Skocz do zawartości

Samuel_

Bywalec
  • Postów

    749
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez Samuel_

  1. 4 minuty temu, konrad_a napisał(a):

    Dla mnie one grały zbyt eterycznie - jak to elektrostaty. Za mało masy, wypełnienia, dociążenia. Wszystko tam było, ale zawieszone na mgle. A dla mnie dźwięk powinien być czasem odczuwalny przez wibracje na kości. Organy słychać na brzuchu. A tutaj mamy całkiem realistyczny.... fotomontarz.

    coś w tym jest, dlatego niektórym właśnie z uwagi na tę jedną cechę bardziej podobał się niższy model; musiałbym posłuchać na spokojnie w ciszy, żeby ocenić na ile jest to masywne brzmienie. Co do mocy, hmm, słuchałem tańszego modelu z tą przejściówką z ferrum wpiętym w hypssosa (ferrum ma chyba 2W przy 32ohmach) i było ok., ale zbytniego zapasu na pokrętle nie było i z firmowym wzmacniaczem zagrał lepiej (ale nie było tzw. przepaści). Ale SR-1b to już co innego i obawiam się, że tu wspomniane 3W to może być za mało, żeby to zagrało z odpowiednią werwą i masą; firmowy wzmak jest fajny, ale wg mnie nie jest to ideał to tych słuchawek, a jego cena jest po prostu przesadzona. Jeśli do spotkania w Katowicach dojdzie i będzie raal, posłucham raz jeszcze w bardziej sprzyjających warunkach i podepnę pod wzmacniacz 3,5W na mocnej lampie i się okaże czy pozostanie mi sprzedać obecne słuchawki na rzecz raal, bo to jedyne słuchawki z avs, które zrobiły na mnie efekt wow i zagrały po prostu inaczej (z wiadomych względów inaczej), przy czym mnie zawsze podobały się k-1000 (słuchane kilka razy u Piotra Ryki, więc biorę poprawkę na cudaczny kabel i tor ustawiony pod nie za dużo $ ).

    13 godzin temu, vonBaron napisał(a):

    Właśnie zobaczyłem ile te lampy kosztują :lol:

    z ciekawości zerkałem - 13 190,00 zł za parę 😂 ja pierd., ja odpadam z tego wyścigu :) 

  2. 24 minuty temu, Artorias napisał(a):

    Tu mnie trochę zagiąłeś. Nie mam kontrargumentu :D

     

    Co do Susvar to chyba zależy od tego do czego są podpinane. Ja je odebrałem jako bardzo rozdzielcze, detaliczne i dla mnie sceny i powietrza to jednak trochę miały. Grały też muzykalnie. Z drugiej strony, ja wolę gęściej grające słuchawki, które potrafią się popisać właśnie takim "lampowym" wypełnieniem, nawet kosztem tego "powietrza", dlatego ogólnie Hifiman nie jest moim pierwszym wyborem, jak chodzi o charakterystykę, chociaż ją doceniam.

    Może i nawet byłbym w stanie oddać Susvarą palmę pierwszeństwa, gdyby za świetnym brzmieniem, szła w parze równie dobra jakość wykonania (Zwłaszcza w tych pieniądzach). Do komfortu zastrzeżeń nie miałem. Dla mnie bardzo dobre słuchawki, ale raczej sam bym słuchał ich z lampą.

    A które w takim razie pod Twoje gusta są najlepsze bez względu na cenę?

  3. 6 minut temu, Artorias napisał(a):

    No nie wiem. Nanik coś wspominał, że tam jest skopana dynamika :D

    a wskaż mi słuchawki, o których by nanik nie powiedział, że mają coś skopane :) 

    no taką mają charakterystykę, dla mnie miodowo-lampową, nie mają takiej dynamiki, plastyki, co inne niektóre słuchawki, do tego scena ograniczona, dźwięk jest bez powietrza, nie ma w nim "lotności", ale za to mają inne plusy; nie ma słuchawek idealnych. Wymagają po prostu odpowiedniego toru, zwłaszcza wzmacniacza. Jak się ma słuchawki za ułamek ceny susvar, można się czepiać o to i tamto, "bo moje słuchawki są w tym aspekcie lepsze/wolę swoje", ale całościowo susvary są o dwie klasy wyżej wg mnie niż słuchawki z pułapu powiedzmy poniżej 10 tyś katalogowo. Można, a nawet należy psioczyć na słuchawki, które są flagowcami, że wbrew temu, co sądzi producent to nie są najlepsze na świecie i nie są wart tych pieniędzy, ale trzeba też oddać cesarzowi/chińczykowi co cesarskie/chińskie :) 

  4. Godzinę temu, saudio napisał(a):

    A sprawdzałeś te nowe Raale na najniższym basie, bo z samej konstrukcji one mają ograniczenia w tym zakresie?

    na tyle, na ile się dało, ale dla mnie było naprawdę ok. i nie zauważyłem rzucających się na pierwszy rzut ucha mankamentów. Gratuluję susvar - super słuchawki, na odpowiednim torze mało co jest im w stanie zagrozić. 

    @Rafcio

    znalazłem w katalogu te kolumny co mi się tak spodobały - blumenhofer gioia xxl

    image.png

    • Like 3
  5. 11 godzin temu, vonBaron napisał(a):

    @Samuel_ jakie słuchawki były podłączone do Liny?

    Ciekawe jak wypada porównanie Envy z WA33.

    - do luny tylko Susvara i he1000se, no i ja podpiąłem utopie; no i w każdym przypadku był ogień,

    - wa33 grało z abyssami 1266 i grało to bardzo fajnie, nadal uważam te słuchawki za najlepsze do ciężkiego grania z obecnie dostępnych i też wielu, co ich słuchali przede mną byli zachwyceni i dla nich były z całego show tymi najlepszymi, 

    - ten wa33 mi się podobał, ale miał swoją narzucającą się charakterystykę - grał smoliście, ciemno - ogólnie super, ale musi się znaleźć amator na takie granie wg mnie; ten Envy bardziej mi się spodobał, mocy ma też znacznie więcej,

     

    co do mojej listy:

    2) czego nie udało mi się dobrze wybadać:

    - stax, tych w ogóle nie słuchałem, bo były w innej lokacji, a szkoda, bo 007,009 i tych najnowszych nigdy nie słuchałem,

    - warwick bravura, słuchałem trochę i nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, ale myślę, że po prostu nie poświęciłem im wystarczająco dużo uwagi,

    - d8000 plus ha200 - tego ha200 chciałem bardzo posłuchać; i był, ale był w towarzystwie dwóch Japończyków, którzy niczym dj-e przy sobie mieli jakiś cudaczny cd i płyty, ja natrafiłem na jakieś klasyczne plumkanie, więc nie wiedziałem w sumie co tak dobrze gra w tym zestawie. Generalnie ja wszędzie gdzie była możliwość logowałem się na swój spoty i podłączałem do porównania utopie, żebym mógł lepiej ocenić dany element toru,

    - audeze 500 - nie zdążyłem, a myślę, że to może być nawiązanie do modelu X, który bardzo lubiłem i ceniłem,

    - astell sp3000 - za mało czasu z nim spędziłem, żeby cokolwiek sensownego o nim napisać,

    - focal kolumny - Tomasz Raczek miał spotkanie i nie dało się wejść,

    3) co mi się nie podobało:

    - standardowo ultrasone (wybacz Rafcio, kiedyś zrozumiesz),

    - audeze - co oni zrobili tym słuchawkom, 5 słuchałem na ferrum obok raal, utopii i d8000 pro; jakiś dziwny powykrzywiany dźwięk i uciskają jak cholera niepotrzebnie, cena z kosmosu jeśli weźmie się pod uwagę jak grają;

    - nowe utopie - były nowe, więc mało to pewnie znaczenie, nie wiem jak duże; no słuchawki pod wymagania Amerykanów, bas podpompowany, ale dla mnie bardziej o charakterze rozrywkowym, niż referencyjnym i czasem nawet na niektórych utworach występowała tzw. buła na basie, tonacja obniżona, ciemniejsze niż poprzednie, góra przycięta, dla mnie brzydsze; nawet minuty bym się nie wąchał i brałbym raal, nawet gdyby obie pary kosztowały tyle samo,

    a nawet bym do tych raal dopłacił, jakby były droższe,

    - bayery (wybacz Majkel, wiem, że rozumiesz).

     

    Rafcio:

    - na głośnikach się nie znam, więc się nie wypowiadam; jeden zestaw zagrał bajecznie, głośniki prostokątne, z jasnego drzewa, nie wiem, co to było i ile kosztowało, ale grało zjawiskowo,

    - technicznie, co to znaczy - no dla mnie umiejętność oddania przez słuchawki niuansów, wydobywania z nagrania i toru poszczególnych smaczków i ich różnicowanie i skalowanie; no tak samo jak masz do czynienia z zawodnikiem w danym sporcie, o którym się mówi, że jest dobry technicznie, rodzaj zagrania wychodzi mu lepiej niż innym, jeśli chodzi o sposób wykonywania (już powinieneś wiedzieć o co mi chodzi, chyba że się sportem nie interesujesz); dla mnie susvary grają trochę na jedno kopyto, mają swoją charakterystykę, która się narzuca niezależnie od utworu czy toru, dla mnie zawsze były miodowe/"lampowe"; grają super, to jedne z najlepszych obecnie produkowanych słuchawek i rozumiem dlaczego dla niektórych najlepsze; chciałbym je mieć, ale wolałbym na tę chwilę wyższy model raal, właśnie z uwagi na technikalia, jakimi potrafią operować i oddać te słuchawki.

     

    • Like 1
    • Thanks 2
  6. ja krótko ograniczę się do tego, co mi się podobało (kolejność nie ma znaczenia):

    1) hifiman susvara - przy czym uważam, że po pierwsze wzmacniacz do nich jest kluczowym elementem; nie podobały mi się jak grały z elenium, za to podobały mi się nawet bardzo z dwoma wzmacniaczami:

    - Feliks envy,

    - dcs luna,

    2) hifiman 1000se - na początku wydały mi się takie sobie, dobre, ale bez szału, ale wpięte pod nowy wzmak od woo-audio robiły swoje; tak samo jak z luną,

    3) abyss Diana i 1266 - bardzo dobre słuchawki,

    4) expanse - czuć było potencjał, ale tylko potencjał, przy czym zamknięta wersja mi się nie podoba,

    5) raal sr-1b- dla mnie chyba wygrany, ten wyższy model zagrał w sumie wszystko co chciałbym, żeby słuchawki grały i technicznie są wg mnie lepsze od susvar (technicznie to i moje utopie są od nich lepsze, a robiłem bezpośrednie porównania na lunie i przy envy; ale susvary mają się czym bronić, powtarzam, bardzo dobre słuchawki); 

    6) raal ca-1a - no to już wygrany wg wielu, nie miałem się do czego przyczepić, wszystko na swoim miejscu, tak jak lubię, nie są to słuchawki technicznie najlepsze (wyższy model jest pod tym względem wyraźnie lepszy), ale ogólnie robią bardzo duże wrażenie i jeśli ich cenę porównam do innych, to wręcz okazja (wróć, widzę, że po wielu zachwytach mp3store podniosło cenę, żeby nie było za łatwo); gdybym nie miał słuchawek albo szukałbym czegoś to kupiłbym na dzień dzisiejszy właśnie te; jedyny mankament to wzmacniacz, w cholerę drogi, dobry, ale nie tak dobry, żeby tyle kosztował, więc trzeba się bawić w te ich przejściówki, przy czym wzmak od ferrum wpięty w hypsossa ledwo dawał radę, więc ja bym tu widział taki Envy, 

    7) Feliks envy - świetny i mocy ma od groma,

    8 ) dcs luna - w sumie kompletny zestaw top, przy czym z uwagi na cenę nie biorę go na poważnie,

    9) ferrum - bardzo dobry wzmacniacz, duża scena, duża kultura i technika grania.

     

    p.s. później napiszę o rozczarowaniach i zbesztam słuchawy-pasztety 

    Fajnie było spotkać dawnych znajomych, fajna impreza (byłem po raz pierwszy).

    Aaa, hostessy były bardzo urodziwe, to kolejny plus.

    • Like 2
    • Thanks 3
  7. 1d
     

    Here are the Focal Utopia 2022 measurements done on the GRAS 43AG with KB5000 pinna:

     

     

    I will post the comparison to the OG Utopia shortly.

    You can think of the 2022 Utopia as being extremely similar acoustically to the original, just slightlywarmer. So if you found the original Utopia to be a bit too bright, the Utwopia might be more to your taste. But they’re also similar enough for the rest of their tuning to where if you loved the original, you’re probably going to be into the new version, and if you weren’t into the original - unless you specifically wanted it to be slightly warmer - it’s unlikely to change your mind.

    Personally, I think they’re both great, and for sound quality I don’t really have a meaningful preference either way. They both have that slight mid forward flavor to them, and I think yeah the new Utopia does soften some of the treble peaks a bit, but for whatever reason I never heard the original Utopia as being sharp or fatiguing up there. I think this is where the smoothness of the target isn’t a fair indicator of treble performance, and I’m sure unsmoothed rig vs human HRTF variation plays a role there.

    If you own the original… should you get the new one? I’d say probably not, unless of course you’re all about the new aesthetic change and just want to have it. And I also wouldn’t say the new one is ‘better’ outright, as that’s going to come down to what individual people are looking for. We’re talking about like a 2dB difference here in the treble.

    But if you were hesitant about the Utopia before given some of the reports of it being a bit sharp in the treble, well then I guess worry no more with this new one.

    3 minuty temu, Palpatine napisał:

    Tak się zastanawiam, skoro zmniejszono ilość góry to jakim cudem zwiększyła się scena? To jest fizycznie możliwe? Zakres w nowych Utopiach od 6-10 khz jest znacznie niższy niż w V1.

    jakby zastosować analogię do hd800 i 800s, to z początku jak mało kto słyszał te słuchawki, to pojawiały się różne "dziwne" opinie:

    - pisano, że scena jest mniejsza - ludzie się zastanawiali - jak kur...mniejsza, przecie ta scena w hd800 była zajeb..., po cholerę ją zmniejszano,

    - technicznie hd800s są gorsze od 800 - jak kur...gorsze, no hd800 były faktycznie bardzo dobre technicznie i oferowały dużą czystość, jak wprowadzili hd800s, czyli nieby następcę, a gorsze technicznie, o co kaman?

    - są ciemniejsze, mają większy basior i nie mają peaku na średnicy - a, no to rozumiem, to tak, fajnie, ale...za cenę, o której mowa wyżej (plus dosłownie większa cena), no to nie wiem czy chce i kurczę nie wiem czy w takim razie te hd800s są lepsze.

     

    Jeśli to prawda i nowe utopie są "just slightly", a do tego nie slightly brzydsze i nie slightly droższe dla mnie zajeb...nie będzie mnie demon kusił, żeby wymieniać :) 

  8. 2 godziny temu, Palpatine napisał:

    Pierwszym Utopiom brakowało jedynie sceny na boki oraz różnicowania faktur basu. Jeśli nowe mają więcej basu i mniej góry to obawiam się, że poszli w stronę rynku amerykańskiego jak dawniej zrobiono z HD800S i HD8XX gdzie każde następne były gorszymi słuchawkami.

    pełna zgoda; nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia, wygrzania czy użycia customowego  kabla, ale mnie basu w utopiach nie brakuje, ale prawdą jest, że utopie gorzej oddają jego fakturę niż planary z podobnej półki cenowej, np. audeze, przy czym wydaje mi się, że tu rolę odgrywa technologia - no dynamiki nie będą pod tym względem tak dobre jak planary. Co do góry - uważam, że jest bardzo dobra i nie mam z nią problemu, narzekałem (teraz mniej z uwagi na kabel, z którymi używam utopi) na górną średnicę, która jest trochę wypchnięta (ale nie tak jak w adudeze 5 - tu jest problem zdecydowanie większy), a ze względu na sposób podawania dźwięku - blisko słuchacza, dla niektórych to jest po prostu za wiele.

    Nie wykluczam powtórki z hd800s - te też są gorsze, droższe i po prostu zrobione pod rynek amerykański, a że utopii najwięcej się sprzedało w usa, więc coś jest na rzeczy.

    Nowe utopie może będą trochę lepsze, może trochę gorsze, może będzie jak z hd800 i 800s, ale już teraz mogę powiedzieć, że są po prostu brzydsze. 

    • Like 2
  9. stara prawda audiofilska głosiła, że wzmacniacz powinien być dwukrotnie droższy niż słuchawki, a dac dwukrotnie droższy od wzmacniacza; nowa prawda powiada, że jest odwrotnie, najwięcej należy przepuścić na słuchawki. Cleary bardzo fajnie współpracują z budżetowym sprzętem i dają od siebie na nim bardzo dużo. Wyraźną różnicę odczułbyś dopiero na sprzęcie z wyższej półki. Nadto, generalnie różnice dla normalnego ucha, które nie jest przeczulone na punkcie podstawek i kontaktów nie są duże. Dla normalnego użytkownika focal elear, clear, clear mg i utopie grają mniej więcej tak samo, spotkałem też takich (sprzedawca w katowickim mp3store - fajny gość bardzo, a także sprzedawca w salonie denon), co mi powiedzieli, że nie lubią utopii i wolą clear. Takich przypadków jest więcej - są na forum, co mówią, że hifilman he-1000se to ich najlepsze słuchawki i je jednoznacznie wolą od susvar, są też i tacy, co wolą hd-800 od np. utopii i generalnie hd 800 uważają za najlepsze słuchawki w ogóle - no takie mają preferencje, tak im się do głowy wbił dany rodzaj brzmienia, które postrzegają jako referencje, że wszystko inne jest gorsze. Jeśli chciałbyś się trzymać budżetowych rozwiązań, a słuchawki kupiłeś dla słuchania muzyki, a nie sprzętu to najlepiej przestań myśleć cały czas o słyszalnych różnicach i słuchaj sobie spokojnie muzyki. 

    w sumie to nie mieszkamy od siebie jakoś daleko; możesz kiedyś wpaść, posłuchasz Hugo 2, posłuchasz utopii i sobie odpowiesz na pytanie czy pora zacząć odkładać czy też lepiej wszystko sprzedać i kupić hd 6xx co i tak będzie audiofilskim wybrykiem, bo to ostatni poziom, gdzie różnice pomiędzy audiofilskim brzmieniem, a próbą usprawiedliwienia głupio przehulanych $ się zaciera :) 

  10. do Susvar wymagany jest odpowiedni wzmacniacz, stąd głoszona przewaga nad 1000se nie jest zauważalna na byle czym; czytałem, że https://www.bakoon.com/product/amp-13r/ dawał radę, ale to Stefan saudio musiałby się wypowiedzieć, bo jest w temacie obkuty, jak mało kto tutaj w tym temacie. akt k1000 też nie są takimi słuchawkami, o jakich pisze Ryka, jeśli słucha się ich na niedobranym pod nie torze (ja jego k1000 słuchałem wiele razy i faktycznie są tak dobre, jak pisze w swoich recenzjach).

    A że dane słuchawki, choć tańsze mogą się bardziej podobać w jakimś elemencie to żadna eureka 

     

  11. Godzinę temu, saudio napisał:

    Ale oni chyba sprzedali dział słuchawek …. więc tylko nazwa pewnie pozostanie.  A z tym "ss" no nie wiem trochę kontrowersyjne.

    o kurczę, to nawet nie wiedziałem, szkoda, bo senniki trzymały poziom.

    Odnoszę wrażenie, że u większości kolegów obowiązuje zasada - najlepsze słuchawki to te, które aktualnie posiadam :) rzecz jasna, taki żart, więc proszę się nie obrażać. 

    • Like 2
  12. swoją drogą sennheiser mógłby zrobić jakieś nowe słuchawki, bo od czasu hd-800 trochę czasu minęło; hd800s czy 820 to odgrzewane kotlety, wątpliwe czy hd800s są lepsze od 800, a 820 to już w ogóle nie są nikomu potrzebne, więc trochę wstyd, że robimy kolejne słuchawki na bazie poprzedniego modelu, zwiększamy znacznie cenę, tyle że te słuchawki są gorsze niż poprzednie :) no paranoja trochę :) z uwagi na specyfikę rynku spokojnie by się sprzedały flagowce za ok 20 tyś., więc mogliby się wziąć do roboty, byleby nie zrobili za tę cenę hd-800ss :)

  13. @audionanikdo dziś uważam hd-800 za jedne z najlepszych słuchawek w ogóle, a może nawet mogłyby powalczyć o 1 miejsce, jeśli chodzi o stosunek cena/pozycjonowanie na rynku i jakość; kosztowały chyba na początku 3.500,00 zł, używane w dobrym stanie można chyba za 4 tyś dostać, no trzeba wymienić kabel na nietani i faktycznie wzmacniacz lampowy najlepszy do nich. Nie są pozbawione wad - jest ten peak, wtajemniczeni wiedzą też, że ta scena prócz zalet ma pewne wady, ale gdy ktoś słucha głównie muzyki klasycznej, instrumentalnej to mógł kupić te lata temu hd-800 i nie robić już żadnych zmian. Do dziś nie rozumiem wycofania hd-800, tłuką te 600, 650, mimo że są 660 i 6xx, wiem, że z uwagi na społeczność amerykańskich audiofili wprowadzili "poprawioną dla nich głównie" hd800s i jeśli dowalili cenę to należało pozbyć się hd800, ale wg mnie na dłuższą metę (myślę o dziesięcioleciach jak w przypadku 600/650) to im się nie opłacało, bo jestem pewien, że hd800 kupowano by do dnia dzisiejszego i lata całe kolejne; za jakieś 10 lat hd800 będą kosztować na rynku wtórnym pewnie x2,5 ceny początkowej producenta.

    Słuchałem wielu sztuk hd-800 z różnymi kablami, w tym także po modyfikacji o nazwie StefanArt jeśli dobrze pamiętam (był kiedyś u Ryki), za każdym razem robiły bardzo dobre wrażenie.

    p.s. miałem Ci po koleżeńsku pożyczyć te utopie, ale zmieniłem zdanie, bo je zaraz skrytykujesz tak, że zostanie mi tylko je sprzedać, albo rozdać, bo wstyd takie słuchawki komuś wciskać :)

    • Like 2
    • Haha 3
  14. 16 godzin temu, audionanik napisał:

    …to he1000se też nie dla niego. Słuchałem ich  z różnych klocków, i na micie, i u @konrad_a, i teraz u siebie…

    No niestety mimo zapewnień hihimena o poprawie dynamiki względem poprzednich wersji, to nadal jest słabo - instrumenty głośne i ciche grają na podobnym poziomie; tak samo trudno jest ocenić ich odległość - te bliższe zamiast dysponować większą skalą głośności, dysponują podobną do tych odległych. Dęciaki nie są w stanie mnie wystraszyć nagłym fortissimo, a w cichutkie popierdywania i muśnięcia z końca sali nie muszę się wsłuchiwać, bo są ostentacyjnie wyeksponowane, jak sztuczne rzęsy wieśniary z nocnego klubu. Tak - dynamika w skali makro jest spłaszczona (mikrodynamika jest super). Także ten… wiele zalet posiadają 1000se, lecz realizmu przypisać im nie sposób. To samo było z he edition x. 
     

    Ja bym napisał, że pięułknie i … sennie. Można zanurzyć się w tych tumanach anielskiego pyłu i zapaść w hibernację z nudów.

     

    PS:

    1000SE sposobem w jaki operują dynamiką przypominają mi trochę elektrostaty

     

    Ty byś i orfeusza za dźwięk krytykował :) nie ma słuchawek idealnych, a jeśli chodzi o he1000se to mogą być dla wielu endgamem i już nic do szczęścia więcej nie trzeba, tym bardziej, że nie mają wygórowanych wymagań względem toru. Wolę utopie (zadecydowały jedynie osobiste preferencje i kilka cech ich grania), ale myślę, że jeśli dla kogoś ważna jest scena i zachwyci się tym elementem he1000se to nie ma opcji, żeby jednak wybrał focale. Jest chyba taka książka jednego z szamanów psychoanalizy/szamaństwa - "Kultura jako źródło cierpienia", no można by z powodzeniem napisać książkę "Audiofilizm jako źródło cierpienia", jak człowiek słucha sprzętu zamiast muzyki i analizuje co mu nie pasuje to już jest moim zdaniem zgubiony :) jestem zdania, że jak ktoś twierdzi, że kocha słuchać muzyki, to telefon, dostęp do internetu i słuchawki z zestawu mu w zupełności wystarczą. Pierwsze zetknięcie ze sprzętem hiend robi wrażenie, ale jako środek do celu ma się ta różnica nijak do różnicy w cenie. 

    • Like 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności