Skocz do zawartości

Słuchawki z serii Technika


xdog

Rekomendowane odpowiedzi

Z serii tanie i dobre (i nie chodzi tu o Audio-Techinkę :P):

Po generalnym sukcesie (tj 2 modele z 5 kupionych) przygody z słuchawkami Lazer (kupowanymi głównie na wyprzedarzy -30%) produkowanymi dla Auchon
(jako że były wycofywane na rzecz szarszej marki Qilive, OOT: ładna nazwa, tak w pierwszym podejściu nie załapałem: Qui_live)
Czas był spróbować na produkty z serii Tesco, jako iż też są teraz wyprzedarzowe z serii Technika coś tam.

Tutaj byłem o wiele mniej sklonny napisać review, bo ogólnie jest trochę gorzej, ale nadal na te odpowiednio 25, 40 i 60 zł dość ciekawie.
Więc jest to krótki przegląd 3 modeli, ale właściwie review jest robione tylko dla pierwszego, jako najciekawszego.

Wersja "LIghtweight" (on-ear)
Ten model (będąć najtańszym) wywołał na mnie najbardziej pozytywne wrażenie, a to za sprawą średnicy, a właściwiej głosu ludzkiego.
Jest to coś co pozwala zrozumieć myśl że dzwięk na sluchawkach powinien mieć większą gęstość niż w rzecywistości, by skompensować brak wrażeń sluchowych.
Głos ma masę (boję się użyć słowa gęstość, bo cała reszta już nie jest ciężka; nie jest to nic w stylu Superluxów HD330) i pozamknięciu oczu 'widać' jego bryłę.
Dalszy plusem średnicy jest jej zaokrąglenie na obu końcach, i dalej duża jej gładkość.
Są to małe słuchawki nauszne, które z defninicji nie wyrabiają na końcach pasma. Z tym że tutaj wygląda to tak,
jakby ktoś to zaakceptował i postarał się zrobić bardzo zaokrągloną tą tranzycję w obu kierunkach (a może to tylko ogólna gladkość średnicy).
Z jednej strony na pewno nie ma tam niskiego basu, a ni też średniej ilości trebla; z drugiej strony niespecjalnie tam czegoś brakuje, z uwagi na ten fokus na średnicy.
Midbasu jest na poziomie Sennheiserów HD600, a zejścia właściwie brak.

Ze sceną jest tak że te słuchawki gdzieś tam lawirują pomiędzy efektem dzwięku z słuchawki (w szczególności na starych rokowych nagraniach, gdzie ludzie mieli zwyczaj nagrywania rzeczy na jednym kanale),
a ładnym wyjściem dzwięku poza (np: 5cm od i parę cm nad) driver (koncerty, trance, trochę pop).
Znowu tutaj jest dość duży fokus(siła) na wokal (i poczęści na gitary i gitarę basową, ale to zależy od nagrania), a reszta jest troszeczkę schowana.
Jednak na słuchawki nauszne i zamknięte czyć swobodę dzwięku.

Słuchawki są bardzo wygodne, nie dociskają, tylko czuć (mały) misiowaty pad.

Podsumowująć
- średnica (właściwie głos) mająca masę, wyrażny kształt, oraz gładkość
- generalna poprawnosć
- pewna swoboda, w noszeniu i kreowaniu dzwięku
- trochę misiowate (ale nie jest to przymulanie)

Słuchawki dające trochę magii dla popu (diva-pop) i trance'u (vocal trance).

Trudno mi jest porównać to do innych słuchawek, bo one mają swoją szkołę dzwięku (właściwie chyba najbardziej przypominają mi TS-671, tylko bez tego dużego wypełnienia lewo prawo, i zwiększą gładkością i zaokrągleniem pasma)


Wersja "Foldable"

Tutaj już nie było żadnego WOW. Po dłuższym odsłuchaniu przychodzi mi jedno główne słowo na określenie tych sluchawek: poprawne.
Dzwiękowo przypominają one gorszą wersję TDK ST450, które przypominają mi gorszą i ztłamszoną wersję AKG K550.

Więc generalnie recenzje zrobię jako konwersację samego ze sobą.
- Podoba ci się dzwięk tych słuchawek?
- Hmmmmm
- TO coś ci się niepodoba. Móglbyś powiedzieć co?
- Eeeeee, chwila zastanawiam się
- Może mają nie równe pasmo, coś schowane lub też zamocno zaakcentowane?
- Nie, raczej nie
- Może jest za mało basu?
- Może trochę
- I nie ma niskeigo basu?
- Właściwie jest chociaż się nie wybija, nie jest to rumble-bumble master, ale jest
- Może za dużo mid basu, lub też mułowatość
- Nie w żadnym wypadku
- Więc jest dzwięk czysty
- Właściwie tak
- Może za dużo trebla
- Hmmm
- Jest syblizacja, albo agresja
- Nie, ale jest troszkę za dużo dolnej góry (lub może średniej góry), trudno określić bo tego jest troszkę
- A scena, może to ci się nie podoba
- Tak właściwie jest mała (ST450 się kłania)
- A może jest pobałaganiona, ze złą separacją
- Raczej jest w miarę poprawna bez fajerwerków
Etc., więc generalnie poprawne w miarę wygodne słuchawki idące w kierunku jasnej strony mocy (trochę coś jak sony zxr 300 czy też 600, nie pamiętam które).


Wersja "Over-ear"
Tutaj jest najwięcej kontrowersji,
Gdyż są to sluchawki głównie do muzyki elektronicznej, hip-hopu, ewentualnie popu lub danceu.

Zaczynając tym razem od sceny, słuchawki te grają dzwiękiem dość dużym (tj. np: głos wypełnia całą głowę) na dość małej przestrzeni,
dodatkowo instrumenty takie jak skrzypce potrafią też mieć duża powierzchnię (i siłę), a także bas jest dość wyśrodkowany (W centrum głowy).
Dzwięk jest dodatkowo dość gęsty, więc w pewien sposób potrafi się zrobić sieczka, która jest trochę ratowana dużą siłą głosu ludzkiego oraz 'podbiciem' 10kHz.

Z charakterystyką mam problem gdyż, przy pierwszym rzucie wydaję się że sluchawki mają sygnaturę typu V (gdzie wysoki, tj. ~10kHz) treble jest głównie wzmocniony (vide SOny MDR-1R)
Jednak:
- przy basie nie ma dużo mid-basu (tak z 2-3db za dużo), za to jest dużo sub-basu
- dolne wysokie i przełom średnich-wysokich jest dość wycofany (tak z 4-5db)
- Średnica ma dość dużą siłę, w szczególności głos ludzki, skrzypce, stringi, do pewnego stopnia gitary (można byłoby powiedzieć że średnica potrafi przykryć bas)

Są zdecydowanie mniej V-shaped niż SUperluxy HD681,
właściwie koncepcyjnie dla mnie jest to gorsza (i bardziej krzykliwa z silniejszym basem) versja Takstarów Pro 80

Jeżęli chodzi o bas, to dużym tutaj plusem jest fakt iż są to słuchawki które potrafią czasami przekazać wrażenie 'ziemia-się-trzęsie' na basie (przez co dobre są mocniejszych gatunków elektroniki, np: minimal techno).
Nie ma też staszeni przesadzonego midbasu. Trudno mi jest coś powiedzieć o kontroli (objętościowo jest go dużo) czasami potrafi zabuczeć, a czasami przypomina bas Sennheiserów HD800 (i też jest tak ustawiony w centrum głowy)
Kiedyś robiłem porównanie i zejście ma podobne jak Superluxy HD681, tylko bez tego całościowego ciężaru (dzwięku/basu) tych ostatnich.

Wzmocnienie średnicy w tych słuchawkach, powoduje troszkę zmiane barwy w szczególności głosów ludzkich, za to skrzypce mają ładną siłę.

Dolna góra jest wycofana, przez co ma się wrażenie sluchania dzwięku z dużej odległości, ew. przykrytego kocem (chociaż jak teraz tego slucham to aż tak mi się nie wydaje, vide 4-5db na 4kHz).
Natomiast jak wspominałem ona się wyrównóje do poziomu "normalnego" na poziomie 10kHz, co daje 'lekki powiew świerzości' a la MDR-1R.

Więc niby wad jest dużo, ale mówie to są słuchawki dedykowane raczej tylko do elektroniki.

Co do wygody to dość mocno uciskają.

I są jeszcze dwa plusy tych słuchawek
- dobrze grają cicho (tj. bas jakby pozostawał na tym samym poziomie ze zwiększaniem odległości)
- są bardzo wydajne/głośnie (tak z +20db wiecej od Sennheiserów HD600), a te dwa poprzedni raczej nie; taki PS: na tych sluchawkach da się uslyszeć iż wzmacniacz Xonara STX/Phoebusa/Zxr szumi na poziomie wzmocnienia 0db!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności