PENDRAGON Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 "Set the same volume level for all track" --> http://www.head-fi.org/t/747818/spotify-normalization-vs-dynamic-range-compression Na forum spotify --> https://community.spotify.com/t5/Help-Desktop-Linux-Mac-and/Volume-changes-up-and-down-during-all-solng/td-p/37527/page/6 No ok. ale jak to sie ma do 128kb/s? sam smith ma normalnie ~320 kbps album głośno nagrany bez rewelacji i dlatego przy normalizacji wydaje Ci się gorszej jakości od mp3 Prosze Cie Hibi, sciagnij sobie plik mp3 320kb/s i porownaj oba to pogadamy, ok? czyli według ciebie album sama ma jakość 128 kbps? Nie.. akurat ten album jest w dobrej jakosci, oczywiscie 320kb/s, ale jak go porownac na innym odtwarzaczu np. Jriver z innym skonwertowanym do 320kb/s, to tez slychac pogorszenie dzwieku tego pierwszego, minimalnie, ale jednak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 jakość standard dla spotify to ~160 kbps VBR! 2 utwór Good Thing dla standard wyciąga w trudnych fragmentach do 220 kbps! Nie.. akurat ten album jest w dobrej jakosci, oczywiscie 320kb/s, ale jak go porownac na innym odtwarzaczu np. Jriver z innym skonwertowanym do 320kb/s, to tez slychac pogorszenie dzwieku tego pierwszego no nieźle, w sumie nie zazdroszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 jakość standard dla spotify to ~160 kbps VBR! 2 utwór Good Thing dla standard wyciąga w trudnych fragmentach do 220 kbps! Nie.. akurat ten album jest w dobrej jakosci, oczywiscie 320kb/s, ale jak go porownac na innym odtwarzaczu np. Jriver z innym skonwertowanym do 320kb/s, to tez slychac pogorszenie dzwieku tego pierwszego no nieźle, w sumie nie zazdroszczę Mi pokazuje 320kb/s, ale to jest ogolny pomiar, nie biezacy. Standard 160kb/s to jakas kpina, gdzie Ty to przeczytales? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 jakość standard dla spotify to ~160 kbps VBR! 2 utwór Good Thing dla standard wyciąga w trudnych fragmentach do 220 kbps! Nie.. akurat ten album jest w dobrej jakosci, oczywiscie 320kb/s, ale jak go porownac na innym odtwarzaczu np. Jriver z innym skonwertowanym do 320kb/s, to tez slychac pogorszenie dzwieku tego pierwszego no nieźle, w sumie nie zazdroszczę Mi pokazuje 320kb/s, ale to jest ogolny pomiar, nie biezacy. Standard 160kb/s to jakas kpina, gdzie Ty to przeczytales? https://support.spotify.com/us/learn-more/faq/#!/article/What-bitrate-does-Spotify-use-for-streaming Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 No tak, ale w Premium masz do 320kb/s, a nie ze standardowo jest 160kb/s. 160kb/s masz w bezplatnej opcji. Chyba napisze do nich, dlaczego w pakiecie Premium mam 128kb/s, czyli mniej, niz w darmowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 pisałem standard jako rodzaj subskrypcji, w premium nie masz 128 kbps jest wszystko w ogg -q 9 (~320 kbps) gęste fragmenty utworów ponad 400 kbps takie możliwości ma kodek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 23 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2015 pisałem standard jako rodzaj subskrypcji, w premium nie masz 128 kbps jest wszystko w ogg -q 9 (~320 kbps) gęste fragmenty utworów ponad 400 kbps takie możliwości ma kodek No... toz to napisalem, mam Premium i 128kb/s Kiss - Crazy Night, wiec nie wszystko jest w 320kb/s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 pisałem standard jako rodzaj subskrypcji, w premium nie masz 128 kbps jest wszystko w ogg -q 9 (~320 kbps) gęste fragmenty utworów ponad 400 kbps takie możliwości ma kodek No... toz to napisalem, mam Premium i 128kb/s Kiss - Crazy Night, wiec nie wszystko jest w 320kb/s. u mnie jest OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tkszwast Opublikowano 24 Lutego 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Co do bitrate poszczególnych utworów w serwisach streamingowych trzeba zajrzeć na strony internetowe poszczególnych właścicieli serwisów streamingowych. Widzimy tam, (oczywiście porównując abonamenty za 20zł) że: Spotify deklaruje jakość 320kb/s OGG, WiMP deklaruje jakość 320kb/s AAC, Deezer deklaruje jakość DO 320kb/s nie wiadomo jakiego formatu. Jako, że wiadomo jakie są realia przepustowości internetu i która opcja pod tym kątem jest lepsza zarówno dla serwera jak i użytkownika możemy uznać za pewnik, że mówimy o VBR. W związku z powyższymi deklaracjami wyłącznie Deezer ma prawo "serwować" użytkownikom płacącym 20zł utwory o bitrate niższym niż 320kb/s. W przypadku Spotify i WiMPa byłaby to niezgodność usługi z umową. Co do problemów, jakie niektórzy użytkownicy forum, zwłaszcza pendragon doświadczają (zdecydowany spadek jakości) proponuję zresetowanie aplikacji, ponieważ czasem zdarza się, ze aplikacja Spotify nie zapisuje ustawień wyższej jakości i hurtem pobiera utwory w niższej. Żeby tego uniknąć, przed korzystaniem z aplikacji włączam ją, ustawiam wszystko tak jak trzeba, wyłączam bez jakiegokolwiek odsłuchu, resetuję sprzęt, włączam ponownie i wtedy korzystam. U mnie po takim zabiegu wszystko zaczęło działać prawidłowo i 350 utworów, które pobrałem na telefon waży 3,5 gigabajta, czyli średnio 10 megabajtów na piosenkę. Przy takiej wadze danych można przyjąć, że jest to bitrate 320 kb/s. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Ale Ty piszesz o telefonie, a ja o laptopie, stacjonarnie. Nie pobieram utworow na laptopa, bo raz, ze nie mozna (chyba) a dwa, ze nie jest mi to potrzebne, skoro mam stale lacze. Zgodnie z tym, co wyzej napisales, to Spotify leci w gume. Dobrze by bylo, gdyby ktos bardziej obyty z angielskim napisal do nich, a jak nie mozna, to poruszyc sprawe na forum Spotify. Placimy za jakosc 320kb/s i taka minimalna powinnismy otrzymac, wiec cos jest ewidentnie nie hallo. Zalejcie ich fala maili, to moze cos sie ruszy w temacie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Jeszcze raz to napiszę - WiMP HiFi jest odpowiedzią. Do tego testuję teraz Qobuz, który jest za darmo na miesiąc i mam prawie wszystko i to w świetnej jakości. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Play Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Póki nie skompletuję zdecydowanej większości moich ulubionych albumów w formie CD, póty będę korzystał ze Spotify 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrus1910 Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Ale Ty piszesz o telefonie, a ja o laptopie, stacjonarnie. Nie pobieram utworow na laptopa, bo raz, ze nie mozna (chyba) a dwa, ze nie jest mi to potrzebne, skoro mam stale lacze. Zgodnie z tym, co wyzej napisales, to Spotify leci w gume. Dobrze by bylo, gdyby ktos bardziej obyty z angielskim napisal do nich, a jak nie mozna, to poruszyc sprawe na forum Spotify. Placimy za jakosc 320kb/s i taka minimalna powinnismy otrzymac, wiec cos jest ewidentnie nie hallo. Zalejcie ich fala maili, to moze cos sie ruszy w temacie . Spotify buforuje przy standardowych ustawieniach utwory zajmując nimi do 10% przestrzeni Twojego dysku. Usuń wszystko z c:/users/nazwa_usera/AppData/Local/Spotify/Storage, bo inaczej będziesz słuchał w takiej jakości, w jakiej zbuforowało początkowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Spotify buforuje przy standardowych ustawieniach utwory zajmując nimi do 10% przestrzeni Twojego dysku. Usuń wszystko z c:/users/nazwa_usera/AppData/Local/Spotify/Storage, bo inaczej będziesz słuchał w takiej jakości, w jakiej zbuforowało początkowo. no to sprawdzimy jak jest ech 1 zrzut standard 2 zrzut premium nie mam pytań i nie piszcie bajek że spotify was ru..cha Mało tego, gęste utwory w spotify wyciągają nawet ~380 kbps "Love is All Around" Edytowane 24 Lutego 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jungli Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Zesta mnie zaciekawili tematem, a jako, ze slucham tylko na komorce spotifaja, to sobie porownalem pare plytek z Audioquesta i Opus3 ze stacjonarka Yamahy i Kenwooda, otoz drodzy moi, roznica jest na korzysc stacjonarek ale niewielka, znaczy, bez wdawania sie w szczegoly spotifaj daje rade jak na sprzet przenosny i to mnie wystarcza:) pozdroofka PS Sprawdzem teraz inne serwisa wimpa mam jeszcze na WM PSS Oczywiscie roznica jest kosmiczna w/w taki zart to byl ale jednak jakosc mobilna jest zadowalajaca. Ktos pytal o kable, ja na ten przyklad rozrozniam srebro od miedzi ale miedzi od miedzi juz niekoniecznie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redflow Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Jak dla mnie jedynym mankamentem Spotify jest włączenie na stałe w urządzeniach przenośnych opcji wyrównania głośności utworów, co kończy się zmniejszeniem DR - jakby loudness war za mało skopał jakość dźwięku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Coście się tak uczepili tego spatifaja, jakby innych serwisów nie było, he? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tkszwast Opublikowano 24 Lutego 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Loudness war to zjawisko, nad którym niestety musimy przejść do porządku dziennego, bo niestety jako garstka miłośników dźwięku w dobrej jakości nic już z tym nie zrobimy. Jak sprawdziłem na podawanej w podpisie użytkownika hibi stronie, teraz właściwie większość nowo wydanych albumów podlega temu zjawisku, stąd nie ma sensu wrogo nastawiać się do albumu, bo to tylko psuje dobry humor z odsłuchu. Szkoda gdybać co by było gdyby album został zrealizowany inaczej, bo i tak nie będzie. Natomiast co do ustawienia głośności na stały poziom w urządzeniach mobilnych z mojego punktu widzenia jest to zło konieczne, którego i tak bym nie wyłączył, bo wystarczy, że pojadę w dłuższą trasę komunikacją publiczną, zdrzemnę się a głośność się zmieni podczas snu - gwarancja pobudki z silnym bólem głowy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Spotify buforuje przy standardowych ustawieniach utwory zajmując nimi do 10% przestrzeni Twojego dysku. Usuń wszystko z c:/users/nazwa_usera/AppData/Local/Spotify/Storage, bo inaczej będziesz słuchał w takiej jakości, w jakiej zbuforowało początkowo. no to sprawdzimy jak jest ech 1 zrzut standard 2 zrzut premium nie mam pytań i nie piszcie bajek że spotify was ru..cha Mało tego, gęste utwory w spotify wyciągają nawet ~380 kbps "Love is All Around" Prosze Cie, sprawdz album Crazy Night - Kiss-ow i podaj wyniki, jezeli nie sprawi Ci to klopotu, dzieki . To, ze znalazles jeden album, ktory ma wieksza przepustowosc o niczym nie swiadczy. Na zrzutach, ktore wkleiles nie widze 320kb/s, tylko 227kb/s i 217kb/s, wiec wedlug mnie Spotify nas r..cha o ok. 100kb/s, chyba, ze zle odczytuje te pomiary, lub mam cos ze wzrokiem . Jeszcze raz to napiszę - WiMP HiFi jest odpowiedzią. Do tego testuję teraz Qobuz, który jest za darmo na miesiąc i mam prawie wszystko i to w świetnej jakości. All999, Wimp HiFi kosztuje 40zl to raz, a dwa nie wszystko jest we Flac-ach. Poza tym Wimp nie pasuje mi wizualnie, wkurza mnie dlugie buforowanie, a wracajac jeszcze do dzwieku, to dla mnie jest on zbyt analityczny, w porownaniu do ocieplonego i pelnego w Spotify, ktore bardziej preferuje. Dlatego tez, nie widze alternatywy dla Spotify . Edytowane 24 Lutego 2015 przez PENDRAGON Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Jeszcze raz to napiszę - WiMP HiFi jest odpowiedzią. Do tego testuję teraz Qobuz, który jest za darmo na miesiąc i mam prawie wszystko i to w świetnej jakości. All999, Wimp HiFi kosztuje 40zl to raz, a dwa nie wszystko jest we Flac-ach. Poza tym Wimp nie pasuje mi wizualnie, wkurza mnie dlugie buforowanie, a wracajac jeszcze do dzwieku, to dla mnie jest on suchy i chudy, w porownaniu do ocieplonego i pelnego w Spotify, ktore bardziej preferuje. Dlatego tez, nie widze alternatywy dla Spotify . Brzmi po prostu tak jak nagrany jest album. 40 pln to cena jednej płyty CD. Ja od ponad miesiąca słucham muzyki, w tym Wimpa i Qobuza przez terminal z zainstalowanym Daphile - zero buforowania, serio:) A Wimp na Daphile obsługiwany przez przeglądarkę wygląda tak: @Pendragon, a co nie jest we flacach? Edytowane 24 Lutego 2015 przez all999 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tkszwast Opublikowano 24 Lutego 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 (edytowane) Pendragon, Zmierzyłem dla Ciebie objętość folderu przed i po pobraniem albumu, o którym pisałeś. Wynika z tego, że jeden utwór zajmuje 8,3MB stąd nie wydaje mi się, żeby była to jakość niższa niż 320kb/s. Edytowane 24 Lutego 2015 przez tkszwast Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 24 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2015 Prosze Cie, sprawdz album Crazy Night - Kiss-ow i podaj wyniki, jezeli nie sprawi Ci to klopotu, dzieki . To, ze znalazles jeden album, ktory ma wieksza przepustowosc o niczym nie swiadczy. Na zrzutach,ktore wkleiles nie widze 320kb/s, tylko 227kb/s i 217kb/s, wiec wedlug mnie Spotify nas r..cha o ok. 100kb/s, chyba, ze zle odczytuje te pomiary, lub mam cos ze wzrokiem . nie umiesz odczytać wykresu, pisałem już że album kissów jest OK czyli realne premium 227 to jest łączna ilość pobranych danych w jednej sesji systemu, wizualnie widać że spotify ściąga wersję premium danego utworu mimo wcześniejszego odsłuchania standard z pierwszego zrzutu to tyle z mojej strony, rysował nie będę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 25 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 To w takim razie, dlaczego Spotydl pobiera mi 128kb/s w/w album Kiss i nie tylko ten? @All999 Dla mnie 40zl za mozliwosc sluchania, nie posiadania, to nie maly wydatek, zreszta jeden z wielu . W takim ukladzie, gdybym mial wydawac taka kwote, to rozsadniejszym wydaje mi sie zakup fizycznej plyty, przynajmniej mam pewna jakosc i w miare trwaly nosnik. Nie wiem, co nie jest we Flac-ach, gdzies czytalem, ze duzo rzeczy nie ma w bezstratnym i powielilem info . @Hibi Dzieki za screen-y, ale szkoda, ze nie masz cierpliwosci wytlumaczyc mi to lopatologicznie, nie kazdy jest tak obcykany z zakresu informatyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jungli Opublikowano 25 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 (edytowane) NO tak, 4 dychy za Wimpa, to 2x tyle co Spotify, ktory gra dobrze, rozrywkowo i odprezajaco, oczywiscie zdarzaja sie slabiej zgrane albumy ale mimo wzystko jakies 95% tego co mam jest zadowalajaca, chce lepiej, to nie ma, ze boli trzeba odpalic stacjonarke. Taka konkluzja, dochodzimy chyba do miejsca, gdzie "geste" nagrania beda takim dobrym CD z przeszlosci, gorzej, ze sie nam bedzie wmawiac, ze mamy super hiper biper, a tak na prawde to realizacje sa/beda coraz gorsze i zatesknimy za dobrym starym masteringiem z przed 20lat. pozdroofka PS 60-70% tego co wychodzi teraz (jak nie wiecej) nie da sie sluchac. Edytowane 25 Lutego 2015 przez jungli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 25 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 (edytowane) @Hibi Dzieki za screen-y, ale szkoda, ze nie masz cierpliwosci wytlumaczyc mi to lopatologicznie, nie kazdy jest tak obcykany z zakresu informatyki. był to utwór jeśli dobrze pamiętam 4 min. pierwszy obrazek masz ilość danych pobranych dla wersji standard i było to ok 4MB. licznik łącznych pobranych danych zatrzymał się na 217 MB w sesji po włączeniu high quality odpaliłem jeszcze raz ten sam utwór i pobrało 10 MB 227-217, udowadnia to że kompresja jest dla ogg -q9 (~320) i że spotify nie odtwarza zbuforowanego standard przy włączonym high q. co do jakości kissów jest to remaster i na to spotify nie ma już wpływu. remastery "zawsze" są gorsze niestety "robione pod sprzęt zgniłego jabłka" NO tak, 4 dychy za Wimpa, to 2x tyle co Spotify, ktory gra dobrze, rozrywkowo i odprezajaco, oczywiscie zdarzaja sie slabiej zgrane albumy ale mimo wzystko jakies 95% tego co mam jest zadowalajaca, chce lepiej, to nie ma, ze boli trzeba odpalic stacjonarke. Taka konkluzja, dochodzimy chyba do miejsca, gdzie "geste" nagrania beda takim dobrym CD z przeszlosci, gorzej, ze sie nam bedzie wmawiac, ze mamy super hiper biper, a tak na prawde to realizacje sa/beda coraz gorsze i zatesknimy za dobrym starym masteringiem z przed 20lat. pozdroofka PS 60-70% tego co wychodzi teraz (jak nie wiecej) nie da sie sluchac. dokładnie nie ważna jest aż tak kompresja bo i mp3 powyżej 200 brzmi świetnie dla dobrych realizacji jak komuś zależy na powietrzu w nagraniu niech buli za DSD/hi res jego wybór słuchają kabli a wydają kasę na zwalone albumy, potem producenci muszą robić słuchawki w profilu V bo inaczej nie dałoby się słuchać IMO oczywiście Loudness war to zjawisko, nad którym niestety musimy przejść do porządku dziennego, bo niestety jako garstka miłośników dźwięku w dobrej jakości nic już z tym nie zrobimy. Jak sprawdziłem na podawanej w podpisie użytkownika hibi stronie, teraz właściwie większość nowo wydanych albumów podlega temu zjawisku, stąd nie ma sensu wrogo nastawiać się do albumu, bo to tylko psuje dobry humor z odsłuchu. Szkoda gdybać co by było gdyby album został zrealizowany inaczej, bo i tak nie będzie. nie musimy przechodzić, wystarczy posłuchać czegoś innego niż to co lecie w komercyjnym radio. poważni artyści mają szacunek dla swoich fanów także się nie załamuj wystarczy się oderwać od "masowego pędu".. Edytowane 25 Lutego 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.