Leszek Gawron Opublikowano 9 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 (edytowane) Zeswirowalem i ze świata IEMow pchnęło mnie jednym kopnieciem w stronę słuchawek otwartych. Po zmieleniu kilku modeli Audeze, Audio Technica, AudioQuesta I Denona wybór padł na ... Focala. W pierwszym momencie był to Elear: urzekł mnie dół i ta bezczelna dynamika. Wszystkie pozostałe słuchawki grały albo chudo i pusto albo dziwacznie z pogłosem (hello NightHawk). Koniec końców jednak Focal Clear pokazał znacząco przyjemniejsza średnicę i detaliczność, ale ... Ale nie mam zupełnie do tych słuchawek toru. To co udało się posłuchać w salonie Denona to jakiś Marantz Signature Edition (chyba bezpośrednio z CD), Marantz HD-DAC1 oraz Denon 1600ne. Czyli same duze sprzęty stereo. I teraz: Marantz + Elear: świetna dynamika, ładne i pełne (jak na moje niewytrenowane uszy) wypełnienie dołu. Muzykalnie, aczkolwiek wokali damskich unikać. Cofnięte i mało angażujące. Marantz + Clear: śliczna średnica, już nie tak atakujące jak Elear, zdecydowanie za mało miecha z dołu. Mimo 55ohm (vs 80ohm Elear) grają jakby ciszej. Zdecydowanie za sucho i bez funu. Denon 1600ne wywrócił stawkę: Cleary dostały zarówno punch, jak i to wypełnienie dołu, którego brakowało. (Denon plus Elear to już była przesada, wręcz dudniąca przesada). Czego więc szukam?: - ostatecznie wybrałem Cleary - Amp w ciepłą stronę z dobrą dynamika ( no chyba że Marantz to jakieś spektrum chudo i jasno grających sprzętów). Ma być bardziej muzykalnie, ma być banan na ryju i nogi, które nie chcą przestać tupac. Analityczność chyba jeszcze nie dla mnie. - najlepiej combo Amp/dac - bez jakiegoś szalonego wariactwa cenowego (ucho się uczy niech się uczy powoli) - będę to prawdopodobnie nosić dom/praca (choć nie za często), więc jeśli klocek będzie "zgrabny" to będzie to miłe ulatwienie, nie musi być przenośny - upodobania muzyczne: elektronika, 70s, 80s, ale zdarzaja się też klimaty w stylu Grandbrothers czy GoGo Penguin (dużo fortepianu, łączonego z elektroniką), post rock. Źródło: komputer i tidal HiFi, lub chromecast, na poważniejsze rozwiązania przyjdzie czas. iFi micro? Aune S6? Cma400i? Tylko nie piszcie że do słuchawek za dużą kasę tor musi być za przerażająca kasę. Elear dawał opad szczęki z mojego starego marketowego amplitunera Onkyo. Poza tym na Cleary trafiła się dobra cena Hilfe plz. Edytowane 9 Września 2018 przez Leszek Gawron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vonBaron Opublikowano 9 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 (edytowane) Może CMA600i albo Burson Conductor v2+ Już wiem od kogo będzie można pożyczyć Cleary Edytowane 9 Września 2018 przez vonBaron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Firegon Opublikowano 9 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 Myślę, że nawet Chord Mojo będzie fajnym rozwiązaniem. CMA400i też na pewno jako muzykalny sprzęt się sprawdzi. Ewentualnie ifi black label nano/micro. Na pewno nie trzeba wydać kupy kasy, ale jak już się ucho przyzwyczai to przyjdzie i na to ochota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Gawron Opublikowano 9 Września 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 Burson moze kiedys, raz napadnięta kasjerka w banku drugi raz zaatakowana rozpozna mnie jak nic Na razie wkładamy silnik Ferrari do Passata i i tak się cieszymy Firegon, a cos z tego, co wymieniłeś jest wyraźnie cieplejsze od innych? Ucho lubi niespodzianki. Do tej pory rękę dawałem sobie uciąc że kable nie grają, albo ja nie słysze różnicy. No i w Top HiFi dostałem do posłuchania NightHawki na stocku i na jakimś kablu droższym niż same słuchawki. No i szok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The Grand Wazoo Opublikowano 9 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 Posłuchaj z Mojo. Ja słuchałem na nim co prawda Elearów, ale było bardzo dobrze. Mojo to taki mały wariat, raczej po ciepłej stronie mocy. Gra dynamicznie z dobrym wypełnieniem. Jedynie co to z niektórymi słuchawkami może brakować obszernej sceny, tutaj Mojo ma lekki deficyt. I na koniec ostrzeżenie. Jak zdecydujesz się na Mojo, to za jakiś czas, raczej bliższy niż dalszy, skusisz się na Hugo 2 lub jego nowszy model bo Chord ostatnio szaleje z przetwornikami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Firegon Opublikowano 9 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2018 Cma400i chyba z tego wszystkiego najcieplejszy, ale myślę, że warto przesłuchać wszystkich z wymienionych, jeśli oczywiście będzie taka możliwość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.