Skocz do zawartości

gratefullde

Zarejestrowany
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gratefullde

  1. @timecage po prostu ciut inna retoryka i było by ok. Ja nie kreuję się na żadnego guru analogu tylko doradzałem co by wtopy nie było. Szczególnie gdy ktoś obcuje z wysokiej jakości źródłami i słuchawkami. Bo wtedy vinyl na niskim poziomie po prostu może nie zagrać jak to jest w jego naturze. I to wszystko. Nie ma na co się obrażać tym bardziej, że nie jestem do takiego zaczepialskiego podejścia przyzwyczajony. Zapraszam na audiomaniacy.pl tam sobie gadamy dużo o vinylu i nie tylko i staramy się unikać zachowań z takiego jednego dużego forum audio ;)

  2. 12 minut temu, ZenekHajzer napisał:

    Jak dla mnie, trąci tekstem sponsorowanym, ale widać można w miarę tanio mieć dobre granie:

    http://hifiphilosophy.com/recenzja-sony-ps-hx500/2/

    Już się nauczyłem z rezerwą podchodzić do tych recenzji, ale dopóki sprzętu nie zjechał, to jako tako grać musi, a tu chwalił.

    I wychodzi na to, że nie trzeba wiader złotówkufff - do tego jakiś vintage Ampli z dobrym pre za około tysiaka- dwa i mamy zacny sprzęt bez spuszczania się i analizy ruchów tektonicznych.

     

    To może być fajny kierunek, na początek. Niemniej na pewno nie jest tanio już na starcie. Ponad 2 kzł gramofon i jakaś sprawna i sprawdzona integra z sensownym pre phono to może wyjść drugie tyle. Dla jednego dużo, dla innego mało ale jeśli budżet pozwala to jak najbardziej dobrze radzisz.

    1 minutę temu, timecage napisał:

    Rozumiem również, by przypadkiem już nie pisać nic śmiesznego i ironicznego, bo jeszcze kogoś siedzenie zaboli (bo to na pewno o nim było, bo jest special snowflake).

     

    Nie w tym rzecz, humor jest potrzebny ale jak każdy nie lubię być wystawiany na pośmiewisko a tak się poczułem w kontekście Twojego posta. Mimo że nie zawarłeś w nim odniesień personalnych to łatwo było wychwycić w kogo mierzysz. Warto czasem postawić się po dwóch stronach. EOT.

  3. Godzinę temu, timecage napisał:

    Naczytałem się mądrości niektórych

    Rozumiem, że ten wyciek oratoryjny miał za zadanie ośmieszenie... Pewnie się udało.

    Natomiast z mojej strony chciałem tylko zwrócić uwagę na kilka aspektów ważnych przy korzystaniu z płyt vinylowych. Można odtwarzać płyty a może płynąć z nich muzyka. Ja pisałem o tym drugim przypadku. Vinyl to nie jest tania zabawa i tylko przed tym przestrzegałem. Ale oczywiście można śmiało przeczytać ironiczne wypociny kolegi i kupić sobie cokolwiek i cieszyć się. Zdrówka zatem życzę i korzystania z mądrości innych.

  4. I są jeszcze ******ły pod tytułem: właściwe ustawienie VTA, SRA, overhang itp. Dobranie wkładki o odpowiedniej "twardości" do ramienia o odpowiedniej masie... Potem jeszcze tylko pre phono by się to wszystko ładnie zgrało z parametrami wkładki... Powinno mieć możliwość dopasowania do wielu wkładek, może być lampowe lub tranzystorowe... Dobrze by było zadbać o higienę a więc jakaś myjka do płyt, specjalny płyn do czyszczenia igły, szczoteczki, dociski... Jest troszku akcesoriów, a co. Nie są tanie ;) No i jedziemy z tym koksem. 

     

    A tak serio, u osób które zaczynają przygodę z vinylem, zaobserwowałem, że podoba im się taki ciepły i kluskowaty dźwięk. Że niby w odróżnieniu od CD. Ale to nie o to tak naprawdę chodzi. Vinyl gra po prostu fizjologicznie, z wykopem, zero zmulenia. Tylko tor musi na to pozwolić. A aby to zaistniało to trzeba się ciut postarać :)

  5. 3 godziny temu, Soundman1200 napisał:

    i Ryka o tym przecież wspomina

     

    ech.....

