A zatem potwierdzam (;)): magia DM8 bierze się z bogactwa na średnicy, coś w sosie podobnym nieco jak Bqeyz Spring2, tylko otrzymujemy jeszcze lepszą separację, holografię i wiecej detalu, który nie męczy, bo wszystko jest podane w lekkim przyciemnieniu. Basu nie ma za wiele, ale jest dobrej jakości, na tyle że nie muszę nic kombinować, a słucham prawie wyłącznie elektroniki. Zauważyłem też, że tipsy mocno wpływają w tym wypadku na jego ilość i może to owocowac różnym odbiorem najniższego zakresu, osobiście używam Xelastec'ów. Góra też niczego sobie, jest wystarczająco rozciągnięta i jak na razie nie miałem z nią żadnych problemów.
Dla mnie to ideał do relaksu, ale może być i all-rounder, zarazem to najmocniejszy zawodnik jakiego spotkałem do tej pory w tym koszyku. Spokojnie można wydać nieco więcej na te drewniane obudowy, bo po zakupie ma się wrażenie, że życie jest dobre i coś się od niego właśnie specjalnego otrzymało
Próbowałem też nieco pokombinować z kabelkiem do nich, nawet kupilem Fiio LC-D srebrny, ale ten fabryczny faktycznie jest bardzo dobrze dobrany i jeśli szuka się upgrade, to chyba trzeba czegoś z wyższej półki. Nieco razi jakość splotu, ale to chyba jedyna wada jaka w sumie mogę znaleźć w tym zestawie.