piję od prawie 4 lat, temat znam od podszewki i widzę dużo podobieństw. To oczekiwanie na nową paczkę i radość z jej otwierania, a potem zatopienie się w sprzęcie bez pamięci. Sprawdzanie, czy nie pojawiło się coś nowego na forum, czy jest coś w komisie, itd. Wszystko to są zachowania kompulsywne w poszukiwaniu zastrzyku emocji. Alkohol działa bardzo podobnie. Patrząc na zachowanie różnych osób na forum, w tym swoje, powiem, że naprawdę w niektórych przypadkach warto byłoby spojrzeć na swoje zachowanie z boku, bez próby racjonalizacji na siłę (przecież zaraz sprzedam, jak się okaże lepszy, to sprzedam stary, potrzebuję jeszcze tylko...) i zastanowić się, czy się nie przegina. To znowu tak jak z alko - od jednego piwa/słuchawek do urwania filmu/pustego portfela i tony sprzętu jest dużo bliżej niż się zdaje wielu osobom - miałem znajomego, który od 2,3 browarów wieczorem do TV przez rok zapił się na śmierć. To tak, żeby postraszyć... :) W tym tygodniu złapałem się na tym, że mając X5ii, z którego jestem bardzo zadowolony oraz Citrone Tube DAC zapisałem się na X7 i prawie kupiłem Hegla HD20 :) Zrezygnowałem z jednego i drugiego. AVS wyleczyło mnie z chęci posiadania innych słuchawek - nawet jak coś jest trochę lepsze niż SWSy, to kosztuje 3x tyle. Zakup DT990 i K551 pokazał mi, że żonglowanie różnymi modelami w klasie premium / mid-end mnie nie bawi, bo i tak SWSy są lepsze i nie chce mi się ich słuchać. Mam nadzieję, że to już koniec tych głupot - muszę tylko trochę zoptymalizować zasoby po stronie AMPów, bo mam w tym momencie 3, a pewnie wystarczyłyby 2 lub nawet jeden. Może potem się stąd wypiszę? Chociaż trochę szkoda byłoby mi stracić kontakt z kilkoma osobami z tego forum, które uznaję za bardzo wartościowe i fajne również w oderwaniu od sfery audio.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio znów przeżywam jakąś audionervosę, która jednak ustaje i powoli zaczyna przechodzić w audiosceptycyzm. Czyli nic nowego... Dochodzę do wniosku, że zbyt duża liczba słuchawek powoduje znajdowanie w każdej wad. Chyba skończę te zabawę na jednej porządnej parze otwartej i jednej kompletnej integrze słuchawkowej. Trzeba się postawić tej chorobie i ją zwalczyć :P

Edytowane przez FeX
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz CIEMy i w nich biegasz? Zawsze słuchasz na jedno kopyto zestawu i nigdy się nie nudzi, nie chcesz zmiany? Jak nie chcemy zmian to po co kolejne zakup?

Może czasami lepiej mieć tańszy zestaw ale dopasowany do zadania byle nie przesadzić z ilością? :)

 

Lepiej mieć taką przyjemność niż nie mieć żadnej jako bufor na emocjonalne stany.

Ja to widzę od drugiej strony ludzie którzy opadają na dno z powodu % nikt nie podsuną ciekawszego rozwiązania lub sam też wybrali "prostszą" drogę do zagłuszenia emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem sobie R70x z AIMem, X1S i było fajnie. Teraz po T90 chciałbym więcej góry w R70x, ale może to właśnie tylko wina ostrych Beyerów. DT150 wygrały u mnie bezpośrednie starcie z DT770Pro z sporym zapasem, a ich praktycznie nie słucham...

Nie mam takiej potrzeby, bo mogę dowolnie słuchać otwartych.

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupujesz CIEMy i w nich biegasz? Zawsze słuchasz na jedno kopyto zestawu i nigdy się nie nudzi, nie chcesz zmiany? Jak nie chcemy zmian to po co kolejne zakup?

Może czasami lepiej mieć tańszy zestaw ale dopasowany do zadania byle nie przesadzić z ilością? :)

 

Lepiej mieć taką przyjemność niż nie mieć żadnej jako bufor na emocjonalne stany.

Ja to widzę od drugiej strony ludzie którzy opadają na dno z powodu % nikt nie podsuną ciekawszego rozwiązania lub sam też wybrali "prostszą" drogę do zagłuszenia emocji.

 

Nie biegam :) Zestaw domowy i biurowy różni się od siebie, CIEMy też grają inaczej i chodzi o to, żeby nie kupować bez przerwy, bo szukamy dziury w całym. I to właśnie dla mnie jest dopasowanie zestawów do zadań. Oczywiście zgadzam się, że lepiej kupować sprzęt niż pić, ale z drugiej strony lepiej kupować racjonalnie i np. biegać, słuchać muzyki, bawić się z dziećmi niż kompulsywnie kupować gadżety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie uzależnieni jesteśmy od dopływu dopaminy od pozytywnych emocji, uciekając od tych złych emocji i szarych dni.

Każde hobby mniej lub bardziej na tym bazuje a nawet kupowaniu tej chwilowej radości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy pewnie pomyślą, że sam kupuję sobie te chwile przyjemności i pewnie coś w tym jest, bo z jakiego powodu cokolwiek kupujemy? No chyba nie po to, żeby się smucić :P Mam głupie przekonanie (które nawraca falowo), że chcę mieć, jak najlepsze słuchawki. Z tego względu testuję i sprawdzam. Tak, jestem podjarany, jak dostaję wiadomość, że słuchawki w domu i mogę się przekonać, jak grają i czy mi odpowiadają. Tak lubię bawić się słuchawkami, nic na to nie poradzę. Chcę sobie dać na wstrzymanie, czasem się udaje, czasem wpadam, jak śliwka w kompot :P

 

Od połowy sierpnia słuchałem R70x z AIMem, potem zamiana na X1s i ciągle z R70x. Szczerze mówiąc te 3 miesiące to i tak dla mnie wyczyn, a co posłuchałem sobie elektroniki na tym zestawie to moje :) Nie wiem, dlaczego ludzie sądzą, że przekreślam te słuchawki wstawiając je do komisu? To już nie można sprzedać niczego, bo jeśli dobre to mam je kolekcjonować? Mam mieć 10 lub więcej par? Na to wygląda, bo z tych słuchawek, które miałem i które mi się podobały, to mógłbym otworzyć sklep. Nie ma zarabiam 5 cyfrowych kwot, jak pewnie większość z tego forum, więc nie zamierzam prowadzić magazynu. Druga sprawa to chęć poznania nowych sprzętów, znów mam nakupować i trzymać wszystko? Bez przesadyzmu :)

 

Aune X1s + R70x to zestaw, który już dla mnie mógłby pozostać na długo dłużej, ale pech chciał, że w sumie dałem się namówić na Cayina HA-3 i pojawiła się okazja do jego kupna w całkiem niezłej cenie. To był w sumie błąd, bo przewróciło mi się wszystko, gdy dołożyłem do tego kilka par wypożyczonych słuchawek :) R70x są stonowane i neutralne w brzmieniu, a gdy otrzymałem do posłuchania T90 to znowu cios, bo są bardzo detaliczne, szczegółowe, ale nieco suche i zbyt chyba techniczne, jak dla mnie. Jednak przecież wielu osobom to odpowiada i zachodzę w głowę czemu. Różnica w brzmieniu między słuchawkami ogromna i zaś człowiek nie wie, co począć :P

 

Widocznie jestem podatny na takie sprawy i tyle, jednak jeśli coś mi się zwyczajnie nie spodoba to nie trzymam tego sprzętu za długo, jak dla przykładu Fidelio L2 czy DT990 Edition, które to nie wpasowały się w moje gusta i nie wstrzeliły się od samego początku.

 

Jeśli chcecie być prawilnymi audioholikami to musicie zaufać sobie, po prostu nie patrzeć na innych :)

 

Ale popłynąłem z tekstem, nawet nie czy na temat...

Edytowane przez FeX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również chcę się wpisać na terapię

Nazywam się Kuba, jestem audioholikiem, Cześć ;) ostatnio zapożyczyłem się porządnie na zakup sprzętu i teraz biednie żyję spłacając długi :D dziewczyna denerwuje się że nie mam kasy i nie możemy chodzić na jakieś żarcie na mieście tyle ile kiedyś :unsure:

 

Wystukane na ziemniaku

Edytowane przez Greezye
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FeX urzekła mnie Twoja historia ale jak ciągle coś wypożyczasz i porównujesz to TAK jesteś audioholikiem. Normalna osoba kupuje słuchawki i..... ich używa aż się zepsują a nie sprawdza czy coś jest lepsze/tańsze/lepiej dobrane itd itp :) Jak kiedyś kupowałem odkurzacz to nie kupiłem 3 i nie wypożyczałem 4 kolejnych a na koniec jeszcze jednego bo okazja żeby sprawdzić który najlepiej odkurza. Kupiłem odkurzacz który odkurza i będę go używał aż się zepsuje :P Fex, dobrze wiesz że istnieją słuchawki jednocześnie stonowane i neutralne jak r70x oraz detaliczne jak T90 tylko musisz je znaleźć i wysupłać grosiwa. One tam są, zapewniam.... Nie chcesz ideału? ;)

 

@hechlok nawet jak sie teraz wypiszesz to i tak wrócisz..... wszyscy wracają prędzej czy później :P

 

Nie da się w rozsądny sposób wytłumaczyć zakupu słuchawek droższych niż max kilkaset złotych. Do tego nie da się rozsądnie wytłumaczyć zakupów wzmacniaczy i specjalnych daców pod te słuchawki. To jest chore, jednak jeśli kogoś to bawi to znam gorsze hobby ale niech mi nitkt nie mówi że jak wydał tysiąc, dwa czy więcej tysięcy bo to rozsądne było zamiast wydać naście to mnie to śmieszy niemiłosiernie :)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kiedyś kupowałem odkurzacz to nie kupiłem 3 i nie wypożyczałem 4 kolejnych a na koniec jeszcze jednego bo okazja żeby sprawdzić który najlepiej odkurza. Kupiłem odkurzacz który odkurza i będę go używał aż się zepsuje :P

 

 

 

prawdziwy audiofil kupuje 4 odkurzacze i słucha, który najlepiej brzmi! 3 się kurzą, ale ten wybrany trafia na warsztat - audiofil wymienia w odkurzaczu rury na srebrzoną miedź, wstawia drewnianą obudowę, lampy w silnik, i montuje zasilanie bateryjne, a potem sprzedaje ten odkurzacz za pół ceny!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

One tam są, zapewniam.... Nie chcesz ideału? ;)

 

Wiem, bo ich słuchałem. Przepaść cenowa jednak istnieje.

 

 

Przecież pieniadze są tylko jedną przeszkodą na drodze do perfekcji i nirwany. Nie pozwól aby coś tak prozaicznego stanęło Ci na drodze to audiospełnienia ;) Dołącz do klubu ludzi z dużymi pieniędzmi w sprzęcie zamiast na kontach oszczędnościowych :D Parafrazując przysłowie (nie wiem jakie dokładnie ale jakieś na pewno :P): audiofil jest tyle warty ile zainwestował w sprzęt ;)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności