No ostatnio auta strasznie podrożały. Znajomy niedawno sprzedał forda s-max, którego kupił kilka lat temu za więcej niż dał wtedy. Mam forda fiestę rocznik 2012, którą kupiłem za jakieś +/- 20 tys w 2016 z przebiegiem 30 tys. Ostatnio jak kupowałem autocasco to okazało się, że auto jest warte tyle samo co 6 lat temu a ma już ponad 10 lat. Patrzę na otomoto dziś a tu cena ponad 20 tys, masakra.
Także jak większość to jazda po mieście to diesla bym odpuścił - miałem kiedyś opla w dieslu, większość to jazda w mieście w korkch i to był dramat, wiecznie zapchany filtr dpf, nawet raz nie chcięli mi przeglądu podbić bo poziom spalin przekraczał dwukrornie normę. Auto tak kopciło, że musiałem ponad godzinę przepalać go na autostradzie aż poziom spalin spadł do akceptowalnego poziomu. W Fordzie przez te 6 lat nic nie robiłem poza wymianą rozrządu i akumulatora.
Także może taka fiesta? https://www.otomoto.pl/oferta/ford-fiesta-stan-bardzo-dobry-aso-ID6EXu8H.html
Te fordy mają podgrzewaną przednią szybę, także zimą nie trzeba skrobać przedniej szyby - dla mnie rewelacja, chyba tylko fordy tak mają.
No I IMO auto fajnie się prezentuję, ma taki lekko sportowy wygląd.