Skocz do zawartości

Najgorsza Muzyka


douglaz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to w ogóle nie wiem co to jest najgorsza muzyka. Przypomina mi to nieco takie dysputy czy E5 są gorsze czy lepsze od E500 :>

 

chyba nie ma czegos takiego jak zla czy dobra muzyka. dlatego zaczalem od slow "nie cierpie" czyli nie lubie / nie podoba mi sie w swobodnym rozwinieciu.

 

a co do e5 czy e500: chyba lepiej miec oba modele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 122
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

-> Ashroon - Blood sugar było świetne. Poprzednie płyty też. Chodziło mi o to, że po One hot minute nic mnie już nie porwało. Stadium arcadium sobie przesłucham skoro mówisz, że warto. Numery z klipów promujących płytę nie zachęcały mnie specjalnie do sięgnięcia po nią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> Ashroon - Blood sugar było świetne. Poprzednie płyty też. Chodziło mi o to, że po One hot minute nic mnie już nie porwało. Stadium arcadium sobie przesłucham skoro mówisz, że warto. Numery z klipów promujących płytę nie zachęcały mnie specjalnie do sięgnięcia po nią.

 

Ze stadium polecam w szczególności

Snow hey oh <--- moja dziewczyna za tym szaleje

Shes only 18

Torture Me

Warlocks

Cmon Girl <--- oj wymiata!

Tell me baby

Ready made <--- bardzo zaj*** rify gitarowe bosko!

Turn it again <--- tylko dla tego kawałka kupiłbym znowu ten album - jakie gitary i solówki!!!

 

Polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli oceniacie jak zespół wypada live na koncercie na podstawie nagrań ściągniętych z internetu to gratuluję :blink:

 

Po 1 w takich klipach dźwięk jest zazwyczaj już dość mocno skompresowany.

Po 2 nigdy nie wiemy jakim sprzętem/mikrofonem był nagrywany taki klip, jak daleko pacjent stał od sceny, jak miał to wszystko ustawione, co potem robił z tym nagraniem i nie wiemy też 1000 innych rzeczy. Jeżeli klip jest nagrywany przez kapelę to pic polega na tym, że dźwięk jest nagrywany bezpośrednio... Jeżeli puścisz na swojej wierzy hi-fi jakiś utwór, nagrasz to na mini-kamerę, i silnie skompresujesz to też będziesz miał tragiczną jakość.

 

Jeżeli chcecie się wypowiadać w taki sposób to się przejedźcie na koncert danego wykonawcy, bo bootlegi i nagrania z koncertów zazwyczaj zupełnie nie oddają tego jak dana kapela wypada live. Dlatego radziłbym nie wydawać takich pochopnych sądów. Możecie napisać, że wypadają słabo na NAGRANIACH LIVE ;)

 

[edit]

Koncerty MTV, to prawie jak nagrania studyjne... Nie porównujcie tego do "normalnych" koncertówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra Ignacy, ale mimo kompresji, możesz usłyszeć czy Amy Lee wyje i ryczy czy śpiewa, to chyba nie ulega wątpliwości, co? Zresztą, widziałem bootlegi różnych zespołów, i jasne że kiepsko brzmią, ale można sie zorientować jak gra zespół. Np. często oglądam sobie bootlegi RATM i grają live lepiej niż Evanescence, które lubie, ale tylko nagrania studyjne i pierwsza płyta (w sensie Fallen)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ja wychodzę z założenia ze w kazdym gatunku można znaleźć przynajmniej sporo wartych uwagi produkcji.

mainstreamowy rap (nie widze róznicy hh - rap) nie zachwycaw w większości. ale jak pogrzebać to może naprawdę wbić w ziemię. ghostface np.

oczywiście mozna nie trawić jakichs gatunków tak po prostu, choćby z tak - wydawało by się - błahego powodu jak niechęć do brzmienia instrumentu (dęte w jazzie). ale zachęcam do otworzenia się na to czego się nawet nie lubi a mało się tego próbowało. tez nie lubiłem jazzu. usiadłem przy "Kind Of Blue" Milesa Davisa bez oczekiwań tylko z zaciekawieniem co ten - podobno genialny - krążek ma do zaproponowania. no i rzeczywiście ma coś bardzo poważnego.

jedyny gatunek który mnie odpycha sam w sobie to tzw. emo. czyli rock o uczuciach opowiadanych w patetyczny (tekstowo i muzycznie) sposób. swego czasu sam byłem wielkim fanem choćby creed'a. nie wstydzę się tego ale juz nie jestem. i nie będę. wręcz przeciwnie.

 

a wracając do sedna tematu najgorsza muzyka jak na dziś dla mnie to pewnie taka jakiej nie znam. z tych co znam pakito np.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tych co znam pakito np.

 

to nie jest muzyka ale "li to młotkiem w kaloryfer po wtory raz w paździeż" jak to moj kumpel okresla :)

 

a co do muzyki zlej - dzisiaj sluchalem "power folk metalu" (zespol Skiltorn chyba)...zupelnie niewywazone...fujarki na pierwszym tle zagluszaja gitare i bas strojone na wesele (brzmia jak kombi albo inne postprlowe zespoly) do tego zupelnie niepasujacy dziecinno-zniewieściały wokal jakiegos chlopaczka i teksty "guide my sword and shield throght the battlefields"...nie wiem kto temu przykleja metke "METAL" ale chyba mial wtedy dobry dzien i nie zauwazal roznicy (jezeli nie widac roznicy to po co przeplacac:) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm brzmi interesująco... może być fajne :) (ten Skiltorn) To jakieś darmowe kawałki, czy znane nam wszystkim alternatywne źródło? A co do tekstów - nie wiesz że im prostsze tym lepsze ;) (vide Manowar) A na serio posłuchałbym - zapodasz link bo na google nie mogę znaleźć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności