Skocz do zawartości

Czy taki zestaw może być? Fuze i reszta


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Chciałbym byście mi coś polecili na bazie tego co ja wybrałem.

Nie jestem jakimś wybitnym koneserem muzyki, ale dźwięk się dla mnie liczy.

Chciałbym, aby dźwięk był czysty, ale przyjemny w odbiorze, dobrej jakości.

 

Miałem wcześniej ifp-795, słuchałem na nim muzy z dołączonych pchełek senków, z czasem dokupiłem do kanałowe Creative ep630.

Ceniłem sobie bardzo "przestrzeń" tego playera i to, że słyszałem wyraźnie każdy instrument. Słuchałem przeważnie na głośności 15/40.

A tak przy okazji zadam pytanie. IFP mi się strasznie zanieczyścił, co sprawiło, że się nawet nie włączał, jednak ostatnio jakoś odpalił.

Z tym że Joy nie działa w górę i w lewo. Jak myślicie dałby sobie radę z tym jakiś elektronik. Bo serwis irivera nie prowadzi już serwisu tego modelu.

I gdzie mógłbym takiego znaleźć w Olsztynie?

 

Jak słucham muzyki (na lapie, wieży, playerze) to zawsze podbijam sobie delikatnie bas i trochę bardziej wysokie tony, średnice zostawiam na swoim miejscu lub obniżam. Oczywiście ustawienia zależą od sprzętu na którym słucham. Lubię słuchać na efektach przestrzennych takich jak SRS, lecz jeśli jakiś sprzęt dobrze brzmi odpowiada mi też na sucho (normal), muzyka ma 'brzmieć' i być 'kolorowa'. Obecnie słuchając skupiam się głównie na instrumentach, dźwiękach gitary i partiach basu, właściwie często słucham muzyki bez wokalu. Słucham głównie rocka(indie), ballad, metalu, HM, ambitnej muzyki elektronicznej, solówek gitarowych, bluesa, rnr troszkę progresji, funky.

 

Uff trochę się rozpisałem, jeszcze kryterium jest cena. Słuchawki na dwór do 100/150zł, player (duża pojemność mile widziana) do 200, słuchawki do domu do 200zł.

 

Mój zestaw z różnymi wariantami.

 

Player: Sansa Fuze 4GB (+wgrany RockBox)

Sławki do domu: CAL lub Crestyn hd500 - może inne? choć dużo dobrego słyszałem o CAL i się trochę nastawiłem

Słuchawki na wyjście: Ksc75/k420/Re-2/SM PL30 - tu nie wiem, bo nie wiem co warto, tu zależy mi na oszczędności, która nie rani ucha. , dwa modele zamknięte i dwa otwarte

 

Myślałem też o wzmacniaczu FiioE5 lecz wydaje mi się zbędny. Od zawsze lubiłem słuchać "cicho" (nie rozumiem np. jak można słuchać na całą parę na dokanałowych xD) muzyki, a czytałem reckę, że e5 zniekształca dźwięk spłaszcza go, co mnie zniechęca, w kupnie wzmacniacza, chodziłoby mi bardziej o to by właśnie słuchawki kupione do domu pokazały swoje prawdziwe możliwości.

 

Efekt, którego oczekuję to. Na mieście posłuchać sobie muzyki w dobrej jakości, a w domu położyć się na łóżko i odlecieć :).

 

Na razie przyjmowałbym taką opcje zakupu: Fuze+CAL+KSC75

 

Czekam na wasze sugestie i dziękuję za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez noir7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuze z CAL! to chyba będzie basowy zamulator.

O ile Fuze pociągnie CAL!...

 

No tego właśnie się obawiam. Myślałem o CAL'ach bo to podobno niezłe słuchawki, a podpinałbym je nie tylko do tego Fuze.

Specyfikacją się z Fuze'm niby nie zgadza, ale znalazłem kilka postów na forum, że mimo wszystko daje radę.

 

Chciałbym poznać zdanie kto już kiedyś słuchał takiego zastawienia.

 

Zmija, może masz dla mnie jakieś inne propozycje?

 

Czekam też dalej na opinie innych.

 

EDIT:

 

CAL! to chyba rzeczywiście słaby wybór do tego player'a.

 

Lecz chyba znalazłem coś odpowiedniego - Pioneer SE-M390. :D (chyba nawet dziś trzymałem je w sklepie w ręce, lecz nie zwróciłem na nich uwagi)

Wadą odnośnie połączenia tych hełmofonów z Fuze'm może być to że potrzebują dużo mocy. Po za tym z profilu się zgadzają: stonowany bas, przestrzeń, separacja i czystość grania, z charakterystyki grają neutralnie. Wydają się być ideale :o . Jeśli będą za bardzo "oporne" to do kupie wzmacniacz FiioE5 (chyba że jest jakiś inny nie wpływający na jakość i charakterystykę dźwięku?). Na razie jestem zdecydowany, puki nie złoże zamówienia możecie jeszcze wyperswadować mi ten wybór ;)

Domyślam się, że będę z nich bardzo zadowolony podłączając je do bardziej domowego sprzętu.

 

Czyli zestaw wygląda tak:

 

1. Fuze 4GB + RockBox = tani następca mojego ifp, przyjemnie grający, ciepły, z szeroką sceną, dobrej jakości dźwiękiem, duża pojemność z możliwością rozszerzenia pamięci.

 

2.Pioneer SE-M390 - słuchawki do domowego zacisza, idealne do cieszenia się muzyką, wysokości wszystkie zrównoważone, pokrywają całe uszy, są wygodne i ich duża zaleta są tanie(zawsze mogę odsprzedać i kupić inne).

 

3. KSC-75 - słuchawki do używania po za domem. Nauszne typ otwarty, mam nadzieje, że wygodne i nie spadają, są dynamiczne z dość wysoką jakością dźwięku w stosunku do ceny, która też jest zaletą. Podobno przyjemnie brzmią z Fuze'em.

 

*4. Wzmacniacz Fiio E5 - wzmacniacz, który może mi się przydać do bardziej wymagających słuchawek, może lekko "spłaszczać dźwięk", jest możliwość dodania basów, obsługuje słuchawki do 300 oporności.

 

*)Zostanie zakupiony tylko w razie potrzeby.

 

Pozdrawiam i czekam na wasze zdanie.

Noir.

 

EDIT2:

Nic nie piszecie to znalazłem odpowiedź na innym forum :P, obcojęzycznym.

Dla zainteresowanych =>

They sound great, and need no additional amp....my Fuzes and Clip+'s power them quite easily. Very long cord, so they're best suited to at home use. Very comfortable, but the build quality is fitting with the price(throw them into a backpack too often and they might not hold up). Often these can be found online between $30 and $40 in the USA.....a good deal for a use-at-home full-size phone.

Jak ktoś nie umie po ang. to jest translator google :)

Edytowane przez noir7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na razie dotarł do mnie player i słuchawki pioneer. Ksc75 jeszcze nie przyszły prawdopodobnie przez Poczte Polską, lecz po tym co teraz słyszę, spodziewam się po nich super zgrania z Fuzem.

 

Co mogę powiedzieć o Fuze + SE-M390. Otrzymałem efekt taki jakiego właśnie chciałem. Dźwięk jest bardzo czysty (krystalicznie bym nawet rzekł), wszystkie instrumenty są b. dobrze wyseparowane, jak również bardzo szczegółowe, player jest rzeczywiście ciepły, nie mówię o przewadze basów, po prostu dźwięk jest taki miękki stonowany, to może być wadą albo zaletą to zdecydowanie kwestia gustu, mnie się podoba. Scena jest w pewnej odległości. W połączeniu z w.w. słuchawkami, nie odczułem wycofanego schowanego wokalu, wręcz przeciwnie, jest on wyraźny, głośny i co najważniejsze jest niezniekształcony. Dźwięk testowałem w porównaniu z samsungiem Wave (dźwięk taki jak p3 podobno). Fuze ma mniej mocy od Wava, co jak sądzę wpływa na jego dynamikę, która jest trochę słabsza od Wave, mam w planach dokupienie wzmacniacza (MxM albo inny, co pojecicie? - jakość/cena) co domyślam się przechyli szale na korzyć dźwięku dla Fuze'a. Jeszcze nie nauczyłem obsługiwać opcji RBX więc słucham na OF, Wave z racji specjalnych efektów, jest po ich włączeniu bardziej kolorowy i dużo bardziej żywy, bas jest wyjątkowo soczysty. Myślę, że jak się pobawię RBX też uzyskam ulepszony dźwięk. Po za tym dźwięk z Fuza ma swój orginalnym charakter, miło się go słucha, nie atakuje ucha za to pozwala nacieszyć się każdym dźwiękiem. Spokojnie napędza te słuchawki, na połowie głośności słucha mi się elegancko jak chcę trochę więcej mocy to podkręcam do 2/3, a jak chcę głośno coś przesłuchać to na 75%, nie widzę dla siebie sensu więcej nagłośniać.

 

W jednej recenzji czytałem że ktoś podniósł sobie poduszki, też zrobiłem taki myk, wkładając miękkie sznurowadła xD. Oddaliło to piankę membany od ucha, dźwięk na tym trochę zyskał. Ogólnie polecam ludziom, mającym podobne preferencje co ja ten zestaw.

 

Opiszę później swoje wrażenia keidy będę miał nowe słuchawki KSC75, choć dużo osób już chwaliło ten zestaw.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez noir7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

noir7, ja więcej nie chciałem pisać, bo nigdy nie miałem M390.

Ale KSC75 to były pierwsze słuchawki, na których dźwięk z Fuze, czy innych Sans zaczął brzmieć bardziej pod mój gust.

Ogólnie KSC75 są bardzo fajne i z większością grajków zagrają bardzo przyjemnie.

Przy czym ja w Fuze robiłem im małe zmiany w EQ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Zmija za twoje wypowiedzi.

 

Co do Cal! wziąłem sobie twoją sugestię do serca, trochę poczytałem i zrezygnowałem z nich. Są to prawdopodobnie fajne słuchawki (kiedyś je podepnę :) ), ale do Fuze'a pewnie by nie pasowały, te komentarze o rozlanym basie okazały by się prawdziwe. Z tymi słuchawkami co mam osiągnąłem swój efekt (wiadomo, zawsze mogło by być lepiej :P ), jestem zadowolony, bas nie jest ostry, raczej miękki-delikatny, za to bardzo dobrze się wyróżnia na tle muzyki (mówię o połączeniu Fuze z Pioneer). Same słuchawki mają olbrzymi potencjał, na moim grajku jak zapuściłem 'elektronic music' bas był super, mruczący, szczegółowy, nie trzeba było nic dodawać nic odejmować, za to po podłączeniu do Wave nabrał mocy, stał się wyraźny-wyrazisty (ale nie zagłuszający), a po łączeniu efektów... co tu dużo mówić poczułem się jak w na jakiejś wielkiej imprezie techno/elektronic na kilka tysięcy ludzi ;-). Te słuchawki myślę, że nadają się do każdego rodzaju muzyki, ale słucham trochę electro i do takiej muzyki(electro,hause,club,techno,dnb itp.) są po prostu genialne (jak za tą cenę).

 

W innym temacie, polecałeś właśnie ksc75, a że ufam twojemu gustowi muzycznemu ;] To właśnie je zamówiłem, by gdzieś w drodze mieć przyjemny wyrazisty dźwięk. :)

 

Możesz napisać coś więcej o ustawieniach jakich użyłeś?

Ja się dopiero rozeznaje w RBX jak najlepiej na nim podrasować muzykę? Czy używać samego korektora pasm, czy może korzystać z zaobserwowanych tam opcji podbijania/wzmocnienia, a także innych?

 

Mam takie dziwne wrażenie, że Fuze na rockboxie gra z mniejszą "mocą". Czy tylko mi się tak wydaje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie używałem nigdy RockBOX'a na dłuższą metę, więc słuchałem na oryginalnym sofcie.

Dla KSC75 ustawiałem 0,-1,0,+1,0.

Musisz jednak wziąć pod uwagę, że ja lubię jasne i szczegółowe granie, z nienatarczywym, lecz dynamicznym basem.

W drodze ewolucji zdecydowałem się ostatnio na iPoda Touch.

 

Co do samych KSC75 - są to świetne słuchawki i z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że będziesz z nich zadowolony.

Co tu dużo mówić, jak posłuchasz, to będziesz wiedział o co chodzi ;)

Są w dechę!

Edytowane przez zmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszły! :D KSC-75!!!!

 

Znów sytuacja podobna co do Pionków. Nie są one jakieś nie wiem idealne, ale w pełni mnie satysfakcjonują.

 

Użytkowanie:

Nie są one tak delikatne jak czytałem w recenzjach. Mimo cienkiego kabla wydają się solidne. Są bardzo lekkie. Klipsy na początku trochę cisnęły, ale już się wyrobiły i teraz prawie nie czuję, że mam na sobie słuchawki. Potrzebowałem słuchawek, które będą sie pewnie trzymały nie będą wypadać, a jednocześnie będą przyjemne w noszeniu, to wszystko dają te słuchawki. Nic nie spada, nic nie odstaje. Inaczej się ich słucha w domu inaczej na zewnątrz w terenie - przetestowałem. Chodzi o to, że szum samochodów, lub jakieś inne zamieszanie, nie pozwalają dostrzec ich pełnych zalet. Grają na fuzie dość głośno aby cieszyć się w drodze muzyką. Całość brzmi żywo dzięki czemu nie nudzą się w czasie spaceru. W domu tak jak mówiłem się słucha inaczej. Bez zbędnych hałasów jesteśmy w stanie docenić ich przestrzenne granie, dużą szczegółowość, oraz przyzwoitość basów, co na dworze jednak trochę zanika, lub nie zwraca się na to uwagi.

 

Dźwięk:

Jak długo i intensywnie słucham muzyki na jakiś słuchawkach to ciężko mi się przestawić, dlatego przy pierwszym podejściu musiałem je odpalić, posłuchać trochę, odłączyć i po 15 min znowu posłuchać. Po tych 15 min dźwięk mnie zaskoczył. Na Fuze grają naprawdę dobrze, są bardzo dobrane do niego. By szybko porównać jeszcze świeżym uchem je, podpiąłem je od razu do Samsunga Wave i zdziwienie... O ile na Fuzie grają wprost cudownie, to na wavie klapa totalna. Dźwięk jest sztuczny, nienaturalny. Bardzo mi się nie spodobał, po włączeniu efektów i eq było tylko gorzej. Podpiąłem je znów do playera i zacząłem analizowanie. Analizuje je do tej pory, czyli jakieś ~12 godzin słuchania muzyki. Chciałem powiedzieć, że już po 12 godzinach czuć wyraźną różnice w dźwięku, mam nadzieję,że jeszcze się dogrzeją, jak na na razie i to w bardzo pozytywnym kierunku - szczególnie dla basu i wyrazistości środka.

Ciężko jest coś napisać o jakości gdyż nie mam, żadnego porównania do tego typu słuchawek. Kiedyś miałem przez moment podobne Creativy lecz w tamtych grały głównie basy xD. Te zestawienie tak jak pisałem cudownie brzmi. Na wyróżnienie zasługuje tu czystość grania, dość duża szczegółowość, szeroka scena choć węższa niż w Pionkach i bardziej zbliżona do nas, stoimy tak jakby tuż przed nią. Te słuchawki nie mają z Fuze'm mocnego basu, jednak jest on wyraźny i brzmi naturalnie, liczę na to że trochę nabierze kolorków i zacznie ładnie mruczeć, choć teraz jest ok. Wokal jest na swoim miejscu, dokładnie po środku, to co mi się podoba to gitarki trochę wysunięte do przodu. Perskusja jest trochę schowana, jednak nie można jej nic zarzucić, słychać każdy najcichszy brzdęk.

 

Dzięki za zapoznanie się z moim zdaniem, chętnie porównam wrażenia, lub na piszę o nich coś więcej jak ktoś będzie chciał.

 

Cel: przyzwoita muzyka do domu i do chodzenia - osiągnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo KSC75 to takie słuchawki, które "aż rwą się do muzyki". Daj im trochę czasu na rozgrzewkę tylko.

 

Fajnie, że zestawik Ci się spodobał. Miłego słuchania ;)

 

// Polecam zorganizować do tych słuchawek pałąk od KPP - wtedy deczko bas się zwiększy i będą o wiele wygodniejsze w użyciu.

Edytowane przez zmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że zestawik Ci się spodobał. Miłego słuchania ;)

 

Podoba bardzo. :rolleyes: Dzięki :lol:

 

 

// Polecam zorganizować do tych słuchawek pałąk od KPP - wtedy deczko bas się zwiększy i będą o wiele wygodniejsze w użyciu.

 

Puki jest zima czapka mi przyciska je i trochę tłumi ;). Nie omieszkam wyposażyć się w taki pałąk jak nadarzy mi się okazja go kupić, chociaż ciężko mi sobie wyobrazić, że będą jeszcze wygodniejsze teraz ich prawie nie czuje. Czytałem o tym pałąku, ten od trecer'ów jest identyczny co KPP i dobrze wygląda? Ile gdzieś tak kosztuje ten pałąk od kpp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślisz watro do mojego zestawu dokupić jakiś wzmacniacz słuchawkowy? Myślę tu nie o Koss'ach bo one świetnie grają bez niczego ale o Pioneer SE-M390 bo im przydałby się zastrzyk energii.

 

W ogóle wzmacniacz typu MxM lub inny DIY może jakoś poprawić dźwięk Fuze'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noir7, nie wiem. Nie miałem nigdy ani SE-M390, ani żadnego wzmacniacza.

Ale jeżeli grają cicho, albo brakuje im życia, to pewnie warto.

Trudno mi coś powiedzieć, nie znam się na wzmacniaczach słuchawkowych wcale.

 

Jak wyjdziesz z Fuze przez line out, a nie przez wyjście słuchawkowe, to omijając wzmacniacz wbudowany, pewnie różnica w dźwięku będzie spora.

Ale czy Ci się spodoba, to rzecz subiektywna.

 

A może powiedz, co dokładnie chcesz poprawić w dźwięku Fuza?

Edytowane przez zmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie...

 

W sumie jestem zadowolony z dźwięku, z tym, że chciałbym by efekt był trochę bardziej dynamiczny i lekko jaśniejszy.Pobawię RB tam może coś wykombinuję.

 

Tak w ogóle to chciałbym, aby ktoś się wypowiedział czy do tej klasy sprzętu opłaca się dokupić wzmacniacz, bo sam właśnie nie wiem tak, jak Ty Zmijo jakiego efektu można oczekiwać po podłączeniu dajmy na to MxM do fuza i tej klasy słuchawek.

 

Mam teraz mały kryzys :((( kółko przestało mi działać w fuzie, tzn przyciski działają tylko kółko nie chce się kręcić, są dwa tematy o tym na forum, ale ja na swojego nie wylałem piwa, ani nic złego z nim się nie działo, kółko od tak odmówiło posłuszeństwa. Proszę o podpowiedź co w takim przypadku powinienem zrobić?

 

Wokół kółka była postrzępiona folia ochronna, bo na odwal zrobiłem w niej otwór i nakleiłem na wyświetlacz i właśnie wokół kółka, jak myślicie mogło coś się wciągnąć do środka?

 

Edit: Kuurrde, chyba właśnie o to chodzi... :( tylko co teraz mam z tym zrobić :/

Edytowane przez noir7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy kółko nie kręci się wcale?

Przyjrzyj się temu dokładnie i jak znajdziesz sprawcę, to musisz jakoś wydłubać.

Ja zazwyczaj do wydłubania czegoś z takiej szczelinki (np. ze szczeliny między częściami obudowy) używam odpowiednio przyciętej kartki papieru - i rogiem takiej kartki wydłubuję.

Musisz tylko uważać, żeby nie naśmiecić bardziej, bo kawałek kartki też może się urwać i zostać przy kółku :unsure:

 

A dźwięk możesz rozjaśnić trochę na EQ. Ja w połączeniu z KSC75 miałem EQ ustawiony tak: 0,-1,0,+1,0 i było w miarę fajnie.

Edytowane przez zmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przyglądam się temu dokładnie. Kółko jest w stanie kręcić się normalnie lecz po np przyciśnięciu czegoś nie wraca całkowicie do góry i ruch hamuje jakieś tarcie (nie wiem chyba od dołu). Potem jak jakoś je rozruszam, znów się normalnie kręci, a następnie dzieje się powtórka i przestaje się kręcić. Nowy odtwarzacz, nie chciałbym żyć z taką dolegliwością...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę wysyłał playera na gwarancje :(

 

Powiem szczerze, że na OF twoje ustawienie nie robi na mnie wrażenia, nie czuję jakiejś znaczącej dla mnie poprawy. Na OF włączam sobie czasami jakiś standardowe presety: rock, lub dance ale tylko czasami tak dla odmiany ;).

 

Na RB się trochę "na ucho" bawię i kombnuje z EQ, jest strasznie dużo tych opcji, z filtrami można ciekawe efekty osiągnąć. Teraz kiedy poradziłem sobie z przymuleniem RB (dzięki wyłączeniu replaygain który przez przypadek włączyłem) to teraz OF wydaje mi się trochę przymulony, znika perkusja, a talerze nie wybrzmiewają wystarczająco długo, na RB lepiej to wygląda.

 

W weekend może potestuję sobie clix2 w porównaniu z Fuzem. Na pierwszy rzut ucha: Fuze, ma większą scenę, za to clix gra bardziej szczegółowo, ma taki typowo iriverowski dźwięk od którego się odzwyczaiłem, tzn gra tak bardziej na sucho, równolegle, prosto do głowy. Jakość dźwięku ogólnie po za tymi różnicami jest na tym samym poziomie, clix ma efekty SRS z czym można się pobawić. Na kompie korzystam z SRS bo poprawia znacząco dźwięk z mojej integry, jednak jakoś na playerze nie mam przekonania, za bardzo zniekształca dźwięk. Do Clixa kumpel ma jakieś dokanałówki za 100 zł podobno, ale moje kossy miażdżą je w każdym calu jeśli chodzi o dźwięk :)

 

Ponawiam pytanie. Jest ktoś kto pomółby mi naprawić mojego ifp-795?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności