krecik Opublikowano 9 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2007 Ja to w ogóle nie wiem co to jest najgorsza muzyka. Przypomina mi to nieco takie dysputy czy E5 są gorsze czy lepsze od E500 :> chyba nie ma czegos takiego jak zla czy dobra muzyka. dlatego zaczalem od slow "nie cierpie" czyli nie lubie / nie podoba mi sie w swobodnym rozwinieciu. a co do e5 czy e500: chyba lepiej miec oba modele Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdzichon Opublikowano 9 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2007 -> Ashroon - Blood sugar było świetne. Poprzednie płyty też. Chodziło mi o to, że po One hot minute nic mnie już nie porwało. Stadium arcadium sobie przesłucham skoro mówisz, że warto. Numery z klipów promujących płytę nie zachęcały mnie specjalnie do sięgnięcia po nią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ashroon Opublikowano 9 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2007 -> Ashroon - Blood sugar było świetne. Poprzednie płyty też. Chodziło mi o to, że po One hot minute nic mnie już nie porwało. Stadium arcadium sobie przesłucham skoro mówisz, że warto. Numery z klipów promujących płytę nie zachęcały mnie specjalnie do sięgnięcia po nią. Ze stadium polecam w szczególności Snow hey oh <--- moja dziewczyna za tym szaleje Shes only 18 Torture Me Warlocks Cmon Girl <--- oj wymiata! Tell me baby Ready made <--- bardzo zaj*** rify gitarowe bosko! Turn it again <--- tylko dla tego kawałka kupiłbym znowu ten album - jakie gitary i solówki!!! Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 12 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2007 a slyszal ktos o zespole Pomaranca ? słowacki heavy metal z przełomu 86/87...to jest narawde ZLA muzyka...nie wiem kto im przykleil metke "metal" bo brzmia jak wiejska kapela weselna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Amy Lee z Evanescence na żywo (i ogólnie zespół) - to jest przebija każdą kiepściznę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Amy Lee z Evanescence na żywo (i ogólnie zespół) - to jest przebija każdą kiepściznę Gdzie ich widziałeś? Ja słyszałem, że na żywo wręcz odwrotnie, da się ich słuchać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiu Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Mam klip z ich wystepu u Jaya Leno. Nie da sie sluchac jej okropnego ryku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Mam klip z ich wystepu u Jaya Leno. Nie da sie sluchac jej okropnego ryku... Klip to sobie można zazwyczaj o kant d. rozbić, chyba, że był nagrywany przez sam zespół... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiu Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 , że był nagrywany przez sam zespół... Tzn. ze jezeli nie poswiecili tygodnia na poprawe dzwieku to nie jest wazny (sama jakosc dzwieku jest wystarczajaco dobra)? Tam po prostu slychac jak jeczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Ignacy, ona ryczy jak zarzynana krowa - już nie chodzi mi rosiu o to co u ciebie widziałem. Ściągałem sobie ich klipy i mi sie ściągnął jeden live... tragedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiu Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Totez wlasnie mowie. Zdecywanie lepiej wypadaja w studio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Ale wiesz, bo jak nawet wydają live, to i tak nie sądze żeby tak grali na żywo normalnie. Wydaje mi sie że wtedy się jakoś lepiej przygotowują i bardziej starają. Tak mi sie przynajmniej wydaje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiu Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Jezeli mowisz o ogole zespolow - to IMHO sie mylisz. Dlaczego? Popatrz na bootlegi - tobie pewnie bliskie beda bootlegi RATM (polecam "Bulletproof" z Pinkpop Festival '94) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Raczej miałem na myśli LP, Evanescence, itp Nie mówie o ogóle, bo to jasne że np. nirvana brzmiała na żywo prawie tak jak w studio (oczywiście z podkreślonym prawie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KeNNy Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Tak "prawie" ,bo Nirvana brzmiała lepiej posłuchaj sobie płytki Unplugged in New York (1994). To pierwszy koncert z cyklu MTV "bez prądu". Miodzio jednym słowem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2007 Widziałem to chyba na MTV jeśli mnie pamięć nie myli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Jeżeli oceniacie jak zespół wypada live na koncercie na podstawie nagrań ściągniętych z internetu to gratuluję Po 1 w takich klipach dźwięk jest zazwyczaj już dość mocno skompresowany. Po 2 nigdy nie wiemy jakim sprzętem/mikrofonem był nagrywany taki klip, jak daleko pacjent stał od sceny, jak miał to wszystko ustawione, co potem robił z tym nagraniem i nie wiemy też 1000 innych rzeczy. Jeżeli klip jest nagrywany przez kapelę to pic polega na tym, że dźwięk jest nagrywany bezpośrednio... Jeżeli puścisz na swojej wierzy hi-fi jakiś utwór, nagrasz to na mini-kamerę, i silnie skompresujesz to też będziesz miał tragiczną jakość. Jeżeli chcecie się wypowiadać w taki sposób to się przejedźcie na koncert danego wykonawcy, bo bootlegi i nagrania z koncertów zazwyczaj zupełnie nie oddają tego jak dana kapela wypada live. Dlatego radziłbym nie wydawać takich pochopnych sądów. Możecie napisać, że wypadają słabo na NAGRANIACH LIVE [edit] Koncerty MTV, to prawie jak nagrania studyjne... Nie porównujcie tego do "normalnych" koncertówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KeNNy Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 No dobra tylko,że na koncert Nirvany bedzie się troche cięzko wybrać P.S. Ignacy jakim programem pomniejszałeś avatarka?? I jakie ma rozmiary twój avatar 80x80?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 No dobra Ignacy, ale mimo kompresji, możesz usłyszeć czy Amy Lee wyje i ryczy czy śpiewa, to chyba nie ulega wątpliwości, co? Zresztą, widziałem bootlegi różnych zespołów, i jasne że kiepsko brzmią, ale można sie zorientować jak gra zespół. Np. często oglądam sobie bootlegi RATM i grają live lepiej niż Evanescence, które lubie, ale tylko nagrania studyjne i pierwsza płyta (w sensie Fallen) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 No dobra Ignacy, ale mimo kompresji, możesz usłyszeć czy Amy Lee wyje i ryczy czy śpiewa, to chyba nie ulega wątpliwości, co? Właśnie, że ulega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 ??? no to ja nie wiem czy mam świetny słuch, dobrą jakość bootlegów, czy co, ale ja widze czy koncert i wykonawcy są dobrzy czy nie. Zresztą widze że ta rozmowa do niczego nie prowadzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pazuzu Opublikowano 9 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2007 Jesli chodzi o glowny temat to nie trawie HH, wszelakiego, ta muzyka mnie po prostu odpycha (owszem sa wyjatki wwo - kazdy ponad kazdym), i nie wchodza mi (byc moze nie rozumiem tego typu muzyki ) wszelakie formy jazzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnuh Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 ja wychodzę z założenia ze w kazdym gatunku można znaleźć przynajmniej sporo wartych uwagi produkcji. mainstreamowy rap (nie widze róznicy hh - rap) nie zachwycaw w większości. ale jak pogrzebać to może naprawdę wbić w ziemię. ghostface np. oczywiście mozna nie trawić jakichs gatunków tak po prostu, choćby z tak - wydawało by się - błahego powodu jak niechęć do brzmienia instrumentu (dęte w jazzie). ale zachęcam do otworzenia się na to czego się nawet nie lubi a mało się tego próbowało. tez nie lubiłem jazzu. usiadłem przy "Kind Of Blue" Milesa Davisa bez oczekiwań tylko z zaciekawieniem co ten - podobno genialny - krążek ma do zaproponowania. no i rzeczywiście ma coś bardzo poważnego. jedyny gatunek który mnie odpycha sam w sobie to tzw. emo. czyli rock o uczuciach opowiadanych w patetyczny (tekstowo i muzycznie) sposób. swego czasu sam byłem wielkim fanem choćby creed'a. nie wstydzę się tego ale juz nie jestem. i nie będę. wręcz przeciwnie. a wracając do sedna tematu najgorsza muzyka jak na dziś dla mnie to pewnie taka jakiej nie znam. z tych co znam pakito np. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość badnewz Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 z tych co znam pakito np. to nie jest muzyka ale "li to młotkiem w kaloryfer po wtory raz w paździeż" jak to moj kumpel okresla a co do muzyki zlej - dzisiaj sluchalem "power folk metalu" (zespol Skiltorn chyba)...zupelnie niewywazone...fujarki na pierwszym tle zagluszaja gitare i bas strojone na wesele (brzmia jak kombi albo inne postprlowe zespoly) do tego zupelnie niepasujacy dziecinno-zniewieściały wokal jakiegos chlopaczka i teksty "guide my sword and shield throght the battlefields"...nie wiem kto temu przykleja metke "METAL" ale chyba mial wtedy dobry dzien i nie zauwazal roznicy (jezeli nie widac roznicy to po co przeplacac:) ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
White Haven Opublikowano 11 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2007 Hm brzmi interesująco... może być fajne (ten Skiltorn) To jakieś darmowe kawałki, czy znane nam wszystkim alternatywne źródło? A co do tekstów - nie wiesz że im prostsze tym lepsze (vide Manowar) A na serio posłuchałbym - zapodasz link bo na google nie mogę znaleźć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.