Mp3 --> Ogg

[tomekpq]

witam.

skonwertowałem utwór "Dżem - Detox.mp3" (128kbps, 44100hz,channels-2 stereo) zajmujące 6.14MB na,

"Dżem - Detox.ogg" (45kbps,44100hz,channels-2 stereo) zajmujące 2,11MB.

czyli ~~3 razy mniej, a w przypadku innych utworów metal/techno, nawet 4-6 razy mniej.

Audiofilem nie jestem ale różnicy nie słysze praktycznie rzadnej, ani na kompie, ani na iRiver T10. Czy jest to możliwe?

-- oto linki do tych plików:

- OGG

- MP3

------------------------------------------------------------

[tybysh]

Skoro nie slyszysz roznicy to jest to mozliwe,po co pytasz;]

[Ron]

totalny bezsens -konwersja mp3 do ogg

ze stratnego do stratnego

a jak nie slyszysz no coz moze pora odwiedzic laryngologa:-(

albo doinwestowac w lepsze sluchawki?

[tomekpq]

ale scigalisci te pliki i odluchaliscie ?

 

ps. a co do mojego słuchu to sprawdzali jeszcze kumple i tak samo. a poza tym mialem badania na prawo jazdy i rzadnych wad słuchu nie wykryli

[tybysh]

Ech,zaraz je sciagne skoro ci zalezy,test na T10 i ep630.

[Silver]

A ja sluchalem tylko poczatek na kompie na zintegrowanej karcie i cienkich glosnikach Creative'a 2+1 Sbs 350. Ja slysze niewielka roznice w perkusji miedzy mp3 a ogg. Dalej nie chcialo mi sie sluchac ani wgrywac na playera bo nie slucham takiej muzyki . Zapewne na playerze roznica bylaby czytelniejsza.

[tybysh]

Zdecydowanie lepiej brzmi mp3,odrazu jest to slyszalne.Jezeli dla ciebie brzmi to tak samo to sie ciesz-zaoszczedzisz sporo miejsca.

[tomekpq]

no właśnie też tak myśle i się ciesze

[Despo]

Porada: Lepiej idz zbadaj sobie uszy, bo moze cos byc z nimi nie tak, albo po prostu umyj je

[ZyGmUnT]

Akurat w przypadku dżemu - no wiesz -powolny rytm, mało instrumentów itd. Generalnie chodzi mi o to, że nie jest to "wymagający" kawałek dla kodeka - instrumentów jest mało i długo wybrzmiewają. W czymś takim dużo łatwiej "zataić" wady kompresji. Ale jak dla mnie nawet na kompie różnica jest wyczuwalna O_o

[Gość Jacques La Fey]

ruznice słychać wyraźnie, utwór samo w sobie jest w nieskiej jakości (szumy), mp3 gra jak to mp3, ale skompresowane ponownie do ogg (to nie jest plik ogg, dla mnie plik ogg to: cd-a->ogg lub wav->ogg), to poprostu mp3 skopresowane innym kodekiem, co spowodowało znaczną utrate dynamiki i jeszcze większe zanieczyszczenie nagrania

 

detox.mp3:

 

detox.ogg:

 

 

 

postanowiłem znaleźć porównywalny do mp3 128 kbps cbr, bitraye kompresji ogg, wynikiem według wykresu czas/częstotliwość jest q2 (~76 kbps), odsłuch daje jednak już wyraźną przewage ogg, gra znacznie przejrzyściej

 

mp3: 128 kbps (cbr)/44100 Hz/joint stereo/3,02 MB/11:1 (9%)

 

ogg: 80 kbps (vbr)/44100 Hz/stereo/1,82 MB/18:1 (5%)

[KHRoN]

Audiofilem nie jestem ale różnicy nie słysze praktycznie rzadnej, ani na kompie, ani na iRiver T10. Czy jest to możliwe?

 

po pierwsze, tak jak mówisz - nie wymagasz od brzmienia cudów

 

po drugie, tak jak mówię - OGG nie jest "lepsze" od MP3 bez powodu

 

... pozatym przypominam o tym, że pliki OGG w niskiej jakości brzmią zupełnie inaczej niż pliki MP3/AAC/WMA/MPC w niskiej jakości i dla wielu osób ten rodzaj brzmienia "brzmi normalnie"

[tomekpq]

ok dzięki , można close