Jakoś rok temu słuchawki schodziły z coś koło 1800zł aż do 1400zł. Słabą pamięć coś macie panowie. Najgłośniej krzyczą zawsze ci, którzy drzazgę widzą w oku brata swego ;] I jest różnica - chciał sprzedać, a sprzedał. Odsyłam do pierwszego zdania w poście.
Rozwiązaniem optymalnym dla wszystkich tu zgromadzonych byłoby zakup słuchawek za 1800zł (albo nowych za ~3k), a następnie ich sprzedaż za 1300zł, rozdzieranie szat i radowanie się stratą 500zł+ w akompaniamencie chórów anielskich, - taka opcja by z pewnością wielu osobom odpowiadała. Strata jest obligatoryjna i w dobrym guście, a zysk - nawet niewielki to hańba - a sprzedawca powinien zostać przeklęty do siódmego pokolenia.
W dobrym guście jest namawianie sprzedawcy do zhandlowania słuchawek za ~1k - "bo znam historię Twoich słuchawek" - główna przesłanka.
Najlepiej wystawić za 900zł, bo potem na pewno (ku radości tych śledzących poprzez paa - wystawił za 1200zł, 1100zł, 800zł i znowu mu się nie udało) będzie z czego opuszczać, tudzież "bo kiedyś dolar był po 2zł i można było rs2 kupić za 900zł" zaiste. Można było? Ano można było.
Coś mi się wydaje, że pisanie maili i obsługa telefonu to dla niektórych zbyt wielkie wyzwanie. Więcej wskazówek dawać nie wypada, bo wiadomo - napisać sprzedam poza AlleNieGro nie można, jest to niezgodne z regulaminem tego zacnego serwisu.