SpriteYagami

Tribit StormBox gra do 20h. Jak dla mnie wystarczająco dobrze, jest wodoodporny i można wyłączyć zawsze opcjonalne podbicie basu, które nie jest aż takie złe, swoją drogą. Dało radę go dostać za jakieś 220, teraz lata po 240. 

Alternatywą byłby jeszcze Tribit MaxSound Plus, ale jest kapkę droższy, za to stereo. Gra trochę inaczej. Na nagraniach w sieci coś mi w nim nie pasowało, wydawał się "suchszy" i mocno było w nim słychać fakt, że zaraz za głośnikami jest plastikowa ścianka, dziwnie się dźwięk od niej odbija, jak dla mnie. Nie miałem natomiast możliwości porównania osobiście.

IEMy KBear mają całkiem dobre mikrofony (link do testu). To niższa półka cenowa, ale grają lepiej, niż kosztują. To nie moje zdanie z doświadczeń z pierwszej ręki, ale słyszałem te opinie już kilka razy.

Czy ja wiem, czy da się być za starym na Berserka?... :v

A, nie załapałem, że mowa tu o papierowej wersji.

Nie mówię, że nowy animiec jest zły, ale mam żal do twórców za nieudolne odwzorowanie mimiki twarzy i jaskrawe kolory (patrz: zbroje Farnese i Serpico), kompletnie niepasujące do klimatu. I szkoda, że pominęli Lost Children Arc. A, jeszcze ten, no... *CLANG*

Najśmieszniejsze jest, że mistrz Miura nadzorował cały projekt.

U większości ludzi tak. Sam w moich starych Sony na początku nie mogłem wytrzymać kwadransu. Ich pady to była cienka warstwa waty mocowana bezpośrednio na plastik (bardzo auć). Ale po jakichś 2 tygodniach było już w porządku.

I feel for ya. Tak samo moje T20-tki. ._.

W sumie, możesz kupić XBA-H1 za 360 zł i sprzedć na forum bez hybryd za 310. Za trzy pary wyjdzie 5 dych - taniej, niż za pakiet Comply. XD

Jakim cudem aż tyle?

lepsze*

Chociaż jak masz szczęście, to spróbuj - może natrafisz na egzemplarz wyprodukowany przez tych samych Chińczyków, którzy produkują Bitsy lepiej od Beats Electronics.

Szczególnie, że model niebieski to edycja specjalna, której jakoś nigdzie nie można dostać. Jeszcze bym się przyczepił do napisów na opakowaniach: minaturka wygląda na oryginał, ale w opisie są pudełka z opisem po japońsku i angielsku, a nie po ang., francusku i hiszpańsku; różni się też okres gwarancyjny - 2 lata (oryginał) vs. 1 rok (zdj.). Do tego, identyczne zdjęcia widziałem jeszcze na 2 innych aukcjach 2 różnych sprzedawców "taniego towaru z importu".