Skocz do zawartości

Fischer Audio DBA-02 - The Best Audio?


ralphii

Rekomendowane odpowiedzi

Fischer Audio DBA-02 - The Best Audio?

 

 

 

"Firma Fischer powstała po to, by zapewniać wysokiej jakości dźwięk dla każdego człowieka na Ziemi. Stwierdziliśmy, że istniejący wzór tworzenia sprzętu audio jest zbyt daleki od naszych oczekiwań.

Wówczas podjęliśmy decyzję. Decyzję, aby stworzyć czysty audiofilski produkt i odpowiednio go wycenić. Podczas tworzenia nie szczędzimy inżynierii, testów i materiału - błąd mógłby nas kosztować więcej niż lojalność klienta.

Nie reklamujemy się nazwą firmy by zwiększyć cenę produktu. Nie dodajemy do zestawu zbędnych akcesoriów by naciągnąć klienta na niepotrzebne koszta. I nie zmuszamy Cię do płacenia za zbędny papier. Po prostu tworzymy perfekcyjne słuchawki ze znakomitym dźwiękiem."

- ten jakże dosłowny i wymowny opis na odwrocie pudełka najwyższej serii słuchawek Fischer Audio spowodował u mnie w momencie jego czytania lekko ironiczny uśmiech. Spodziewałem się wyjątkowo dobrego, ba - bardzo dobrego dźwięku, a po przeczytaniu opisu moje żądze jeszcze wzrosły i podsyciły apetyt - na prawdę miałem nadzieję na faktycznie idealny dźwięk, oczekiwałem perfekcyjnych - jak zapewnia producent - słuchawek, nadzieję że nie jest to zwykły bełkot marketingowy mimo pozornej skromności.

Wiedziałem przy tym, po poprzednich doświadczeniach z In-Ears-Monitors, że jest to bardzo trudne do osiągnięcia nawet dla słuchawek teoretycznie z wyższej półki.

Czy mocne przyrzeczenie producenta jest uzasadnione? Czy DBA-02 można rzeczywiście uznać jako perfekcyjne słuchawki, wiedząc że konkurencja nie stawia wielkich wymagań?

 

So - OPEN.HEAR >

 

 

----------------------

Opakowanie i akcesoria

----------------------

 

Pudełko jest wykonane z ekologicznego, szarego (no, może brązowego) papieru, a zawartość jest równie skromna, a samo akcesorium ograniczone do minimum. W pudełku znajdziemy słuchawki, pokrowiec (2 wersje w zależności od wydania), parę zauszników, gumowy mr.cable, nakładki na tulejkę (3 pary zwykłych gumek, 2 pary jaśniejszych oraz parę tri-flange), naklejkę, manual i kartę gwarancyjną wykonaną - a jakże - z papieru eko.

 

----------------------

Słuchawki

----------------------

 

DBA-02 wyglądają zgoła odmiennie niż szare pudełko, a już z całą pewnością i na całe szczęście nie są wykonane z papieru eko :)

Prezentują się ciekawie, wyglądają bardzo "fashionable" - choć to kwestia gustu. Jakość wykonania jest dobra, nie zastosowano tu oczywiście materiałów najwyższej jakości, nie ma tu wstawek metalowych. Całość jest dobrze spasowana, nic nie lata - po prostu dobrze. Sam kabel jest utrzymany w miłej dla oka czarno-białej kolorystyce. Połączenie kabla z korpusem słuchawek rozwiązano za pomocą wąskiej, grubego i dopasowanego mat. synt. dzięki czemu nie ma luzu a kabel siedzi na swoim miejscu.

Splitter jest twardy i wydaje się być solidny. Rozgałęzienie zakończono elastyczniejszym odcinkiem odpowiednio przytwiedczonym do nasady, dzięki czemu minimalizuje się ryzyko zerwania kabla poprzez szarpnięcie.

 

 

----------------------

Dźwięk (MOD * czytaj niżej)

----------------------

 

* recenzja jest oparta o słuchawki DBA-02 z lekko zmodyfikowanymi nakładkami tri-flange, dzięki czemu dźwięk zyskuje na wypełnieniu, poprawia się faktura basu, całość łagodnieje, jest cieplej i bardziej muzykalnie.

Modyfikacja polega na wycięciu rurek (walców) ze środka nieużywanych, niepotrzebnych gumek (ja posłużyłem się jedną parą zwykłych sylikonów z zestawu) i włożeniu ich do środka nakładek których używasz do słuchania. Ja używam tri-flange które zapewniają dla mnie najlepszy efekt dźwiękowy dla tych słuchawek.

Wspomniane rurki należy wyrównać do podstawy nakładek - nie powinny wystawać, ale też być zbyt schowane do środka gdyż to zaburza dźwięk.

Różnica przed i po modyfikacji jest dla mnie bardzo znaczna, a same słuchawki stały się bardziej totalne.

 

 

 

 

Podstawowa cecha DBA-02 i jednocześnie ich zaleta to balans. Słuchawki są znakomicie zrównoważone. Są to bez żadnego wątpienia jedne z najlepiej zbalansowanych słuchawek dousznych, w mojej ocenie bijąc na głowę a niekiedy miażdżąc oponentów, zwłaszcza w swojej klasie cenowej jak SA6, Q-Jays czy droższe IE7, TF10, SE530 czy W3, a wypadające ciut lepiej także od SM3. Chciałbym porównać je jeszcze do Westone UM3X - nie wiem jak one wypadają w porównaniu, podejrzewam że są lepsze, ale jeśli już to pewnie jest to taka różnica jak PFE vs DBA-02 czy - podobno - CK10/100 : czyli niewielka/b. niewielka.

 

DBA-02 prezentują wybitnie równy, rzeczywiście dźwięk idealnie dla moich uszu rozłożony w przestrzeni (porównując do innych IEMów), gdzie wokal się nie skrywa choć troszkę lub wybija choćby przesadnie przed szereg, jest odpowiednio osadzony, gitarka basowa odnajduje się w jednej linii z bębnami, które - w przypadku DBA-02 bardzo mi odpowiadają także jakościo/barwowo - nie są tak głuchawe jak choćby w SM3 albo TF10, są dużo lżejsze i przy tym ciekawsze, dla mnie SM3 tutaj nie mają szans. PFE być może były tu ciut lepsze, bardziej soczyste, ciekawsze - nie wiem. Lub talerze które cykają przesadnie w stosunku do całej reszty perkusji - jak właśnie w PFE, ale one akurat im dodawały jakiegoś uroku, lub odwrotnie - pochowane i słabo wyczuwalne jak w TF10, co osobiście mnie irytowało.

 

Dobry balans na pograniczu bardzo dobrego wg mnie mamy np w SM3, bardzo dobry w PFE, wyraźnie słabszy w W3 czy SA6, czy choćby w Shure SE530, a dla mnie po prostu zły w IE7 czy Q-Jays albo FA M8. UM3X pewnie wypadną tu minimalnie ciut lepiej. Nie rozważam tutaj zabarwień, zabawą paleciakiem kolorów, biegunów ciepła i zimna a sferę czysto techniczną, a więc rozłożenie dźwięków w przestrzeni i ich zrównoważenie - de facto balans, nazwę to "wewnątrzpasmowy".

 

Aby nie być zbyt gołosłownym, w W3 mamy np wyolbrzymioną, wyostrzoną wyższą średnicę i niższą, np. w SM3 uderzenia bębnów odkryłem jako nieco wypchnięte czego w DBA-02 nie ma, tutaj raczej jak już są minimalnie wycofane. W IE7 np. panuje lekka dezorganizacja między pasmami, poza tym jak wiadomo góra w dousznych modelach Senn krótko mówiąc nie należy do ich mocnych stron - to ich słaby punkt. Albo takie Q-Jays gdzie bas de facto wyższy i misiowaty ingeruje w średnicę przy niskich pułapach zacierając jej granicę. W stosunku do DBA-02 różnica jest bardzo, bardzo widoczna.

W Audeo z kolei lub w SM3 balans jest b.dobry, co oznacza że dźwięk jest lepiej zorganizowany i poukładany a żadne dźwięki na siebie nie nachodzą lub nie przejmują nienaturalnej przewagi nad innymi. PFE co prawda są nakierowane nieco na perkusję faworyzując np. talerze. DBA-02 są tutaj równiejsze, abstahując od tego że tak czy siak są bezpośrednie w stosunku do SM3 czy innych. Mają trochę inne nastawienie, przypominające nieco Audeo albo nawet modele Etymotic, ale nie ma grania "na twarz", nie są też hamskie i bezpardonowe jak Head-Direct RE0.

 

DBA-02 są kompletne i totalnie zrównoważone. Jednocześnie fakt że są równe jak stół z IKEI nie przekłada się na ich muzykalność. Wręcz przeciwnie - sprawia to że są dobre i ciekawe. Z drugiej strony są to niezbyt typowe monitory i analizatory, powiedziałbym że to udana hybryda i złoty środek między szczegółowością a komfortem muzycznym. Choć jest tu co nieco jeszcze do poprawki.

Co ciekawe te słuchawki są dla mnie także relaksujące, ale to zdecydowanie nie dlatego że są zbyt bezpośrednie aby być w pełni relaksacyjnymi. Powodem jest zarówno wyjątkowa techniczność ich dźwięku (po prostu wybitne SQ), ich równość, jak i - co tu najważniejsze - równoczesna lekkość, przewiewność i brak uczucia przy tym jakiejś pustości, jak np w PFE które są zbyt napowietrzone przez co zbyt wycofane. Inna sprawa to ich słabsza skuteczność i mniejsze wyrafinowanie.

DBA-02 nie są więc relaksacyjne na wzór SM3 - zupełnie kameralnych, gładkich lub PFE - mniej gładkich ale bardziej soczystych i wycofanych. Przykładowo zupełnie anty-relaksacyjne są dla mnie toporne TF10, albo niezdecydowane SA6 lub słabe technicznie i barwowo Q-Jays.

 

DBA-02 to słuchawki bardziej bezpośrednie w stosunku do wielu IEM-ów, gdzie dźwięk jest bardziej oddalony jak w TF10, SA6, RE2 czy choćby PFE i Q-Jays.

Powiedziałbym że grają nieco bardziej ofensywnie niż W3 całościowo (tam wokal i średnica są wybite). Nie jest to też granie a'la PFE które przy DBA-02 są puste, niezagospodarowane. PFE stawiają bardziej na powietrze jak RE2 a więc sporo więcej miejsca. DBA stawia na konkrety jednocześnie mają wytstarczającą ilość powietrza. Grają też bardziej na wzór Etymotic niżeli PFE, ale nie jest to oczywiście klaustrofobiczne granie a'la Ety.

Warto tu wspomnieć żę przetworniki DBA-02 mają wyższą niż śr. 32ohm impedancję (43khm) co ma zapewnić skuteczniejsze wyeliminowanie zniekształceń, ale co istotne wysoką skuteczność, dzięki czemu są bardzo dobrze napędzalne. Są tutaj wyraźnie skuteczniejsze niż PFE, równie dobre co SM3, ale też nie tak skuteczne jak np W3 albo TF10 czy IE7/8, albo inne IEMy niskoomowe.

 

Rozdzielczość w DBA-02 jest jak na IEM-y bardzo dobra, ale nie tak wybitna jak w typowych monitorach pokroju Westone - raczej UM3X niż W3, czy Etymotic zwłaszcza wersja -S, jednak IMO lepsza niż w SM3, dużo lepsza niż w TF10 a także lepsza jak w Audeo. Doskonała organizacja dźwięku ułatwia wychwytywanie i lokalizację szczegółów, pogłosów. Każdy dźwięk ma oczywiście swój określony, ale też interesujący dla mnie schemat wybrzmiewania. Nie trzeba dodawać że nic się nie gubi.

Być może posłużono się tutaj wysokooperacyjnym modułem GPS :-)

 

Akustyka, słyszalność dźwięków w przestrzeni stoi na wysokim poziomie, jest wystarczająco dużo powietrza choć mogłoby szczerze być ciut więcej, ale cały przekaz jest relatywnie blisko. Z pewnością słuchawki grające większą głębią, a takich nie brakuje jak i z większym rozmachem przestrzennym (scenicznym także) a przy tym wystarczająco szczegółowe (i tu krąg się mocno zawęża) potrafi zagrać na lepszym poziomie akustycznym lub sporo lepszym od DBA-02, jak np IE8, zapewne UM3X ale już IMO nie W3, albo SM3 - wystarczająco szczegółowe i z bardzo ładną przestrzenią, ale już nie TF10 z uwagi na ich marną szczegółowość i zbytnie wycofanie czy powsciągliwość.

 

Sama przestrzeń w DBA-02 nie jest jakaś wybitna jak na IEM-y - jej szerokość jest spora a scena ładnie się rozpościera tworząc też trójwymiarowość, ale nie jest to granie na poziomie IE7, IE8, SM3 albo TF10 (głębokość), czy PFE (także bardziej powietrzne i nieco szersze) lub RE2. IE8 tutaj z pewnością królują. DBA-02 określiłbym tutaj w okolicach średniej.

 

 

Średnica jest cudownie klarowna, przezroczysta, jednocześnie lekka i bardzo w moich uszach naturalna. Słuchając SM3 nie mogłem za żadne skarby przekonać się właśnie do średnicy, która względem np DBA czy PFE jest mętna, jakby ubrudzona, trochę ciężkawa i trochę za kotarą, a nawet rzekłbym ospała. Po prostu nieprzezroczysta. Tak jak w TF10 gdzie sam wokal był głuchy a średnica bardzo taka piwniczna, ciemna, mało ciekawa.

Audeo PFE zwłaszcza na E10/Clix 1st pokazywały soczystą barwę, może nie tak dokładnej, nie tak dobrej jakościowo średnicy jak DBA-02, ale kolorytem wydają mi się Audeo nawet nieco ciekawsze, smuklejsze. Uważam średnicę DBA-02 za jedną z naciekawszych wśród IEM-ów, przy tym wybitną technicznie, z perfekcyjną czystością, bardzo szczegółową, totalną, ciepławą a nie ciemną i muzykalną. Równie fajną dla mnie średnicą dysponują PFE - całościowo, a także co mnie zaciekawiło ostatnio słuchane przeze mnie przy okazji meetu słuchawki Mee, przypasowały mi one bardziej niż SM3, były równie ciepłe, ale z lepszą, przyjemniejszą barwą.

 

Wokal - i tutaj odnajduję pierwszą poważną wadę. O wokalu DBA mogę napisać, że bardzo mi odpowiada jego osadzenie i niezmiennie dobre spasowanie z resztą, barwowo również mnie do siebie bardzo przekonuje - inaczej niż wokal SM3 w których - porównując bezpośrednio do DBA - przypomina mi on nieco efekt studni, tak jakby głos miał dwie warstwy lub odbijał się nie pozostawiając echa, w każdym razie efekt którego w nich nie lubię, a wdając się w kolory także jego barwa mnie do siebie nie przekonała. Nie mówiąc już o takich Q-Jays lub też TF10, czyli wokale głuchawe i pozbawione jakiejkolwiek świeżości.

Bardzo, bardzo miło wspominam wokal Audeo, przynajmniej był soczysty i bardzo przez to ciekawy, natomiast też był trochę sybilizujący, jak ten z DBA.

I tu się trochę zatrzymam, bo doszliśmy do wspomnianej wady.

Wokal syczy, co prawda tylko przy specyficznych, przebranych materiałach muz., ale syczy. DBA są w tym względzie wybredne, nie tak tragicznie jak RE0, ale podobnie jak PFE choć DBA są tu bardziej wkurzające, więc są niejako bezlitosne. Problem pojawia się oczywiście przy newralgicznych głoskach; s,ś,c,ć, wydźwięk tych głosek potrafi zakłuć w uszy. Co prawda czasami, nie zawsze, ale to nie jest usprawiedliwienie. Jest to wada przy takiej klasie słuchawek - nie ukrywajmy.

Ja osobiście im to wybaczyłem, choć taka wada nie jest ukryta - no po prostu jest słyszalna.

Choć tragedii żadnej nie ma, to należy mieć jasność, że jak dręczą kogoś słuchawki z takim właśnie wokalem - od DBA niech trzyma się raczej z daleka.

Porównując - SM3 czy TF10 np w ogóle nie syczą.

 

 

Góra w DBA-02 jest bardziej na podobieństwo swojej własnej niż innych dokanałówek. Z tego co pamiętam ktoś mocno przyrównywał je do ATH CK10/100 i jakościowo, technicznie nie odbiegają zbytnio, a może wcale, a te 2 modele to jedne z najlepszych przynajmniej technicznie Universal IEMs na rynku - i jedne z najdroższych.

Muzykalność góry jest dobra, ale nie jest ona w tym samym stopniu dobra, a raczej znakomita jak jej dźwięczność, szczegółowość i rozpiętość.

Góra DBA-02 jest bardzo krystaliczna gdyby porównać ją do innych słuchawek, cieplejszych, na podobieństwo tej z Audeo, ale też inna. Inna też zupełnie niż ta z RE0 - niezwykle krystaliczna, a wręcz skrystalizowana, zimna wręcz lodowata.

Barwowo góra SM3 przypadła mi z kolei bardzo do gustu, jest bardzo soczysta, i przy tym gładka, ale przez to okrojona, dlatego przegrywają z kretesem na polu technicznym. Mniej okrojona jest cała góra PFE począwszy już od wyższej średnicy gdzieś w ok. 8khz, ale przy tym mniej soczysta niż SM3 czy W3, a raczej jak już to tak jak DBA krystaliczna - choć nieco inaczej. A już na pewno bardziej sucha. Tak samo DBA-02 których góra jest też suchawa, chłodnawa.

Technicznie - bezkonkurencyjna, najbardziej zaawansowana, bardzo, bardzo szczegółowa na całej szerokości i na całej rozpiętości/wysokości.

Jej chłodnawy charakter pasuje mi jednak, choć nieco mniej niż PFE, do analogowego, przyjemnego brzmienia całej średnicy, a góra ta (DBA) świetnie się komponuje.

 

Pamiętam też z PFE że ich góra była bardziej rozpięta na wysokości talerzy, gdy uderzają w nie pałeczki, ten dźwięk nie ma takiego wydłużonego releasu jak w PFE i nie rozchodzi się tak dźwięcznie w przestrzenii, ale też nie znika jakoś mega szybko.

Na koniec dodam, że góra PFE jest bardziej zmulona i mniej wyrafinowana.

 

 

 

Bas dzięki zastosowaniu mojej modyfikacji nakładek zyskał na fakturze, grubości i pełności, przybrał na masie, ale absolutnie się nie rozpasł - zresztą dlaczego miałby to zrobić. Bas w DBA jak cała reszta jest perfekcyjnie kontrolowany.

DBA przyrównały mi nieco TF10 które mają bardzo silny bas. Równie dobry, mocny bas mają SM3, ale już słabszy o mniejszej fakturze.

DBA-02 są tutaj mocniejsze niż Audeo, i to dość wyraźnie, natomiast słabsze względem SM3, nie mówiąc już o TF10, w których bas jest boomi, albo IE8/7

Bas w DBA-02 potrafi jednak bardzo mocno stąpnąć gdyż schodzi naprawdę nisko, może nie aż tak jak TF10 ale porównywalnie do SM3. Ma on po prostu wciąż mniejszą fakturę niż ta z SM3 i wyraźnie niż ta z TF10, gdzie po za tym basu jest więcej.

Dla porównania SA6 mają suchy, drewniany bas mimo że jest dość mocny i nie tak punktowy jak PFE czy DBA-02. W Q-Jays przeważa bas wyższy który nie schodzi tak nisko, zaokrąglony i taki bucowaty, jakby opływowy, do tego wyraźnie gorzej kontrolowany niż konkurencja.

DBA-02 mają bardzo punktowy bas, podobnie jak PFE, czasem aż do przesady, mimo że ten bas ma solidną podstawę i potrafi łupnąć.

Ta punktowość pomaga pokazać szczegółowość już od najniższego tonu, ale to nie zawsze jest pożądane. Sam wolę bardziej wypasiony, rozlazły bas membranowy.

Bas DBA jest wystarczający, choć mogłoby go być ciut więcej. Nie jest to Audeo czy wyprane z basu RE0/RE2, ale wciąż ciut za słabo dla mnie - ale i tak bas bardzo punktowy nie jest tak efektywny. SM3 mają oczywiście bardziej funowy charakter, a TF10 są w tym względzie jeszcze lepsze od SM3, nawet wyraźnie.

 

 

------------------

Podsumowanie

------------------

 

Gdybym miał dać znaczek jakości standardowym DBA-02 (takim bez modyfikacji, z pudełka) mógłbym śmiało dać im 4/6 w kategorii muzykalność i 6/6 w kat. techniczność/SQ. Dlaczego 4?

Wersja "zwykła, z pudełka" (nie chodzi tu o wygrzewanie tylko mod) gra oczywiście tak samo doskonale technicznie ale wyraźnie inaczej w kwestii muzykalnej. W mojej ocenie jest po prostu mniej kompletna, zbyt jasna, też bardziej bezpośrednia i ostrzejsza, a syki są wyraźniejsze i to znacznie, ze słąbszym wypełnieniem i mniejszym wykopem - po prostu mniej muzykalnie, mniej funowo i mniej ciekawie.

 

Modyfikowane nakładki naprawdę tchnęły w nie totalność, czuć teraz że są to słuchawki kompletniejsze, dużo lepsze barwowo, milsze, gładsze, bardziej łągodne i wyraźnie mniej sykliwe - fajniejsze, lepsze, ciekawsze.

Wersję "własną" oceniam względem "pudełkowych" następująco: 5,5/6 i adekwatnie 6/6.

Jeśli całościowo mam wystawić im notę w skali 1-100 - mogę dać im, powiedzmy, 95, a więc bardzo wysoko.

W tej samej skali PFE oceniam na 80-85/100, SM3 na 93/100, Q-Jays na...hmmm... np 60/100, TF10 np na 80/100, a W3 np na 90/100.

Oceniam obiektywnie całość, nie samo SQ.

 

5 pkt odejmuję DBA-02 im za sykliwy wokal, suchawą górę, zbyt punktowy bas który nigdy nie będzie membranowym, oraz umownie, gdyż nie słyszałem jeszcze swojego ideału w swoich uszach.

DBA-02 są całkiem tego blisko - z pewnością to słuchawki wybitne biorąc pod uwagę konkurencję.

 

 

 

 

==============

Pojęcie ideału jest pojęciem względnym. Każdy ma inne gusta i oczekiwania. Moja recenzja jest obiektywna przy czym wszystko co charakteryzuje DBA-02 jest w tej recenzji poparte porównaniami.

SŁUCHAWKI BYŁY TESTOWANE PO MODYFIKACJI NAKŁADEK. WIĘCEJ NA GÓRZE STRONY PRZED OPISEM DŹWIĘKU

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna recka, dobrze się czyta. Trochę mnie dziwi, że w pewnych względach SM3 siadają przy DBA-02 i w rezultacie są według Ciebie ciut gorsze no ale fakt jest taki, że nigdy nie miałem ich w uszach. Poza tym mam małe pytanie - z SM3 obcowałeś dłuższy czas czy słuchałeś ich przysłowiowe 5 minut ? Rozumiem, że bez przeprowadzenia Moda DBA-02 diametralnie z oceną końcową lecą w dół tak ?

 

Możesz dać zdjęcia tych zmodyfikowanych gumek ? Bardzo by się przydało.

Edytowane przez Troy92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. SM3 nie siadają przy DBA-02, w żadnym razie :) Określ co oznacza to pojęcie wg Ciebie, że są gorsze? Absolutnie. Wg mnie SM3 są na tym samym wysokim poziomie SQ, z tym że DBA-02 są ciut równiejsze - szczegóły w recenzji - i mają lżejszą, ciekawszą dla mnie barwę i nieco inny charakter grania który mi akurat bardziej pasuje. Instrumenty w DBA także bardziej mi się podobają, choć tutaj dałbym SM3 przewagę jeśli chodzi o dolne rejestry jak np stopka czy gitarka basowa.

Mogę tutaj dodać że ingerencja w EQ nie robi DBA-02 krzywdy, bas np. staje się po lekkim podbiciu w sam raz a przy wywindowaniu ok. 200-500hz poprawia się nieco wydźwięk instrumentów nie powodując że ich barwa jest wyraźnie gorsza. Przy SM3 gdybym tak zrobił np bębny które tak mi nie podeszły mogłyby zakłócić mój spokój :)

 

SM3 słuchałem jakąś chwilę, może nie pięć minut, wystarczająco by stwierdzić różnice mniej lub bardziej powierzchowne. Gdybym słuchał ich dłużej, mój mózg pewnie odmówiłby współpracy logice :)

 

Różnicę między "z modem" a bez niego jest opisana. Tak, w moich uszach ich ocena leci wówczas w dół, są przede wszystkim zbyt ostre bardziej suche, są po stronie neutralnej więc muzykalność spada. SM3 słuchałem bez modyfikacji (chyba - niech mnie Pasiasty poprawi) dlatego uznałem je za równe całościowo co modowane DBA. Ale już DBA bez moda oceniam niżej, mimo że SQ pozostaje na niezmiennym poziomie - po prostu spada interesowność, ciekawość tych słuchawek.

 

ps.

Aha - Dodam zdjęcia jak znajdę wolną chwilę

Edytowane przez ralphii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś iż DBA oceniasz całościowo 95/100 a SM3 93/100 i właśnie dlatego uznałem, że DBA w Twoim mniemaniu są troszkę lepsze (całościowo). Jestem ciekawy czy ten Twój MOD będzie działał w każdym przypadku. Śmiem twierdzić, iż każde ucho jest inne przez co MOD ten nie zadziała u każdego.

Nie oszukujmy się ale postawiłeś te słuchawki w elicie dlatego pytam, a kto pyta nie błądzi wink.gif

 

EDIT: czekam na fotki cool.gif

Edytowane przez Troy92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawiłem je w elicie, bo po prostu są w elicie IEM-ów uniwersalnych - nie oszukujmy się. SQ nikt nie oszuka, i tutaj osobiste preferencje się nie liczą.

Ale ja jestem bardzo ciekaw czy moje wrażenia są podobne do innych posiadaczy tych słuchawek.

 

Mój mod działał w przypadku Audeo, ale tam założyłem na tulejkę rurki z shure black foam, które są sylikonowe nie gumowe. Śmiem podejrzewać, że daje to różnicę w postaci większej mocy i ciepełka na rzecz gumowych rurek.

Testowałem też kiedyś inne słuchawki, też była podobna różnica między "bez a z" - chyba na Ety.

Masz rację - np Pasiastemu tri flange w ogóle nie wchodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to zebym sie czepial, ale "Pojęcie ideału jest pojęciem względnym. Każdy ma inne gusta i oczekiwania. Moja recenzja jest obiektywna przy czym wszystko co charakteryzuje DBA-02 jest w tej recenzji poparte porównaniami." Widze tu pewne sprzecznosci. To ze charakteryzujesz w porownaniach nie przydaje bynajmniej obiektywnosci, nie operujesz technikaliami tylko eufemizmami, swoim odbiorem poszczegolnych sluchawek z porownania. Ergo, twoja recenzja jest "subiektywna", a wtedy reszta z tego co napisales jest prawdziwa ;)

Edytowane przez wkamil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ralphii a czemu se530? SCL-2, znacznie tańsze, jakoscią dźwięku przewyższają niejedne droższe słuchawki. Audeo rewelacją nie są, mają swoje zalety (góra, średnie na szarych filtrach) jak i wady (okrojony bas, głównie grają niskim). Jeżeli chodzi o neutralność to nie znalazłem jeszcze bardziej neutralnych iemów tych shure, każde kolorują na swój sposób ale te zdecydowanie najmniej. To czy zagrają funowo czy nie w ich przypadku zależy od źródła pod jakie się podłączy. Poza tym recka fajna, ciekawie opisane subiektywne odczucia. Co do q-jaysów to moim zdaniem kompletny niewypał, nie ma sensu porównywanie ich ze słuchawkami pokroju Audeo, które je niszczą zarówno dźwiękowo jak i pod względem wykonania, które w słuchawkach za taką cene jest po prostu kpiną. Rozumiem, że po modyfikacji poprawia się nie tylko sam dźwięk co dopasowanie i izolacja?

Edytowane przez gumiak9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ralphii słuchał SM3 po lekkiej modyfikacji filtra ale już nie pamiętam w jakiej konfiguracji. Akurat Earsonics są takimi słuchawkami, z którymi trzeba obcować dość długo, żeby 'załapać' co mają do zaśpiewania. Powierzchowne wrażenie może sporo odbiegać od tego, będącego skutkiem osłuchania się z SM3.

 

Mnie się DBA-02 nie spodobały jakoś szczególnie. Z pewnością są warte uwagi, chociażby dlatego, że grają lepiej niż Audeo i można je porównywać z droższymi, 3- przetwornikowymi IEM'ami. Muszę posłuchać ich dokładniej i koniecznie z modem, bo stockowo syczały jak jasny gwint.

 

Co do samej recki - podoba mi się konstrukcja oparta na porównaniach do innych modeli. Szkoda tylko, że te porównania nie są bezpośrednie. Z autopsji wiem, że pamięć muzyczna jest zbyt zawodna, żeby opierać na niej jakieś konstruktywne wnioski.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna recka. Jak oceniasz izolację i wygodę?

 

Izolacja jest na bardzo wysokim poziomie. Wygoda dla mnie jest wyborna, ja nie czuję ich w uszach.

 

Nie to zebym sie czepial, ale "Pojęcie ideału jest pojęciem względnym. Każdy ma inne gusta i oczekiwania. Moja recenzja jest obiektywna przy czym wszystko co charakteryzuje DBA-02 jest w tej recenzji poparte porównaniami." Widze tu pewne sprzecznosci. To ze charakteryzujesz w porownaniach nie przydaje bynajmniej obiektywnosci, nie operujesz technikaliami tylko eufemizmami, swoim odbiorem poszczegolnych sluchawek z porownania. Ergo, twoja recenzja jest "subiektywna", a wtedy reszta z tego co napisales jest prawdziwa ;)

 

Fakt, gra sprzeczności, trochę za szybko pisałem tę recenzję chyba (powstała w kilka godzin) :)

 

Ralphii a czemu se530? SCL-2, znacznie tańsze, jakoscią dźwięku przewyższają niejedne droższe słuchawki. Audeo rewelacją nie są, mają swoje zalety (góra, średnie na szarych filtrach) jak i wady (okrojony bas, głównie grają niskim). Jeżeli chodzi o neutralność to nie znalazłem jeszcze bardziej neutralnych iemów tych shure, każde kolorują na swój sposób ale te zdecydowanie najmniej. To czy zagrają funowo czy nie w ich przypadku zależy od źródła pod jakie się podłączy. Poza tym recka fajna, ciekawie opisane subiektywne odczucia. Co do q-jaysów to moim zdaniem kompletny niewypał, nie ma sensu porównywanie ich ze słuchawkami pokroju Audeo, które je niszczą zarówno dźwiękowo jak i pod względem wykonania, które w słuchawkach za taką cene jest po prostu kpiną. Rozumiem, że po modyfikacji poprawia się nie tylko sam dźwięk co dopasowanie i izolacja?

 

Może dlatego że SCL-2 nie słyszałem ;)

Tak - po modyfikacji poprawia się jeszcze dopasowanie i izolacja - dlatego że kanał słuchowy lepiej wypełnia grubsza nakładka

Podaj jaka jest cena takich sluchawek i dodaj fotki. Ogolnie recenzj jest dobrze napisana a sluchawki co najmniej prezentuja sie ciekawie.

 

Słuchawki można kupić w cenie 160$, ale są trudno dostępne. Fotki dodam w swoim czasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprocz tego, ze sa trudno dostepne to jeszcze zdarzaja sie takie kwiatki :Dhttp://anythingbutip...ead.php?t=61199

 

 

Dziwne, zawsze jak sie obawiasz mozna poprosic sprzedawce o sprawdzenie czy słuchawki są w opakowaniu. Mnie się jednak nie chce wierzyc aby sprzetu nie było.

Mam słuchawki od ok godziny 12.00 dzis - wersja testowa z dośc slabymi gumkami, ale pasuja moje prywatne shurowe....i moje wkladki customowe zrobione pod shure se310. Nie chcę sie na razie wypowiadać jak grają bo sam nie wierzę jak dobrze. Jest dobrze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

wygoda jest rewelacyjna, wkładasz i zapominasz o ich istnieniu, nic nie uwiera, izolacja według mnie bardzo dobra, myślę że słuchanie ich przez dłuższy czas jest spokojnie osiągalne.

 

Dodatkowym atutem jest bardzo łatwe wkładanie, łatwiej mi je umieścić w uszach niż np eterny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaję zdjęcia min. do modyfikacji

 

Modyfikacja:

 

dot. 1 zdjęcia: od lewej mamy gumki z których należy wyciąć rurki, obok jedną rurkę już wyciętą, a po prawej tipsy do których należy ją włożyć

 

dot. 4 zdjęcia: tutaj tips zmodyfikowany, widać w środku rurkę, powinna być ona dopasowana do podstawy i nie wystawać lub nie być wsadzona zbyt głęboko.

 

That's it :)

 

Mnie się DBA-02 nie spodobały jakoś szczególnie. Z pewnością są warte uwagi, chociażby dlatego, że grają lepiej niż Audeo i można je porównywać z droższymi, 3- przetwornikowymi IEM'ami. Muszę posłuchać ich dokładniej i koniecznie z modem, bo stockowo syczały jak jasny gwint.

 

Pasiasty - jeśli słuchałeś DBA na meetcie to mogłeś słuchać zmodyfikowanych. Były 2 pary, jedna miała tipsy od shure

 

Czy występuje w ich przypadku zauważalny efekt mikrofonowy? Jak zagrają one z Taczką 2G?

 

Absolutnie, noszenie ich over-the-ear nie powoduje takiego efektu.

Z taczką 2G nie wiem, wiem że z wersją 4G podobały mi się równie jak na Samsungu P3.

mod 001.JPG

mod 002.JPG

mod 004.JPG

mod 005.JPG

Edytowane przez ralphii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na piankach od shura se 310 nadal lekko przeszkadza mi piasek przy wokalach, ale nie jest to jakoś super przykre. Na pewno DBA stawiam wyżej niż moje wysłużone szczurki. Na wkładkach customowych acs/earcom inny świat... Bas w kazdym rodzaju, ten niski, sredni i wyższy i brak piasku. Kurcze nie wiem czy ich nie kupie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się na przekór DBA nie podobają. Ich jaskrawość, ostrość i sykliwość na górze jest nie do przejścia dla mnie. I pod tym względem na pewno ich wysokie nie są lepsze od PFE, dlatego bo na Audeo wysokie nigdy nie syczą.

SM3 stawiałbym wyżej od DBA. Mają cieplejszy przyjemniejszy dźwięk i rewelacyjną scenę. SM3 pro Pasiastego brzmią jak 85% moich customów i naprawdę niewiele im brakuje.

DBA nie mają takiego zejścia na basie jak SM'ki, które dynamiką potrafią zawstydzić większość IEMów.

 

Audeo mają faktycznie bardziej oddalone brzmienie, z większą ilością powietrza i z mniejszą ilością basu. Poczekajmy jednak na dwuprzetwornikowe Audeo i wtedy proponuję porównywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie.

x2 Jeżeli podobają Ci się SE530 to nie spodobają Ci się DBA. DBA są zdecydowanie chłodniejsze, ostre i syczące. Jak wiadomo SE530 mają mało wysokich.

Bas SE530 ma dużo lepszą dynamikę i jest go oczywiście więcej.

No i chyba najważniejsze czyli - shure'owskie wokale, których próżno szukać w DBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie.

x2 Jeżeli podobają Ci się SE530 to nie spodobają Ci się DBA. DBA są zdecydowanie chłodniejsze, ostre i syczące. Jak wiadomo SE530 mają mało wysokich.

Bas SE530 ma dużo lepszą dynamikę i jest go oczywiście więcej.

No i chyba najważniejsze czyli - shure'owskie wokale, których próżno szukać w DBA

 

Skoro tak mówicie to chyba jednak z nich zrezygnuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności