Skocz do zawartości

westberg

Bywalec
  • Postów

    1374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez westberg

  1. Szanowny ma_x_ym Czy można liczyć na refleksje odsłuchowe (jak również użytkowe) dotyczące ibasso w tym wątku? Niestety nie mam wejścia do wątków dotyczących testów odtwarzaczy, a testem tego ibasso jestem zainteresowany. Tym bardziej, że pojawiają się głosy porównujące go z AK100 (którym też jestem zainteresowany). ;o)
  2. A jak z napędzeniem takich słuchawek jak AKG K550? Jest głośno? A jeżeli jest głośno, to czy słuchawka nie zaczyna rzęzić w niektórych rejestrach?
  3. 1. Czy słuchając "tradycyjnych" plików flac w przypadku AK100 występuje różnica jakościowa między nim a takim np. cowonem J3? Innymi słowy: czy wartość dodana jaką otrzymujemy wraz z AK100 obejmuje także jakość odbioru zwykłych plików, czy też obejmuje wyłącznie pliki MQS lub inne nagrane w trybie 24 bitowym? Pytam się bo - jak dla mnie - podstawowym argumentem na rzecz zakupu tego odtwarzacza jest lepsze odtwarzanie plików ogólnie dostępnych (takich jak np. flac). Jeżeli zaś owa lepszość ma dotyczyć tylko plków MQS i 24-bitowych, no to robi się z niego produkt niszowy. 2.Czy słuchał ktoś A&K AK100 z Fiio E12? Jeżeli tak, to jak to wygląda? Czy i (ewentualnie) jak wzmacniacz wpływa na charakter brzemienia AK100? Bardzo proszę o rzeczowe odpowiedzi. I dziękuję z góry.
  4. No więc ja używam i gra to dobrze. Nie mam specjalnego porównania, ale odnosząc się do E11 (które też mam) - znacząco lepiej. Lepsza separacja, wyższa analityczność, większa dynamika. Z całą pewnością nie gra to w sposób ciepły i analogowy. Raczej gra w stylu laboratoryjno-transparentnym (a słuchawki mam modowane kablem FAW Clarity). Zakresy są w miarę zrównoważone - jedyne czego bym sobie życzył, to nieco cieplejszej średnicy.
  5. westberg

    Fiio E12

    Po podpięciu e12 dźwięk dostaje konturu, masy, dynamiki ale i przejrzystości. Wprost z cowona jest sucho i płasko, w zasadzie monitorowo. Ratowałem się equalizacją - bo nie lubię takiej prezentacji. A teraz - po podpięciu do e12 - suwaki ustawione na zero. Natomiast najbardziej się cieszę z dynamiki, to jest element na naprawdę wysokim poziomie. Najfajniejsze jest to, że nie dzieje się to kosztem tonów niskich, przynajmniej moim zdaniem. A co do pasowania sprzętu, to zawsze i wszędzie jest to podstawa dobrego zakupu. Na szczęście mobilność sprzętu przenośnego znacznie ułatwia to zadanie. Przed zakupem swoich akg zjechałem pół Warszawy, żeby dopasować brzmienie słuchawek do mp3-ki. Z tym e12 może być podobnie; główny problem będzie dotyczył spasowania wzmacniacza ze słuchawkami, nie zaś z mp3-ką (chociaż uważam, że e12 to uniwersalne urządzenie). Dlatego kategorycznie rekomenduję odsłuch wzmacniacza na używanych aktualnie słuchawkach. W kwestii "koloryzowania" dźwięku; to jest chyba cecha immanentna akcesoriów tworzonych na użytek sprzętu przenośnego. Przecież słuchawki tworzone pod mp3-ki nie charakteryzują się najczęściej neutralnością (np. p5 czy momentum), tylko mają kompensować "ustrojowe" niedostatki cyfrowych plejerów. No więc jest kwestią dyskusyjną, co jest "niszczeniem" dźwięku, a co jego kompensowaniem. Zresztą w obecnej dobie kwestia "czystości" dźwięku jest już chyba stosunkowo legendarną, bo nikt nie wie na pewno co to za stwór.
  6. westberg

    Fiio E12

    Oczekiwanie "wyrafinowania" po sprzęcie za kilkaset złotych i wielkości paczki papierosów slim, jest lekką egzageracją. To nie jest DAC, więc jego zadaniem nie jest robić za procesor dźwięku i że tak powiem - konstytutywnie ingerować w tor dźwiękowy.Sprzęt tego typu ma napędzać słuchawki i nie niszczyć dźwięku. Ten wzmacniacz to robi doskonale. Ale oprócz tego daje bardzo dobrą dynamikę (wreszcie słyszę stopę w perkusji), nisko schodzący bas (być może nie jest on rzeczywiście zbyt różnorodny), gra ładną średnicą i nie szeleszczącą górą (tony wysokie są akurat stosunkowo różnorodne). Dobra separacja kanałów, przyzwoita stereofonia (o ile nie korzysta się z crossfeed - scena dość silnie zbija się w środek). Dźwięk jest zwarty, kontrolowany i różnorodny. A i jeszcze jedno. Ten wzmacniacz ma sporo mocy, zatem używanie opcji "gain" może prowadzić do tego, że na słuchawkach łatwiejszych w wysterowaniu będzie za głośno i dźwięk się będzie kołtunił. Może stąd ten zarzut braku wyrafinowania. Tylko, że za to w tym konkretnym przypadku odpowiadają słuchawki, nie wzmacniacz. W moim torze akg k550 tak właśnie miały. Po wyłączeniu "gain" dźwięk nabrał ogłady (ale jest wysokie prawdopodobieństwo, że z wysokoomowymi, wymagającymi słuchawkami opcja ta zadziała doskonale). Reasumując; nie wiem czego oczekiwaliście od tego wzmacniacza; rzeczywiście nie gra jak RSA P-51 Mustang, no ale zachowajmy miarę i porównujmy rzeczy porównywalne. Jak dla mnie ten ten wzmacniacz ustawił mi mój zestawik na długi czas; wreszcie to przenośne ustrojstwo gra tak, jak chciałem.
  7. To co kto słyszy jest w zasadzie sprawą nieweryfikowalną, więc dyskusja na ten temat też jest średnio sensowna. Zatem napiszę o odczuciach. Mam nieco inne wrażenia tak co do brzmienia cowona, jak i tego jak gra zestaw z E11 i AKG 550. Cowon po zdjęciu blokady głośności na AKG (bez E11) gra stosunkowo pełnym dźwiękiem, ale jeżeli miałbym określać jego charakter - to powiedziałbym "lekki". W każdym razie - bardziej "jasny" niż ciemny". Słucham na ustawieniu BBE Headphones (1 i 3). E11 dodaje dźwiękowi ciężaru; rzeczywiście równowaga tonalna przesuwa się w dół, ale nie wydaje mi się, żeby działo się to kosztem góry. Moim zdaniem ta góra jest nawet lepiej opanowana. Do tego dochodzi nisko schodzący bas, który jest prostym skutkiem tego, że E11 ma moc, której nie ma cowon. S9 zagra głośno, nawet bardzo, ale nie ma mocy do tego, żeby wymusić na słuchawkach produkcję dźwięków w pewnych rejestrach, lub o określonej dynamice. Mogę się zgodzić, że z E11 średnica mniej błyszczy. To jednak akurat mi odpowiada, bo w pewnym zakresie kompensuje oschłość przełomu średnich i wysokich tonów, które mi się w zestawie bez E11 pojawiały. Nie twierdzę, że plusów dodatnich, które mamy dzięki E11, w określonym zakresie nie jesteśmy w stanie osiągnąć dobrą equalizacją. Jednak wydaje mi się, że kwestii mocy urządzenia nie jesteśmy w stanie zequalizować i zawsze będzie ona skutkowała lżejszym basem i większą kompresją dynamiki. Ale - jak mówiłem; nie byłem w stanie jak dotąd osiągnąć podobnych efektów za pomocą equalizera, jakie mam po podłączeniu E11. Na koniec powtórzę się - po zdjęciu blokady głośności, różnica w jakości dźwięku z samego cowona w porównaniu do dźwięku w połączeniu z E11, nie była tak przesądzająca, jak przedtem. Z blokadą cowon ewidentnie zyskiwał w połączeniu z E11. Tu nie miałem żadnych wątpliwości. Dziś czasami słucham bez E11 i zastanawiam się, czy ten lżejszy dźwięk bardziej mi nie odpowiada. W sumie zależy od muzyki...Czasami basu jednak brak...
  8. Dopiszę parę słów od siebie do tego potężnego wątku. Historia tych słuchawek u mnie to w sumie komedia pomyłek. Wybrałem je ponieważ najłatwiej je było wysterować moim cowonem s9 wśród tych, które odsłuchałem (m.in. sennheiser momentum, philips fidelio l1, b&w p5). AKG grały najbardziej koherentnie, całościowo, szczegółowo – z wystarczającym poziomem głośności (ale łba nie urywało). Ale słuchawki grały takim pasmem zogniskowanym wokół średnicy. W związku z tym, że brzmienie było wprawdzie niesłychanie uporządkowane, ale stosunkowo nudne, kupiłem FiiO E11, żeby jakoś rozruszać towarzystwo. W połączeniu ze wzmacniaczem zestaw nabrał barw. Pojawiło się ciepło w przekazie, dynamika, bardzo niski bas. Co do dynamiki – w tym zestawie stopa w perkusji równa się uderzenie powietrza w ucho za pomocą przetwornika słuchawki. Co do basu, na niektórych utworach mamy autentyczne wachlowanie powietrzem uszu (przy środkowym ustawieniu eq basowego w E11). W pewnym momencie cowon się zwiesił i trzeba go było sformatować. Okazało się, że grał na europejskiej blokadzie. Po zdjęciu blokady cowon zaczął szaleć – a słuchawki także. Dźwięk rozbłysnął, pojawił się niski bas, większa szczegółowość…no i głośność, której na maksymalnych wartościach nie dało rady słuchać. Wszystko to się stało bez pomocy E11. Na marginesie dodam, że zdjęcie blokady zaprowadziło mnie do sklepu do ponownego odsłuchu Fidelio L1. Okazało się, że kluchowaty dźwięk, o którym pisałem w innych wątkach, jest „nieaktualny”. Dźwięk z Fidelio był bardzo dobry. Tak więc „klucha” była prostym skutkiem europejskiej blokady dźwięku w cowonie. Zapewne podobny skutek wystąpiłby w pozostałych słuchawkach odsłuchiwanych przed zakupem. Jedno się jednak nie zmieniło – nawet z blokadą AKG były najłatwiejszymi słuchawkami do wysterowania. Nawet przy tak słabym sygnale dawały dźwięk bardzo dobrej jakości. To powinno dawać do myślenia. Cowon bez blokady z połączeniu z E11 nadal zyskuje większą kulturę brzmienia. Nie jest to już zmiana tak spektakularna, jak przed zdjęciem blokady, ale jest to zmiana wyraźna. Przede wszystkim dźwięk zyskuje na masie co do zasady, a bas co do szczegółu. Dynamika też lekko się poprawia. Czym się chciałem z Koleżeństwem podzielić? Taką oto refleksją, że AKG są bardzo uniwersalnymi słuchawkami, które w zakresie sprzętu przenośnego nie mają chyba wad. Okazuje się, że posiadają całkiem zrównoważone brzmienie w każdym z pasm. Zmienia się ich charakterystyka brzmienia, kiedy zmienia się tor. W połączeniu z E11 mamy możliwość zapanowania nad nieco oschłym przełomem średnich i wysokich tonów oraz znaczącego poprawienia dynamiki i basu. Zaznaczam jednak wyraźnie, że po zdjęciu blokady w cowonie, samym plejerem słuchawki można wysterować zupełnie wystarczająco. Przy odpowiedniej equalizacji można zapewne osiągnąć podobny efekt jak w połączeniu z E11, czego nie próbowałem – bo nie byłem do tego zmuszony posiadając już wzmacniacz. Oczywiście dziś zastanawiam się czy kupiłbym ponownie AKG, gdybym mógł sprawdzić wszystkie słuchawki w moim teście na cowonie grającym bez blokady. Pewnie miałbym problem z odpowiedzią na to pytanie…Ale nie znaczy to, że zakupu żałuję. Być może w wyborze decydująca byłaby ergonomia słuchawek, z którą jak dla sprzętu przenośnego AKG średnio konweniuje (chociaż i tak używam ich wyłącznie do słuchania podczas podróży).
  9. Z tego co widzę naruszyłem jakieś zasady forumowe. Proszę mi wybaczyć, jestem zielony. W skład zestawu wchodzi FiiO E11 oraz kabelek Custom Art. Silverline. Wszystko oczywiście sprawne i działające. Jedynie na obudowie jest małe wgięcie, co było spowodowane noszeniem sprzętu w torbie z innymi gratami. Całość kupiona niedawno w sklepie Audiomagic. Gwarancja wystawiona przez sklep na cały zestaw a więc na wzmacniacz i kabel - ważna do listopada 2013. Sprzedaję, bo mam zamiar kupić wzmacniacz słuchawkowy stacjonarny. Cena zestawu to 240 zł (plus koszty przesyłki). To chyba tyle w temacie. Chętnych proszę o kontakt na maila: westberg@o2.pl Pozdrawiam serdecznie.
  10. Jeżeli ktoś z PT Forumowiczów jest zainteresowany, polecam się w aukcji: http://proszeczytacregulamin.pl/fi...2831813253.html Pozdrawiam serdecznie! Proszę o podanie konkretnej ceny. Nie wolno linkować do allegro. /// 4ndr3
  11. Zgadzam się. W zasadzie takie muzykalne słuchawki to ja właśnie miałem. Audiotechnika es 55 to idealne połączenie z cowonem do takiego niezobowiązującego słuchania. Grają szerokim dźwiękiem, piękną średnicą, klarownie, wszystkiego jest pod dostatkiem...tylko, że w niektórych sytuacjach, kiedy w utworze mamy do czynienia z dużą dynamiką - tracą przejrzystość i wpadają w kompresję. Plus lekkie sybilanty tu i ówdzie. W zasadzie można to przełknąć w większości przypadków, ale czasami jednak przeszkadza. Natomiast ewidentnym plusem Audiotechniki jest jej "prostolinijność", szczery, otwarty przekaz. No i zdecydowanie łatwiuśkie do wysterowania (nawet trzeba przyciszać, a o amp`ach zewnętrznych można w ogóle zapomnieć). Sam się dziwię, dlaczego są tak mało popularne - bo moim zdaniem powinny. W porównaniu do nich Kossy Porta Pro wciągane są nosem i zjadane na śniadanie... Za to AKG są może mniej spontaniczne, ale tego uporządkowania i kontroli właśnie szukałem.
  12. Ad kartonik: Stąd mój apel: słuchać samodzielnie. Biorę przecież pod uwagę to, że każdy ma inne preferencje, oczekiwania i zapatrywania. Do Fidelio podchodziłem ze trzy razy, bo bardzo mi się te słuchawki podobały wizualnie. Po kwerendzie internetowej to była opcja pierwszego zakupu. Ale z s9 grały mało przekonująco. Na dodatek stosunkowo cicho. AKG zagrały dźwiękiem szczegółowym, przestrzennym i jak na mój gust - z całkiem ciepłą średnicą. Naprawdę - w zakupie ustawiałem się pod inne słuchawki; te prestiżowe linie słuchawek przenośnych. Jednak wszystkie one grają podobnym dźwiękiem, tak jakby były projektowane pod kiepskie, suche i zimne plejery. Ponoć tak grają ipod`y...;o) nie wiem, nie słuchałem. Tak więc w sumie nieoczekiwanie dla mnie te AKG stały się najlepszą opcją.
  13. Na marginesie moich powyższych refleksji; nie polecam kupowania słuchawek na podstawie impresji opartych na swobodnym strumieniu świadomości osób trzecich. Recenzje coś wskazują, jednak w indywidualnym odsłuchu dopiero wychodzi jak sprzęt w działa w danej konfiguracji. I często okazuje się, że słuchawki przeznaczone do sprzętu przenośnego, nawet te ekskluzywne, grają w tej konfiguracji przeciętnie, zaś rzekomo stacjonarne słuchawki wręcz przeciwnie. Mówiąc wprost: odradzam zakup bez odsłuchu.
  14. Ostatnio stałem przed podobnym wyborem. Chciałem zamienić ATH ES 55 na coś kulturalniejszego. Odsłuchałem B&W P5, Philipsa Fidelio L1, Sennheriser Momentum i AKG K 550. Z odsłuchu mi wyszło, że AKG jest absolutnym liderem wśród nich. Gra bardzo pełnym dźwiękiem; szczegółowym, ale nie ostrym. Z dobrą dynamiką i basem, ale bez dudnienia ani kompresji. Naprawdę - są bardzo dobrze zrównoważone. Dużo wstępnie oczekiwałem od Momentum, P5 i Fidelio, ale się rozczarowałem - jak dla mnie zbyt kluchowaty dźwięk. Co z tego, że prezentacja jest ciepła, dźwięk nisko schodzący, kiedy jest on mało szczegółowy, bez błysku, wpadający w kompresję. Do 550 byłem uprzedzony ze względu na ich wielkość. Chciałem kupić słuchawki do cowona, więc maksymalna wielkość słuchawek miała oscylować wokół słuchawek typu Fidelio. AKG były stanowczo za wielkie...a jednak po odsłuchach kupiłem właśnie te. Uznałem, że skoro się dają złożyć, to w sumie nie ma problemu. I rzeczywiście nie ma. Tym bardziej, gdy te słuchawki uniwersalnie obsłużą tak stacjonarne, jak i przenośne źródło. Genialny sprzęt.
  15. Nawiązując do Fidelio l1, to one grają podobnie jak Sennheisery Momentum i B&W P5, czyli kluchowato. Jestem na bieżąco po odsłuchach i wszystkie te słuchawki mnie rozczarowały. Być może do suchych, ostrych źródeł (vulgo: słabych plejerów) one pasują, ale z moim cowonem grały słabo. W konsekwencji kupiłem AKG K 550 (mimo wcześniejszych zastrzeżeń). One biją powyższe zestawy na głowę.
  16. Dokanałowe już mam - takie raczej średnie Sennheisery CX 400 II (moje pierwsze słuchawki do cowona), ale pomijając znacząco gorszej jakość dźwięk w porównaniu do ES 55, dłuższe słuchanie powodowało w pewnym momencie problemy z uszami (jakieś bolesności, czy coś w tym rodzaju...). Nie bardzo toleruję jednak to dokanałowe słuchanie. Okazjonalnie na pół godziny, raz na miesiąc, ale nie codziennie po półtorej godziny.
  17. Chciałbym się przywitać z Szanownym Gronem PT Użytkowników! Po wstępnej prezentacji chciałbym zwerbalizować męki, jakie przeżywam od pewnego czasu, kiedy przyszła mi do głowy myśl o zmianie słuchawek. Otóż, wraz z Cowonem S9 używam od kilku lat słuchawek Audiotechnica ATH ES 55, które w zasadzie spełniały moje oczekiwania wobec sprzętu przenośnego. Jednak troszkę już przyzwyczaiłem się do ich dźwięku, troszkę mi zaczęła przeszkadzać pewna ich "natarczywość" i kompresja dźwięku (utrata szczegółowości) przy "gęstych", dynamicznych utworach (np. The Seer - Swans). Dlatego pomyślałem o ich zmianie. W związku z tym, że słucham muzyki różnorodnej, interesują mnie słuchawki uniwersalne. Nie jestem fanem odsłuchu aptekarskiego, męczy mnie liniowa prezentacja muzyki – w sensie płaskiego pasma, grania wyschniętym środkiem. Interesuje mnie żywy przekaz, ale kontrolowany, na ile się da wierny i szczegółowy. Muzyki słucham najczęściej w środkach komunikacji, więc najlepiej by było, aby były to słuchawki zamknięte. Wykluczam wzmacnianie sygnału dodatkowym wzmacniaczem, bo po pierwsze primo nie po to pakowałem kasę w cowona, a po drugie primo kłóci mi się to z zasadą przenośności. Sprzęt noszę w torbie, wożąc je razem z dokumentami do pracy, więc targanie masy gratów nie wchodzi w grę. Cena słuchawek do 1800 zł (max. 2000 zł). Jak dobrze wiemy, kupno słuchawek tylko na podstawie porównywania ich specyfikacji, nie jest dobrym pomysłem, więc zacząłem odsłuchy. Na początku odsłuchałem B&W P5, Philipsy Fidelio L1 i Sennheiser Momentum. We wszystkich przypadkach słuchawki zagrały podobnym dźwiękiem, dość ciężkawym, ze średnią szczegółowością …tak, można by rzec, bez błysku, przeciętnie. Najwięcej spodziewałem się po P5 i chyba najbardziej się nimi rozczarowałem (pod względem prezentacji dźwięku). Plusem dodatnim Momentum i P5 było, że grały głośniej, łatwiej było je tym moim plejerkiem napędzić. Z tego wględu wykluczyłem Fidelio, bo grały za cicho. Odsłuchałem też Denonów AH A 100 i powiem szczerze, że zagrały bardzo satysfakcjonująco, pełnym, szczegółowym dźwiękiem (wreszcie dało się odróżnić fakturę dźwięków na The Seer), ale jakość wykonania tych słuchawek bardzo zniechęca do kupna (nie mówiąc o cenie) – pałąk i mocowanie nauszników to plastik fanstastik, sprawiający wrażenie, że pęknie od samego patrzenia. I teraz mam zagwozdkę, bo nie bardzo wiem w którym kierunku pójść w swych poszukiwaniach. Widziałem, że poleca się AKG K 550, ale tak na oko, przenośne to one są chyba tylko w zestawie z czołgiem Abrams. Musiałbym kupić drugą torbę, żeby to nosić ze sobą. W końcu z desperacji zacząłem się zastanawiać nad Grado SR 325i, ale to konstrukcja otwarta, więc nie wiem na ile się one spisują w odsłuchu miejskim…I na ile emisja dźwięku może przeszkadzać ludziom stojącym, siedzącym obok… Najbardziej odpowiadałyby mi słuchawki zbudowane jak Fidelio L1 a grające jak te Denony. No, ale niestety… A Szanowni Państwo co mogą mi polecić? Z najwyższej góry dziękuję. ;o)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności