makaudio

Dla porównania mam jeszcze HD-280 Pro które zgodnie z opiniami porównawczymi na forach grają przestrzenniej, bardziej barwnie, mają więcej muzykalności. Są jeszcze AKG K-701, ale to już zupełnie inna bajka. Skóropodobne oryginalne pady to teraz wydatek 59 zł , a może zagrają lepiej, wtedy miałbym z nich przyzwoite portable a jak nie to pójdą na sprzedaż.... w każdym razie postaram się tu napisać jak wpływają na dźwięk pady.

A ja mam pytanie odnośnie tych słuchawek, kupiłem je kiedyś używane w bardzo kiepskim stanie m.in. oryginalne pady były całkowicie rozleciałe, zmieniłem je na jakieś pady od innych słuchawek, jakiś dziadowych, lecz nowych w idealnym stanie rozmiar też pasował. Okazało się, że grają tragicznie, kompletny brak basu, krzykliwa średnica całkowicie metaliczna, wysokie tony to zwykłe syczenie, ogólnie tragedia. Zmieniłem, więc pady na welurowe od jakiś starych Panasonic'ów akurat miałem pod ręką i też pasowały. Okazało się, że jest już lepiej, wszystko się poprawiło, ale nadal nie idzie słuchać tych słuchawek. I tu moje pytanie, czy to znaczy, że one absolutnie potrzebują firmowych padów, żeby zagrały właściwie ? bo nie wierzę, że to jest ten legendarny dźwięk... Pady welurowe czy skórzane - czy jest różnica w dźwięku ?

Witam. Ostatnio stałem się posiadaczem Audinsta, ogólnie dźwięk pod żadnym względem nie robi furory, ale też na pewno nie jest zły jest po prostu wystarczający, nie ma żadnych nie przyjemność w związku ze słuchaniem tego urządzenia, ale mam pewne zastrzeżenia odnośnie sceny, jest całkiem szeroka, ale niestety znajduje się bardzo blisko, i w ogóle nie jest zróżnicowana w głąb... Jaki opamp dałby głębszą scenę, nawet dużo głębszą oraz jak najbardziej naturalny dźwięk - to chciałbym poprawić. Z tego co ostatnio wyczytałem to kostki grają zupełnie inaczej w różnych urządzeniach za sprawą tego, że grają w różnych warunkach ( np. napięciach [V]) w różnych urządzeniach, czy ktoś może wie co można popróbować zamiast fabrycznego LME49860, bo podobno nie ma co wkładać wszystkiego po kolei a trzeba aplikować to co ma szanse zagrać ze względy na napięcie kondensatory i inne w danym urządzeniu.

Kupię używany Audinst hud-mx1 DAC, w pełni sprawny, najlepiej z dowodem zakupu.

Kupię AKG K-701 najlepiej z dowodem zakupu, nie zniszczone, z możliwie małym przebiegiem. Kontakt na PM. Pozdrawiam

Dziękuję za wskazówkę ! A przy troszkę większym budżecie... ? obecnie poszukiwania wskazują na NuForce Icon HDP Dr Dac Prime ten ostatni ponoć dość analityczny, który się lepiej spasuje z AKG K-701 ? Hmmm, w Audinst można wymieniać opamy tak ? ( może zasilanie również da się ulepszyć ?) Więc jeśli można go prosto ulepszać lub raczej dopasowywać to może będzie leszym wyjściem niż Icon HDP lub Prime... @MrSheep W wątku http://forum.mp3store.pl/topic/79700-na-co-zamienic-audinsta-zeby-uslyszec-wyrazna-roznice/page__view__findpost__p__743163 piszesz, że Icon HDP jest "wybitny" to jak to w końcu jest ? Warto dopłacać do niego ? (teraz 1300zł) Wzmacniacz i tak trzeba będzie kupić, ale to nie prędko...

Jaki typ źródła pasuje do K701 mam na myśli rodzaj brzmienia, spotkałem się z opinią, że pasuje do nich neutralne/studyjne źródło, ale gdzieś indziej że analogowe... Rozglądam się za dac'iem który współpracował by z komputerem i po głowie chodzi mi strasznie zachwalany Matrix mimi-i, (ponoć analogowy właśnie), jak również DacMagic. Co by się lepiej spasowało ? A może jeszcze coś innego ?

Czy Matrix mini-i można polecić jako źródło do AKG K-701 ? Spotkałem się z opiniami iż te słuchawki dobrze komponują się z "analogowym źródłem", którym to miałby być właśnie Matrix. Poza tym same pochwalne opinie o tym dac'u dają do myślenia o nim jako o jednym z faworytów wśród przetworników w tym zakresie cenowym, tym bardziej gdyby zgrywał się z K701 byłby to chyba bardzo dobry wybór ?

Witam, próbuje się zorientować ostatnio w temacie DAC'ów, wiele myślę jakie źródło i wzmocnienie kupić, ale chyba jednak trzeba będzie pójść na skróty i kupić coś "zintegrowanego" dlatego zainteresował mnie omawiany w temacie Audiotrak, szczególnie że ktoś wspomniał, że nie jest jakoś szczególnie wskazane podłączanie wzmacniacza. Czy można mówić, że w tym przedziale cenowym Maya to mocny faworyt ? W innym temacie ktoś mi sugerował jeszcze taki wynalazek: http://www.ebay.pl/itm/USB-DAC-Headphone-Amplifier-PCM2707-DIR9001-PCM1793-B-/320726113075?pt=LH_DefaultDomain_0ht_5059wt_932 oraz http://www.ebay.pl/itm/HA-INFO-NG27-2011-USB-DAC-with-Headphone-Amplifier-Mini-DAC-/170701290217?pt=UK_Computing_ComputerComponents_SoundCards&hash=item27be96fae9#ht_3064wt_906 Posiada on wzmacniacz, czyli teoretycznie odpada już ta kwestia, jednak ktoś wie coś o tym sprzęcie? Nie mówię, czy ktoś słuchał, ale czy chociaż znacie opinie. Czy Maya ma wbudowany wzmacniacz, czy ma po prostu "mocne wyjście", tzn. chyba każda karta ma wzmacniacz, ale nie taki, którym producent się chwali i pisze "+ Headphone Amplifier".

Podłączam się do tematu, z tym, że ja rozglądam się za DAC-iem "bez dodatków", nie potrzebne mi wejścia na instrumenty ani w ogóle na cokolwiek prócz oczywiście USB. Czy Musiland Monitor 02 US, i Audinst HUD-mx1 to przodownicy czy jest sens na coś jeszcze zwrócić uwagę ?

Kupiłem od RAIN'a Vedie V39 i wszystko poszło jak należy. Wzorowy kontakt, vedia jak najbardziej zgodna z opisem zdjęciami... polecam!

Przyznam, że nie myślałem o "otwarciu" w sensie podziurawienia ich a przede wszystkim wymienienia izolatorów na gąbki. Właśnie przed chwilą przeglądając forum natknąłem się na post A może by wytłumić muszlę w środku, albo kompletnie się jej pozbyć.. Niestety nie mam słuchawek pod ręką więc nie mogę się zabrać za nie z marszu.

Mam pytanie czy px 100 od px 200 różnią się budową pod względem "tego co w nich gra", mam px 200 i myślę czy nie przerobić ich na otwarte, ale czy to coś da ? Jeśli miałby inną budowę to znaczy że otworzenie zamkniętych słuchawek nic nie zmieni, znaczy nie zrobi z nich px 100.

No to przyznaj się jak... Chętnie przetestuje u siebie w 638f o ile to bezpieczne.

Pewnie wypadałoby się zainteresować iriverem, czyli IMP, np. imp-550 slix bardzo przenośny, ale sterowanie tylko pilotem, no i wiadomo Panasonic SL-CT710 / CT810, widziałem jakiś czas temu na alle za 150zł chyba... Nie jestem pewien czy ta różnica jest spowodowana kompresją, zripuj jakąś płytę w mp3 320kb/s a potem włącz na laptopie następnie porównując z materiałem bezpośrednio odtwarzanym z płyty. Coś mi się wydaje, że nie będzie różnicy, a to oczarowanie może wynikać z tego że dźwięk karty w lapku może Ci bardziej odpowiadać niż ten z clixa ( ciekawe co to za dźwiękówka ?).

Nie nie ma u mnie ikonki i nie ma nigdy żadnych problemów z odłączanie przyłączaniem żadnych uszkodzeń systemu plików, samych plików. Zresztą embrion chyba wszystko wyjaśnił.

Przepraszam, że podpinam się do tematu, ale jeśli mowa o starych iriverach i ich brzmieniu słyszałem w sensie opinii, że imp-550 jest rewelacyjnie brzmiącym odtwarzaczem, ale czy wciąż jest on konkurencyjny wobec dzisiejszych topowych modeli Sony X, ipodów, cowonów etc. ? Oczywiście nie mówię tu o kwestiach multimedialnych, bajerów itd. wyłącznie o brzmieniu. Piotrus-g wiedzę, że posiadasz slixa o którym mówię, mógłbyś coś powiedzieć o jego brzmieniu, szczególnie w odniesieniu do innych maszyn grających... może nawet stacjonarnych ?

Kiedyś też mi się wydawało, że u kolegi gra lepiej, bo "jest bas głośniej i w ogóle lepiej" to było lata temu, i przez ten czas nauczyłem się, że aby zrozumieć i wiedzieć co gra lepiej trzeba się cholernie długo osłuchać na wielu różnych sprzętach, kombinacjach sprzętu, tych samych płyt, porównywać, jeśli nie masz żadnej "przeszłości" jeśli nie ewoluujesz na coraz lepsze sprzęty, to gdy od razu dopadniesz do czegoś co... "gra równo" a nie tylko łupie i syczy to możesz powiedzieć, że to gra gorzej. Dlatego dobrze jest nauczyć się słuchać, a to czasami trochę trwa. Życzę miłej ewolucji. PS: no, ale nie słuchałem se więc może być inaczej :P ale Twoja wypowiedź była tak emocjonalna, że chyba w pierwsza część mojego postu jest prawidłowa.

W sumie trochę rozumiem kolegę, bo słuchając bardzo mocnych kawałków nie sposób słuchać ich głośniej... trzeba głośno :/ Szczególnie po głośnych odtwarzaczach zostaje ten nawyk. Jak pisał kolega gumiak9 S638F może i jest wystarczająco głośny (no tak logicznie patrząc to jest), ale po v39 która robiła rzeźnie i trzęsienie membran na życzenie teraz dla mnie ten Sony jest cóż, no nie cichy, ale sieki to on nie zrobi jeśli mam ochotę poszaleć na niektórych kawałkach. A z tym fiio to jak kto lubi, bo w układzie pojawia się lichy kabelek przejściowy sam e5 też zmienia dźwięk, nie mówiąc już gdy włączamy na nim wzmocnienie basów wtedy to już przesada dźwięk jest już zupełnie inny, dla mnie na "-", ale dźwięk zjawisko względne... Żeby było zgodnie z tematem to ja polecam v39 da się wyszperać nie jest tak jeszcze tragicznie.

gumiak9 i jakie wrażenia z P3 ?

Nie nie jestem ekspertem. Nie rzucam nie tłukę nie rysuję. Po prostu jestem nie ostrożny w jej używaniu jeśli chodzi o warunki atmosferyczne deszcz mróz etc. Gniazda nie tknąłem nawet nie wiedziałbym że jest słabe gdybym nie przeczytał na forum... Nie jestem ekspertem. Zdarzyło mi się.

No tak trochę pokrętny jestem dlatego, że nie chcę odpuścić sobie dobrego brzmienia v39. I gdyby nic jej nie dorównywało (oczywiście w tym przedziale cenowym) to cóż... trzeba by było znów ją kupić i tym razem być znacznie bardziej ostrożnym, ale to by było dla mnie nieco "męczące". Poza tym vedia może się "spsuć" na rożne możliwości, no cóż ma swoje wady... Tak ja tez mam swoje wady

Mam na oku IFP 899. Czyli szykuje się nowa zabawka:D Serdecznie dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam

mali696dziękuje za wyjasnienie bruno63 mógłbyś jeszcze coś dodac o dźwięku ifp, bo ponoć bas który w vedi jest momentami dla mnie spłaszczony/buczący w ifp zawsze "takie jak powinien być" no i vedia ma nieco "cofnięty" pod względem sceny dół.

W którymś temacie na forum czytałem, że nano są strasznie słabe pod względem dźwiękowym... Słuchałeś nano, albo porównywałeś z iriverem bądź vedią ?