     

    Ale doszliśmy do fajnej konkluzji :)

     

    3 godziny temu, Soundman1200 napisał:

    a wokalista brzmiał nieczysto

     

    cóż... może niektóre słuchawki wydłubują braki w warsztacie wokalisty ? ;)

     

    Zostawmy to, ja się śmieję bo mi one podeszły, te 7200, ale nie mam zamiaru nikogo na nie namawiać. Natomiast jak kupie Amirony czy 800s i coś będzie nie tak to jadę do Sounda i ... no zobaczymy jeszcze co ;D

  6. Dnia 31.10.2017 o 05:48, Soundman1200 napisał:

    Rozłożyło mnie to totalnie...leżę i kwiczę...D7200 i soczyste granie:o

     

    Tak to widzę/słyszę i mnie również rozłożyło, czuję że na dłużej bo mi się podoba :) A jak mi się podoba to żadne guru czy wykresy nie maja znaczenia. Znaczenie ma obycie z muzyką na żywo oraz dobre realizacje płyt :)

    Dnia 31.10.2017 o 05:48, Soundman1200 napisał:

    suche i zero emocji, studyjne granie, oszczędne w przekazie, bardzo nieczyste.

     

    Hmmm... kilka osób miało okazję u mnie posłuchać tych słuchawek, żadna nie miała uwag tego typu... Może Tobie zaschło w gardle? ;) Ja nie wiem skąd ta nieczystość się wzięła? I gdzie ją słychać ? Na jakiś konkretnych nagraniach? W jakich momentach?

     

    Dnia 31.10.2017 o 05:48, Soundman1200 napisał:

    Chyba trzeba iść do laryngologa, choć byłem niedawno z pracy...i było ok

     

    E tam, takie badania pracownicze robią na odpieprz ;) Zapłać i się przekonasz :)

     

     

  7. q600i gra zarąbiście z Denonami 7200. Niestety nie dane mi było konfrontować z Senkami 800 czy '"s" ale w Denonanach jest ta niewymuszona radość grania, muzyka uwolniona. Tego zazwyczaj brakowało innym słuchawkom, tego luzu i muzykalności. Tutaj (AH7200) to jest. I niczego nie brakuje :) Spędzam z nimi na głowie po kilka godzin dziennie i nic nie boli. 

    Soundman troszku się nakręcił recenzją Pana Piotra, która w sumie jest pozytywna ale pisana z pozycji odsłuchowo poszkodowanego recenzenta. Podejrzewam, że gdyby dostał je na testy ciut wcześniej, bez możliwości czytania wniosków innych "pismaków", ta recenzja wyglądała by inaczej. A tak... jest jak jest, ja lubię muzykalność i te słuchawki mi to dają. Mimo tego, że są dość szczegółowe. Ale są przy tym tak plastyczne i ociekające soczystością, że trudno się od nich uwolnić. Przynajmniej mnie :)

    • Like 2
  8. Ja również testuję te kabelki. Są bardzo dobre. Podoba mi się sposób prezentacji jaki oferują. U mnie dodały troszkę masy, dociążenia, bez utraty przejrzystości. Scenę lekko przesunęły do przodu co akurat jest u mnie na plus. Ładny bas i czysta, dźwięczna góra. Polecam, warto.

  9. Gram od kilku dni na zbalansowanych Denonach. Spostrzeżenia moje takie, ze po przejściu z fabrycznego kabelka, zrobiło się więcej muzyki (sic) oraz scena się powiększyła w szerz i wzdłuż. Na szczęście barwa, która mi bardzo odpowiadała, nie zmieniła się. Ale zmienił się troszkę sposób prezentacji. To co było dalej jest teraz ciut bliżej, to co bliżej jest wręcz namacalne. Na pewno wolę te słuchawki po balansie ale z kablem z jakim je dostajemy wcale nie jest źle. jest trochę inaczej.

    • Like 1
  10. Po wczorajszym koncercie Bałdycha, dla równowagi tylko Brok mi wchodzi. Równie utalentowany, ba z ugruntowaną pozycja, muzyk.
    Ale to inne skrzypce, trochę inny świat. Może bardziej jazzowy. Adam moim zdaniem nie gra jazzu, to raczej world's music, wspaniały zresztą. Zach gra jazz, fusion i chwała mu za to. Piękna muzyka, gorąco polecam obu panów.

  11. Potrzebuję transportu CD. Na półce sporo płyt, których się nie pozbędę a nowe wciąż kupuję. Taki nosnikowy już jestem.
    Nie interesują mnie odtwarzacze CD czy DVD w roli transportu po wyjściu cyfrowym.
    O czym myślę... Jakoś skłaniam się do Woo Audio ale nie jest tanio. Poza tym recenzji skąpo, trzeba by na testy wziąć.
    Może ktoś ma doświadczenia i podpowie?
     

     
     


  12. Koniecznie kabelek zbalansowany  warto sobie załatwić do D7200.
    Questyle ma dwa razy więcej mocy w tym trybie, i z tych słuchawek co testowałem to cma600i dopiero po balansie gra jak na swoją cenę.
    Po jacku zbyt miękko i bez tej wyrazistości co po balansie.
    Tak, będzie kabelek zbalansowany, prawdopodobnie od kolegi forumowe go JD. Pytanie w jakiej wersji materiałowej go zamówić?
  13. 4 minuty temu, Oskar2905 napisał:

    Mam akurat taką samą płytę dire straits w oryginale jak i z biedry...różnicy nie ma, jest też prosta. Nie koniecznie nie da się zrobić dobrego dźwięku z winyla tanio. Mam prosty i tani gramofon philipsa i do tego wkładkę phlipsa z eliptykiem i gra lepiej niż odtwarzacze cd które mam w domu. Z drugiej strony i paradoksalnie (moim zdaniem) nie warto wchodzić w winyle jeśli ktoś chce słuchać muzyki z lat 80, 90 bo wtedy już było cd...i starali się żeby to jakoś wyszło. Dzisiaj jak się spojrzy na chociażby zakres dynamiczny słabo nagranej płyty w wydaniu winylowym a takiej na cd, to wydanie winylowe ma często dużo lepszą dynamikę...bo konstrukcja winyla nie pozwala na tak małą dynamikę jaką mają dzisiejsze cd :) . 

     

    @gratefullde rozumiem twój punkt widzenia bo sam mam tak z kolumnami (po tym co przesłuchałem już wiem że nowe i tanie kolumny to paździerz, vintage jest opłacalne to pewnego momentu, bo później DIY przebija takie stare kolumny), ale myślę że nie warto kolegi aż tak zniechęcać...kupi sobie parę płytek, tani gramofon i zobaczy czy w ogóle mu gramofon pasuje (napisał przecież że nie chce na początek jakiegoś super hiper gramofonu itd). Takiej dużej straty nie będzie miał :) . Już nawet nie mówię o samym dźwięku tylko o tym że płyta czasami sobie potrafi "trzasnąć" jak nie jest świeżo po czyszczeniu  itd. Potem jak mu się spodoba to będzie mógł myśleć coś dalej :) . Co do analogowego dźwięku...wszystko zależy od wkładki. Dla mnie shure m95 grał właśnie tak płasko i bez życia. Wkładka philipsa (rebrand nagoki) to zupełnie inne brzmienie. 

     

    To nie jest tak do końca jak piszesz. Wpuszczasz kolege na zły dźwięk proponując mu tańsze rozwiązania. W vinylu można taniej ale nie aż tak. Podejrzewam, że te 1000 zł an sprzęt, poparte następnymi wydatkami na płyty, przyniosą rozczarowanie. Ale pewnie i zaciekawienie co też inni w tym widzą. Otóż, nic nie widzą jeśli nie pamietają płyty vinylowej z tamtych lat lub nie maja jej teraz, jak ja w swoim menu. Są pewne rzeczy w vinylu, których się nie przeskoczy. Moim zdaniem oczywiście . Nie jestem snobem.

  14. W dniu jutrzejszym lądują u mnie nówki Denony. W dalszych poszukiwaniach lepszości widział bym kabelek xlr. Szczerze mówiąc nie widział bym różnicy pomiędzy miedziakiem a hybrydą czy srebrnym. Wy widzicie? Przy RCA to ok, stwierdziłem ale ponoć xlr są mniej podatne na jakość, w D7200 oczywiście :D

     

    Jak byście proponowali wygrzewać te słuchawki?

  15. 8 minut temu, paratykus napisał:

     

    Dzięki za zajawkę. Co prawda "Dzieci Sancheza" to u mnie tylko niezmiennie Mangnione, nic mi się ta płyta nie zestarzała, ale "Kind of Spain" jest rasowa :) Na Spotify słucham.

     

    To @saudio zaproponował, ja trzymam tylko rękę na pulsie  ;)

  16. Dnia 3.09.2017 o 21:33, saudio napisał:

    Chyba jeszcze nie było a nadchodzi bardzo dobra płyta, premiera 29 września  jestem na 4 utworze świetne.

    Jest na Tidalu:)

     

     

    IMG_0004.JPG

     

    Znakomity album... Dzieci Sanchez to miazga, tak samo jak Concerto...

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności