piotrus-g Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Na wstępie pragnę podziękować użytkownikowi homer7 za użyczenie słuchawek na odsłuchy. O firmie Shure i ich słuchawkach nausznych było głośno od kwietnia ubiegłego roku. Wtedy to firma zaanonsowała wypuszczenie nowych modeli na rynek. Od samego początku wzbudzały zarówno zachwyt jak i kontrowersje swoim wyglądem. Mnie się bardzo podobały, czas jednak obnażyć stronę soniczną modelu SRH440. SRH440 do złudzenia przypominają wyższego brata 840. Prawdopodobnie w środku siedzi nawet ten sam przetwornik jedynie trochę inaczej zestrojony. Słuchawki wyglądają dość solidnie, aczkolwiek cały czas jest to plastik, który nie wygląda wybitnie. Wszystko jednak usprawiedliwia cena. Pałąk jest powleczony tak cienką skórą, że jest mało wygodny i po pewnym czasie wrzynał mi się w głowę. Muszle w sumie są idealne na moje uszy, nie za małe nie za duże. Słuchawki genialnie izolują od otoczenia -15dB jest na pewno. Również w drugą stronę, dźwięk nie wycieka na zewnątrz. Kabel jest odłączany, a słuchawki bardzo fajnie się składają do transportu. Brzmienie Shure’ów jest, rzekłbym, specyficzne. Jest to połączenie charakteru Grado z pełną studyjnością. Są to bardzo liniowe słuchawki. SRH440 brzmią jasno, a nawet bardzo jasno. Na przód wybijają się mocno talerze i gitary. Wokale brzmią jasno i żywo, coś a’la Grado, tylko z mniejszym zaangażowaniem słuchacza. Bas jest zwarty i bardzo mocno trzymany w ryzach. Paradoksalnie powiedziałbym, że to słuchawki dla perkusisty. Są niesamowicie dokładne i precyzyjne. Można na nich śledzić dokładnie każdą ścieżkę, a właśnie najłatwiej śledzić na nich perkusję. Shure’y serwują racjonalną porcję basu. Dzięki dobrej izolacji bas jest dobrze słyszalny, ma nawet przyjemny wykop, ale czasami go po prostu brakuje. Jest jakby z boku. Nie przeszkadza, nie zachodzi na nic i nie ociepla. Ma bardzo szybki attack i szybki release sustain jest także dość krótki. Średnie tony są zaznaczone bardzo mocno. Wszystkie gitary i wokal są wypchnięte. Podobnie jak ma to miejsce w Grado. Gitary brzmią jasno i niekiedy wręcz ostro. 440-tki serwują dużą ilość wysokich tonów. Wybrzmiewanie talerzy jest godne podziwu. Usłyszymy każde muśnięcie talerza, oraz każdy talerz osobno. Nawet w najgęstszej muzyce. Scena shure’ów jest bardzo bardzo ładna jest szeroko i całkiem nie jak w słuchawkach zamkniętych. Separacja jest na najwyższym poziomie. Każdy detal każdy dźwięk zostanie przedstawiony tak jak miał być. Jak już wspominałem słuchawki są niezwykle precyzyjne. Amplifikacja słuchawek troszkę im pomaga. Na hybrydowym wzmacniaczu średnica i wysokie się troszkę uspokajają, robią się bardziej gładkie. Bas dostaje nieco więcej energii i życia. Słuchawki zagrają z każdego playera bez trudu. 44 Ohmy i wysoka skuteczność nie stanowią problemu dla większości grajków. Najbardziej podobały mi się na pożyczonym od Homera Nano 1G. Na D2 wysokie były zbyt szeleszczące, a bas za mało obecny. Z iMP-550 było bardzo słabo - zbyt ostro, za dużo średnicy. Cały czas gdy z nimi obcowałem miałem pewien niedosyt. Jak dla mnie Shure’y 440 są sbyt liniowe, zbyt studyjne, aby dawały przyjemność ze słuchania w czystym tego słowa znaczeniu. Będą natomiast niezastąpione dla kogoś ktoś lubi studyjny charakter muzyki lub zagłębiać się w najdrobniejsze szczegóły piosenek. Albo dla osoby która potrzebuje słuchawek do pracy (realizatora dźwięku lub muzyka). Dzięki za przeczytanie Jeszcze raz podziękowania dla Homera7 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jvx32tv Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Dobra recenzja. Teraz już wiem, że jednak nie byłyby to słuchawki dla mnie. A naprawdę poważnie się nad nimi zastanawiałem, teraz sobie daruję. Z Touchem to raczej by się nie zgrały. On potrzebuje czegoś bardziej basowego, a i z nieco utemperowaną górą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawlo Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Dobra recenzja. Teraz już wiem, że jednak nie byłyby to słuchawki dla mnie. A naprawdę poważnie się nad nimi zastanawiałem, teraz sobie daruję. Z Touchem to raczej by się nie zgrały. On potrzebuje czegoś bardziej basowego, a i z nieco utemperowaną górą. Słuchałem ich przez moment na meecie z Touchem i basu jak na moje oko było już w sam raz Na ogół robiłem odsłuch z Moonlighta+LOD+Touch Igen i w tym zestawieniu bas się jeszcze bardziej poprawiał i muszę powiedzieć że momentami był nawet minimalnie zbyt duży. A co do recki to bardzo fajna, choć na meecie nudne mi się nie wydały Może za mało z nimi obcowałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Recka fajna, ale mi najbardziej brakuje odwołania/porównania ich do innych słuchawek, najbardziej do popularnych na naszym forum CAL! (niektórzy (w tym ja ) myślą o przesiadce z CAL! na te właśnie Shury). Poza tym nie ma się do czego przyczepić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Recka fajna, ale mi najbardziej brakuje odwołania/porównania ich do innych słuchawek, najbardziej do popularnych na naszym forum CAL! (niektórzy (w tym ja ) myślą o przesiadce z CAL! na te właśnie Shury). Poza tym nie ma się do czego przyczepić Heh, naprawdę chcesz znać moje zdanie o CAL! ? Są to bardzo nielubiane przeze mnie słuchawki. I powiem Ci od razu, że mimo iż SRH440 mają zupełnie inny charakter to zjadają CAL, nawet te rekablowane, na śniadanie. Brak sybilizacji po mimo sporej ilości góry, dużo lepszej jakości bas. I ogólne SQ dużo lepsze. zdecydowanie lepsze wysokie tony - po każdym względem. Jeśli podoba Ci się jednak sposób grania CAL! to to nie są słuchawki dla Ciebie. 440 są bardzo liniowe. Słuchałem ich przez moment na meecie z Touchem i basu jak na moje oko było już w sam raz Na ogół robiłem odsłuch z Moonlighta+LOD+Touch Igen i w tym zestawieniu bas się jeszcze bardziej poprawiał i muszę powiedzieć że momentami był nawet minimalnie zbyt duży. A co do recki to bardzo fajna, choć na meecie nudne mi się nie wydały Może za mało z nimi obcowałem... Bo ogólnie to basu w nich mało nie jest, ale nie można powiedzieć że jest go dużo. W ogóle to te shure'y przypominają mi granie Grado RS2i i Phonaków tylko dużo bardziej bezpłciowe właśnie takie studyjne. I to mnie w nich kompletnie nie przekonuje, bo po prostu nie mają charakteru PS. Dzięki za komentarze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fallow Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 To ja tylko jedno a wlasciwie to 3...grosze ), bo sie nie moge powstrzymac A kto powiedzial, ze studyjne sluchwki to musi byc synonim bezplciowego i analitycznego grania czy tez plaskiego Sluchawki studyjne sluza raczej tylko celom monitorowym, nikt nie jest na tyle szalony by robic mastering czy realizacje na sluchawkach w studio. Nie wiem czemu tutaj i na "sasiednim" forum panuje taka opinia, ze studyjne sluchawki maja byc plaskie i analityczne i neutralno-bezplciowe. Takie sluchawki robia za monitory albo przy nagrywaniu wokalow badz moga sluzyc dla perkisusty ewentualnie przy live-actach lub dla DJa. Realizacja to juz tylko glosniki. Sluchawkowe monitory maja bardzo rozne i moga miec bardzo emocjonalna charakterystyke. Legendarnymi sluchawkami rockowcow i metalowcow (do nagrywania np.) sa Sony 7509. Legendarnymi sluchawkami dla perkusisty sa Beyery 770M i ostatnie rzecz jaka mozna o nich powiedziec, to to ze nie maja baaardzo duzo basu ) Generalnie muzycy preferuja raczej sluchawki wlasnie ekspresyjne i z basowa podstawa - gitarzysci, wokalisci etc. Akustycy i inzynierowie dzwieku w trasie/plenerze wola te wyrownane by dobrze ustawic mix ale i tak traktuja je raczej jako proteze i przeciez robia to na sluch z glosnikow. Sluchawki = zlo konieczne. Tak najczesciej sa okreslane. W wielu studiach sluchawki do nagrywania to Yamahy czy Rolandy - ktore tez basowe lupniecie maja solidne Najgorzej maja sluchawki niby studyjne takie jak AKG K702(1) czy Beyery DT 880 (Pro) ktorych w zasadzie malo kto uzywa do tego do czego "niby" zostaly stworzone, bo jak wiadomo bardziej liniowe niz liniowe sluchawki beda 3 klasy gorsze glosniki monitorowe. Jezzcze odnosnie sluchawek monitorowych i srednicy - tez sa rozne podejscia, niekiedy stosuje sie celowo wycofana srednice by umozliwic dlugie odsluchy i by sluchawki nie meczyly po wielu godzinach albo wrecz prezentacje agresywna - takie czesto wybieraja koncertujacy gitarzysci np. ktorzy po latach jezdzenie maja juz BARDZO solidne ubytki sluchu. Sa jednak jedna z najbardziej zagrozonych takimi schorzeniami grup zawodowych jak by nie bylo Ja mialem mozliwosc pogrywania w customowych IEMach ktore mialem zasponsorowane ale drugi raz - wybralbym sluchawki nauszne. IEMy sa dobre jak sie juz robi wiele wygibasow i jest tak "pro" ze nie wypada grac w nausznikach. Chociaz wielu perkusistow dalej grywa na koncertach filmowanych w TV w nausznikach i nic sobie z tego nie robi Mam nadzieje, ze bardzo nie przynudzilem ) A gdzies widzialem nagrywajacego wokaliste nawet w tak niestudyjncyh sluchawkach jak Grado Dzieki za recke!!! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Heh, naprawdę chcesz znać moje zdanie o CAL! ? Są to bardzo nielubiane przeze mnie słuchawki. I powiem Ci od razu, że mimo iż SRH440 mają zupełnie inny charakter to zjadają CAL, nawet te rekablowane, na śniadanie. Brak sybilizacji po mimo sporej ilości góry, dużo lepszej jakości bas. I ogólne SQ dużo lepsze. zdecydowanie lepsze wysokie tony - po każdym względem. Jeśli podoba Ci się jednak sposób grania CAL! to to nie są słuchawki dla Ciebie. 440 są bardzo liniowe. hehe, widzę bardzo emocjonalne podejście . I to można nazwać porównanie SRH440 do CAL! , a jeśli ma się planach zmianę CAL! na coś innego to musi coś w nich nie odpowiadać i tu trzymany w wyzach bas i większa liniowość, jak i komfort shure mogą być odpowiedzią na bolączki CAL!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 @fallow no bo sie zastanawiam do czego się robi takie słuchawki. Grado grają dość podobnie ale shure'y nie mają tego polotu i tej finezji, nie mówiąc już o przekazie. Przypominają właśnie DT880 Pro które są również takie bezpłciowe i nie ma tam charakteru. Ja widzę zastosowanie takich słuchawek tylko w studio do nagrań właśnie głównie perkusji i wokalu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuusz Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2010 Dziś rozkręciłem z ciekawości moje Shure i ten kabelek w środku mnie lekko przeraził. Strasznie cienki jest. Zastanawiam się nad recablingiem ale nie chciał bym wiercić dziury w drugiej muszli żeby puścić kabel, napisałem więc do Shure czy nie można kupić lewej muszli, założył bym ją wtedy zamiast prawej i mógł bym przez te dziury puścić kabel. Jeśli cena nie będzie zbyt duża to chyba się zdecyduję na takie coś bo w ten sposób nie tracę gwary, przynajmniej w teorii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seula Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Mam pytanie- czy te słuchawki nadadzą się do słuchania z generalnie ciepłych odtwarzaczy (iriver clix2. ifp)? Miałem teraz ATH-ES7, ale znudziły mi się i chciałbym kupić jakieś większe i wygodniejsze słuchawki. Chodzi mi o to, czy jako że to są słuchawki studyjne, to czy dźwięk nie będzie bezpłciowy i nie będzie dawał funu. A jeśli tak, to czy są jakieś dobre alternatywy w tej cenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 30 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 Do ciepłych raczej tak, ale nie będzie to i tak dalekie od grania ATH moim zdaniem. ES7 grają bardzo bez charakteru podobnie jest i z tymi shure'ami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seula Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 To jest dla nich jakaś ciekawsza alternatywa w podobnej cenie? Będą gorsze czy lepsze od ES7? Bo rozmiarowo te byłyby bardzo dobre (nie opierają się o małżowiny uszne jak ES7). No i po jakimś czasie zawsze chce się jakiejś odmiany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Homzik Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2010 jeśli lubisz sporo basu - Sennki HD438, jeśli mniej - HD448 , nie powinieneś się zawieść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
javacris Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 gdzie szukac kabla do nich? czy w słuchawce jest gniazdo jack? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bon Jovi Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Jakies porownanie do ATH m50 może? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kikero Opublikowano 1 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2012 Witam wszystkim, temat widze stary ale pozwole sobie go odswiezyc. To moj pierwszy post na tym forum wiec prosze o wyrozumialosc. Chodzi o te sluchawki - Shure SHR440 - dostalem takie od narzeczonej "pod choinke". Dziewczyna wie, ze zawsze lubilem dobry dzwiek i mialem sobie kupic jakies "lepsze" sluchaweczki do domu. Przenosnych uzywamy Koss Porta Pro. Te "siurki" graja bardzo fajnie, wlasnie tak "studyjnie", bardzo preceyzyjnie - w kazdym razie nie o to chodzi. Pytanie do Was - jako znawcow i zapalencow. Nie mam playera mp3/mp4 - gdyz wychodzilem z zalozenia, ze nie lubie "dzwigac" ze soba wielu urzadzen. Dlatego wszystko od lat "pakuje" w telefon. Obecnie mam Samsunga GalaxyS2, wczesniej sluchalem z Nokii N8 (wiem, ze uznacie to za herezje) ale z tymi Kossami Galaxy gra bardzo ladnie - jak dla mnie. Nokia mam chyba nieco lepsze wyjscie sluchawkowe - gra roszeczke czysciej. W domu te "siurki" podlaczam wiec albo do telefonu albo do laptopa z Intel HD Audio (Realtek) albo discmana. Narzeczona ma jeszcze playera Sony, seria NWZ - nic specjalnego, wiem, ze ma Clear Sound ale to NIE ten ze wzmacniaczem S-master. I teraz konkretne pytanie: 1. Czy warto do tych Shure kupowac jakis player - przy czym sluchawki beda uzywane jedynie w domu. 2. Czy ewentualnie warto dokupic do nich, do laptopa jakis DAC (myslalem o Audiotraku Dr Nano lub FiiO E10). Co zastanawiajace "testoewalem" te sluchawki na lapku z - jak wspomnialem Intel HD Audio a komp stacjonanrnym, ktory mam podpiety do TV i kina domowego, anpokladzie ktorego jest Xonar DG i co ciekawe dzwiek z integry laptopa (na tych sluchawkach) byl na 100% lepszy. 3. Czy warto jest dokupywac wzmacniacz sluchawkowy do telefonu, pod katem sluchania w domu z GalaxyS2 (lub innej komorki, gdyz lubie jej zmieniac) zarowna na "siurkach" jak i poza domem na Kossach - np. Fiio E5 ? - por. http://allegro.pl/fiio-e5-wzmacniacz-sluchawkowy-przenosny-nowy-gwr-i2010644804.html Przy okazji - wszystkiego dobrego na Nowy Rok, Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fusserg Opublikowano 3 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2012 Witam Ja z połączenia SONY NWZ-S639F + SHURE SRH 440 jestem zadowolony. Słyszę muzykę dokładnie, wyraźnie, bez podbicia któregoś z pasm. Dźwięk bardzo dobrze już słychać przy 16/30. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gumiak9 Opublikowano 4 Stycznia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2012 Jeżeli w domu to jak najbardziej DAC, jednak odrzuciłbym na wstępie Audiotraka i poszukał czegoś na ebayu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjuzikfrik Opublikowano 28 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2012 Czy lubiąc Phonaki na szarych filtrach mam szansę polubić te Shury? Zastanawiam się nad nimi. Może uda się załatwić po taniości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tianse Opublikowano 25 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2013 Siemanko Kilka postów wyżej ktoś wspomniał o tym, że grają mu te shurki na przenośnych playerkach, a w pierwszym poście możemy przeczytać: Amplifikacja słuchawek troszkę im pomaga. Na hybrydowym wzmacniaczu średnica i wysokie się troszkę uspokajają, robią się bardziej gładkie. Bas dostaje nieco więcej energii i życia. Słuchawki zagrają z każdego playera bez trudu. 44 Ohmy i wysoka skuteczność nie stanowią problemu dla większości grajków. Sam nie jestem jakimś fanem posiadania i noszenia 100 sprzętów, dlatego jak sobie sprawiałem telefon wybrałem solidny i dobrze grający smartfon Sony XPERIA P. Z początku byłem nastawiony na srh240, bo zrobiłem sobie odsłuch CAL na moim telefonie i śmigały aż miło, lecz to nie słuchawki dla mnie i pomińmy już tą tandetę, bo była wspomniana wcześniej, a bynajmniej można je tak nazwać patrząc na wykonanie. Tak, po nastawieniu na zamówienie srh240 patrzę, a tu są srh440 o niecałe 120zł drożej. Wróżył dziadek na babkę -> w 440 jest pokrowiec + nie wymaga recablingu. Więc? Kupując 240, jakiś woreczek i kabel zapłacę tyle co za 440... Buuuuu! Ocknąłem się... Nie chcę się więc w to pakować, gdyż oczytałem się o 440, że są lepsze niż 240, solidniejsze, nie wymagają super zasilacza i są mobilne, co jest dla mnie ważne bo używać ich będę w połowie czasu za domem (autobus, spacer, uczelnia). Więc pytanie brzmi -> czy rzeczywiście po przedstawieniu tych argumentów pod mój smartfonik bardziej opłaca się kupić 440? P.S. -> Do tej pory przez kilka lat miałem jedne słuchawki Panasonic RP-HTF295. Jakieś cienkie, ale mi stykały, więc pewnie przerzut na 440 będzie dla mnie miłym zaskoczeniem? Innych słuchałem tylko po sklepach ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Wg mnie warto, 440-tki grają po prostu lepiej, jak wypada wyższemu modelowi w jednej serii Do tego są lepiej wykonane, wygodniejsze, mają odpinamy kabel i zachowują łatwość w napędzeniu, z Twoim smartem nie powinno być problemów Wszystkie Panasonici z serii HTF poza 600-tkami raczej nie powalają grą (nie słuchałęm modelu HTF890) i różnica między nimi a nawet 240-tkami jest ogromna, dystans do 440-tek jeszcze większy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tianse Opublikowano 26 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2013 Super No jak kupowałem swoje, to byłem dzieciakiem i nie patrzyłem co biorę w media markcie ;p To było kilka lat temu he he Myślę, że będę zadowolony z 440 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babicz99 Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Dzisiaj przybyły do mnie 440 stki , dźwięk jak najbardziej na wielki plus, szczegółowy, Troche się mógłbym przyczepić do basu, nie wychodzi tak nisko jak lubię ale w końcu to ma być namiastka monitorow, To co boli w konstrukcji to palak który po dłuższym odsłuchu trochę się wrzyna w głowę mimo iz nie mam wielkiej no i uszy się grzeją ale to chyba norma w zamkniętych, ogólnie polecam za te cenę Sent from my HTC Incredible S using Tapatalk 2 & Swype Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tianse Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2013 Dzisiaj przybyły do mnie 440 stki , dźwięk jak najbardziej na wielki plus, szczegółowy, Troche się mógłbym przyczepić do basu, nie wychodzi tak nisko jak lubię ale w końcu to ma być namiastka monitorow, To co boli w konstrukcji to palak który po dłuższym odsłuchu trochę się wrzyna w głowę mimo iz nie mam wielkiej no i uszy się grzeją ale to chyba norma w zamkniętych, ogólnie polecam za te cenę Sent from my HTC Incredible S using Tapatalk 2 & Swype A na jakim rodzaju muzyki testowałeś? I co z bassem, za mało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
djmarco83 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Dzisiaj po calym dniu uzytkowania moge cos napisac o tych sluchawkach. W porownaniu do SL HD660 graja jak na moje ucho slabiej. Shurki maja mniej basu w porownaniu z HD660. W sumie SL maja juz za soba wygrzewanie i moze dlatego graja lepiej. Nie wiem czy shurki bede wygrzewal. Pomysle. Wykonanie shurkow bardzo pozytywna. Jakosc materialow jest dobra aczkolwiek moglbym sie przyczepic do "skory" czyli do padow oraz palaka. Jak na ta klase sluchawek to akurat spodziewalem sie czegos lepszego. Niestety ale najwiekszy minus jak dla mnie to jest zbyd duze przeciekanie muzyki na zewnatrz. HD660 sa duzo bardziej szczelne. Scena jest szeroka, brakuje dolu, gora jak najbardziej ok. Olbrzymi minus to skrzypienie plastikow na elementach ruchomych. Mam nadzieje ze to z czasem sie wyrobi bo w dniu dzisiejszym mnie to dobijalo. Az mialem ochote je nasmarowac Aha, jestem bardzo zadowolony, ze plastki sa matowe, nie ma elementow blyszczacych czego nienawidze. Podsumowujac. Szalu nie ma, doopy nie urywa. W dalszym ciagu nr1 beda u mnie HD660. W domu oraz w pracy to wlasnie eselek bede uzywal. Na zewnatrz shurkow oraz ProAlpha ale czesciej proalpha. Bardzo mnie boli to, ze wychodzi duzo dzwieku na zewnatrz. Ogolnie na pewno za te pieniadza warto kupic cos innego. Wysyłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.