Skocz do zawartości

lostson

Bywalec
  • Postów

    856
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez lostson

  1. Może masz i rację, może mnie trochę poniosło z tym czytaniem ze zrozumieniem Jacques'a La Fey......
  2. LOLZ, nie dziękuję - chodzi o nagranie na yt...... żartowałem Mimo tego, że na kondycję nie narzekam, wolę wymieniać argumenty nie ciosy No chyba, że bym musiał
  3. Mylisz się. Wav to nie lossless. Surowy wav zgrany z oryginalnej płytki ma format PCM i jest nieskompresowany. Z Wiki: - przebieg analogowy na czerwono i 4-bitowe kodowanie PCM Lossless to już kompresja, ale na podobnej zasadzie jak zip, rar etc. (w dużym uproszczeniu). Q5 jest dobre jak potrzebujesz mniejszego pliku (poniżej Quality 5 nigdy nie zszedłem). Pozdr^^
  4. Do Corvus5: Plik 1-szy to cbr192kbps z lowpass 22khz. Do Jacques La Fey: Przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post, na który odpowiedziałeś. Odnoszę wrażenie, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem.... Pozdr^^
  5. Do Jacques La Fey: Temat nie dotyczy wpływu filtra lowpass na mp3.... Temat dotyczy widma tego samego utworu w zależności czy użyto kompresji i jakiej. Jak pewnie wiesz, kompresja stratna polega na wycięciu części danych z pliku, które "podobno" i tak są niesłyszalne podczas odsłuchu. Sposób w jaki robi to kodek zależy od modelu psychoakustycznego, trybu stereo, lowpass'u, bitrate'u itd. Jak się przyjrzysz wykresowi lame to zauważysz, że kodek brutalnie wycina większą część widma powyżej określonego poziomu niewiele zostawiając. A poziom ten zależy głównie od wybranej przepływności. Wyżej ustawiony filtr dolnoprzepustowy (lowpass) pozwala uratować choć część tych "ciętych" częstotliwości. A tutaj masz po kolei: lame cbr192kbps, V0 i cbr320kbps: Według tego cbr320kbps jest lepsze od V0, a cbr192kbps najgorsze. I jak widzisz maksimum możliwości LAME osiąga przy cbr320kbps. A jak spojrzysz na wykres Ogg i Lame, to widać, że Ogg jest lepsze i to o wiele. Zresztą, to wszystko słychać przy odsłuchu P.S. Do sprawdzenia oryginalności AudioCD polecam Tau Analyzer.
  6. Do Jacques La Fey: Proszę, tylko bez offtopu... Btw, mylisz się. Jak chcesz wiedzieć, o co w tym chodzi, to zadawaj pytanie w odpowiednim temacie - odpowiem Ci na nie w moim poście w Exact Audio Copy + kodek LAME w temacie do którego nawiązałeś.
  7. BRAWO!!! Wygrał Pan samochód, wycieczkę z dowolną wybraną Panią do Las Vegas i milion dola... oops (dolara ostatnio dużo drukują ) yyyy w dowolnej walucie A tak na poważnie. Widać na widmie niedostatki kompresji stratnej i która jest lepsza 1-szy plik: surowy wav 2-gi plik: mp3 cbr 192kbps z lowpass'em na 22khz i full stereo 3-ci plik: Ogg Quality 5 (medium) Utwór kapelki Lost Soul - "216" z płyty Immerse In Infinity (2009) GRATULACJE!!!
  8. Dwa pliki są "zrobione" z porównywalną jakością, a trzeci tylko zgrany. Nie są to jakieś egzotyczne formaty, tylko takie, który każdy ma na pc. A propos, jest to oczywiście ten sam utwór bez obróbek typu eq itd. P.S. Podpowiedż następna: jeden z formatów to ten "ukradziony" od Fraunhofer'a, drugi to ten co jest lepszy od niego. Polecam Audacity - jest to do sprawdzenia w 5-10 minut, bo czy u mnie czy u Ciebie analiza bedzie to wyglądać podobnie (jeśli chodzi o ten sam utwór ofc). Teraz który jest który
  9. Proszę bardzo, surowy wav z oryginalnej płytki: Jak się porówna ze skompresowaną muzą widać niedoskonałości kompresji stratnej. P.S. Nie dodałem dla lossless, tylko wav, bo właściwie wychodzi na to samo. P.P.S. Odpowiedż na post Jacques La Fey'a: klik Jak widzisz to w moim poprzednim poście, stosowanie lowpass w LAME ma jednak sens (porównaj wav z mp3 i który bardziej przypomina oryginał). A to, o czym mówiłeś w poście (link powyżej) wynika z samego sposobu kompresowania muzyki przez LAME, ale to już nieco inny temat, np. o lepszej jakości Ogg od LAME (w Ogg też należy zastosować odpowiednie ustawienia, żeby uzykać porządaną jakość, np. ja używam Quality 5 lub 6). Pozdr^^ Na marginesie: W życiu bym nie podejrzewał, że w roku 2009 (lame ma trochę lat) będę pisał o pozytywach stosowania odpowiednich ustawień/przełączników LAME. Ale patrząc na to, jak niektórzy robią w jakiś "kombajnach" mp3 z joint stereo/128kbps i mówią o jakości porównywalnej do AudioCD to... lepiej nic nie mówić (a da się zrobić lepszą, w miarę dobrze brzmiącą mp3-kę).
  10. niestety, odpowiedź nieprawidłowa P.S. Pliki są bez żadnych bzdurnych konwersji typu mp3<->Ogg, mp3->FLAC itd.
  11. Proszę zgadnijcie jakie trzy formaty plików są na: Podpowiedź: analiza widma wykonana w Audacity 1.2.6 Powodzenia
  12. Tak, LAME jest stratne i tu masz rację. Ale jeśli chodzi o lowpass to spójrz (lewy: lowpass 20khz, prawy: lowpass 22,5khz): Te "dziwne ustawienia" jak to nazywasz, powodują tworzenie pliku o maksymalnie rozszerzonym zakresie częstotliwości (vide wyżej) i pełnym stereo (nie lubię oszukanego stereo w mp3 - "joint stereo", jest..... ciasne). Oczywiście, jeśli chcesz, to możesz użyć przy tych założeniach, przepływności 320kbps i w tym przypadku wyciśniesz z LAME maksimum jego możliwości. Pozdr^^
  13. Właśnie dlatego dałem link do świeżego masstaggera. A właściwie to niewiadomo, jakiego programu używa rhalf do zrzucania płyt (?). Przy okazji pytanie do Jacques La Fey: jakie to błędy w konfiguracji EAC miałyby wpływać na tworzenie się cue?
  14. Co do lowpass 22.5khz to cyt.: "The LAME, provides wide possibilities in controlling the coding process, psycho acoustic parameters and filters. And if we cut frequencies higher than 20 KHz (which are anyway inaudible), we can achieve better sounding. The difference in the level of the delta-signal is up to 2 dB what makes around 15%. It means that the whole range gets improved by 1-2 dB". Oczywiście dotyczy to starszych wersji LAME w których jest możliwość ustawienia lowpass powyżej 20khz. Dlaczego używam LAME - z uwagi na to, że Fhg jest płatny i nie ukrywam, z przyzwyczajenia Na temat cbr 192kbps, to już się wypowiedziałem - post #4 tego tematu. Btw, używam również kompresji bezstratnej tta. No, ale to już temat na inną dyskusję z uwagi na offtop. Pozdr^^
  15. A sprawdź jaką masz wersję masstaggera bo najnowszy foobar wyszedł 2009-08-22, a masstagger 2009-09-18: klik Może to pomoże. Pozdr^^
  16. lostson

    W Co Gracie?

    Z historii: fps id software - Wolfenstein 3D (te psy, ss-mani i hitler lolz) i żeby było śmieszniej, to pod DOS'em . DOOM (ten pierwszy). Potem QUAKE I i II i wreszcie Quake III: Arena - z uwagi na "zacofanie" naszego Kraju nie doświadczyłem rozgrywek sieciowych... Po drodze jakieś pierdułki strategiczne (naprawdę wciągnęła mnie późniejsza Black&White), ścigałki których nazw nawet nie pamiętam. O gta nawet nie wspomnę Do tej pory jak mnie weźmie, to instaluję i zapuszczam: Mafia: The City of Lost Heaven, cdn... (jak sobie coś jeszcze przypomnę to dopiszę )
  17. Phlebotomized - Skycontact (1997) (Holandia) i Oceans Of Sadness - Mirror Palace (2007) (Belgia) ROCK ON^^
  18. Wtyczek do foobara jest mnóstwo, odsyłam na stronę foobara foobar wtyczki DSP Jeśli chodzi o różne efekty pogłosu itd. to godny polecenia jest: 4front OSS/3D niestety 30-dniowa wersja demo.
  19. lostson

    W Co Gracie?

    A ja łupię w Urban Terror 4.1 - całkowicie darmowy sieciowy fps, kiedyś mod do Quake'a III od jakiegoś czasu samodzielna (nie trzeba Quake'a III ) instalka - waży ok. 700 Mb. Ma niskie wymagania sprzętowe, a grywalność jest bardzo wysoka. Jest mnóstwo serwerów i cały czas pojawiają się nowe mapy. Polecam Zdarza mi przypomnieć sobie: Doom 3 (kiedy będzie czwórka:), Painkiller (doskonały polski fps), Gears of War, Condemned - Criminal Origins, Prey, GTA, Penumbra (fajny survival fps horror) i... jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę P.S. A w pracy "gram" w Open Office i AutoCAD
  20. Solarisis - na stronce niestniejącej już niestety kapelki Solarisis (Holandia) do pobrania free i legalnie ostatnia płytka "Of Plague Proportions". Zainteresowanym polecam ich genialny cover Metallicy "Nothing Else Matters", chociażby do znalezienia na yt. Na stronie Marc'a A. Pullen'a (między innymi stworzył ścieżkę dźwiękową do fajnego darmowego FPS'a: Sauerbraten) - do pobrania parę jego albumów (free/legal). Polecam P.S. Oops, sry, zapominałem o możliwości edycji poprzedniego posta - poprawię się
  21. Masz całkowitą rację majkel. Rozwój LAME stoi w miejscu od 6-7 lat. Fhg to niedościgniony wzorzec w kodowaniu mp3-ek. Ogg jest szybki, jakość jest lepsza niż mp3, ale.... są dwa ale: przyzwyczajenie ludzi do mp3 (może to wynika z tego, że kiedyś nie było hardware'owych odtwarzaczy Ogg itd.) i to, że dekodowanie plików Ogg powoduje większe zużycie energii przez odtwarzacz. Format mp3 stał się pewnym standartem, powszechnym synonimem kompresji dźwięku. Jest jak Ford T, lekko przestarzały i dostępny w każdym kolorze, byle tylko czarnym
  22. Nie wprowadzam w błąd. Dla mnie najlepsza w odsłuchu jest wersja lame 3.93.1. Bardziej odpowiada mi model psychoakustyczny gpsycho i możliwość ustawienia filtra lowpass na 22.5 khz (w wyższych wersjach jest to max 20.5 khz). Preferuję cbr 192 kbps, wg mnie jest to najlepszy kompromis pomiędzy wielkością pliku, a jakością. Nie wspomnę, że lame 3.93.1 encoduje przy cbr 192 kbps u mnie z prędkością ~18x, a 3.98.2 tylko ~9x (mam Intel Pentium Dual Core E260 lekko podkręcony z 1.80 na 2.01 Ghz): "-V2" lub "-V0" to opcje vbr. A tak naprawdę parametr -V przyjmuje wartości: od -V0 do -V9, gdzie 0=najwyższa jakość, 9=najniższa jakość. Więc może ty byś przestał wprowadzać ludzi w błąd nie za bardzo orientując się w temacie:) Pozdro^^
  23. No nie za bardzo to jest tak. Przepływność bitów służy tylko do oceny wielkości skompresowanej muzy w EAC. Optymalne ustawienia masz tu:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności