Pocketbook czy Kindle?

[czarna1412]

KHRoN dziękuję za pomoc

[Bernie]

@czarna ja powiem Tobie tak. Korzystałem od ponad 3 lat jeszcze z Kindle Keyboard 3G potem kupiłem Pocketbook Touch po czym wróciłem z powrotem do Kindle. Konwersja EPUB - MOBI (czy PRC) to żaden problem z calibre zwłaszcza jak się nabierze troszkę wprawy, program robi to automatycznie, ebooki wyglądają identycznie. Natomiast jeśli chodzi o PDF to już zależy - generalnie PDF nie jest formatem stworzonym do czytników ale jak jest tylko tekstowy, dobrze złożony nie ma problemu. Ale zawsze są pewne "ale"...Fakt, że lepiej skonwertować z PDF do MOBI, tylko niestety nie wszystkie PDFy da się ładnie przekonwertować, nie zawsze to ładnie wygląda, jest z tym nieraz trochę zabawy, poprawiania, chyba że estetyka komuś nie przeszkadza. Najlepszy do PDF byłby 10 calowy Kindle DX (jeszcze dostępny, dużo staniał, za 199$), także jeśli ktoś planuje czytać teksty naukowe, które są z reguły w PDF. Tymczasem PocketBook (i Nook też) obsługuje funkcję reflow czyli rozpływ, wypełnianie czcionką całego ekranu, przeczytaj sobie to
http://www.blog.czytio.pl/index.php/najlepszy-czytnik-do-obslugi-pdf-ow/
http://swiatczytnikow.pl/duzy-czy-maly-10-cali-czy-6-cali/
http://www.ekundelek.pl/2012/12/czytanie-pdfow-na-kindle-classic.html
z tym, że nie wszystkie PDF mają reflow, o zeskanowanych nie mówiąc.
W Kindle da się czytać PDF - ja akurat mam ich mało staram sie mieć wszystko w MOBI, jeśli już się czyta coś w PDF to w Kindle pomaga zmiana orientacji ekranu i dopasowania do ekranu (150, 200, 300%). Nie jest to tak komfortowe jak przy MOBI ale czytać się da. No i PDF przy dużej objętości pliku - wadze (MB) będzie się zacinał - ale to już dotyczy tak samo Pocketbooka. Nooka nie znam, być może podświetlenie w nocy będzie dla Ciebie istotne. Nie wiem na ile takie czytanie w ciemności z podświetlonym ekranem na dłuższą metę jest zdrowe, zasadą wynalezienia e-papieru było, żeby nie męczył wzroku, mnie w domu wystarcza normalne oświetlenie, lampka nocna, mam też doczepianą lampkę, są do Kindle etui z lampkami.
Myślę, że jeśli ktoś zamierza czytać na e-czytniku tylko PDF to wygrywają na tym polu Pocketbook i Nook albo Kindle DX .
Natomiast ogólnie polecam do ebooków Kindle, zwykły niedotykowy 6", nie tylko z racji, że mój pierwszy czytnik i pewne przyzwyczajenie. Łatwa nawigacja, ergonomia, szybkość, dopracowanie, niezawodność i duża baza książek na Kindle powoduje, że korzysta się naprawdę komfortowo. Co do PDF akurat myślę, że z czasem i tak przekonasz się, że lepiej przejść na MOBI lub EPUB jeśli chodzi o zwykłą beletrystykę. Pzdr.

[KHRoN]

kindle classic ma tą niezaprzeczalną cechę, że będąc tak prosty jest skuteczny w tym co jest jego przeznaczeniem - jest idealny do czytania bez rozpraszania się, przy minimalnym wkładzie ze strony użytkownika:

 

- konwersja epub -> mobi to automat przy pomocy oficjalnej aplikacji kindle previewer http://www.amazon.com/gp/feature.html?docId=1000765261

- konwersja pdf -> mobi to automat przy wysyłce pdf-a mailem na kindle (można pobrać go po konwersji ręcznie jeśli nie mamy wifi), albo przez calibre

- ewentualne problemy z pdf-ami można skorygować przez pdfscissors (marginesy, rozcięcie zlepionych stron etc.)

ja do dziś mam - jednak - kindle keyboard...

a poza tym kindle po prostu działa, jakoś nie słyszy się że kogoś zaczyna kindle drażnić bo cośtam czy że kindle się zepsuł (inaczej niż przygnieciony w nocy, kiedy ktoś zasnął czytając, ale nawet takie są najczęściej wymieniane od ręki)

[Bernie]

Cały czas już 3 lata mam ten sam Kindle Keyboard 3G i działa bezawaryjnie. Nie narzekam. Od upadku nic nie uchroni ale okładka jest niezbędna chociażby, gdy się wkłada do torby.

[Gość]

wieczorem wrzucę to na czytnik i zrobię screeny oraz jakieś zdjęcie (zdjęcie poglądowo, screeny oddają oczywiście to co widać, ale screen a fizyczny wyświetlacz to dwie różne sprawy)

jedno, co na szybko mogę powiedzieć, to że bez pocięcia ten konkretnie PDF będzie wyglądał absolutnie beznadziejnie - strona jest kwadratowa, ani w pionie ani w poziomie może nie być dostatecznie czytelna

 

trzeba by toto pociąć na pół z góry na dół, wtedy da się to próbować czytać w pionie (dwa slajdy naraz) albo w poziomie (dwa slajdy rozłożą się wtedy na trzy ekrany pewnie)

i żeby nie było, żadna konwersja (w szczególności bezpośrednio na czytniku) w przypadku tego konkretnie PDF-a i podobnych nic nie da

 

 

Dzięki, będę wdzięczny. Choć już teraz widzę, że prawdopodobnie zostaje mi albo papier albo tablet, bo kompozycje pdfów mam do czytania bardzo różne.

Swoją drogą ciekawa sprawa, te same pdfy odpalone na telefonie wave śmigają tam bez najmniejszych problemów, procesor jest porównywalny do wielu kindlowych, układ zawsze poprawny, bezproblemowa możliwość powiększania, zmniejszania, dopasowania do ekranu. Ten format nie powinie sprawiać kłopotu ani ze względu na technologie, ani ze względu na soft.

 

Sony wypuszcza teraz czytnik pdf z e-inkiem za piękne 3 tysiące, co ciekawe czyta on jedynie pdfy.

[Bernie]

 

 

Sony wypuszcza teraz czytnik pdf z e-inkiem za piękne 3 tysiące, co ciekawe czyta on jedynie pdfy.

 

Możesz pomyśleć do PDF nad 9,7 " Kindle DX obecnie staniał 199 $ i sam się nad nim zastanawiam.

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez Bernie

[KHRoN]

Swoją drogą ciekawa sprawa, te same pdfy odpalone na telefonie wave śmigają tam bez najmniejszych problemów, procesor jest porównywalny do wielu kindlowych, układ zawsze poprawny, bezproblemowa możliwość powiększania, zmniejszania, dopasowania do ekranu. Ten format nie powinie sprawiać kłopotu ani ze względu na technologie, ani ze względu na soft.

 

Sony wypuszcza teraz czytnik pdf z e-inkiem za piękne 3 tysiące, co ciekawe czyta on jedynie pdfy.

 

ale ja nie sugeruję, że kindle "odmówi" wyświetlania tych pdf-ów... kindle wyświetli takiego pdf-a bez najmniejszego problemu

 

po prostu na wyświetlaczu 600x800 pikseli cała taka strona (składająca się z czterech slajdów) będzie wyglądała w najlepszym przypadku marnie niezależnie od orientacji czytnika

 

kindle - to tak w formie ciekawostki - ma możliwość zrobienia powiększenia strony pdf, ale już kontrola nad tym powiększeniem jest czysto symboliczna (i przesuwanie wymaga używania przycisku czterokierunkowego, co nie jest wygodne jeśli chcemy przeczytać X takich stron)

 

telefon to zupełnie inny typ urządzenia, w szczególności zupełnie inny typ interakcji z urządzeniem (nie mówię o touch/paperwhite), zupełnie inny silnik renderujący (np. jakiś customowy, zoptymalizowany, napisany przez autora aplikacji lub producenta - w przypadku kindle czytanie pdf-ów jest niejako zmiecione pod dywan, nie jest "ficzerem") etc.

 

a jeśli chodzi o "czytniki tylko do pdf" - weź pod uwagę że mają one jeszcze szybszy procesor, jeszcze lepszy wyświetlacz (większy, większa rozdzielczość) oraz w szczególności tworzone są w pełni z myślą o tych pdf-ach

[edit] sto lat temu czytywałem już slajdy na wyświetlaczu nokii, miał jakieś 240x320px, ale zawsze był to jakiś kompromis... w przypadku kindle (i tak naprawdę wielu innych czytników również) jest to kompromis w postaci interakcji niepozwalającej na zrobienie z pdf-em dokładnie tego co chcemy (co jest standardem na tablecie), czyli: powiększ mi dokładnie to, dokładnie tyle, dokładnie tak przesuń etc.

[sikora888]

Według mnie lepiej kindle.

[Reyn]

Ja już dosyć dawno przerzuciłem się na tablety. Spokojnie daje się na nich czytać długo bez męczenia oczu. Jedyną przewagą czytnika jest zdecydowanie dłużej trzymająca bateria.

[Gość]

 

telefon to zupełnie inny typ urządzenia, w szczególności zupełnie inny typ interakcji z urządzeniem (nie mówię o touch/paperwhite), zupełnie inny silnik renderujący (np. jakiś customowy, zoptymalizowany, napisany przez autora aplikacji lub producenta - w przypadku kindle czytanie pdf-ów jest niejako zmiecione pod dywan, nie jest "ficzerem") etc.

 

a jeśli chodzi o "czytniki tylko do pdf" - weź pod uwagę że mają one jeszcze szybszy procesor, jeszcze lepszy wyświetlacz (większy, większa rozdzielczość) oraz w szczególności tworzone są w pełni z myślą o tych pdf-ach

 

 

O to mi własnie chodzi. Pdf jest jednym z najbardziej popularnych formatów informacyjnych, prosta aplikacja w telefonie pozwala na dogodne przeglądanie każdego tego typu pliku. Dziwi mnie trochę, że zmiata się to pod dywan w tym przypadku, a zaprogramowanie kilku pomysłowych funkcji rozwiązałoby wiele problemów. Wyjątkiem od tego jest chyba Onyx Boox m92, który ma naprawdę sporo udogodnień aby najgorsze pdfy przeglądać, niestety jego cena jest poza moim zasięgiem.

http://www.ekundelek.pl/2012/10/onyx-boox-m92-kwestia-pdfow.html

[Reyn]

To chyba wynika z tego, że najpopularniejsze modele - kindle i nook, mają za zadanie przede wszystkim sprzedawać książki ze sklepów (sprzedawane są ze stratą). pdf jest trzeciorzędną funkcją w opinii twórców, a lepszy support jest w ich kolorowych odpowiednikach.

[KHRoN]

To chyba wynika z tego, że najpopularniejsze modele - kindle i nook, mają za zadanie przede wszystkim sprzedawać książki ze sklepów (sprzedawane są ze stratą). pdf jest trzeciorzędną funkcją w opinii twórców, a lepszy support jest w ich kolorowych odpowiednikach.

 

oczywiście, ale to akurat nie jest żaden sekret tylko strategia biznesowa

[micbud]

@Reyn: na jakim tablecie da sie czytac dlugo bez meczenia oczu? I dlugo to znaczy ile? Pytam, bo probowalem rozeznac sie w temacie, ale wszedzie pisza, ze okran tableta meczy oczy na dluzsza mete.

[Bernie]

Mój tablet Asus Transformer Book wytrzymuje naprawdę długo 10-11 h na baterii, nieraz przy necie potrafię przysiedzieć 1-2 godz., ale czytania książek na tablecie jakoś nie widzę. Owszem tak dorywczo prasę, dokumenty w pdf jak najbardziej, taki magazyn Boom na przykład sobie właśnie otworzyłem, duże strony, mała czcionka, kilka kolumn, wiele kolorowych zdjęć, nie wyobrażam sobie czytania tego na Kindlu 6" z kolei. Lekkie muśnięcie palców powiększanie zmniejszanie, miniaturki stron wszystko w locie i już jestem zorientowany o co chodzi. Czytnik mieliłby to wiele minut. Ale nie siedzę nad tym wiele godzin. Natomiast książka co innego. Jeśli lektura jest wciągająca mogę patrzeć ileś godzin i nie ma różnicy czy to e-papier czy zwykły papier. Poza tym jak przerwę odkładam tak jak książkę, nie muszę wyłączać mogę za parę dni wrócić i otwiera mi się na tej samej stronie, nie rozładowany, mogę czytać dalej.

[Reyn]

Większość aplikacji do czytania ebooków pozwala na ustawienie kolorów nisko kontrastowych (czarno/szare etc), albo trybu nocnego. Może ja dziwny jestem ale jak ustawiam niską jasność to potrafię bez problemu czytać kilka godzin (nawet 3-4 jak znajdę czas). Tylko polecam w takim celu 7 cali - 11 cali jest już za duży i nieporęczny do czytania i zdecydowanie mniej mobilny.

 

EDIT: Proszę brać poprawkę na to, że dziennie się gapię w monitor komputerowy pewnie tak około 12h+ więc może to z tego wynika, że mi mniej przeszkadza. Ale ogólnie po przesiadce z kindle'a byłem zdziwiony, że ani razu nie miałem sytuacji "nie mogę czytać bo mnie oczy bolą"

EDIT2: Obecnie mam Nexus 7 2013 a wcześniej Asus TF101

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez Reyn

[KHRoN]

Obiecane PDF-y, sorry że bez zdjęć ale doba mi się kończy... :|

 

słowem komentarza co widać:

 

- obrazki są parami - normalny i maksymalny kontrast, wizualnie jest tak, że (z powodu tego jak konkretnie wygląda krzywa jasności na wyświetlaczu e-ink, a więc np. wygładzanie tekstu w pdf-ach) na normalnym tekst jest szary a na maksymalnym czarny, więc zwykle czyta się pdf-y na większym kontraście chyba że czegoś nie widać na obrazkach

- zwróćcie uwagę jak źle wygląda przeskalowany obrazek kiedy jest mały (nie ma żadnego wygładzania), taki efekt jest jeszcze gorszy przy próbie czytania skanu - ponownie zaznaczam, że e-ink generalnie nie nadaje się do czytania skanów, chyba że są odpowiednio przygotowane (wstępnie przeskalowane, odfiltrowane etc.) a nie "byle jakie, jak wyszły"

- obrazki to gif-y prosto z kindle, mają dokładnie 600x800 pikseli, jeśli tak nie wyglądają to przez to jak wyświetla je forum - można sobie pobrać i zobaczyć dokładnie piksel-do-piksela (albo jeszcze lepiej zamiast klikać miniaturkę normalnie, kliknąć miniaturkę prawym i otworzyć w nowej zakładce)

- zobaczcie ile tam jest marginesów (białego pola) zanim zaczyna się właściwa treść (czarna ramka), nie da się tego usunąć inaczej niż ciąć mocniej, a i tak nie da się tego marginesu całkowicie wyeliminować - nie da się też schować tego paska na dole

- to wygląda tak, jakby nawet wersja pierwsza (niepocięty w pionie) była czytelna... patrząc na piksele może i jest, ale patrząc na czytnik nie jest - nie da się w ten sposób przeczytać więcej niż kilka stron, wyświetlacz jest mały (w tym piksele są mniejsze), a kontrast zupełnie inny (również mniejszy) niż patrząc na monitor, na którym to właśnie czytacie

- jak dla mnie wersja pocięta w pionie jest akceptowalna (ale nie czytałbym w ten sposó , a pocięta w poziomie zupełnie komfortowa (tak bym czytał)

- tego konkretnie pdf-a pociałbym na cztery i czytał slajd-po-slajdzie w poziomie (ideał)

- z tego co pamiętam ze studiów, czytanie z czytnika slajd po slajdzie jest nawet bardziej komfortowe niż byle jaki wydruk z punktu ksero w tym samym rozmiarze - nie mówiąc już o wygodzie

 

Najpierw dokładnie ten pdf który dostałem, w pionie:

 

 

i w poziomie:

 

 

Potem pocięty w pionie:

 

 

i w poziomie slajd 1 (pierwszy ekran w poziomie):

 

 

slajd 2 (drugi ekran w poziomie):

 

 

... to co wyłazi to trzeci ekran w poziomie, pozwoliłem sobie już nie robić kolejnego screena dla samego marginesu, potem następuje pierwszy ekran kolejnej strony i tak dalej...

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez KHRoN

[Gość]

Wielkie dzięki!

Rzuciło mi się w oczy zniekształcenie napisu "Wykres poziomu indeksu WIG20" wersji pociętej w pionie, nad wykresem (ed. oczywiście cały obrazek łącznie z osiami, po chwili zauważyłem). Rozumiem, że to efekt algorytmu skalowania obrazu? Dobrze, że napisałeś odnośnie różnicy screen-ekran, bo na pierwszy rzut oka faktycznie wydaje się znośnie.

Edytowane 28 Kwietnia 2014 przez Gość

[KHRoN]

tak, dokładnie, wykres wraz z tytułem jest obrazkiem nie grafiką wektorową ani obrazkiem + tekstem, więc taki a nie inny wygląd tekstu w tytule to wina właśnie przeslakowania "najbliższy sąsiad" (najszybsze i ostre, ale jego efekt to loteria)

 

możesz to symulować w programie graficznym przeskalowując cokolwiek do dajmy na to 600x800 minus 50 pikseli na marginesy, wybierając "najbliższy sąsiad"/"nearest neighbour"

oczywiście dotyczy to tylko obrazków, tekst nie jest przeskalowywany w ten sposób, tylko od razu renderowany w poprawnej wielkości

 

przy czym im ten tekst w pdf-ie jest mniejszy, tym jego wygładzanie bardziej daje się we znaki jako "taka sobie szarość a nie czerń" - bez podbicia kontrastu wygląda mniej efektownie niż tekst w ebookach, zaś z podbiciem kontrastu czerń jest ok, ale nieco rozlewa się kształt znaków (jeśli tekst jest wciąż mały)

żeby nie było - tekst w ebookach jest renderowany inaczej niż w pdf-ach, do renderowania pdf-ów kindle ma zupełnie inny "silniczek"

jutro spróbuję do niektóych screenów dodać zdjęcia żeby pokazać o co chodzi z tym szarym tekstem

[Bernie]

Do Kindla z jailbreakiem można wgrać Kindlepdfviewer, nie wiem na ile poprawia to obsługę PDF, testował ktoś?

[KHRoN]

najpierw trzeba zrobić JB, mi nigdy nie chciało się fatygować, nie widzę żadnych konkretnych zalet...

[Bernie]

Ja mam od początku JB na Kindle 3G, gdy wgrywałem polskiego lektora i wygaszacze, tylko dawno nie grzebałem przy nim bo nie miałem potrzeby. Niewątpliwą zaletą KPV byłaby większa szybkość i obsługa reflow PDF. Tak samo Duokan dodaje tryb reflow i wsparcie ePUB ale pamiętam, że był jakiś problem z polskimi znakami, dlatego tego nie instalowałem, wystarczało mi MOBI.

[Lord Rayden]

W gazetce Neonet jakiś Kindle 6 za 249 zł. Pearl, 2GB, WiFi.

[Azahiel]

w x-komie ta sama cena, praktycznie

[Lord Rayden]

Czyli jest to Kindle Classic 5 ?

[Azahiel]

pomiędzy 4 a 5 nie ma żadnej różnicy... a przepraszam, znaczek się różni Zresztą skąd wziąłeś 6? 6 nigdy nie wyszła

Edytowane 29 Kwietnia 2014 przez Azahiel