Przygodę ze słuchawkami zacząłem od dokanałowych DENONów 260, później przesiałem się na Fischery Audio Eterny Rev. 1. Zdecydowałem jednak odejść od słuchawek dokanałowych (strasznie szybko męczyły mi się uszy) i zakupiłem AKG K518. Cały czas nie jest to jednak dźwięk, którego szukam
Dźwięku pierwszych DENONów już nie pamiętam, ale jeśli chodzi o moje opinie dotyczące powyższych po podłączeniu pod amplituner, to:
Fischery grają niby w miarę ładnie, ale baaardzo basowo - kiedyś mi się to podobało, ale po podłączeniu ich dzisiaj stwierdziłem że to jednak nie dla mnie
AKG K518: hmm, dziwny twór Brzmią jednocześnie dobrze i źle na wszystkich pasmach O co mi chodzi to: niby dźwięk z nich wychodzący nie jest zły, przy czym wysokie tony są dość ostre (czasami jakby zbyt suche), średnie wydają się lekko "papierowe"(to byćmoże przez scenę, ale o tym później), a bas - o ile nawet przyjemny w dubstepie i dnb (chociażi tak jest go ciut dużo) podczas odpalenia np Satellite - Rise Against sprawia wrażenie nie prawdziwego basu podłączonego pod piec, a dalej jakiegoś elektronicznego syntezatora - nie słychać tego prawdziwego piecowego dźwięku. Według mnie i tak największym minusem AKG K518 jest ich scena, a raczej jej brak: wszystkie dźwięki grają w głowie, nie ma mowy o żadnej przestrzeni. Wydaje mi się, że to jest głównym powodem zlania wszystkich gitar w Rise Against, "piszczenia" gitar w środku głowy w Get Lucky - Daft Punk lub pustki przestrzennej w Fear Not This Night autorstwa Jeremiego Soule'a.
I tu pojawia się problem: chciałbym porządne słuchawki na których dobrze będzie brzmiało dosłownie wszystko, ponieważ słucham zarówno muzyki utrzymanej w klimatach filharmonii jak i Dubstepu, Drum'n'Bass, Hardcore Punk i ballad, rocka, Hip Hopu a i jakiś Eurodance się trafi
Sprzęt pod którym bym je używał to komputer z kartą ASUS XONAR D1 + amplituner Yamaha RX-V350 (PCM 44.1 kHz HiFi) - wydaje mi się, że jest nawet ok: ostatnio przesłuchiwałem na nim Sennheisery HD 595 i to poniekąd "przez" ten odsłuch poszukuję teraz nowych słuchawek. (Ewentualnie czasami podpinałbym je przenośnie do iPhone'a). Jako że podoba mi się zamknięta budowa K518 nakręciłem się trochę na AKG K550, ale w mojej miejscowości raczej nie będę miał możliwości odsłuchu i tutaj zaczyna się problem ;/
W internecie znalazłem wiele recenzji, w których słuchawki te były wychwalane pod niebiosa, niektórzy jednak krytykowali je za małą ilość basu: nie chodzi mi o to żeby się wylewał jak z Fischerów, czy mulił w każdym utworze tak samo jak w K518, ale czy w Dubstepie lub Drum'n'Bass będzie go wystarczająco dużo i czy będzie miał wystarczającego kopa?
Z góry dzięki za każdą odpowiedź, jeśli macie dla mnie jakieś inne propozycję, proszę o ich podanie
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
Tmattom
Witam
Przygodę ze słuchawkami zacząłem od dokanałowych DENONów 260, później przesiałem się na Fischery Audio Eterny Rev. 1. Zdecydowałem jednak odejść od słuchawek dokanałowych (strasznie szybko męczyły mi się uszy) i zakupiłem AKG K518. Cały czas nie jest to jednak dźwięk, którego szukam
Dźwięku pierwszych DENONów już nie pamiętam, ale jeśli chodzi o moje opinie dotyczące powyższych po podłączeniu pod amplituner, to:
Fischery grają niby w miarę ładnie, ale baaardzo basowo - kiedyś mi się to podobało, ale po podłączeniu ich dzisiaj stwierdziłem że to jednak nie dla mnie
AKG K518: hmm, dziwny twór Brzmią jednocześnie dobrze i źle na wszystkich pasmach O co mi chodzi to: niby dźwięk z nich wychodzący nie jest zły, przy czym wysokie tony są dość ostre (czasami jakby zbyt suche), średnie wydają się lekko "papierowe"(to byćmoże przez scenę, ale o tym później), a bas - o ile nawet przyjemny w dubstepie i dnb (chociażi tak jest go ciut dużo) podczas odpalenia np Satellite - Rise Against sprawia wrażenie nie prawdziwego basu podłączonego pod piec, a dalej jakiegoś elektronicznego syntezatora - nie słychać tego prawdziwego piecowego dźwięku. Według mnie i tak największym minusem AKG K518 jest ich scena, a raczej jej brak: wszystkie dźwięki grają w głowie, nie ma mowy o żadnej przestrzeni. Wydaje mi się, że to jest głównym powodem zlania wszystkich gitar w Rise Against, "piszczenia" gitar w środku głowy w Get Lucky - Daft Punk lub pustki przestrzennej w Fear Not This Night autorstwa Jeremiego Soule'a.
I tu pojawia się problem: chciałbym porządne słuchawki na których dobrze będzie brzmiało dosłownie wszystko, ponieważ słucham zarówno muzyki utrzymanej w klimatach filharmonii jak i Dubstepu, Drum'n'Bass, Hardcore Punk i ballad, rocka, Hip Hopu a i jakiś Eurodance się trafi
Sprzęt pod którym bym je używał to komputer z kartą ASUS XONAR D1 + amplituner Yamaha RX-V350 (PCM 44.1 kHz HiFi) - wydaje mi się, że jest nawet ok: ostatnio przesłuchiwałem na nim Sennheisery HD 595 i to poniekąd "przez" ten odsłuch poszukuję teraz nowych słuchawek. (Ewentualnie czasami podpinałbym je przenośnie do iPhone'a). Jako że podoba mi się zamknięta budowa K518 nakręciłem się trochę na AKG K550, ale w mojej miejscowości raczej nie będę miał możliwości odsłuchu i tutaj zaczyna się problem ;/
W internecie znalazłem wiele recenzji, w których słuchawki te były wychwalane pod niebiosa, niektórzy jednak krytykowali je za małą ilość basu: nie chodzi mi o to żeby się wylewał jak z Fischerów, czy mulił w każdym utworze tak samo jak w K518, ale czy w Dubstepie lub Drum'n'Bass będzie go wystarczająco dużo i czy będzie miał wystarczającego kopa?
Z góry dzięki za każdą odpowiedź, jeśli macie dla mnie jakieś inne propozycję, proszę o ich podanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
47 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.