kuba bobas Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Chciałem kupić sobie słuchawki. Bardzo zależy mi jednak na słuchawkach, które nie szkodzą bardzo uszom. Interesują mnie dokanałówki ep-630 jednak nie wiem czy dokanałówy bardzo szkodzą na słuch?? Czy może wybrać tradycyjne douszne?? A może jakieś nauszne (choć wolałbym, żeby słuchawki były poręczne i niewielkich rozmiarów, bo chce je używać do biegania i umilania czasu w trakcie jazdy na rowerze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Słuchawki izolujące to nie jest dobry pomysł na rower. Polecam nauszne Koss KSC75. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Słuchawki izolujące to nie jest dobry pomysł na rower. W mieście to nie, ale np. w lesie jest spox. Chciałem kupić sobie słuchawki. Bardzo zależy mi jednak na słuchawkach, które nie szkodzą bardzo uszom. Interesują mnie dokanałówki ep-630 jednak nie wiem czy dokanałówy bardzo szkodzą na słuch?? A jak myślisz? Słuch od głośników/słuchawek/młotów pneumatycznych/wrzeszczących dzieci/przemówień polityków uszkadzają TYLKO decybele i rodzaj słuchawek nie ma znaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Które słuchawki najmniej szkodzą uszom?? Zepsute... A tak poważnie, to wszystko to nasze domysły. Nikt nie przeprowadził chyba jeszcze jednoznacznych i obiektywnych badań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba bobas Opublikowano 28 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 w sumie to jak jade na rowerze to raczej bardziej po zadupiu, jeżdżą samochody, ale takiego bardzo wzmożonego ruchu to raczej nie ma. Te KOSS'Y odpadają nosze okulary i nie założe ich przez to na uszy. Jeśli chodzi o zdrowie to jednak myśle, że poszczególne rodzaje słuchawek mają wpływ, dowiedziałem się na przykład, że na dokanałówkach nie trzeba tak głośno słuchać muzyki bo izolują więc oszczędza się troche słuch, ale myśle też, że szkodzą one, bo więcej woskowiny jest produkowane przez nie i uszy mogą się zatykać, ale to moja subiektywna opinia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maba Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Wszystko zależy od użytkownika. Dokanałówki mogą bardziej psuć słuch, z prostego powodu: są wprowadzane bezpośrednio do kanału słuchawkowego w przeciwieństwie do nausznych. Ale znów, dokanałówki dobrze izolują a więc mniej decybeli wchodzi w kanał słuchowy... Tak więc, wszystko ma swoje plusy i minusy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2006 Nikt nie przeprowadził chyba jeszcze jednoznacznych i obiektywnych badań. To tak, jakby przeprowadzać badania czemu 2+2=4... Z tego, co wiem, dokanałówki/IEM nie mają w sobie złośliwych skrzatów psujących ucho... Dokanałówki mogą bardziej psuć słuch, z prostego powodu: są wprowadzane bezpośrednio do kanału słuchawkowego w przeciwieństwie do nausznych. Jak ktoś ma (jak to powiada mój kumpel) zryty czerep to sobie rozwali słuch i głośnikiem od komórki... ale myśle też, że szkodzą one, bo więcej woskowiny jest produkowane przez nie i uszy mogą się zatykać, ale to moja subiektywna opinia woskowina jest produkowana przez ucho, gdy broni się ono przed hałasem. Czysto teoretycznie wkładając słuchawki do kanału spychamy wosk do środka powodując czasem jego zakorkowanie, ale w praktyce, aby to zaistniało: a ) musisz mieć nadczynność wydzielania wosku (komórek woskowinowych? ) b ) nie wiesz, jak sie myje uszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba bobas Opublikowano 4 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2006 wkońcu kupiłem epki myśle, że to dobry wybór także dla zdrowie słucham na 15 maxymalnie w 40 stopniowej skali i słychać nieźle, a taka głośność też raczej uszom nie szkodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomker Opublikowano 4 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2006 to jest zawsze moj argument dla poparcia tego, ze uwazam, ze dokanalowki szkozda mniej niz pchelki - mozna sluchac ciszej czyli nei atakowac ucha tyloma decybelami. oczywiscie mozna sobie nimi zepsuc sluch i dac 40/40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba bobas Opublikowano 5 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 A Ty na epkach słuchasz na ile przeważnie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomker Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 zalezy co - ksiazki audio nawet do 20/40 ja ksa slabo nagrane, a muzyke to chyba nigdy powyzej 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
White Haven Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 W domu koło 2-3/40. Na zewnątrz (ulica) 11-12. Tramwaj 15-16. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blink Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 No ale chyba głośność zależy też czasem od samego pliku. Chyba, że jest jakiś uniwersalny poziom głośności, o którym nie wiem. :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiektoja Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 W domu koło 2-3/40. Na zewnątrz (ulica) 11-12. Tramwaj 15-16. Jak Ty mzoesz słuchac na 2-3 jak u mnie pelno szumów jest przy takim poziomie :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 Ludki kochane, pojmijcie, ze to nie sluchawki psuja sluch tylko halas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 5 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2006 Ludki kochane, pojmijcie, ze to nie sluchawki psuja sluch tylko halas. To też sie staram wbijać ludziom do głów Ale niezbyt wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomker Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 wiadomo, ze halas, ale ludzie sie boja, ze jak beda mieli te sluchawki glebiej, to bedzie niebezpieczniej. znaczy nie wiem, czy ktos tu tak uwaza, bo nie chce mi sie teraz czytac tak daleko wstecz tematu, wiec moze sie okazac, ze przekonujemy siebie nawzajem, a rownoczesnie wszyscy sie z tym zgadzamy. oczywiscie, ze czynnikiem psujacym sluch jest halas, a wiec idac tym tokiem myslenia dokanalowki moga psuc sluch tak samo jak pchelki albo nawet bardziej. istotna rzecza jest to, ze dzieki ich wytlumianiu halasu z otoczenia mozna sluchac na bardzo niskich poziomach glosnosci. jak sie bawic w lapanie za slowka i mowienie, ze "to nie sluchawki psuja sluch, ale halas" to moznaby jeszce powiedziec, ze sluch psuje glupota. och, ale blyskotliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Nikt nikogo za nic (a tym bardziej za słówka) nie łapie Po prostu nie rozumiem, skąd ten mit o szkodliwości dokanałówek... Głupota nie psuje słuchu: mój znajomy pracował dłuuugo przy silnikach samolotowych i teraz ma szumy uszne... Teoria od speca (audiolog czy jak sie zwie ten lekarz:D): Szkodzą, bo wkładając je do kanału słuchowego spychamy wosk do wewnątrz, co potem skutkuje zatkaniem uszu. Prawda, czy fałsz? O_o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ralph Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 http://forum.mp3store.pl/index.php?showtop...ki+dokana%B3owe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Szkodzą, bo wkładając je do kanału słuchowego spychamy wosk do wewnątrz, co potem skutkuje zatkaniem uszu. Prawda, czy fałsz? O_o Trzeba dbać o higienę uszu, wtedy i słuchawki czyste, i uszy zdrowe. W moich Sennkach siteczko jest czyste jak w nówkach, bo nie robię z uszu magazynu wosku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 jak sie bawic w lapanie za slowka i mowienie, ze "to nie sluchawki psuja sluch, ale halas" to moznaby jeszce powiedziec, ze sluch psuje glupota. och, ale blyskotliwe och, ale prawdziwe bo w sumie do tego sie to sprowadza:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba bobas Opublikowano 6 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Co do tej woskowiny wpychającej się do ucha to zgadzam się, ponoć nawet zwykłe douszne szkodzą, a co dopiero dokanałówy i tu nie chodzi o mycie uszów, poprostu ucho się broni produkując woskowine i nawet jak masz super umyte uszy to w trakcie słuchania może Ci się ucho zabrudzić Ale coś czytałem, że są jakieś płyny w aptekach, że właśnie to ucho jest dogłębnie oczyszczane i nie zatyka uszów, chyba sobiem kupiem takie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Przy tej samej głośności na pewno bardziej szkodzą dokanałówki niż pchełki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
squonk Opublikowano 6 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 Co do tej woskowiny wpychającej się do ucha to zgadzam się, ponoć nawet zwykłe douszne szkodzą, a co dopiero dokanałówy i tu nie chodzi o mycie uszów, poprostu ucho się broni produkując woskowine i nawet jak masz super umyte uszy to w trakcie słuchania może Ci się ucho zabrudzić Ale coś czytałem, że są jakieś płyny w aptekach, że właśnie to ucho jest dogłębnie oczyszczane i nie zatyka uszów, chyba sobiem kupiem takie to nie tak. ilosc wydzielanej woskowiny jest zmienna osobniczo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba bobas Opublikowano 6 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2006 no może masz racje, wybiore sie do laryngologa i dopytam. Ewentualnie w aptece. Zobacze co mi powiedzą, ale moje słuchawki błyszczą od woskowiny choćbym nie wiem jak uszy mył więc jestem chyba nadzwyczjnym osobnikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.