Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wyolbrzymiasz. Po przerzuceniu na kawałek akustyczny z mojej płyty testowej, charakter i sposób grania był bardzo zbliżony. Odsłuch dokonywałem akurat na PXach i integrze, ale takie same wnioski mam ze wszystkich innych sprzętów. Przyjemny sampel który dałeś, jednak to nie jest nawet zbliżony poziom do Alexandra :)

 

iMod ma szeroką scenę, ale dla mnie ma agresywny charakter grania na twarz.

 

Metaliczne przydźwięki też z pewnością będą mniej słyszalne na tych słuchawkach,

 

Nie mogę się zgodzić. Po porównaniach muszę stwierdzić, że są bardzo dobrze widoczne. Nawet lepiej jest oddana ich dynamika i szczegółowość. A to, że nie walą po twarzy to inna sprawa. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę się zgodzić. Po porównaniach muszę stwierdzić, że są bardzo dobrze widoczne. Nawet lepiej jest oddana ich dynamika i szczegółowość. A to, że nie walą po twarzy to inna sprawa. ;)

Tzn, miałem na myśli mniej na PXach niż na DT250 :rolleyes: uwierz, one są bardziej szczegółowe. Ale nie spodobają Ci się ;) Co innego DT150, one mogłyby Ci przypaść do gustu (z opinii).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja słszałem podobnie brzmiące gitary na żywo - tyle wiem. Mikrofon raczej nie był przy gryfie. W ogóle nie słychać palców na progach.

Co do sceny, to nie jestem specjalistą, ale nie wiem, czy chcę, aby realizator płyty nagrywanej przez jednego gościa, ścieżka po ścieżce mnie oszukiwał, że to było w jakiejś kawiarni:) Jak dla mnie sama stereofonia jest jak najbardziej ok. A przydźwięki zależą chociażby od doboru twardości kostki, strun etc.

 

Ale znów; żaden tam ze mnie znawca i byłem ciekaw co o tym sądzisz. Cytując za monty pythonem: maybe i don't know much about art but I know what I like:D

 

P.S. Bardzo mi się podoba gestykulacja lewą ręką tej azjatki:D

Edytowane przez oscar_dziki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągnąłem sobie jego płytę, by rozmowa nie była czcza. Wgrałem na iPoda, słucham z HD660. Utwory mi się pomieszał w kolejności, ale słucham tak jak wtedy: Episode 1, Istambul, później wymieniony przez Sylera "Sea"... w międzyczasie porównuję do Youn Sun Nah z płyty "Same Girl" (Frevo niestety jest z innego albumu, ale to na jej niekorzyść, bo nowsza jest bardziej skompresowana).

 

Jakie wnioski ? Zła opinia nt. tego Pana widocznie wzięła się głównie z tego utworu Istambul. Ale po kolei. Cała płyta jest zrealizowana w sposób...bardzo jasny. Ma dużo wysokich tonów. Moim zdaniem jest sztucznie rozjaśniona względem znanego mi brzmienia gitar "na żywo"(bez nagłośnienia), oraz płyt z muzyką gitarową, których słucham. To rozjaśnienie było tym bardziej odczuwalne na DT250 ;) Właśnie ono pewnie powoduje wydobycie tych wszystkich przydźwięków, o których mówiłem, a nie wiedziałem z czego wynikają. Czyli pewnie sprzęt zupełnie w porządku, umiejętności gitarzysty również, ale realizator IMO "skopał". (choć może po prostu taki zabieg stylistyczne mnie nie odpowiada, kwestia gustu ?).

Inną sprawą jest jest ta "scena". Przestrzeń w Istambule jest płaska, scena wąska, w przeciwieństwie do Episode 1. Poza tym utwór jest wyraźnie bardziej...skompresowany :) DynamicRange dla Episode 1 to 14, dla Istambul - 9. Co ciekawe, średni DR dla jego płyty to właśnie 9, i taki sam dla "Same Girl".

 

Co do "Sea": Wspomniany przez Ciebie, Syler, łagodniejszy charakter przechodzący w ostrzejszy wynika z tego, że początek to sam akompaniament, który jest grany po prostu na innym instrumencie, niż w większości pozostałych utworów, czyli gitarze klasycznej. Gdy zaczynają się melodie, one już są na akustycznej, stąd ostrzejsze brzmienie.

 

Szczerze, wolę go w repertuarze na gitarę klasyczną

Edytowane przez wrq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dla mnie realizacja jest też ważna, ale stawiam ją na drugim miejscu. Na pierwszym miejscu jest muzyka i na niej się skupiam.

 

Fajnie, że tak to rozkminiłeś, teraz jest wiadomo na czym skupiać uwagę.

 

Co do

Moim zdaniem jest sztucznie rozjaśniona względem znanego mi brzmienia gitar "na żywo"(bez nagłośnienia), oraz płyt z muzyką gitarową, których słucham.

 

To gitar trochę w życiu słuchałem i barwę potrafią mieć naprawdę różną, od skrajnie jasnej ostrą, po ciemną pełniejszą. No i mogę zacytować "Montego" tak jak to zrobił Oskar.

 

maybe i don't know much about art (w tym wypadku realizatorskiej) but I know what I like :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Nie mogę zrozumieć, czemu w Ruined Machines w niektórych kawałkach dodali takie szelesty, skrzypy, brzmi to tak jakby głośniki pierdziały. Bez sensu zabieg i w żaden sposób nie mogę tego zrozumieć. Po za tym dalej uważam że są świetni. Aczkolwiek, żeby wczuć się w ich muzykę trzeba trochę spokoju i czasu.

 

Co jest z wami ludzie, nikt już nie sięga po darmową muzykę?

Ściągnąłem sobie z innego serwisu polecone przez kogoś New Century Classics - Natural Process. Jeszcze nie przesłuchałem, ale wygląda zachęcająco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Pobrałem wszystkie albumy, ogólnie dziwne gusta macie :)

Ale polecam:

Taranta Fusion - 3 post tematu

Marc Teichert - 1 post tematu

Xera - 2 post tematu

Diablo Swing Orchestra - 1 post tematu, juz wczesniej znałem

 

 

Za te albumy +

Edytowane przez retter6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie chyba jeszcze raz przesłucham moich ulubionych albumów. Z nowymi słuchawkami wszystko brzmi inaczej. :)

 

Ogólnie dalej cenie poszczególne albumy znalezione na jamendo, tylko trochę drażni mnie, że mało nowości jest, wszystko co było fajnego to już chyba przesłuchałem. Teraz z wimpem to wróciłem do bardziej mainstreamowej muzyki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • 6 miesięcy temu...

AMITY IN FAME

Austriacki zespół, gra instrumentalnego rocka. Pojedyncze utwory wykonawców nagrywane w taki sposób słyszałem, ale 2 bardzo dobrych płyt jeszcze nie.

Through [2003]

Dinner for One [2000]

 

 

Znam i lubię dość. Na Jamendo już mnie sporo nie było. Dzięki za nowy album. Wkradł się błąd nie 2003, a 2013, nie 2000, a 2008 ;) Wstaw też obrazki. :)

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności