EQ rockowy bardzo podbija głośność. Może nie tyle samą głośność sensu stricto, ale odczucie mam takie, że rock na 26 to normal na maxa. Z moimi słuchawkami są raczej większe problemy niż z dokami, ale myślę, że nawet na normalu do końca nie dobiję na ulicy (tak z 2 kreski mi zostaną ).
Ja lubię słuchać na normal, a SRS to mi się do tej pory sprawdził tylko w Ulver: "Perdition City". Gdzie indziej włączenie go powoduje w sumie więcej szkód niż pożytku, jak to z SRS-em Za to EQ rock nadaje rzeczywiście sporo dynamiki, właściwie to z odbiornika do słuchania Radia Maryja robi się dyskoteka Co nie znaczy rzecz jasna, że na normalu ma się takie wrażenia, to tylko mój fikuśny język Aż szkoda w każdym razie, że nie ma manualnego, można by było pobawić się samemu.
Szkoda jeszcze, że odtwarzacz nie zapamiętuje ustawień SRS: zmieniam brightness na medium, bass na 2 i volume na 5, a po ponownym włączeniu mam high/0/0. Po podłączeniu do kompa i ponownym włączeniu wraca w ogóle do fabrycznych high/10/8 czy jakoś tak (skala jest do 10). A właśnie gdy zbije się dość znacznie wszelkie te wartości, to można uzyskać ciekawy i w miarę neutralny efekt, tylko nie chce mi się za każdym razem się do ustawień fatygować.
Mogę napisać jeszcze, że dyktafon/radio są porównywalne z m240, a sam dźwięk mi się zdecydowanie bardziej podoba, no ale nikt nigdy tą sansą się nie zachwycał Jest w moim odczuciu po prostu jakościowo lepszy; bas schodzi niżej, separacja instrumentów lepsza, lepsza przestrzeń, góra też "czystsza". Nic więcej niestety nie powiem, bo (jak widać w sygnaturce) nie mam specjalnie do czego porównać, ani w ogóle większego doświadczenia z playerkami.
A wyświetlacz w "ostrym słońcu" trochę jednak chyba szwankuje - ja niewiele dzisiaj widziałem, choć kontrast mam 10/10 :>
Ogólnie moja nowa zabawka mi się podoba, choć przesiadka z sansy wymagała nieco zachodu (po folderach zamiast po tagach, joy utrudniający nieco nawigację kieszeniową itp.), ale jest ok. Słuchawkami też się zachwycam, no ale nie wrócę już do nie tłumiących na ulicy, to wiem W każdym razie, jeśli tylko tak zwani zwykli ludzie się dowiedzą, że to ładnie gra, to może być wielki hicior, bo taki dźwięk na odtwarzaczu za 100-parę zł i stockowych słuchawkach to do tej pory był chyba tylko w erze